rozwińzwiń

Spałem z Elizabeth Straffton, teraz żałuję

Okładka książki Spałem z Elizabeth Straffton, teraz żałuję Krzysztof Detyna
Okładka książki Spałem z Elizabeth Straffton, teraz żałuję
Krzysztof Detyna Wydawnictwo: Wydawnictwo HM kryminał, sensacja, thriller
294 str. 4 godz. 54 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
Spałem z Elizabeth Straffton, teraz żałuję
Wydawnictwo:
Wydawnictwo HM
Data wydania:
2023-04-06
Data 1. wyd. pol.:
2023-04-06
Liczba stron:
294
Czas czytania
4 godz. 54 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367448154
Tagi:
komedia kryminalna komedia komedio-dramat science-fiction Krzysztof Detyna Wydawnictwo Hm
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
34 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
397
250

Na półkach:

Adam zostaje przyłapany w szafie swojej kochanki przez jej męża. Cudem unika śmierci, jednak głodny krwi i zemsty małżonek postanawia wynająć płatnego zabójcę, by rozprawić się z rywalem. Czy Adasiowi uda się wyrwać ze szponów śmierci?

Narracja została poprowadzona przez głównego bohatera. Wzbogacają ją wspomnienia, osobiste przemyślenia i rozterki targające mężczyzną. Styl autora okazał się lekki, pełen humoru, z nutką ironii, satyry czy groteski. Zostajemy przez pisarza wciągnięci w niesamowity, momentami absurdalny ciąg zdarzeń, w których komizm dzierży władzę. Sam pomysł na fabułę okazał się brawurowy oraz niesztampowy, , a postaci to wręcz nietuzinkowy, karykaturalny zlepek osób, z których każda odciska swoje piękno na tej historii.

Któż z nas nigdy nie chciał posiadać super mocy? Ta pozycja dostarcza nam emocji związanych właśnie z jedną z nich – teleportacją. Nic więcej jednak nie zdradzę. O tym jak działa oraz w jaki sposób nasz bohater wszedł jej posiadanie będziecie musieli przekonać się sami. Może jeszcze tylko dopowiem, iż ta umiejętność doprowadzi do kilku bardzo zabawnych sytuacji.

Aczkolwiek spod tej warstwy lekkości czy wesołości subtelnie wyłania się też inna – refleksyjna. Co prawda nie wpada na nas nachalnie jak klient stojący za nami w kolejce, niemniej można ją delikatnie wyłuskać.

To rewelacyjna powieść łącząca ze sobą elementy komedii, kryminału i fantastyki. Mogę Was zapewnić, że sięgając po nią z pewnością spędzicie przyjemnie czas. Oryginalna treść, nietuzinkowe zakończenie oraz mnóstwo humoru dostarczą Wam nie tylko rozrywki, ale też tematów do przemyśleń na różnorodne życiowe tematy. To było moje pierwsze spotkanie z twórczością pisarza, ale zapewniam, iż na pewno nie ostatnie.

Adam zostaje przyłapany w szafie swojej kochanki przez jej męża. Cudem unika śmierci, jednak głodny krwi i zemsty małżonek postanawia wynająć płatnego zabójcę, by rozprawić się z rywalem. Czy Adasiowi uda się wyrwać ze szponów śmierci?

Narracja została poprowadzona przez głównego bohatera. Wzbogacają ją wspomnienia, osobiste przemyślenia i rozterki targające mężczyzną....

więcej Pokaż mimo to

avatar
81
9

Na półkach:

Myślałem, że dostanę romansidło a dostałem ciekawą opowieść z nutą dowcipy i garścią ciekawych pomysłów jak wykorzystać specjalne zdolności głównego bohatera. Całość napisana z groteskowym humorem w stylu Krzysztofa Detyny znanego z Babci Musztardowej 🙂

Myślałem, że dostanę romansidło a dostałem ciekawą opowieść z nutą dowcipy i garścią ciekawych pomysłów jak wykorzystać specjalne zdolności głównego bohatera. Całość napisana z groteskowym humorem w stylu Krzysztofa Detyny znanego z Babci Musztardowej 🙂

Pokaż mimo to

avatar
662
593

Na półkach:

Seria niefortunnych nacięć i zasady zdrady

To nie nowina, że uwielbiam absurd w każdej postaci, a taki lekko weirdowy, muśnięty na dokładkę bizarro i podszyty satyrą, to jest w ogóle coś, czego nie mogłabym przegapić. Dlatego też nieprawdopodobna i nieprzewidywalna powieść Krzysztofa Detyny pt. „Spałem z Elizabeth Straffton, teraz żałuję”, musiała rozgościć się i u mnie.

