Przemęczyłem się przez wszystkie trzy wydane dotąd tomy i choć sam wyrastam już trochę z takiego fantasy, to muszę przyznać, że było warto. Autor wyrasta na nowego mistrza budowania napięcia i potrafi zaskoczyć nagłym zwrotem akcji. Niestety robi to trochę kosztem czasu. Jeśli mam coś do zarzucenia tej serii, to tylko chyba to, że jest trochę za długa niepotrzebnie. Ogólnie jest to historia zupełnie nowa, ciekawa i pełna tajemnic. Wyraźnie zarysowane charaktery, sprawiają, że świat wykreowany przez autora, chociaż tak bardzo różny zarówno od rzeczywistości jak i tego co można przeczytać u innych, jest jednocześnie bardzo naturalny i prawdziwy. Trudno się przy tej lekturze nudzić i gdyby zawarta była w jednym konkretnym tomie, powiedziałbym, że rośnie nowa legenda polskiej fantastyki.

Przemęczyłem się przez wszystkie trzy wydane dotąd tomy i choć sam wyrastam już trochę z takiego fantasy, to muszę przyznać, że było warto. Autor wyrasta na nowego mistrza budowania napięcia i potrafi zaskoczyć nagłym zwrotem akcji. Niestety robi to trochę kosztem czasu. Jeśli mam coś do zarzucenia tej serii, to tylko chyba to, że jest trochę za długa niepotrzebnie....

Po wydarzeniach z poprzednich części cyklu zatytułowanego „„Dzieci Czystej Krwi”, świat wykreowany przez Marcina Masłowskiego uległ wielkim przemianom. Armia Czteropalczastych została rozbita przez wojska Ragnarok dowodzone przez Freję. Przywódcy pokonanych, Xavianowi, udaje się uciec z pola bitwy i wraz z tajemniczą kobietą, o imieniu Solveig, próbuje uniknąć pojmania przez wojska Frei. W zamian za ochronę przyłączają się do wędrownego domu publicznego i zmierza w kierunku wybrzeża.
Królowi Aktajonu, Blossiemu, po zdobyciu miasta przez wojska Idrasila, cudem udaje się uniknąć niewoli lub śmierci. Ciężko ranny budzi się w obozie, do którego ściągają niedobitki jego armii.
Nathaien po skoku do Wyroczni Środka budzi się w nieznanym sobie otoczeniu i zostaje pojmany przez Szarych Ludzi, których armia próbuje podbić jak największy teren. Chłopak jako naznaczony meliotem ma zostać złożony w ofierze.
Baron Xevioso wraz z uratowaną przez siebie z rąk syna IIdrasila, księżniczką z Rocevaux, Verną, próbuje przedostać się do jej królestwa, ale droga jest niebezpieczna, gdyż wiedzie przez tereny opanowane przez wojska Idrasila.
Po nieudanej próbie pojmania Dziecka Czystej Krwi, mistrz Noliah wraz z kompanami wraca do Hrothgaru. Ich śladami podąża armia z Ragnarok, która chce ukarać władców krnąbrnego miasta. Czy garstce kiepsko uzbrojonych obrońców uda się odeprzeć atak przeważających sił wroga, uzbrojonych w potężną, boską broń?
Uff, chyba wymieniłam wszystkie główne wątki powieści, chociaż nie ukrywam, że nie było to łatwe. Od razu zaznaczę, że fantasy nie jest moim ulubionym gatunkiem literackim, ale zachęcona przez męża postanowiłam zaryzykować i przeczytać tę książkę. Jest to trzecia część i obawiałam się, że nie łatwo będzie mi połapać się we wszystkich niuansach serii. Ale dałam radę 😊. Trochę pomógł mi mąż, a trochę autor, który na początku książki streszcza najważniejsze wcześniejsze wydarzenia. Taki zabieg to świetna rzecz, pomocna dla osób, które nie czytały poprzednich części, ale też dla tych, którym pewne fakty umknęły z pamięci w czasie który upłynął od lektury poprzednich tomów. No i wpadłam jak śliwka w kompot. Świat wykreowany przez Marcina Masłowskiego jest niesamowicie plastyczny. Na kartach książki przenosisz się w inny wymiar i nie chcesz z niego wyjść. Spodziewałam się tu elfów, krasnoludów, trochę jak we Władcy Pierścieni, a tu niespodzianka, bowiem dominującą rasą w tym świecie są po prostu ludzie. Owszem zdarzają się Czteropalczaści, Szarzy, ale jednak ludzie. Są za to potężne magiczne stworzenia, które polują na ludzi.
Nie wiem czemu, ale wydawało mi się, że to będzie ostatni tom „Dzieci Czystej Krwi”, ale ponieważ autor nie rozwiązuje wszystkich wątków jest szansa i to chyba nawet duża na kolejną część.
Książkę czytało mi się bardzo dobrze, pomimo wielu wątków, postaci i imion, które czasem ciężko było zapamiętać. Aż się sama zdziwiłam. Jak to? ja? Osoba, która po książki fantasy prawie w ogóle nie sięga, tak dałam się wciągnąć w fabułę. Cóż, wygląda na to, ze dobra lektura, bez względu na gatunek, broni się sama. Naprawdę bardzo mi się spodobała przygoda z „Dziećmi Czystej Krwi”, więc z pewnością przeczytam poprzednie tomy serii, czyli „Czteropalczastych” i „Wyrocznię środka” oraz z przyjemnością zaczekam na dalszy ciąg.

