Cassandra Clare słynie z takich cykli jak „Mroczne intrygi”, „Dary Anioła”, „Mroczne intrygi”, „Najstarsze klątwy”, „Diabelskie maszyny”, „Ostatnie godziny”, „Magisterium”. Ma na swoim koncie współtworzenie powieści graficznych oraz zbiorów opowiadań, a teraz na polskim rynku pojawił się „Strażnik Miecza” należący do cyklu „Sword Catcher”. Tworzone przez pisarkę historie są różnorodne. Łączy je jednak to, że zawsze w jakiś sposób pojawia się w nich magia, zjawiska, których nie da się wyjaśnić lub upatruje się działania sił nadprzyrodzonych. Wykreowane przez nią postacie zawsze są ciekawe i pozwalają na poruszenie ważnych aspektów życia społecznego. Do tego za każdym razem mamy wciągającą fabułę, pełną emocji przygodę, świetnie tkaną intrygę.

Cassandra Clare słynie z takich cykli jak „Mroczne intrygi”, „Dary Anioła”, „Mroczne intrygi”, „Najstarsze klątwy”, „Diabelskie maszyny”, „Ostatnie godziny”, „Magisterium”. Ma na swoim koncie współtworzenie powieści graficznych oraz zbiorów opowiadań, a teraz na polskim rynku pojawił się „Strażnik Miecza” należący do cyklu „Sword Catcher”. Tworzone przez pisarkę historie są...

Mam słabość do tego universum, więc bardzo mi się podobała kolejna odsłona przygód Podziemnych, Przyziemnych i Nocnych Łowców, z ogromną przyjemnością znowu zanurzyłam się w ten świat, zwłaszcza że odnosił się do bohaterów poprzednich cykli, też przeze mnie lubianych- polecam gorąco!

Mam słabość do tego universum, więc bardzo mi się podobała kolejna odsłona przygód Podziemnych, Przyziemnych i Nocnych Łowców, z ogromną przyjemnością znowu zanurzyłam się w ten świat, zwłaszcza że odnosił się do bohaterów poprzednich cykli, też przeze mnie lubianych- polecam gorąco!

Bawiłam się przednio, ilość comfortu i radości jakie dała mi ta książka przekroczyła moje oczekiwania. Jak tylko wracałam do lektury to chciałam nic tylko czytać i czytać. Czy jestem nieobiektywna w mojej ocenie bo uwielbiam Magnusa i Aleca, ich relację i interakcje? Być może, ale co tam XD Błagam, niech ktoś to zekranizuje bo to jest gotowy materiał na film albo serial. Proszę bardzo ładnie xD

Bawiłam się przednio, ilość comfortu i radości jakie dała mi ta książka przekroczyła moje oczekiwania. Jak tylko wracałam do lektury to chciałam nic tylko czytać i czytać. Czy jestem nieobiektywna w mojej ocenie bo uwielbiam Magnusa i Aleca, ich relację i interakcje? Być może, ale co tam XD Błagam, niech ktoś to zekranizuje bo to jest gotowy materiał na film albo serial....

Historia jest dość wciągająca i interesująca. Podejrzewam, że bardziej przypadnie do gustu czytelnikom przywiązanym do całej sagi i jej bohaterów. Ciekawe otwarte zakończenie pozostawia niedosyt, i chyba tylko ze względu na moją ciekawość, sięgnę po 2 tom. Poza tym myślę, że niektóre motywy zostały potraktowane po macoszemu i niepotrzebnie skrócone.

Historia jest dość wciągająca i interesująca. Podejrzewam, że bardziej przypadnie do gustu czytelnikom przywiązanym do całej sagi i jej bohaterów. Ciekawe otwarte zakończenie pozostawia niedosyt, i chyba tylko ze względu na moją ciekawość, sięgnę po 2 tom. Poza tym myślę, że niektóre motywy zostały potraktowane po macoszemu i niepotrzebnie skrócone.

#WyzwanieLC2023

Po przebrnięciu przez niezbyt porywające dwa pierwsze rozdziały czyta się z zapartym tchem. Naprawdę niezła książka z wciągającą fabułą.
Tak od siebie, to nie mogłam przeboleć, że co chwilę mowa jest o "Łowcach" zamiast "Nocnych Łowcach". Nie wiem dlaczego.

#WyzwanieLC2023

Po przebrnięciu przez niezbyt porywające dwa pierwsze rozdziały czyta się z zapartym tchem. Naprawdę niezła książka z wciągającą fabułą.
Tak od siebie, to nie mogłam przeboleć, że co chwilę mowa jest o "Łowcach" zamiast "Nocnych Łowcach". Nie wiem dlaczego.

Postacie Aleca i Magnusa po lekturze pierwszych trzech części Darów Anioła były moimi ulubionymi. Oby dwie zawsze gdzieś na drugim planie, ale dodawały kolorytu całej historii. Natomiast w tej części uważam, że Magnusowi brakowało pazura - tej chytrej iskry, ciętej riposty i dowcipu. Z kolei Alec był przygaszony, taki prawie bezbarwny. Czegoś mi brakło. Ale na plus, że bohaterami nie była kolejny raz "sierotka Marysia" - dziewczyna co nagle jej się świat zawalił i nie ogarnęła tego. W przyzwoity i elegancki sposób są kreowane emocje, uczucia między bohaterami. Jednakże zabrakło mi większych, bardziej znaczących przełomów w ich relacji. Więcej osobistych odkryć, zwierzeń, zależności między bohaterami. Koniec końców czyta się szybko i przyjemnie.

Postacie Aleca i Magnusa po lekturze pierwszych trzech części Darów Anioła były moimi ulubionymi. Oby dwie zawsze gdzieś na drugim planie, ale dodawały kolorytu całej historii. Natomiast w tej części uważam, że Magnusowi brakowało pazura - tej chytrej iskry, ciętej riposty i dowcipu. Z kolei Alec był przygaszony, taki prawie bezbarwny. Czegoś mi brakło. Ale na plus, że...

Książka ciekawa, utrzymana w podobnych klimatach, co inne pozycje o Nocnych Łowcach, poza demonami ciągle obecnymi, poznajemy życie osobiste Magnus Bane, autorka poszła z nurtem zmian społecznych.

Książka ciekawa, utrzymana w podobnych klimatach, co inne pozycje o Nocnych Łowcach, poza demonami ciągle obecnymi, poznajemy życie osobiste Magnus Bane, autorka poszła z nurtem zmian społecznych.

"Jedyne, o czym marzył Magnus Bane, to podróż po Europie z Alekiem Lightwoodem – Nocnym Łowcą, który wbrew przeciwnościom losu w końcu został jego chłopakiem." I na tym skończyłem xd

"Jedyne, o czym marzył Magnus Bane, to podróż po Europie z Alekiem Lightwoodem – Nocnym Łowcą, który wbrew przeciwnościom losu w końcu został jego chłopakiem." I na tym skończyłem xd

8.5
To czyta się jak fanfik Maleca, którego nie wiedziałam, że potrzebuję!
Polecam każdemu, komu pozostało trochę sentymentu do świata Nocnych Łowców i tej dwójki bohaterów.

8.5
To czyta się jak fanfik Maleca, którego nie wiedziałam, że potrzebuję!
Polecam każdemu, komu pozostało trochę sentymentu do świata Nocnych Łowców i tej dwójki bohaterów.

Kocham w niej najbardziej postać Magnusa

Kocham w niej najbardziej postać Magnusa