Luna

Okładka książki Luna Gabriela Gargaś
Okładka książki Luna
Gabriela Gargaś Wydawnictwo: Czwarta Strona literatura obyczajowa, romans
422 str. 7 godz. 2 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Czwarta Strona
Data wydania:
2021-02-24
Data 1. wyd. pol.:
2021-02-24
Liczba stron:
422
Czas czytania
7 godz. 2 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366736511
Tagi:
literautra polska
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
508 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1273
997

Na półkach:

Okładka jest niezwykle klimatyczna. Widzimy za szybą kobietę i mężczyznę, którzy się całują. Niby nic, ale jednak ma w sobie coś, co przyciąga wzrok. Matowa w dotyku, z szorstkim wytłuszczeniem tytułu i śliskimi personaliami autorki. Posiada skrzydełka, które stanowią dodatkowa ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi. Na jednym z nich przeczytamy kilka słów o autorce, a na drugim ujrzycie kilka jej powieści, jako dziesięć lat (wtedy, w dniu premiery książki) jej twórczości. Stronice są kremowe, czcionka wystarczająca dla oka, brak literówek. Odstępy między wersami i marginesy zostały zachowane. Podzielona została na rozdziały.

Bardzo dawno czytałam książki Gabrysi Gargaś, bo pierwszy raz był w 2015 roku, a drugie spotkanie w 2017. Więc dawno, wiem, że autorka ma wiele książek na swoim koncie, ale jakoś ciągle nie było okazji, by sięgnąć po jej twórczość. Jednak dobrze pamiętałam, że jej pióro jest dość specyficzne. Niezwykle DOJRZAŁE, GŁĘBOKIE, jej słowa przechodzą nas na wskroś. Zostają w pamięci na długo i nie potrafią wyjść z głowy zbyt szybko. Niewiele jest takich autorów, którzy w taki sposób potrafią pisać... A co za tym idzie, jej pozycje są przepełnione prawdą, życiem, a nie zwymyślonymi historiami. Zdaje sobie sprawę z tego, że wiele osób może je okreslić jako nudne, bez polotu. Bo każdy oczekuje czegoś innego... Ja jestem zadowolona. Dostałam świetnie napisaną powieść obyczajową, której może brakuje nieco więcej emocji, które miałyby przemówić do mnie, ale poza tym nie mam zastrzeżeń. Niezwykle życiowa, która zmusza nas do wielu przemyśleń. Czytało się dość szybko, bez jakichkolwiek problemów. A ja, że lubię głębokie historie, dojrzałe, to przepadłam i ze strony na stronę byłam coraz bardziej zaintrygowana tym, jak się wszystko w niej potoczy...

Mamy tutaj kilku bohaterów, każdy z nich jest inny, różni się od siebie... Każdy z nich ma swój emocjonalny, życiowy bagaż, który dźwiga każdego dnia. Każdy z nich ma swoje rozterki, które cały czas towarzyszą im i nie odpuszczają... Uważam, że bohaterowie są mocnym atutem tej pozycji.
Poznajemy Daniela, który w swojej młodości przeżył sporo, aż w końcu, by odciąć się od przeszłości dołącza do Legii Cudzoziemskiej, a jego codziennością jest... dżungla i przeżycie. I to jest dla niego najważniejsze. Odsuwa się od przeszłości grubą krechą. Jednak nie przypuszczał, że spotka jeszcze kogoś, kto wzbudzi w nim takie zainteresowanie...
Tą osobą jest Luna. A ona z kolei jest światłem dla wielu ludzi. Sama wiele przeżyła i nie ma łatwo, pracuje jako pilot, co też nie jest zbyt bezpieczne, ale jest dzięki tej pracy szczęśliwa. Ma w głowie obraz człowieka, a raczej jego spojrzenia, oczu, który uratował jej życie. Jednak nie przypuszczała, że jeszcze kiedyś go spotka... Jest specyficzną bohaterką, ale nie wiem czemu, jakoś bardziej polubiłam w tej powieści męskie charaktery. Też jej mocno współczułam, ale jakoś tak... Cały czas coś mi przeszkadzało w niej. Nie chcę spoilerować, więc nie będę o tym pisać, mam nadzieję, że sami sięgniecie po książkę i może wtedy zrozumiecie, o co mi chodziło.