Po wydarzeniach z poprzednich części cyklu zatytułowanego „„Dzieci Czystej Krwi”, świat wykreowany przez Marcina Masłowskiego uległ wielkim przemianom. Armia Czteropalczastych została rozbita przez wojska Ragnarok dowodzone przez Freję. Przywódcy pokonanych, Xavianowi, udaje się uciec z pola bitwy i wraz z tajemniczą kobietą, o imieniu Solveig, próbuje uniknąć pojmania...

Zapraszam na słów kilka o książce "Samotnia" autorstwa Marcina Masłowskiego. Jest to trzeci tom serii "Dzieci Czystej Krwi". Za egzemplarz książki do recenzji w ramach współpracy barterowej dziękuję bardzo Wydawnictwu NovaeRes i bardzo przepraszam za tak długie opóźnienie z publikacją recenzji.

Na początek pochwale autora za streszczenie wydarzeń z poprzednich części dzięki czemu po długiej przerwie w czytaniu wracając do tej historii mogłam odświeżyć sobie ważniejsze fakty. W książce znajdziemy również przydatne mapki.

Wszystkie intrygi i zawiłości fabuły oraz to jak autor poprowadził akcję mi osobiście się spodobało. W ciekawy sposób jest tu przedstawiony nie tylko świat ale również i bohaterowie jak i ich podział. Zbyt wiele tu o tym pisać nie będę, ale bardzo Was zachęcam abyście osobiście sprawdzili tą historię i poznali jej bohaterów. Zarówno tych dobrych jak i złych.

Warto zaznaczyć, że mimo streszczenia lepiej poznać przed lekturą tego tomu również poprzednie, bo tam najlepiej poznamy bohaterów. Jest to seria gdzie każdy kolejny tom jest coraz to obszerniejszy ale również i na znacznie wyższym poziomie.

Mam nadzieję, że niedługo doczekamy się kolejnego tomu i poznamy zakończenie tej historii.

Mam nadzieję, że skusicie się po tą niezwykłą serię z motywami wybrańca oraz przeznaczenia.

Zapraszam na słów kilka o książce "Samotnia" autorstwa Marcina Masłowskiego. Jest to trzeci tom serii "Dzieci Czystej Krwi". Za egzemplarz książki do recenzji w ramach współpracy barterowej dziękuję bardzo Wydawnictwu NovaeRes i bardzo przepraszam za tak długie opóźnienie z publikacją recenzji.

Na początek pochwale autora za streszczenie wydarzeń z poprzednich części...

Czas po raz kolejny wkroczyć do świata magii, bogów, wojen i intryg.

Aktajon, miasto nie do zdobycia upadło, król Blossi zaginął. Bitwa pod Qubad zakończyła się sukcesem Ragnarokowych wojowników. Nathaien, Xavian i Freja zaginęli. Noliah stracił chłopca czystej krwi, a baron Xevioso po udanej ucieczce próbuje odwieść księżniczkę Vrenę do domu. Sporo rzeczy stało się w tej części, lecz drogi głównych bohaterów jeszcze się nie połączyły nastąpi to jednak już wkrótce, i to właśnie wtedy wyjaśni się największa zagadka serii… Już wkrótce…

Genialne posunięcie ze strony autora, który na początku książki umieścił skrót wydarzeń z poprzedniej części, dzięki temu możemy przypomnieć sobie najważniejsze wydarzenia i bohaterów, którzy zmieniają losy swojej krainy. Co było największym zaskoczeniem? Dla mnie chyba ujawnienie się Freji… Niby coś podejrzewałam, niby historia z nim związana była nie do końca jasna… Cóż wszystko się wyjaśniło, a sposób w jaki do tego doszło zaskoczy Was na pewno.

