Czteropalczaści. Dzieci Czystej Krwi. Tom I

Okładka książki Czteropalczaści. Dzieci Czystej Krwi. Tom I Marcin Masłowski
Okładka książki Czteropalczaści. Dzieci Czystej Krwi. Tom I
Marcin Masłowski Wydawnictwo: Novae Res Cykl: Dzieci Czystej Krwi (tom 1) Seria: Dzieci Czystej Krwi fantasy, science fiction
318 str. 5 godz. 18 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Dzieci Czystej Krwi (tom 1)
Seria:
Dzieci Czystej Krwi
Tytuł oryginału:
Czteropalczaści
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2020-03-04
Data 1. wyd. pol.:
2020-03-04
Liczba stron:
318
Czas czytania
5 godz. 18 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381477833
Tagi:
bogowie mitologia ragnarok wojownicy wojna król Czteropalczaści
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
49 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1061
492

Na półkach:

Debiut nowego autora którego nie znałem wcześniej. Zainteresował mnie opis książki no i poszło. Książka którą skończyłem błyskawicznie bo bardzo dobrze się czyta. Mi trochę przypominała ta książka taką biedniejszą wersję Gry o Tron. Mamy tutaj kilka królestw w których dzieje się akcja oraz bardzo dużą ilość bohaterów. Pierwsza część to takie zawiązanie akcji i poznanie bohaterów. Nie ma tu jakiegoś zakończenia tylko początek dłuższej opowieści. Mimo wielkiej ilości bohaterów raczej ciężko się pogubić a postacie są różni i ciekawi każdy czymś się wyróżnia. Ja jestem zadowolony ze sięgnąłem bo ta książkę jak dla mnie to nowe odkrycie po które napewno sięgnę po nowe części. Śmiało polecam fanom fantasy. Polacy też piszą bardzo dobre takie opowieści i nie ma czego się wstydzić.

Debiut nowego autora którego nie znałem wcześniej. Zainteresował mnie opis książki no i poszło. Książka którą skończyłem błyskawicznie bo bardzo dobrze się czyta. Mi trochę przypominała ta książka taką biedniejszą wersję Gry o Tron. Mamy tutaj kilka królestw w których dzieje się akcja oraz bardzo dużą ilość bohaterów. Pierwsza część to takie zawiązanie akcji i poznanie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
197
136

Na półkach:

"Czteropalczaści" to pierwszy tom serii Dzieci Czystej Krwi napisana przez Marcina Masłowskiego i wydana przez Wydawnictwo Novae Res, od którego dostałem książkę do recenzji.

Ja to bym określił jako polska Gra o Tron - wielowątkowa powieść w oryginalnym świecie fantasy z różnorodnymi bohaterami. Tylko Gra o Tron mi nie przypadła do gustu a to.... ło Panie - walka o władze, wojna, spiski, zabójstwa, układy i przeznaczenie. Czteropalczaści imponują rozmachem, przywiązaniem do szczegółów i budowy świata. Książka niesamowita pod wieloma względami, która nie wychodzi z głowy prawie wcale.

Skromny autor pokazał swoim słowem pisanym jak niesamowity ma umysł. Pięknie operuje językiem i kreuje niezapomniane dialogi. Początkowo byłem przeciwny zbyt dużą ilością opisów, ale to właśnie one budują ten świetny klimat. Jeśli ktoś orientuje się w świecie gier to mogę porównać atmosferę do tej ukazanej w grze Gothic, The Elder Scroll Morrowind i Dark Souls.

Książka która zrobiła na mnie piorunujące wrażenie, ale nie obyło się bez wad. Czteropalczaści to trudna książka, wymagająca dużego skupienia i uwagi. To nie spacer przez park z czytaniem do poduszki bo zmęczenie nie pozwoli się czytelnikowi dostatecznie skoncentrować. Książka, którą czyta się długo ale wynagradza NIESAMOWITĄ ZAWARTOŚCIĄ. Opowieść ma długie rozdziały, które za każdym razem wymagają kolejnej dawki mocnego skupienia, bo nie ma nigdzie oznaczenia gdzie, kto, kiedy i jak. Na pewno nie pogniewałabym się za napisanie miasta na początku każdego rozdziału co znacząco by już pomogło w orientacji. Genialny też sposób z Malowanego Człowieka albo Vasharoth z symbolami dla bohaterów które oznaczają każdy rozdział nie wiem czy tutaj by zdały sprawę, bo nie umiem wyodrębnić głównych postaci - czuje ze głównym bohaterem jest cały obszar fabuły.

