Autorkę bardzo lubię, jej książki wzruszają czasem bawią. Dobrze się je czyta.
Ta pozycja również nie należy do złych ale nie porwała mnie mimo ciekawych wątków( chorobą, odrzucenie) napisana jakby trochę inaczej, może że względu na młody wiek bohaterów... no i denerwujące jest mylenie imion postaci...

Autorkę bardzo lubię, jej książki wzruszają czasem bawią. Dobrze się je czyta.
Ta pozycja również nie należy do złych ale nie porwała mnie mimo ciekawych wątków( chorobą, odrzucenie) napisana jakby trochę inaczej, może że względu na młody wiek bohaterów... no i denerwujące jest mylenie imion postaci...

Ehhh... po tym jak pokochałam autorkę po jej kilku pięknych, mądrych i wzruszających książkach niestety musiałam odpocząć od jej twórczości. Skusiłam się na "Paradise" i sama nie wiem co napisać... pomysł na historię świetny, tematyka związana z problemami współczesnych młodych świetna, ale po co te sceny 18+? Myślę, że książka wręcz by zyskała gdyby ich nie było, czytamy o problemach młodego macierzyństwa, nieuleczalnej chorobie, zaburzeniach odżywiania, odkrywaniu swojej tożsamości i seksualności, wykluczeniu społecznym i wielu innych problemach a tu nagle scena łóżkowa... coś mi tu zgrzyta...

Ehhh... po tym jak pokochałam autorkę po jej kilku pięknych, mądrych i wzruszających książkach niestety musiałam odpocząć od jej twórczości. Skusiłam się na "Paradise" i sama nie wiem co napisać... pomysł na historię świetny, tematyka związana z problemami współczesnych młodych świetna, ale po co te sceny 18+? Myślę, że książka wręcz by zyskała gdyby ich nie było, czytamy o...

To moje pierwsze spotkanie z twórczością Gabrieli Gargaś i muszę przyznać, że się nie zawiodłam. Po tej książce spodziewałam się lekkiej i przyjemnej historii rozgrywającej się w słonecznej Portugalii, ale to co przeczytałam było zupełnym przeciwieństwem. Oczywiście jest to wakacyjny romans, ale nie można powiedzieć że jest on łatwy i słodki.

Na początku książki Nadia chodzi do szkoły w Polsce. Jest ona nieszczęśliwa, nie ma znajomych, a nawet jest nękana przez swoich rówieśników. Jej jedyną przyjaciółką jest jej mama, jednak zaczyna ona chorować i oddalać się od córki, przez co dziewczynie coraz bardziej doskwiera samotność. Nie ma się komu zwierzyć, a dodatkowo ma poważne problemy z samoakceptacją.
W tym samym czasie toczy się odrębna historia Ricarda w Portugalii. Z pozoru typowy podrywacz, któremu tylko dziewczyny i imprezy w głowie, skrywa on jednak pewne tajemnice z przeszłości, z którymi nie za bardzo sobie radzi.
Po roku Nadia przyjeżdża do ojca do Portugalii, w której poznaje Ricardo. Czy pomimo ich ciężkiej przeszłości będą mogli zbudować zdrową relację?

Bardzo mi się spodobało, że w książce nie mamy tylko losów głównych bohaterów, ale mamy kilka pobocznych, dość ciężkich historii, z którymi jednak możemy się utożsamiać. Każdy z nich dźwiga swój bagaż doświadczeń, skrzywdzeni przez życie, chcą sobie z tym jakoś poradzić i czuć się akceptowanym przez drugiego człowieka.

Nie do końca jednak zrozumiałam bardzo szybkiego przejścia z enemies do lovers, bez jakiegokolwiek stopniowego budowania głębszych uczuć, zwłaszcza u Ricardo. Nagle stara się o względy Nadii, bez wcześniejszych sygnałów, że zmienił o niej zdanie.
Natomiast sama końcówka książki była dla mnie dość zaskakująca, szczerze mówiąc myślałam, że główni bohaterowie podejmą inną decyzję.

Książka porusza wiele ciężkich tematów z tego względu często mnie ujmowała i wzruszała. Czyta się ją bardzo szybko, fabuła jest spójna i przemyślana. Autorka zabiera nas do raju, w którym po okropnych i przygnębiających przejściach każdy jest w stanie odnaleźć spokój ducha.

To moje pierwsze spotkanie z twórczością Gabrieli Gargaś i muszę przyznać, że się nie zawiodłam. Po tej książce spodziewałam się lekkiej i przyjemnej historii rozgrywającej się w słonecznej Portugalii, ale to co przeczytałam było zupełnym przeciwieństwem. Oczywiście jest to wakacyjny romans, ale nie można powiedzieć że jest on łatwy i słodki.

Na początku książki Nadia...