Genialna seria fantastyczna, która wciąga w zawiłości intryg i tajemnic, przeżyjecie niejedną przygodę, a krew, strach i cierpienie nie będzie was obrzydzać, a wręcz będziecie ich oczekiwać. Zastanawia mnie nadal postać Akarana, jest w nim coś złego i niebezpiecznego… Cóż pozostaje mi czekać na dalszy ciąg, bo tak kochani dobrze widzicie nie żegnamy się jeszcze z bohaterami.

Czas po raz kolejny wkroczyć do świata magii, bogów, wojen i intryg.

Aktajon, miasto nie do zdobycia upadło, król Blossi zaginął. Bitwa pod Qubad zakończyła się sukcesem Ragnarokowych wojowników. Nathaien, Xavian i Freja zaginęli. Noliah stracił chłopca czystej krwi, a baron Xevioso po udanej ucieczce próbuje odwieść księżniczkę Vrenę do domu. Sporo rzeczy stało się w tej...

Samotnia - Marcin Masłowski
Dzieci czystej krwi - Tom III

Zawsze lubiłam historie fantasy. To w nich mamy i znajdujemy zupełnie nową rzeczywistość. Jest to tym bardziej ciekawe jak mamy mapy do tego świata, bo to już wyjątkowo pomaga nam rozwinąć wyobraźnię. Daje nam to także dużo lepiej zrozumieć co autor powieści chciał nam przekazać/pokazać.
Postać pisarza jest mi znana, bo dużo już o nim słyszałam dużo, ale jego twórczość poznałam dopiero teraz.
Nie będę tu pisać o czym jest ta książka, bo tego możemy się dowiedzieć z opisu, czy też z dostępnych innych recenzji.
Jeśli chodzi o moją osobę to chcę tylko zwrócić uwagę na to co mnie zainteresowało.
Chyba każdemu z nas obiło się o uszy pojęcie - Ragnarok. W tym konkretnym przypadku jest to miasto. Nie tylko to zwróciło moją uwagę, ale też fragment o boskiej broni. Czyż nie brzmi to znajomo?

" [...] Żaden z mistrzów nie chciał wracać do wątku bogów i powodów, dla których zabijali niewinnych. [...] "

Ciekawy jest tu wątek, który ukazał nam postać księżniczki.
Młoda kobieta, która dosłownie traktowana jak przysłowiowe "zgniłe jajo". Mimo trudności jakie ją spotkały, ona nie straciła hartu ducha.

" [...] - Co nie oznacza, że jestem głupią gęsią, baronie! - uniosła się. - Że nie umiem myśleć i wyciągać wniosków! [...] "

Ludzie to chyba zawsze rzucali, rzucają i będą rzucać wszelkie oszczerstwa.Nie przeszkadza im w tym nawet fakt że nie mają ku temu żadnych podstaw czy też dowodów. Nad wyraz często takie zachowanie wynika z czyjegoś tzn: "widzimisię", czy też tak "po prostu", bo najzwyczajniej w świecie kogoś nie lubią. Niestety niepohamowana złość to niezwykle zły doradca, ale często poddajemy się jej władaniu.

" [...] Niepojęte jest dla mnie to, że na podstawie luźno rzuconego oszczerstwa, wypowiedzianego zresztą w złości, jesteście w stanie podważyć istnienie wszystkiego, co otacza was przez całe życie! [...] "

Niezmiernie irytują mnie te różne sekty i ich ślepe, wręcz maniakalne wierzenia. W tej książce zostało to bardzo dobrze przedstawione. Można było wręcz poczuć ten fanatyzm i dziwne wierzenia. Jedno z nich mówiło, że jak spalą "wybraną" osobę, to wszystko będzie tak jak należy. Oczywiście jak coś pójdzie nie tak to są tylko wielkie pretensje.