Czteropalczaści Pana Marcina przypominają jak cudowna może być fantastyka i jak niesamowite światy mogą powstać w wyobraźni jednego człowieka. Książka niełatwa, która jest jak wyprawa w góry - wynagradza niezapomnianym przeżyciem! Ja jestem wniebowzięty, że przede mną kolejne tomy tej historii, ale na pewno muszę sobie zrobić krótka przerwę na coś lżejszego. Za to Wam mogę polecić z czystym sumieniem jeśli lubicie złożone oryginalne światy i wielowątkową fabułę!

"Czteropalczaści" to pierwszy tom serii Dzieci Czystej Krwi napisana przez Marcina Masłowskiego i wydana przez Wydawnictwo Novae Res, od którego dostałem książkę do recenzji.

Ja to bym określił jako polska Gra o Tron - wielowątkowa powieść w oryginalnym świecie fantasy z różnorodnymi bohaterami. Tylko Gra o Tron mi nie przypadła do gustu a to.... ło Panie - walka o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
277
276

Na półkach:

🪶🪶🪶🪶🪶 Recenzja 🪶🪶🪶🪶🪶

Marcin Masłowski " Czteropalczaści " #1
@marcinmaslowskiautor

Seria : Dzieci czystej krwi #1

Wydawnictwo : Novae Res
@wydawnictwo_novaeres

🌾🌾🌾🌾🌾🌾🌾🌾🌾🌾🌾🌾🌾

" Czy tego chcecie czy nie, traficie tam, gdzie skierują was mistrzowie. Nie będzie wtedy szansy na odwrót czy ucieczkę. Wasz los na trwałe zostanie związany z określonym miejscem, osobą i zadaniem..."

" Czteropalczaści " to debiutancka powieść autorka, która z początku mnie przeraziła ale w miarę z czytaniem, coraz bardziej mnie zachwycała.. Powieść dość szybko się czyta z każdą kolejną stroną i jesteśmy za każdym razem zaskakiwani czymś nowym..

Marcin stworzył niesamowity malowniczy świat, który dokładnie opisuje w każdym rozdziale inne krainy (Aktojan, Ragnarok, Hrothgar i Rocevaux)

Każdy rozdział to wprowadzenie do historii, z każdego innego miejsca, która łączy się w jeden określony wątek..
Fabuła dobrze wymyślona i poprowadzona, różnorodni bohaterowie, również którymi są młodzi chłopcy Dirk Jąkała, Ymir, Nathaien, Pat Beczułka i Mirka..

Na rozwinięcie się akcji będziemu musieli poczekać z niecierpliwością do kolejnej części serii..

W twierdzy Hrothgard przebywaja chłopcy, którzy pod okiem mistrzów uczą i szkola się różnych technik, również szacunku i posłoszeństwa...
Co roku odbywa się Ceremonia czystej krwi, podczas której zdecydowany jest los młodych chłopców...
Jednak teraz ceremonia jest zagrożona, przez wydarzenia widma woiny przez bogów Ragnaroku..
Mistrzowie twierdzy są zmuszeni wezwać do pomocy potężnych górali Czteropalczastych który przewodzi Xavian..
Yamir jest zafascynowany Xawianem i postanawia razem z przyjaciółmi uciec z twierdzy i przyłączyć się do grupy Czteropalczastych..

Co tak naprawdę jest powodem widma woiny?
Co planują Mistrzowie twierdzy?
Co tak naprawdę kierowało chłopców do ucieczki z twierdzy?
Czy chłopcy podjęli słuszną decyzję?