*

Pamiętajcie. Jeśli już zdecyduje się na romans z mężatką lub żonatym, sprawdźcie czy druga połówka obiektu waszego pożądania nie jest aby na tyle zdeterminowana i zamożna, by wynająć mordercę…

Adaś, nasz ofermowaty aczkolwiek niegłupi bohater, tego oczywiście nie zrobił i wpakował się w efekcie w niezłą kabałę. Przyłapany na igraszkach z kochanką, schował się – cóż za banał – w szafie. Zamiast jednak, jak przystało na prawdziwego mężczyznę, dać się zastrzelić rogaczowi ze śrutówki, po prostu rozpłynął się w powietrzu. A dokładniej mówiąc, pośród ubrań swojej lubej. Urażony i porywczy Pan Straffton, oczywiście nie zamierza tego tak zostawić. Zatrudnia więc bardzo skutecznego „czyściciela”, który ma wytropić i zlikwidować frywolnego lubieżnika.

Na tym, co zagraża Adasiowi, opiera się główna oś fabularna, ale toczące się wokół niej wydarzenia chociaż napędzają akcję, nie są najważniejsze. Chronologia i przestrzeń są tutaj całkowicie zaburzone, panuje – na szczęście tylko pozorny i zamierzony - chaos. Poznajemy bowiem smutne dzieciństwo bohatera, jego dorosłość nieudacznika i spędzamy z nim sporo czasu w jego nudnej i beznadziejnej pracy w korpo: w firmie produkującej ostrzałki do ołówków. Dowiadujemy się także dlaczego udało mu się, w taki a nie inny sposób, ulotnić z szafy kochanki. Mianowicie, Adaś, oprócz permanentnego życiowego pecha, posiada także niesamowitą umiejętność przemieszczania, która niejednokrotnie uratowała mu już skórę. Chociaż z tą skórą to za dużo powiedziane, ponieważ by mógł z tej nadnaturalnej umiejętności skorzystać, musi ona być zapisana wyraźną blizną na mapie jego ciała (chociaż nie jest to opowieść superbohaterska, to nie mogłam jakoś w tej kwestii pozbyć się skojarzenia z Deadpoolem). I pomyśleć, że ta oszpecająca degrengolada zaczęła się od niewinnej wizyty w ZOO i nieoczekiwanego spotkania z tygrysicą…

Z jednej strony trudno się podczas lektury nie śmiać. „Przygody” Adasia są pełne oryginalnej ironii, autoironii, żartów sytuacyjnych, celnych, sarkastycznych uwag i rozbrajającej beznadziei. Ponadto, jak już wspominałam, nasz bohater pracuje w korpo – a każdy, kto się z takowym kiedykolwiek zetknął, wie, że to samo w sobie bywa rozkosznie pocieszne. Z drugiej nie da się ukryć, że Adaś jest postacią tragiczną. W wyniku zaniedbań niedojrzałych emocjonalnie rodziców, został wepchnięty w tryby nędznej wegetacji, a także stał się na wskroś samotnym, kruchym i niestabilnym „chłopcem”. Na kartach powieści jawi nam się wręcz niczym grecka Antygona: złapany w kleszcze losu, jakiejkolwiek decyzji by nie podjął, ta musi przynieść fatalne w skutkach konsekwencje. Efekt ten jest szczególnie widoczny w zakończeniu powieści, które nota bene, dalekie jest od klasycznej puenty i wyłuszczania czegokolwiek czytelnikowi.

Lubię literackie eksperymenty, który wypychają czytelnika ze strefy komfortu, nie siląc się na poważne diagnozy i objaśnianie mu od nowa świata, na jedyną słuszną modłę. Detyna dał się poznać, jako doskonały obserwator, który sprytnie łaskocze nas opowieścią, a my poddając się zabawnej narracji, nawet nie zauważamy momentu, w którym, figlarny przecież tekst, zaczyna nas niepokojąco uwierać. W końcu dociera do nas, że śmiejemy się tutaj także z siebie. Takiego luzu i takich książek nam trzeba.

P.S. Czy tylko mój mózg czytając „Adaś”, dopowiada „Miauczyński”?

[barter]

Seria niefortunnych nacięć i zasady zdrady

To nie nowina, że uwielbiam absurd w każdej postaci, a taki lekko weirdowy, muśnięty na dokładkę bizarro i podszyty satyrą, to jest w ogóle coś, czego nie mogłabym przegapić. Dlatego też nieprawdopodobna i nieprzewidywalna powieść Krzysztofa Detyny pt. „Spałem z Elizabeth Straffton, teraz żałuję”, musiała rozgościć się i u mnie....

więcej Pokaż mimo to

avatar
276
64

Na półkach: ,

„Spałem z Elizabeth Straffton, teraz żałuję” to książka autorstwa Krzysztofa Detyny. Głównym motywem fabuły jest teleportacja. Nasz główny bohater Adam posiada taką właśnie umiejętność. Przyda się ona, kiedy będzie uciekał przed płatnym zabójcą, którego nasłał na niego mąż kochanki.