" [...] - Posądzanie nas o strachliwość jest ... -
Oburzył się Swift.
- Jest tak samo nieodpowiedzialne jak twierdzenie, że winę za wszystko ponoszę wyłącznie ja — odburknął Noliah. - Ale o tym wszystkim zadecyduje rada. [...] "

Niestety, ale nie przebrnęłam przez całą książkę, gdyż na 576 stron przeczytałam ich raptem 270. Nie lubię czytać "na siłę", a ta historia mnie po prostu ani nie wciągnęła, ani też nie porwała.
Zdecydowanie nie jest to książka dla mnie. Lektura ta jednak dużo bardziej pasuje dla mężczyn niż dla kobiet. Mimo wielu nawet ciekawych wątków w tej książce, nie wpłynęło to na moją decyzję, abym przeczytała jej dalszy ciąg.
Całość oceniam 7/10
Egzemplarz do recenzji otrzymałam za pośrednictwem klubu recenzenta z serwisu nakanapie.pl.
Dziękuję również wydawnictwu Novares.

Samotnia - Marcin Masłowski
Dzieci czystej krwi - Tom III

Zawsze lubiłam historie fantasy. To w nich mamy i znajdujemy zupełnie nową rzeczywistość. Jest to tym bardziej ciekawe jak mamy mapy do tego świata, bo to już wyjątkowo pomaga nam rozwinąć wyobraźnię. Daje nam to także dużo lepiej zrozumieć co autor powieści chciał nam przekazać/pokazać.
Postać pisarza jest mi...

Seria "Dzieci czystej krwi" jest jak kula śnieżna, która "najpierw powoli, jak żółw ociężale" zbiera po drodze wszystkich bohaterów, by z czasem przyspieszać a na koniec jak nie walnie!

W pierwszej części poznawaliśmy każdego po kolei, w drugiej ich ścieżki się przecięły w wielkiej bitwie nad Alkmeną, przy Skale Wyroczni. W trzeciej każdy musi radzić sobie sam i wszyscy wpadają w jakieś tarapaty. Muszą uciekać lub zaszyć się gdzieś i lizać rany.

Bitwa zrobiła swoje. Nie obyło się bez ofiar. Jeden z chłopców zginął. Szalony mistrz strzelał do każdego jak popadnie, eliminując kilka postaci. Ucieka Nathaien, Vrena. Xavian i Solveig ukrywają się w burdelu na kołkach. Akcja goni akcję. Jednym co mi przeszkadzało, były długie rozdziały. Jeszcze pięć stron... albo pięćdziesiąt. Nie lubię przerywać czytania w środku.

Czytałam i brwi mi wjeżdżamy na czoło z niedowierzania co tu się dzieje.

Ten, którego krew jest cenna i może odmienić oblicze świata, powinien mieć solidną obstawę a tymczasem podróżuje sam i jego życie jest zagrożone. Trafia na szarych ludzi, którzy chcą złożyć go w ofierze, znajduje się w ogniu walk a jego tropem idzie wysłana przez Zurwana Akarana morgia.

Od czasu do czasu pojawiała się znienacka wiedźma, która wieszczyła bohaterom przyszłość i częstowała ich gulaszem z królika.

Trzecia część jest zdecydowanie najlepsza, ale trzeba przeczytać całość, żeby wiedzieć o co chodzi.

Plusem jest streszczenie na wstępie wydarzeń z poprzedniego tomu oraz dołączona do książki mapka.

Mam nadzieję, że powstanie tom czwarty, bo już zastanawiam się jak potoczą się dalsze losy bohaterów. Można powiedzieć, że autor przerwał w najciekawszym momencie. To nie może być koniec.

Dziękuję autorowi za przekazanie e-booka do recenzji.

Seria "Dzieci czystej krwi" jest jak kula śnieżna, która "najpierw powoli, jak żółw ociężale" zbiera po drodze wszystkich bohaterów, by z czasem przyspieszać a na koniec jak nie walnie!

W pierwszej części poznawaliśmy każdego po kolei, w drugiej ich ścieżki się przecięły w wielkiej bitwie nad Alkmeną, przy Skale Wyroczni. W trzeciej każdy musi radzić sobie sam i wszyscy...