🪶🪶🪶🪶🪶 Recenzja 🪶🪶🪶🪶🪶

Marcin Masłowski " Czteropalczaści " #1
@marcinmaslowskiautor

Seria : Dzieci czystej krwi #1

Wydawnictwo : Novae Res
@wydawnictwo_novaeres

🌾🌾🌾🌾🌾🌾🌾🌾🌾🌾🌾🌾🌾

" Czy tego chcecie czy nie, traficie tam, gdzie skierują was mistrzowie. Nie będzie wtedy szansy na odwrót czy ucieczkę. Wasz los na trwałe zostanie związany z określonym miejscem, osobą i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
902
558

Na półkach: , ,

Jednym z popularnych wątków jest czystość krwi, którą możemy spotkać w wielu fantastycznych powieściach, ale i w historii. Jakie Wy macie zdanie na ten temat? Uważacie, że istnieje coś takiego jak 'czysta krew'? Jeśli tak to kto taką krew według Was posiada?

Serię "Dzieci Czystej Krwi" autorstwa Marcina Masłowskiego otwiera tom pierwszy "Czteropalczaści". Jest to powieść fantasy, która została wydana nakładem Wydawnictwa Novae Res. Za egzemplarz powieści do recenzji w ramach współpracy barterowej dziękuję bardzo wydawnictwu.

Złoża melotu się wyczerpały, co niesie ze sobą konieczność ataku i przejęcia kolejnych kopalń. Powoduje to przesunięcie Ceremonii Krwi, która ma na celu odkryć przeznaczenie dorastających chłopców. Do pomocy zostają wezwani legendarni Czteropalczaści. To dopiero początek wydarzeń w powieści... Dacie się porwać na nową przygodę by odkryć co skrywa ten świat?

Ciekawy świat i system oceny poprzez krew. To ona decyduje w tym świecie o losie chłopców, którzy czekają na decyzje jakie jest ich przeznaczenie. Poszukiwany jest chłopiec o czystej krwi - niczym wybraniec, którego nadejścia wszyscy oczekują. Ten wątek bardzo mi się spodobał. Siła wyższa podejmuje decyzje o ludzkim losie, a dodatkowo gdzieś tam jest ta wyjątkowa jednostka ludzka. Są to bardzo popularne motywy w literaturze fantasy, więc wymagania wobec nich większość czytelników ma wysokie. Autorowi według mnie udało się w pełni i w ciekawy sposób wykorzystać te motywy.

Książka zawiera odrobinę intryg oraz polityki. Być może nie jest jej tu aż tak wiele, ale warto zwrócić na nią uwagę. Dostajemy ciekawy kraj, po mapce możemy sobie pozwiedzać i zauważyć jak rozmieszczone są miasta. Mamy tu zamach na króla, zapowiedź zbliżającej się wojny oraz niepokoje następcy tronu. Wszystko jest świetnie utkane i cała historia świetnie opowiedziana.

Historia opisana w powieści jest bardzo ciekawa i z przyjemnością sięgnę po kolejne tomy.

Jednym z popularnych wątków jest czystość krwi, którą możemy spotkać w wielu fantastycznych powieściach, ale i w historii. Jakie Wy macie zdanie na ten temat? Uważacie, że istnieje coś takiego jak 'czysta krew'? Jeśli tak to kto taką krew według Was posiada?

Serię "Dzieci Czystej Krwi" autorstwa Marcina Masłowskiego otwiera tom pierwszy "Czteropalczaści". Jest to powieść...

więcej Pokaż mimo to

avatar
97
97

Na półkach:

Czy w czasach, kiedy zdecydowana większość z nas ma na koncie kilkanaście seansów (lub przeczytanych tomów) Władcy Pierścieni, czy choćby sagi o Wiedźminie jest jeszcze pole do doświadczenia czegoś nowego w temacie „klasycznej” fantastyki? Odpowiedź nie powinna Was zdziwić – jak najbardziej TAK!
​Marcin Masłowski pisząc „Czteropalczastych” - pierwszy tom z cyklu „Dzieci Czystej Krwi” – zaprezentował nam pewien powiew świeżości połączony z wieloma elementami, które weterani fantastyki na pewno docenią. Historia rozpoczyna się z niemałym hukiem – od tajemniczego incydentu pomiędzy chłopcem z wioski a postacią o prawie boskich mocach, do klasycznego zabójstwa w wyższych kręgach władzy królestwa. A to dopiero początek!
​Na szczególną uwagę zasługuje między innymi sam język, jakim napisana jest książka - archaizmy i mowa typowo średniowieczna przeplata się momentami z zapożyczeniami, co w teorii może budzić pewne zastrzeżenie, jednak przy lekturze całość płynnie przechodzi nam przez głowy i stanowi naprawdę przyjemny i namacalny obraz rzeczywistości (tej fantastycznej oczywiście).
​Wracając jeszcze na chwilę do kwestii fabularnych, muszę Wam powiedzieć, że wątek tytułowych Czteropalczasych, których zadaniem jest obrona miasta, jest naprawdę nowatorski i jestem szczerze ciekawa jak rozwinie się w kolejnych tomach. Ale o tym już wkrótce ;)
​Pomimo fantastyczności świata, jaki zaprezentował nam Marcin, bez trudu jesteśmy odnaleźć w nim solidne łańcuchy, którymi zakotwiczony jest w naszej rzeczywistości. Mam tu na myśli zarówno złożoność bohaterów, ich rozterki, jak i podstawowe prawa rządzące światem od zarania dziejów – korzyść i wyzysk – tu również ich nie zabrakło i doskonale pełnią swoją rolę, jako trybiki wielkiej maszyny kręcącej się bez końca. Fanki i fani nadwornych spisków i intryg również nie będą zawiedzeni.
​W wielu fragmentach autor pokusił się również do podsuwania nam okazji do własnych przemyśleń, między innymi nad samą naturą człowieczeństwa, nad tym co tak naprawdę oznacza JA i jaki kierunek w związku z tym należy obrać. Książki od zawsze stanową podstawowy symbol mądrości, więc każda okazja do wykorzystania ich przy poszerzeniu i pogłębianiu naszej własnej samoświadomości jest jak najbardziej właściwa i szczególnie mile widziana.
​„Czteropalczastych” mogę z czystym sumieniem polecić tym, którzy z sentymentem patrzą na dawną, klasyczną fantastykę na swoich półkach i pragną zarówno doświadczyć czegoś nowego w tym temacie, jak i poczuć tę nutkę sentymentu i melancholii. Świat, jaki wykreował Marcin jest naprawdę OGROMNY i już teraz mogę Was zapewnić, że jeszcze wiele w nim będziemy mieć do odkrycia.

Czy w czasach, kiedy zdecydowana większość z nas ma na koncie kilkanaście seansów (lub przeczytanych tomów) Władcy Pierścieni, czy choćby sagi o Wiedźminie jest jeszcze pole do doświadczenia czegoś nowego w temacie „klasycznej” fantastyki? Odpowiedź nie powinna Was zdziwić – jak najbardziej TAK!
​Marcin Masłowski pisząc „Czteropalczastych” - pierwszy tom z cyklu „Dzieci...

więcej Pokaż mimo to

avatar
107
106

Na półkach:

Miasto szykuje się do wojny z bogami. W tle rozbrzmiewa widmo ceremonii od której zależą losy wielu chłopców. Jednak mistrzowie mają w tym wszystkim swój interes. Co tak naprawdę się dzieje? Czy ze spisku nie wyniknie wielka katastrofa?
Recenzję rozpocznijmy od analizy okładki. Dominują na niej ciemne kolory, które tak naprawdę są odzwierciedleniem treści. Całość nawiązuje do motywu wędrówki, który jest nieodłączną częścią historii. Tytuł odnosi się do istot, które miały bronić miasta. Język jest czasami wulgarny, bardzo bezpośredni. Z jednej strony widzimy stylizację, która trochę nawiązuje do średniowiecza, ale za chwilę mamy do czynienia z kolokwializmami. Cały czas ma się wrażenie, że coś wisi w powietrzu. Nastrój jest pełen tajemniczości. Niektórzy bohaterowie przeżywają pewne rozterki. Mam wrażenie, że na tym świecie dobro powoli zanika. Dla wszystkich najważniejsza jest korzyść. Czasami zdarza się, że dane działanie ma pod sobą drugie dno, które z ową, egoistyczną korzyścią jest związane. Grupa chłopców z Ymirem na czele jest jedynym wątkiem, który nosi znamiona radości, dodaje trochę blasku ciemności, która jest nieodłączną częścią każdej z krain. Autor przeprowadza nas przez mosty prowadzące na dwory możnowładców, gdzie spisek goni kolejny spisek. Stworzono jedno duże uniwersum, które wybiega dalej, tam, gdzie nie sięga nasz wzrok. Opis jest dokładny, wykorzystano wiele sformułowań, które pozwalają nam zobaczyć daną sytuację, krajobraz, postać bezpośrednio przed oczami. Zakończenie było jak najbardziej przewidywalne, ponieważ Ymir jako jeden z nielicznych wyróżniał się sprytem, odwagą i wielką wiarą w wolność. Zwiastuje ono kłopoty dla tego bohatera i jego przyjaciół oraz wywołuje strach o tego chłopaka. Większych skoków napięcia nie ma, ponieważ ta historia stanowi dopiero wstęp do właściwych wydarzeń. Niektóre kwestie są bardzo zastanawiające, ponieważ prowadzą nas do refleksji, które dotyczą definicji człowieczeństwa. Moim ulubionym bohaterem jest Nathaien, ponieważ swą wewnętrzną wrażliwość potrafi przekuć w coś dobrego. Wiedzę książkową zamienia w działania, które wpływają na korzyść grupy.

Miasto szykuje się do wojny z bogami. W tle rozbrzmiewa widmo ceremonii od której zależą losy wielu chłopców. Jednak mistrzowie mają w tym wszystkim swój interes. Co tak naprawdę się dzieje? Czy ze spisku nie wyniknie wielka katastrofa?
Recenzję rozpocznijmy od analizy okładki. Dominują na niej ciemne kolory, które tak naprawdę są odzwierciedleniem treści. Całość nawiązuje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1089
1085

Na półkach:

Mistrzowie Hrothgaru przyjmują na wychowanie osieroconych chłopców. Zapewniają im dach nad głową i naukę zawodu. Co roku testują ich krew. Podczas uroczystej ceremonii odbywa się ich przydział do różnych profesji.

Kilku spośród nich: Dirk Jąkała, Pat Beczułka, Ymir, Nathaien i Colin zdążyło przez lata stworzyć zgraną grupę. To oni będą głównymi bohaterami tej powieści. Gdy odkrywają, że przydział zawodu nie zawsze odpowiada predyspozycjom kandydatów zaczynają podejrzewać co się kryje za całą tą ceremonią. Postanawiają uciec.

Mistrzowie, którzy do tej pory dostarczali ważny minerał, melot, bogom z Ragnarok, ogłaszają, że złoża się wyczerpały. Spodziewając się napaści ze strony bogów wysyłają im naprzeciw armię Czteropalczastych - góralskich klanów, które dotąd trudniły się pracą w kopalni. Są silnymi wojownikami.

W Mieście na Wyspie w skrytobójczym zamachu ginie król. Władzę ma objąć jego młodszy syn, Bloisse, który nigdy nie miał podobnych ambicji. To jego starszy brat miał zostać następcą tronu, tylko że gdzieś się ulotnił. Nieświadomy dworskich intryg, spisków i sojuszy książę musi podjąć obowiązki władcy.

W powieści przeplatają się cztery wątki. Mamy tu sporo opisów historii krainy. Bardzo ciekawie przedstawione jest miasto bogów i używane w nim technologie, trochę jak z filmu science-fiction.

Poznajemy historię z czterech różnych punktów widzenia.

Z początku przytoczyła mnie ilość opisów, ale bohaterowie i stworzony świat zaintrygował mnie na tyle, że chciałam czytać dalej. Zakończenie pierwszego tomu sprawiło, że od razu miałam ochotę zacząć czytać następny.