Tytuł ten to zdecydowanie nie jest historia superbohaterska, a bardziej odzwierciedlenie tego jak mogłoby wyglądać życie większości z nas, gdybyśmy dowiedzieli się, że posiadamy niezwykłe moce. Cała powieść to tak naprawdę studium psychologiczne głównego bohatera. Z wydarzeniami, które wiążą się z ucieczką przed zabójcą, przeplatają się wspomnienia z przeszłości. Pokazują one ewolucję Adama i jak stał się tym, kim jest obecnie.

Nie zabrakło również dużej ilości czarnego, często sarkastycznego humoru. Rozbudowane były też zasady, według których działała moc naszego bohatera. Mimo że dużą część zajmują wspomnienia i refleksje, to co jakiś czas dostajemy sceny, w których Adam musi walczyć o życie. Dzięki temu akcja jest bardzo zrównoważona. Nie można też zapomnieć o postaciach pobocznych, które mają wpływ na główne wydarzenia i posiadaj wyraźne osobowości.


Jest to zdecydowanie bardzo ciekawa pozycja, której warto dać szanse, bo ma ona w sobie dużo oryginalności. Daje zarówno rozrywkę, jak i porusza życiowe tematy, które mogą dotyczyć wielu z nas.

„Spałem z Elizabeth Straffton, teraz żałuję” to książka autorstwa Krzysztofa Detyny. Głównym motywem fabuły jest teleportacja. Nasz główny bohater Adam posiada taką właśnie umiejętność. Przyda się ona, kiedy będzie uciekał przed płatnym zabójcą, którego nasłał na niego mąż kochanki.

Tytuł ten to zdecydowanie nie jest historia superbohaterska, a bardziej odzwierciedlenie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
261
166

Na półkach:

Czym powinna cechować się komedia? Zgodnie z tym, co można znaleźć w Internecie, winna mieć radosny klimat, zawierać elementy groteski, karykatury i komizmu, które w założeniu mają prowadzić głównego bohatera do szczęśliwego zakończenia jego przygód. Tak wygląda to od strony teoretycznej, gdy jednak za ten gatunek zabiera się pochodzący z małopolski, pisarz, kompozytor oraz bloger („Krzysiek vs Siły of Darkness”) Krzysztof Detyna, czytelnicy muszą sobie uświadomić, że czeka ich książkowa jazda bez trzymanki.
Fabuła książki
Co może być niezwykłego w pracy i życiu prywatnym pracownika firmy zajmującej się sprzedażą strugaczek do ołówków? Zapewne nic, chyba że ma on niezwykły dar, pozwalający mu przeżywać niezwykłe i przezabawne przygody.
Ukrywający się w szafie, przed mężem swojej kochanki, Adam zmuszony jest użyć swojego talentu, aby ratować się przed niechybną śmiercią. Jest to jednak zaledwie początek jego problemów. W ślad za nim rusza płatny morderca, który ma za zadanie pomścić krzywdy przyprawionego o rogi Pana Strafftona.
Najnowsza powieść Krzysztofa Detyny „Spałem z Elizabeth Straffton, teraz żałuję” to brawurowe połączenie komedii, powieści fantasy oraz kryminału. Historia ukazana jest pierwszoosobowo, dzięki czemu czytelnik może poznać myśli i spostrzeżenia głównego bohatera. W trakcie snucia swojej opowieści, Adam opowiada nam o swoim dzieciństwie, relacjach z matką i ojcem, pierwszej miłości (z dziewczyną z basenu) czy karierze zawodowej (w „Grubej Pipi”). Przez większą część książki jest to historia zabawna, miejscami sprowadzająca łzy do kącików oczu. Choć są i takie momenty, kiedy staje się ona słodko-gorzka, za sprawą samotności, na którą Adam został skazany przez swoich rodziców. To, co urzekło mnie najbardziej w całej tej historii to rozmowy, jakie Adam prowadził z ochroniarzem i niedoszłym detektywem Panem Heniem. W przyszłości bardzo chętnie przeczytałbym osobną powieść o przygodach pana ze stróżówki.
Podsumowanie
Najnowsza powieść Krzysztofa Detyny „Spałem z Elizabeth Straffton, teraz żałuję” to książka pełna czarnego humoru, symboliki i komizmu, dzięki którym autor w przezabawny sposób poddał krytyce nasze na pozór pruderyjne społeczeństwo. Polecam książkę wszystkim czytelnikom bez względu na wiek i niezwykłe umiejętności.