Czy lubię literaturę fantasy? Raczej nie, ale!!! No właśnie, zawsze musi pojawić się jakieś ALE, bo gdyby wszystkie sagi fantasy zostały napisane w tak spektakularny sposób jak saga o Dzieciach Czystej Krwi Marcina Masłowskiego, to przyznam, że byłby to pewnie mój ulubiony gatunek literacki.
W trzecim, i na chwilę obecną ostatnim z wydanych, choć nie ostatnim w serii, tomie sagi, Marcin Masłowski wręcz wzbił się na wyżyny literackich umiejętności, tworząc "Samotnię", w której nie sposób się nie rozkochać, chociaż romantycznych uniesień wiele w niej nie ma. Z drobnym wyjątkiem – Czerwoną Jaskółką, która podbiła moje serce😊
Generalnie w świecie stworzonym przez Marcina zapanował obecnie chaos, a wojna ogarnęła wszystkie krainy. Zarówno Aktajon, jak i Chorasan pogrążone są w bitewnych ciemnościach, zantagonizowani ich władcy weszli na wojenną ścieżkę, bogowie świętują zwycięstwo nad Czteropalczastymi, ale nie bardzo wiedzą co czynić dalej, a Mistrzowie z Hroghtgar zachodzą w głowę jak mogli się tak pomylić, co do tożsamości dziecka czystej krwi. Jakby tego było mało to Szarzy Ludzie sieją trwogę wśród mieszkańców wsi i wioseczek, a na domiar złego pojawia się obudzona na nowo magia, co sprawia, że kiergi i morgi panoszą się po świecie. I w całe to spektrum zdarzeń wrzucone są dwie kluczowe postaci Nathaien, zupełnie nie świadomy jeszcze swoje mocy, oraz Xavian, przekonany o tym, że zawiódł i musi odkupić swe winy. Oj dzieje się tu dzieje, a akcja ani na chwilę nie zwalnia tempa, co zmusza czytelnika do bacznego śledzenia fabuły opisującej losy znanych z poprzednich części bohaterów rzuconych w świat, w którym walka o władzę splata się z nasyconą przygodą akcją, pełną licznych zwrotów.
Wydawać by się mogło, że po poprzednich częściach już nie można bardziej dosadnie, jeszcze bardziej szczegółowo i z jeszcze większą emfazą ująć fabuły powieści. Marcin Masłowski udowadnia jednak, że niemożliwe jest jednak możliwe, nie narażając się przy tym na banał czy nudę. Bo w „Samotni” Autor wzbił się wręcz na wyżyny swoich umiejętności pisarskich i potwierdził, że nie tylko potrafi mistrzowsko prowadzić akcję, ale czyni to w iście literacki sposób, co sprawia, że możemy delektować się tu każdym słowem.
Historia „Samotni” rozpoczyna się w momencie zamknięcia wrót Wyroczni Środka i to już sprawia, że atmosfera napięcia i niepokoju wdziera się na kartki książki, od pierwszych jej stron. Wraz z upływem czasu, widzimy, jak Idrasil zasiada na tronie, Alkmena pozostawia krwią ślad tragedii, a mrok spływa na Wielkie Doliny. Marcin Masłowski zgrabnie prowadzi czytelnika przez skomplikowany labirynt wydarzeń, w których losy bohaterów są splecione w tragiczny taniec niczym w dance-macabre.
W "Samotni" autor kieruje naszą uwagę na zmagania bohaterów z samotnością, odrzuceniem i wyzwoleniem ze swoich własnych ograniczeń. Odważny wojownik, pokonany król i zaginiony chłopiec to postacie, które stają w obliczu swoich wewnętrznych demonów, co czyni ich walkę jeszcze bardziej prawdziwą. Masłowski nie tylko tworzy intrygujących bohaterów, ale także dociera do ich dusz, ukazując ich wewnętrzne konflikty i przemiany.
To nie tylko opowieść o walce, lecz także o złożoności relacji między postaciami. Autor wnikliwie eksploruje psychologiczne aspekty bohaterów, uwydatniając ich wewnętrzne rozterki, dążenia i relacje. Marcin Masłowski, w charakterystyczny dla siebie sposób, splata różnorodne wątki, tworząc opowieść pełną napięcia, emocji i nieoczekiwanych zwrotów. Jego narracja jest zarówno wciągająca, jak i głęboka, ukazując walczącą o wpływ nad światem stronę konfliktu.
"Samotnia" jest prawdziwie wciągającym i wizjonerskim dziełem fantasy. Masłowski nie tylko dostarcza nam akcji i intrygi, ale również wnikliwie analizuje naturę konfliktu, wprowadzając elementy moralne i etyczne, które stawiają bohaterów w trudnych sytuacjach. Od tej książki wprost nie można się oderwać, a najgorsze jest to, że na kolejny – ostatni tom przyjdzie nam jeszcze chwilę poczekać. Ja zatem czeka, gdyż nic innego mi nie pozostało, a Was zapraszam do świata Dzieci Czystej Krwi.