Zabrakło mi odczuwania i przeżywania wszystkich tych emocji z bohaterami. Może to wina tego, że czytając tę powieść, przebywałam w szpitalu i byłam osłabiona? Niemniej jednak taki mały minus, na całą historię. Bo to, że zawiera wartości, tak pięknie mówi o życiu, nie można jej zabrać. Akcja ma odpowiednie tempo, trochę się dzieje, raz akcja jest przyśpieszona, raz spowolniona... Skupiamy się przede wszystkim na Lunie i na tym, co ją spotyka. Autorka też poddaje wątki najlepszej przyjaciółki Luny, Jagody i jej partnera, czy Igora, których los nie szczędził. A myślę, że spokojnie można by było stworzyć z tego osobną historię, która z pewnością chętnie byłaby czytana.
Dużo tutaj smutku, który u mnie potęgował jeszcze wspomniany pobyt w szpitalu. Wydawała mi się melancholijna momentami i przykra. Jednak cały czas trzymałam kciuki za bohaterów, żeby wszystko jednak się udało i jakoś było... Bo każdy zasługuje na happy end, prawda?

Autorka podejmuje się tematu straty, żałoby, cierpienia, trudów życia codziennego. Mamy również chwile zauroczenia, miłości, przyjaźni... Bohaterowie zostają wystawiani na ciężkie próby, ale czy je przetrwają? Mamy związek na odległość i jak wiadomo, ile głów, tyle o nim może być opinii, chociaż najbardziej zbliżone są te, które przeżyły taki związek. I ja też mam do tego osobisty stosunek, bo przez jakiś czas trwałam w takim związku, nie przetrwał on próby czasu i odległości, ale po czasie i długich chwilach zastanowienia, nie żałuję, po prostu to był pewien specyficzny etap życia, który mam za sobą i był bardzo dawno temu. Co więcej, znam osoby, które tkwiły w takim związku o wiele dłużej niż ja czy Luna i niestety, ale wyrządziło w tych ludziach ogromne szkody... I najważniejsze...
Sama jestem zdania, że jeżeli kogoś kocha się całym sercem, jest dla nas ta osoba najważniejsza, to jeżeli pragniemy jej szczęścia, a nie czuje ona tego przy nas, powinniśmy pozwolić jej odejść, odsunąć się w cień. Na siłę nie damy rady nikogo uszczęśliwić. I tutaj też to widzimy...

Podsumowując uważam, że jest to naprawdę kawał dobrej powieści, po którą warto sięgnąć. Nie jest idealna, ale jest bardzo dobra, zmusza nas do myślenia po skończeniu lektury, ale i w trakcie. Dzięki niej wysuniemy wiele wniosków, sporo rzeczy może stać się dla nas nieco przejrzystych. Dodatkowo jest mocno prawdziwa, dojrzała i głęboka, nie ma tu wymyślonych zdarzeń, czy koloryzowanej rzeczywistości. Widzimy ją w takich barwach, w jakich naprawdę jest. Dlatego ja serdecznie polecam, nie żałuję, że ją przeczytałam. A czy Wy macie ja w planach? A może mieliście okazję już ją przeczytać? Podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami!

Okładka jest niezwykle klimatyczna. Widzimy za szybą kobietę i mężczyznę, którzy się całują. Niby nic, ale jednak ma w sobie coś, co przyciąga wzrok. Matowa w dotyku, z szorstkim wytłuszczeniem tytułu i śliskimi personaliami autorki. Posiada skrzydełka, które stanowią dodatkowa ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi. Na jednym z nich przeczytamy kilka słów o autorce, a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
931
638

Na półkach:

Dziś przychodzę z opinią o książce, która mnie kusiła od dłuższego czasu i w końcu przypadek sprawił, że wpadła mi w ręce. To moja pierwsza książka tej autorki, bo przyznaję, że po różnych opiniach spodziewałam się obyczajówki i nie byłam do końca przekonana, czy to na pewno moje klimaty. Opis tej książki jednak sprawiał, że coś mnie przyciągało.

Luna, a konkretnie Emilia wychowuje samotnie syna. Jej związek z ojcem chłopca to przeszłość, o której wolałaby nie pamiętać. Kobieta poza macierzyństwem spełnia swoje marzenie, swoją pasję, która dzięki uporowi i wytrwałości stała się też źródłem utrzymania. Marzyła, żeby zostać pilotem i obecnie pracuje latając śmigłowcem ratunkowym. W jej życiu brakuje tylko miłości, nie tej jaką darzy dziecko, lecz tej do drugiego dorosłego człowieka. Pytanie tylko czego tak naprawdę pragnie Luna, szalonej namiętności, czy jednak bezpiecznej przystani?

Pierwsze spotkanie z twórczością autorki i dochodzę do wniosku, że będę musiała przeczytać coś jeszcze. Książka generalnie podobała mi się, ale jednak są pewne elementy, które nie do końca do mnie przemawiają. Książka niby jest historią Luny, ale czytając byłam z lekka wybita z rytmu, kiedy nagle autorka poświęciła kilka rozdziałów zupełnie innym bohaterom, co wiąże się w jakiś sposób z historią Luny, ale takie skupienie uwagi w takiej ilości na innych wątkach mnie nie przekonało. Wątki te poza tym były urwane, w sumie mogły być wspomniane w jakiejś rozmowie, a tak wprowadzały uczucie chaosu. Książka bardzo obrazowo pokazuje tęsknoty samotnej matki. Każda z nas w końcu marzy o miłości, a jednocześnie, kiedy na świecie jest już dziecko to ono staje się priorytetem. Poruszająca historia miłości, pełna trudnych wyborów, tęsknoty i walki z rzeczywistością. Styl autorki ciekawy, myślę, że przeczytam coś jeszcze z dorobku autorki, bo na pewno lektura dostarczyła wielu emocji.