Wszystko byłoby ok gdyby notorycznie autorka nie myliła sieci imieniach swoich buchalterów a szczególnie bohaterek

Wszystko byłoby ok gdyby notorycznie autorka nie myliła sieci imieniach swoich buchalterów a szczególnie bohaterek

Książka bardzo słabo napisana. Dostrzegłam parę błędów, min. w imionach bohaterów, więc korekta i sam autor trochę pod kreską. Typowe czytadło, gdzie wszytko co złe dobrze się kończy i fabuła mało prawdopodobna w zwyczajnym życiu, a jednocześnie można łatwo przewidzieć bieg wypadków. Bohaterka mile spędza wakacje nad portugalskim wybrzeżem i tutaj zaskoczenie - jednak postanawia wracać do Polski, by dokończyć studia. Trochę to nietypowe zakończenie.

Książka bardzo słabo napisana. Dostrzegłam parę błędów, min. w imionach bohaterów, więc korekta i sam autor trochę pod kreską. Typowe czytadło, gdzie wszytko co złe dobrze się kończy i fabuła mało prawdopodobna w zwyczajnym życiu, a jednocześnie można łatwo przewidzieć bieg wypadków. Bohaterka mile spędza wakacje nad portugalskim wybrzeżem i tutaj zaskoczenie - jednak...

Myślałam, że będzie to przesłodzona książka o wszystkim i o niczym, a dostałam bardzo życiową opowieść, która porusza wiele istotnych wątków, w tym także chorób. Miłe zaskoczenie, także polecam.

Myślałam, że będzie to przesłodzona książka o wszystkim i o niczym, a dostałam bardzo życiową opowieść, która porusza wiele istotnych wątków, w tym także chorób. Miłe zaskoczenie, także polecam.

Usiadłam sobie z tą książką rano i już jestem po lekturze. Polecam dla relaksu, chociaż są tu wątki całkiem poważne, wbrew temu co sugeruje rajska okładka.

Usiadłam sobie z tą książką rano i już jestem po lekturze. Polecam dla relaksu, chociaż są tu wątki całkiem poważne, wbrew temu co sugeruje rajska okładka.

Dobrze się czyta, warto po nią sięgnąć, chociaż spodziewałam się czegoś zupełnie innego po tym tytule.

Dobrze się czyta, warto po nią sięgnąć, chociaż spodziewałam się czegoś zupełnie innego po tym tytule.

Książkę czyta się niesamowicie lekko, autorka ma bardzo przyjemny styl pisania, łaknie się kolejnej strony.
W „Paradise” poruszane są trudne tematy, choroba, brak akceptacji, porzucenie i niespełnione miłości.
Niestety zauważyłam wiele niedociągnięć i rzeczy, które mi przeszkadzały. Sama przemiana bohaterki z otyłej w osobę szczupłą (tak szybka przemiana jeszcze w Polsce w trakcie trwania choroby matki),terapia, która działa cuda właściwie z dnia na dzień, to że w Polsce była nieakceptowana, a w Portugalii od razu znalazła rzesze przyjaciół. Same perypetie rodzinne i kłamstwa, które były tam skrywane, moim zdaniem były bardzo na wyrost i stawiały nieodpowiednie osoby w złym świetle.
Sama historia miłosna między głównymi bohaterami też wydaje mi się niemożliwa do spełnienia w realnym świecie.
Podsumowując, bardzo fajnie było ją przeczytać, aczkolwiek nie poleciłabym jej nikomu, bo mam wrażenie, że tak naprawdę mimo podjęcia się tak trudnych tematów, żaden nie jest „dokończony”. Zakończenie moim zdaniem totalnie nie pasowało do niczego. Dlaczego Nadia w liście napisała „jak musi boleć małego chłopca ze skoczy?” To się kompletnie nie trzymało fabuły.

Książkę czyta się niesamowicie lekko, autorka ma bardzo przyjemny styl pisania, łaknie się kolejnej strony.
W „Paradise” poruszane są trudne tematy, choroba, brak akceptacji, porzucenie i niespełnione miłości.
Niestety zauważyłam wiele niedociągnięć i rzeczy, które mi przeszkadzały. Sama przemiana bohaterki z otyłej w osobę szczupłą (tak szybka przemiana jeszcze w Polsce...

Nigdy nie oceniaj książki po okładce ani po jej pierwszych stronach. Myślałam, że to będzie lekka młodzieżówka, romans i obyczajówka a była dla mnie pouczająca i pełna refleksji. Poruszane są trudne tematy, szukający akceptacji nastolatkowie i ich ,,dramy".
,,Nigdy nie wiesz co skrywa się po drugiej stronie uśmiechu" warto o tym pamiętać kiedy dopuszczamy się oceniania innych.
Należy pamiętać, że każdy ma prawo przyznać, że jest mu ciężko i pamiętać, że czasem zdobywamy szczyty a czasem z nich spadamy.
Mnie pozytywnie zaskoczyła i poruszyła :)❤

Nigdy nie oceniaj książki po okładce ani po jej pierwszych stronach. Myślałam, że to będzie lekka młodzieżówka, romans i obyczajówka a była dla mnie pouczająca i pełna refleksji. Poruszane są trudne tematy, szukający akceptacji nastolatkowie i ich ,,dramy".
,,Nigdy nie wiesz co skrywa się po drugiej stronie uśmiechu" warto o tym pamiętać kiedy dopuszczamy się oceniania...