Czy lubię literaturę fantasy? Raczej nie, ale!!! No właśnie, zawsze musi pojawić się jakieś ALE, bo gdyby wszystkie sagi fantasy zostały napisane w tak spektakularny sposób jak saga o Dzieciach Czystej Krwi Marcina Masłowskiego, to przyznam, że byłby to pewnie mój ulubiony gatunek literacki.
W trzecim, i na chwilę obecną ostatnim z wydanych, choć nie ostatnim w serii,...

♣️♣️♣️♣️♣️♣️ Recenzja ♣️♣️♣️♣️♣️♣️

Marcin Masłowski " Samotnia. Dzieci czystej krwi " #3
@marcinmaslowskiautor

Cykl : Dzieci czystej krwi #3

Wydawnictwo : Novae Res
@wydawnictwo_novaeres

♣️♣️♣️♣️♣️♣️♣️♣️♣️♣️♣️♣️♣️♣️♣️♣️

" – Z Hrothgaru – podpowiedział. – To twierdza na północy, na końcu doliny, do której prowadzi tylko jedno wejście.
– Musi być straszne to – powiedziała smutno. Gdy zapytał dlaczego, odpowiedziała. – Jedno wejście, jedno wyjście i jedna droga. To nie jak życie.
Miała rację... "

" Samotnia. Dzieci czystej krwi " to 3 część , która wciąga czytelnika w świat pełen niebezpieczeństw i magii..

Książka wzbudza ciekawość i zachęca do dalszego czytania, by poznać, jak potoczą się losy bohaterów i jakie niebezpieczeństwa ich czekają..
Powieść jest pełen tajemnic i niewiadomych, a także pełna zwrotów akcji i niespodziewanych wydarzeń..

Nathaien, Xavianem i Blossi pokonany król którzy będą musieli sprostać wyzwaniom, jakie stoją przed nimi.. ( Xevioso i Vren, Vlad) Mnisi z Czarnego Zakonu i morgia to kolejne postacie, które mogą mieć kluczowe znaczenie dla rozwoju fabuły.. W międzyczasie, bohaterowie odkrywają, że wojna jest tylko częścią większego spisku, który może zagrozić całemu światu.. Wszyscy muszą połączyć siły, aby powstrzymać siły zła, które chcą zdominować świat..

Bohaterowie będą musieli stawić czoła nie tylko wrogom zewnętrznym, ale także swoim wewnętrznym lękom i wątpliwościom.. Losy bohaterów są ze sobą splecione w sposób, który może mieć kluczowe znaczenie dla przyszłości całego świata..

" Minęły tysiące wiosen. Czas płynął powoli, zmieniał lasy w pola, jeziora w łąki, a wsie w miasta. Ludzie rodzili się i umierali, przekazując opowieść o początku ich dziejów. Czas ma, mój chłopcze, niestety tę właściwość, że im dłużej się sączy, tym więcej wypłukuje z pamięci. Skruszyła się jedność plemion, a w miejsce kilku powstały setki... "

Wojna pomiędzy władcami Chorasanu i Aktajonu, która spowodowała chaos i zniszczenie w całym królestwie..
Królestwa Aktajonu i Chorasanu są w stanie wojny, co powoduje, że zwykli ludzie uciekają, starając się ocalić życie i dobytek..
Szarzy Ludzie z Szarej Pustyni napadają i niszczą wioski..
Blossi odkrywa powód, dla którego musiał zostać królem, co jest kluczowe dla dalszego rozwoju fabuły..
Dowódcy armii bogów muszą podjąć decyzję co dalej robić po zwycięstwie nad Czteropalczastymi, przy czym każdy z nich dostał osobne zadanie do wykonania..
Tajemnice związane z Hrothgarem zaczynają ujawniać się przed czytelnikiem..
Na drodze do zwycięstwa bohaterowie muszą zmierzyć się z przeciwnościami losu, a niektórzy z nich muszą dokonać poświęceń, aby zapewnić przyszłość dla innych..

♣️♣️♣️♣️♣️♣️ Recenzja ♣️♣️♣️♣️♣️♣️

Marcin Masłowski " Samotnia. Dzieci czystej krwi " #3
@marcinmaslowskiautor

Cykl : Dzieci czystej krwi #3

Wydawnictwo : Novae Res
@wydawnictwo_novaeres

♣️♣️♣️♣️♣️♣️♣️♣️♣️♣️♣️♣️♣️♣️♣️♣️

" – Z Hrothgaru – podpowiedział. – To twierdza na północy, na końcu doliny, do której prowadzi tylko jedno wejście.
– Musi być straszne to –...