Dziś przychodzę z opinią o książce, która mnie kusiła od dłuższego czasu i w końcu przypadek sprawił, że wpadła mi w ręce. To moja pierwsza książka tej autorki, bo przyznaję, że po różnych opiniach spodziewałam się obyczajówki i nie byłam do końca przekonana, czy to na pewno moje klimaty. Opis tej książki jednak sprawiał, że coś mnie przyciągało.

Luna, a konkretnie Emilia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
407
113

Na półkach:

Cóż mogę powiedzieć o tej książce. Jest to moje pierwsze i chyba ostatnie spotkanie z tą autorką. Czytając opis i patrząc na okładkę spodziewałam się czegoś romantycznego, uroczego, dającego nadzieję. Początek przedstawia dwójkę głównych bohaterów. Te fragmenty książki są dla mnie rozciągnięte niemiłosiernie i już wtedy miałam pierwsze pokusy, żeby odłożyć "Lunę" na półkę. Ale nie poddałam się. Brnęłam dalej, czekając na jakieś fajerwerki. Nastąpiły, tylko po to, żeby potem znowu przynudzać, żeby znowu strzelić mi w oczy zwrotem akcji.
Mam wrażenie, że w książce jest za dużo wątków. Za dużo poważnych wątków. Okazuje się, że każdy z bohaterów (bo nagle książka przestaje być tylko o Lunie i Danielu, zaczyna opowiadać też o Jagodzie, Dariuszu, Igorze) ma mroczną i niefajną przeszłość, że dźwiga na sobie brzemię swoich uczynków. I rozumiem, że w życiu każdy coś za uszami ma, ale jednak tutaj następuje takie nagromadzenie nieszczęść, że uh. Miało być chyba życiowo i mądrze, a wyszło przytłaczająco i pomieszanie z poplątaniem.

Cóż mogę powiedzieć o tej książce. Jest to moje pierwsze i chyba ostatnie spotkanie z tą autorką. Czytając opis i patrząc na okładkę spodziewałam się czegoś romantycznego, uroczego, dającego nadzieję. Początek przedstawia dwójkę głównych bohaterów. Te fragmenty książki są dla mnie rozciągnięte niemiłosiernie i już wtedy miałam pierwsze pokusy, żeby odłożyć "Lunę"...

więcej Pokaż mimo to

avatar
48
29

Na półkach:

Luna jest młoda kobieta z przeszłością, mimo doświadczeń z młodości zakochuje się w Danielu którego przeszłość też nie należy do łatwych. Dzieła ich kilometry co niestety utrudnia wiele spraw... Książka wciąga jednak brakuje mi rozwiązania kilku pobocznych wontkow np przyjaciółki Luny i jej męża

Luna jest młoda kobieta z przeszłością, mimo doświadczeń z młodości zakochuje się w Danielu którego przeszłość też nie należy do łatwych. Dzieła ich kilometry co niestety utrudnia wiele spraw... Książka wciąga jednak brakuje mi rozwiązania kilku pobocznych wontkow np przyjaciółki Luny i jej męża

Pokaż mimo to

avatar
64
44

Na półkach:

Miała potencjał, ale wyszła nijaka. Dwa wątki, w tym jeden nieskończony. Totalnie płaska.

Miała potencjał, ale wyszła nijaka. Dwa wątki, w tym jeden nieskończony. Totalnie płaska.

Pokaż mimo to

avatar
297
266

Na półkach:

Książka zawiera kilka historii, kilku osób oraz Luny w kolejnych związkach. Wszystko dzieje się w czasie teraźniejszym oraz w czasie pandemii w Europie i Polsce w 2020 roku . Trochę refleksyja, smutna ale z nadzieją na zmiany. Polecam

Książka zawiera kilka historii, kilku osób oraz Luny w kolejnych związkach. Wszystko dzieje się w czasie teraźniejszym oraz w czasie pandemii w Europie i Polsce w 2020 roku . Trochę refleksyja, smutna ale z nadzieją na zmiany. Polecam

Pokaż mimo to

avatar
363
357

Na półkach:

To była naprawdę piękna książka. Od powieści obyczajowych wole thrillery i kryminały ale warto było po nią sięgnąć. Wzbudza bardzo dużo emocji, nie jest łatwa i banalna i można się przy niej zarówno zaśmiać jak i popłakać. Myślałam, że będzie to historia o burzliwym romansie i trudach związku na odległość a nie tylko o tym jest ta książka. Autorka zwróciła uwagę na kilka ważnych aspektów życia, która nie do końca są proste i wesołe.
Luna to młoda kobieta, która samotnie wychowuje syna i oddaje się pracy pilota. Jej serce jest zranione od kiedy rozstała się z Krystianem. Nie spodziewa się, że wyjazd do Paryża przyniesie jej miłość. Damian od zawsze chciał wstąpić do Legii Cudzoziemskiej a pewne wydarzenia tylko to przyspieszyły. Po wielu latach może powiedzieć, że jest szczęśliwy ale brakuje mu kogoś bliskiego. Spotkanie z Luną zmieni jego życie… Ich burzliwy i namiętny romans zostaje wystawiony na próbę przez pandemie. Czy związek na odległość ma szanse przetrwać? Czy łączy ich prawdziwa miłość czy to tylko zauroczenie? Żadna z odpowiedzi nie jest łatwa a życie pisze swoje scenariusze.skrywane tajemnice mogą do siebie zbliżyć albo oddalić. Jak będzie w tym przypadku? 9/10⭐️

To była naprawdę piękna książka. Od powieści obyczajowych wole thrillery i kryminały ale warto było po nią sięgnąć. Wzbudza bardzo dużo emocji, nie jest łatwa i banalna i można się przy niej zarówno zaśmiać jak i popłakać. Myślałam, że będzie to historia o burzliwym romansie i trudach związku na odległość a nie tylko o tym jest ta książka. Autorka zwróciła uwagę na kilka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
9
9

Na półkach:

Luna, a właściwie Emilia, jest pilotem śmigłowca ratunkowego. Mimo, że jej praca jest niebezpieczna, uwielbia ją, oraz to że może pomagac potrzebującym.
Jest tak zapracowana, że zapomina o sobie, i dlatego za namową rodziny i znajomych, wyjeżdża na wakacje do Paryża.

Tam, pewnego dnia poznaje Daniela, który jest żołnierzem Legii Cudzoziemskiej. Dziewczyna od razu wpada mu w oko, i namawia ją na spotkanie. Na początku Emilia nie chce się zgodzić, jednak po jakimś czasie ulega.

Pomiędzy tą dwójką rozpoczyna się wakacyjny romans. Lecz czy to urok Paryża tak na nich działa? Czy może to, że oboje dawno nie byli w związku, i potrzebują bliskości drugiej osoby?

Czy ta relacja przetrwa odległość? A może nie wypowiedziane kłamstwa, oraz przeszłość tej dwójki sprawi, że wszystko przyśnie jak bańka mydlana?

Jeśli jesteście ciekawi, koniecznie musicie przeczytać tę książkę.

Bardzo polubiłam głównych bohaterów, szczególnie Emilie. Dla niej najważniejsza była rodzina, i pomoc niesiona potrzebującym, a tak naprawdę zapominała o swoim szczęściu. Daniel wydawał mi się strasznie niezdecydowany, a może i zagubiony. Niby mówił, że zależy mu na Emili, ale do końca chyba nie wiedział, czy wybrać własne szczęście, czy Legie Cudzoziemnską.

Szczerze, nie spodziewałam się takiego zakończenia, ale teraz już wiem, że jest takie jakie powinno. ❤️

Luna, a właściwie Emilia, jest pilotem śmigłowca ratunkowego. Mimo, że jej praca jest niebezpieczna, uwielbia ją, oraz to że może pomagac potrzebującym.
Jest tak zapracowana, że zapomina o sobie, i dlatego za namową rodziny i znajomych, wyjeżdża na wakacje do Paryża.

Tam, pewnego dnia poznaje Daniela, który jest żołnierzem Legii Cudzoziemskiej. Dziewczyna od razu wpada mu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
675
578

Na półkach:

Babskie czytadło ale nie jest kiczowate. Czyta sie dobrze. Polecam. Zakończenie w sumie zaskakujące.

Babskie czytadło ale nie jest kiczowate. Czyta sie dobrze. Polecam. Zakończenie w sumie zaskakujące.

Pokaż mimo to

avatar
67
60

Na półkach:

Przeczytana tydzień temu, już uleciała z głowy

Przeczytana tydzień temu, już uleciała z głowy

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    590
  • Chcę przeczytać
    233
  • Posiadam
    74
  • 2021
    60
  • 2022
    13
  • Legimi
    13
  • Teraz czytam
    12
  • Ulubione
    11
  • Przeczytane 2021
    8
  • E-book
    7

Cytaty

Więcej
Gabriela Gargaś Luna Zobacz więcej
Gabriela Gargaś Luna Zobacz więcej
Gabriela Gargaś Luna Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także