"Czteropalczaści" to zaledwie wprowadzenie do dużo dłuższej historii i jestem ciekawa jak dalej potoczą się losy bohaterów z Hrothgaru, Ragnaroku, Rocevaux i Aktajonu.

Mistrzowie Hrothgaru przyjmują na wychowanie osieroconych chłopców. Zapewniają im dach nad głową i naukę zawodu. Co roku testują ich krew. Podczas uroczystej ceremonii odbywa się ich przydział do różnych profesji.

Kilku spośród nich: Dirk Jąkała, Pat Beczułka, Ymir, Nathaien i Colin zdążyło przez lata stworzyć zgraną grupę. To oni będą głównymi bohaterami tej powieści. Gdy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1698
403

Na półkach: , ,

"Udajcie się do Białego Pałacu, a kiedy dotrzecie do wrót wśród chmur, same się przed wami otworzą. Gdy zaś będziecie w środku, nie wołajcie nikogo, nie rozchodźcie się i nie rozdzielajcie się. Czekajcie na to co zostanie wam objawione."

Odbywająca się raz w roku Ceremonia Krwii decyduje o losie nastoletnich wychowanków Hrothgaru. Chłopcy od dziecka są uczeni posłuszeństwa i szacunku wobec Twierdzy. Teraz jednak wydarzenie jest zagrożone przez zbliżającą się potężną armię z Ragnarok. Mistrzowie zwracają się o pomoc do Czteropalczastych odważnych górali na czele z przywódcą Xavanem. Pięciu chłopców postanawia przyłączyć się do wojowników. Czy to dobra decyzja? Jakie plany mają wielcy mistrzowie?

Marcin Masłowski wykreował niewiarygodnie szczegółowy świat, który olśniewa malowniczym tłem. Wyobraźnia Autora nie zna granic, dzięki czemu mogłam zanurzyć się w inną rzeczywistość, która tętni własnym życiem i imponuje realizmem. Początkowo musimy być skupieni, by w pełni zrozumieć wszytkie wydarzenia. A dzieje się sporo. Poznajemy kilka głównych miejsc i wątków, które z czasem łączą się w jedną historię. Co ważne, widać, że fabuła jest dokładnie przemyślana i ciekawie rozplanowana. Nie ma czasu na nudę, ciągle jesteśmy zaskakiwani.
Podobał mi się klimat powieści, gdzie napięcie jest namacalnie wyczuwane, a w powietrzu wisi groźba wojny. Cieszy mnie, że Autor nie odkrył wszystkich kart, więc tym większą przyjemnością zabieram się za kolejny tom.

"Udajcie się do Białego Pałacu, a kiedy dotrzecie do wrót wśród chmur, same się przed wami otworzą. Gdy zaś będziecie w środku, nie wołajcie nikogo, nie rozchodźcie się i nie rozdzielajcie się. Czekajcie na to co zostanie wam objawione."

Odbywająca się raz w roku Ceremonia Krwii decyduje o losie nastoletnich wychowanków Hrothgaru. Chłopcy od dziecka są uczeni posłuszeństwa...

więcej Pokaż mimo to

avatar
38
30

Na półkach:

Przyznam się, iż „Czteropalczaści” całkiem niedawno awansowali do listy książek, które chciałabym przeczytać. Pierwotnie bowiem nie byli nawet moim wyborem czytelniczym. Uściślając, w ubiegłym roku, ktoś mi bliski nabył wspomniany tytuł podczas Międzynarodowych Targów Książki w Krakowie. To tej osobie „Czteropalczaści” się spodobali, a nie mnie.
Suma summarum optymistyczne opinie sprawiły, że książkę przeczytałam, dodam, że jednym tchem, w trzy dni.
W skrócie powieść traktowała o kilku królestwach i miastach:
Aktajonie tkz. Mieście na Wyspie
Hrothgarze tkz. Kamiennej Twierdzy
Ragnaroku tkz. Mieście Bogów
Rocevauxie
Chorosanie
W każdej z wymienionych lokalizacji miały miejsce jakieś nadające akcji wartkość wydarzenia. Począwszy od typowych dla gatunku fantasy, spisków, zdrad, wojen, nierówności społecznych, perypetii dynastycznych i rodzinnych po magiczne zniknięcia.
Mimo iż powieści fantastyczne, osadzone w realiach średniowiecznych bywają chaotyczne, a przez to ciężkie w lekturze, to komponenty świata w tej książce zdawały się uporządkowane. Nie myliłam bohaterów ani miejsc poszczególnych zdarzeń. Język był przystępny, wręcz przyjemny. Jedyne co mnie delikatnie nużyło, to spora liczba przymiotników w pierwszym i drugim rozdziale. Poza tym zainteresowało mnie wiele wątków. Najbardziej ten, dotyczący losu dzieci mieszkających w Hrothgarze. Uważam, że mistrzowie traktowali chłopców podle. Nie powinni ich pozbawiać indywidualności. Zszokował mnie stosunek Akarana wobec kobiet. Wielki Mistrz nie czerpał z aktów seksualnych przyjemności, a mimo to je praktykował i to w przemocowy sposób, dla idei Czystej Krwi. Ponadto poczułam się strwożona relacją Leny i Xeviosa. Xevios kochał Lenę, a ona go sobie sprawiła poddanym.
„Najsprytniejszy, najprzebieglejszy i podobno najniebezpieczniejszy mężczyzna w królestwie okazał się być prostym, nieskomplikowanym, przewidywalnym i całkowicie posłusznym psiakiem – myślała. -Wystarczyło złapać go za to, co ma między nogami, robił wbrew swojej woli to, czego się od niego wymagało i miał jeszcze poczucie, iż bez niego nic się nie uda.”
Podsumowując, „Czteropalczaści” mi się spodobali. Dzięki nim zyskałam przychylny stosunek wobec polskich autorów fantasy. Jestem pewna, iż sięgnę jeszcze po nie jeden tytuł z tej kategorii.

Przyznam się, iż „Czteropalczaści” całkiem niedawno awansowali do listy książek, które chciałabym przeczytać. Pierwotnie bowiem nie byli nawet moim wyborem czytelniczym. Uściślając, w ubiegłym roku, ktoś mi bliski nabył wspomniany tytuł podczas Międzynarodowych Targów Książki w Krakowie. To tej osobie „Czteropalczaści” się spodobali, a nie mnie.
Suma summarum optymistyczne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1437
1207

Na półkach:

Zacznę od tego, że zagorzałą miłośniczką fantasy nie jestem. Owszem czasem coś mi tam z gatunku wpadnie, czasem coś świadomie wybiorę, ale jednak w ramach czytelniczych wyborów książki spod znaku Magii i Miecza omijam szerokim łukiem. Czasami jednak odmówić pochylenia się nad książką nie wypada, zwłaszcza gdy namawia do tego sam autor, a redakcja czytelniczego portalu go w tym wspiera😊. I od razu należy powiedzieć, ze bardzo słusznie, gdyż ominięcie szerokim łukiem cyklu Marcina Masłowskiego „Dzieci Czystej Krwi” to błąd, który powinno się jak najszybciej naprawić, o czym przekonałam się na własnej skórze. Pierwszy tom serii, stanowiący jednocześnie debiut literacki autora -"Czteropalczaści” to po prostu najkrócej to ujmując czytelnicza petarda! Co tam petarda, to cała gama fajerwerków, które w trakcie i po lekturze rozbłysną na czytelniczym niebie, gdyż świat, który w swej powieści zbudował Autor urzeknie nawet najbardziej wymagających miłośników gatunku.
A skoro już o uniwersum stworzonym przez Marcina Masłowskiego mowa to dzieje się tu, dzieje, a gwarno tu jak w ulu. Wszystko za sprawą czterech głównych lokacji, w których toczy się akcja. Na początku jest Miasto na Wyspie, w którym świeżo co władzę musi objąć nowy, młody król, gdyż jego poprzednik – król ojciec padł od śmiertelnych ciosów królobójców. Tylko czy młody książę Blossie, poradzi sobie z brzemieniem władzy nad Aktajonem? Nie dowie się ten, kto nie przeczyta.
Równie wiele dzieje się w mieście twierdzy - Hrothgarze, w której Mistrzowie szkolą osieroconych chłopców, a kluczem w ich dalszej posłudze ma być czystość ich krwi. Kto i gdzie trafi? Jaki będzie los kilku wybranych i jakie postawione będą przed nimi zadania? Choćbyście mnie przypalali rozgrzanym żelazem nie zdradzę😊.
Jeśli z kolei ktoś musi poczuć w lekturze fantasy palec boży świetnie odnajdzie się w Ragnarok, mieście bogów, w którym zgodnie z wolą bogów wybrani otrzymaj ważną misję. Jaką? Co będzie mieściło się w jej zakresie i kto będzie musiał ją wykonać? Ciekawi, przekonają się sami.
Wreszcie jeśli ktoś marzy o weselnej uczcie w Kwiatowym Pałacu niech podąża do Rocevaux. Tam król Miken wydaje za mąż królewnę Vrenę. Kto jest szczęśliwym oblubieńcem? Czy jest to małżeństwo z miłości czy może z rozsądku? Powiem Wam, że…nic więcej Wam nie zdradzę.
To co z czystym sumieniem mogę powiedzieć, nie odbierając przyjemności z czytania i poznawania barwnego świata wykreowanego przez Marcina Masłowskiego, to fakt, że mimo wielości postaci w tym uniwersum można się zatracić. Autor z taką precyzują opisuje stworzony przez siebie świat, że wręcz czuje się smak serwowanych potraw, zamach testosteronu unoszący się nad mężnymi bohaterami, czy słyszy się brzęk stali. Czytelnik od samego początku zostaje wciągnięty w świat bogów i mitów, który jest bardzo dobrze przemyślany i szczegółowo opisany, a mimo licznych wątków bez problemu można się w nim odnaleźć. Autor potrafi w sposób bardzo naturalny wprowadzić do fabuły elementy magiczne i fantastyczne, dzięki czemu całość jest bardzo spójna i przekonująca.
Masłowski stworzył bardzo interesujące postacie, które charakteryzują się różnymi cechami i z którymi łatwo się utożsamić. Bohaterowie są dobrze wykreowani i mają wiele warstw, co sprawia, że czytelnik chętnie śledzi ich losy i przygody. Warto również zwrócić uwagę na relacje między postaciami, które są bardzo dobrze przedstawione i wiarygodne.
Klimat powieści jest bardzo mroczny i pełen napięcia, które autor umiejętnie buduje, wprowadzając elementy zaskoczenia, co sprawia, że czytelnik chce czytać dalej, aby poznać kolejne ukryte na kartach powieści intrygi.
Wreszcie jednym z największych atutów powieści jest język, którym posługuje się Marcin Masłowski. Jest on niezwykle barwny i bogaty co sprawia, że czytelnik może wczuć się w klimat świata, który Autor maluje słowami. Opisy są bardzo plastyczne, wręcz realistyczne, dzięki czemu czytelnik może z łatwością wyobrazić sobie miejsca i postacie stworzone przez Autora.
Pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że i Wam "Czteropalczaści" przypadną do gustu. Ja zostanę wierną fanką Dzieci Czystej Krwi, a żeby to potwierdzić z niecierpliwością sięgam po tom II, tym bardziej, że wieść niesie, że lada chwila pojawi się III tom tej niezwykłej historii.

Zacznę od tego, że zagorzałą miłośniczką fantasy nie jestem. Owszem czasem coś mi tam z gatunku wpadnie, czasem coś świadomie wybiorę, ale jednak w ramach czytelniczych wyborów książki spod znaku Magii i Miecza omijam szerokim łukiem. Czasami jednak odmówić pochylenia się nad książką nie wypada, zwłaszcza gdy namawia do tego sam autor, a redakcja czytelniczego portalu go w...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    64
  • Przeczytane
    55
  • Posiadam
    12
  • Fantastyka
    3
  • 2023
    2
  • Może kiedyś
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Serie do rozpoczęcia
    1
  • Kupione w 2020
    1
  • Fantasy
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Czteropalczaści. Dzieci Czystej Krwi. Tom I


Podobne książki

Przeczytaj także