@marcinmaslowskiautor
"Samotnia"
Dzieci Czystej Krwi tom III
@wydawnictwo_novaeres

* " Czas ma, mój chłopcze, niestety tę właściwość, że im dłużej się sączy, tym więcej wypłukuje z pamięci."

* " - Każdy z nas kryje przed światem małe i wielkie sekrety, którymi nie chce się od razu dzielić. "

☠️W trzeci tomie poznamy historie z kilku nowych perspektyw. Dzięki temu będziemy mogli bardziej wczuć się w historie i zrozumieć każdego. Oczywiście nie zabraknie bohaterów z "Czteroplaczaści" i "Wyrocznia środka" będzie się tutaj działo mówię Wam! Dodam jeszcze, że tom 3 idealnie pokazuje ciągłość między tomem 1 i 2.

☠️Fabuła w tej części powodowała przerwy w czytaniu i niedowierzanie z tego co się dzieje i jak to się potoczyło i toczyło, ale nie miałam o tym pojęcia. Takie typowe 🤯 głowy i myśli. Oczywiście pozytywny szok i pozytywne zaskoczenie. Wszystko przemyślane, każdy wątek ma swoją historię, bohaterów i akcję, ale ten kto czytał, wie że w którymś momencie ktoś z kimś się spotka, kogoś losy złącza się wspólnie, ale czy cel będzie taki sami, tego nikt nie wie.

☠️Akacja jest jak fala, która zbliża się nieustannie, nachodzi gwałtownie i cofa się powoli, by pochwili znowu ruszyć pełną siłą. Tak mogę to napisać, bo tak się czułam. Fala nie zawsze jest taka sama czasem jest mniejsza, a czasem większa. I tak jest w przypadku akcji, która się tutaj dzieje. Mamy chwilę wytchnienia i zaraz znowu pędzić wraz z bohaterami, lecz trafi się moment, w którym akcja się załamuję nagle i zostawia z pytaniami i ze żywieniem na twarzy.

☠️Bohaterów jak już wspomniałam będzie więcej, dlatego nie napisze o żadnym, bo nie chce za dużo powiedzieć, ich trzeba poznać osobiście. Wykreowani są w sposób wyjątkowy, charakterny, indywidualny. Nie sposób jest nie polubić nikogo, tutaj każdy znajdzie swoją bratnią książkową duszę! Ja znalazłam kilka. Ale jak już wiecie, sama o sobie wiem mało, książki bardziej bohaterowie pomagają mi odkryć to co ukryte.
☠️Opisy dla mnie są ważne, kto mnie za ten wie, że zawsze o nich napisze. I tak jest tym razem. Myślałam, że bardziej nie da się pobudzić wyobraźni i ukazać całego świata, a tutaj pozytywne zaskoczenie, że jednak się da pokazać więcej nowego, troche starego i wszystko napisać w taki sposób, który przeniósł mnie do świata wykreowanego przez autora. Czułam, widziałam, przeżyłam i najważniejsze byłam tam! Wszystkich bohaterów dobrych i złych, nie sposób nie zobaczyć, innych istot również, a widoki są niesamowite! Oczywiście jak na dobre opisy przystało, również te mniej też się zobaczy, ale to oczywiście dla mnie również na plus, że autor nie omija żadnego wydarzenia!

☠️Emocje to istna trampolina, raz tak raz tak, by potem nagle inaczej, i zaraz znowu tak. Przeżywałam każdego z bohaterów inaczej, ale nie tylko na bohaterach, tutaj wszystko ma moment, w którym coś się czuje.

☠️Wielowątkowość tutaj jest naprawdę złożona, ale styl autora jest lekki, przyjemny i najważniejsze przejrzysty, przez co nie da się tutaj pogubić czy to w bohaterach, których również nie zabraknie, czy w wątkach, akcji I przygodach. Wszystko ma swoje miejsce, dany moment i czas. To jest naprawdę niesamowite. Aż nie wiem jak to dokładnie opisać. 🫣 No i kolejny plus to przeplatanie się wątków, są tak poprowadzone, że nie sposób się pogubić, a ciekawość z zakończenia wątku i rozpoczęcia innego jest ze strony na stronę coraz większa.

☠️Tutaj jest więcej wszystkiego zaczynając od mistycyzmu, magii, intryg, kłamstw, miłości, zdrad, dylematów moralnych, przyjaźni, przygód tych bez wyboru oraz własnych i wiele wiele więcej! A najważniejsze ten tom jest grubszy od poprzednich, przez co mogłam dłużej pobyć w świecie wykreowanym przez autora. 🥰 Lecz to co dobre się kończy i teraz znajdziemy z Perunem własną samotnie i będziemy w niej czekać na dalsze losy bohaterów. 💔❤️

☠️Podsumowując "Samotnia" jest trzecim tomem serii 'Dzieci Czystej Krwi', który wyjaśnia wszystko co działo się w poprzednich tomach, ale i nakręca na kolejne nowe i intrygujące wątki. To fantastyka z prawdziwego zdarzenia, którą trzeba przeczytać. 😍
Polecam ❤️

@marcinmaslowskiautor
"Samotnia"
Dzieci Czystej Krwi tom III
@wydawnictwo_novaeres

* " Czas ma, mój chłopcze, niestety tę właściwość, że im dłużej się sączy, tym więcej wypłukuje z pamięci."

* " - Każdy z nas kryje przed światem małe i wielkie sekrety, którymi nie chce się od razu dzielić. "

☠️W trzeci tomie poznamy historie z kilku nowych perspektyw. Dzięki temu...

W tej części zapoznajemy się z dalszymi losami bohaterów poznanych wcześniej, ale tym razem perspektyw mamy trochę więcej. Dzieje się tak w skutek rozdzielenia grup z poprzednich części oraz dodania perspektywy nowych bohaterów.
Nathaien oraz Xavian rozdzielają się z dotychczasowymi towarzyszami podróży. Każdy z nich rusza w swoją stronę, chociaż gdyby tylko mogli, nic takiego by się nie stało. Muszą wykazać się wolą walki, chęcią przeżycia, a nawet zmierzyć z uczuciami, jakich się nie spodziewali. Jeden z nich trafia na pomoc w odosobnionym miejscu, gdzie otrzymuje kilka odpowiedzi, pomimo wielu pytań, jakie ma.
W krainach zapanował zamęt związany z wojną wywołaną przez władcę Chorasanu i nowego króla Aktajonu, Idrasila. Zwykli ludzie uciekają, starając się zachować życie i dobytek. Dodatkowo pojawili się Szarzy Ludzie, którzy wędrując z Szarej Pustyni, napadają i niszczą całe wioski. Wydaje się, że prości mieszkańcy królestwa Aktajonu mogą być bardziej narażeni na niebezpieczeństwo, niż mogliby się spodziewać. A pokonany Blossi dowiaduje się nareszcie, dlaczego musiał zostać królem.
Dowódcy armii bogów po zwycięstwie nad Czteropalczastymi muszą zdecydować co dalej robić. Każdy z nich dostał przecież osobne zadanie do wykonania. Hrothgar nie jest raczej bezpieczny i ujawnia się przed nami coraz więcej tajemnic skrywanych przez głównego mistrza.
Księżniczka Vrena z baronem spotykają na swojej drodze grupę mnichów, którzy wykonują zadanie powierzone ich zakonowi przed laty. Zmusza ich to do zweryfikowania wpajanych im nauk i wiadomości. Stają przed wyborem jednej z dróg, a każda z nich może okazać się równie trudna i niebezpieczna dla obojga.
W los bohaterów wplątana jest magia, która zdaje się wychodzić z ukrycia, by odebrać należne jej miejsce. Życie wszystkich wokół przestaje być takie, jak wydawało się dotychczas.
Co sądzę o książce: Przede wszystkim jestem ogromnie ciekawa, co będzie działo się z bohaterami. Zdążyłam polubić Nathaiena, Xaviana, Blossiego, Vrenę i innych. Z wielką radością zapoznam się z ich dalszymi losami. Polecam serdecznie wszystkim tym, którzy czytali poprzednie części (“Czteropalczastych” oraz “Wyrocznię Środka”),nie zostawiajcie historii niedokończonej. Warto czytać dalej, tyle intryg i zagadek do rozwiązania jeszcze przed nami.
Przeczytajcie. :)

W tej części zapoznajemy się z dalszymi losami bohaterów poznanych wcześniej, ale tym razem perspektyw mamy trochę więcej. Dzieje się tak w skutek rozdzielenia grup z poprzednich części oraz dodania perspektywy nowych bohaterów.
Nathaien oraz Xavian rozdzielają się z dotychczasowymi towarzyszami podróży. Każdy z nich rusza w swoją stronę, chociaż gdyby tylko mogli, nic...