Czym powinna cechować się komedia? Zgodnie z tym, co można znaleźć w Internecie, winna mieć radosny klimat, zawierać elementy groteski, karykatury i komizmu, które w założeniu mają prowadzić głównego bohatera do szczęśliwego zakończenia jego przygód. Tak wygląda to od strony teoretycznej, gdy jednak za ten gatunek zabiera się pochodzący z małopolski, pisarz, kompozytor oraz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2762
798

Na półkach: , ,

Ukrycie się w szafie kochanki przed jej mężem to taki trochę banał. Jednak już zniknięcie z tej szafy to zupełnie co innego. Adam byłby kolejnym przeciętnym pracownikiem korpo,gdyby nie jego niezwykła umiejętność przenoszenia się z miejsca na miejsce. Ta zdolność już nieraz uratowała mu życie. Tym razem znów je ratuje,gdy mąż kochanki próbuje go zastrzelić. Gdy mu się to nie udaje,wynajmuje płatnego mordercę. To wydarzenie stanowi punkt wyjściowy rozważań nad przyszłością i przeszłością Adama. Poznajemy jego dzieciństwo i sposób w jaki dowiedział się,że posiada ciekawą zdolność.
Fabuła jest odrobinę poszatkowana i całą książkę próbujemy powoli złożyć opowieść w taki sposób by była spójna i chronologiczna.
Nie jest to typowy kryminał ani komedia kryminalna, bo ma też wątek fantastyczny. Jest jednak pełna humoru i pewnej lekkości, dzięki czemu czyta się ją przyjemnie i szybko. Dlatego jeśli szukacie czegoś na oderwanie to polecam spróbować 😊

Ukrycie się w szafie kochanki przed jej mężem to taki trochę banał. Jednak już zniknięcie z tej szafy to zupełnie co innego. Adam byłby kolejnym przeciętnym pracownikiem korpo,gdyby nie jego niezwykła umiejętność przenoszenia się z miejsca na miejsce. Ta zdolność już nieraz uratowała mu życie. Tym razem znów je ratuje,gdy mąż kochanki próbuje go zastrzelić. Gdy mu się to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
240
239

Na półkach:

Krzysztof Detyna
"Spałem z Elizabeth Straffton, teraz żałuję"

* "Wszystko jest możliwe, jeżeli ma się wyobraźnię."

Mamy połączenie kryminału, komedii i nutki fantastyki! Ja bawiłam się wyśmienicie. Kryminał i komedia, przeplatały się ze sobą idealnie, przez co mamy chwilę powagi, ale dosłownie chwileczkę by zaraz zacząć się śmiać. 🤣 No i do tego element fantastyki, który dodaje uroku całej historii.

Fabuła oraz akcja jest zaskakująca i nie do przewidzenia. Przez co książkę czyta się z zaciekawieniem i przez którą się płynie. Chcę się więcej i więcej, bo nie wiesz co czeka głównego bohatera.

Bohaterowie są wykreowani bardzo dobrze, każdy jest inny, wyjątkowy, po prostu jedyny w swoim rodzaju. No i nie da się nie polubić, w szczególności Adama. 😁

Najbardziej podobało mi się to, że historia opowiadana jest oczami głównego bohatera. I na dodatek, który moim zdaniem robi kawał dobrej roboty. Dostałam przemyślenia Adama w trakcie aktualnie dziejącej się akcji i fabuły.
No powiem Wam szczerze, że było to zabawne i ciekawe zarazem. 😃

Ale żeby nie było, że książka to same śmiechy, mamy również momenty, przy których na chwilę się zatrzyamy i pomyślimy. Pamiętajmy są rzeczy ważne i ważniejsze. 😊
Lubię takie historie, które mimo wszytko, mają w sobie chwilę na przemyślenia.

Podsumowując mamy zwroty akcji, śledztwo, zagadki, bohaterów kradnących serca, fabułę wciągająca od pierwszej strony i genialne poczucie humoru! Dla mnie połączenie idealne. 😃

Polecam! 😁

Krzysztof Detyna
"Spałem z Elizabeth Straffton, teraz żałuję"

* "Wszystko jest możliwe, jeżeli ma się wyobraźnię."

Mamy połączenie kryminału, komedii i nutki fantastyki! Ja bawiłam się wyśmienicie. Kryminał i komedia, przeplatały się ze sobą idealnie, przez co mamy chwilę powagi, ale dosłownie chwileczkę by zaraz zacząć się śmiać. 🤣 No i do tego element fantastyki, który...

więcej Pokaż mimo to

avatar
267
100

Na półkach:

Tytułowa Elizabeth cudzołoży i zostaje na tym przyłapana przez swojego męża. Ta upycha kochanka do szafy. Adam jednak ma zdolności paranormalne i teleportuje się, a może to zrobić tylko gdy widzi swoją bliznę - i tylko w miejsca, w których już był.
Co nie zmienia faktu, iż mąż postanawia się pozbyć rywala. Pan Straffton wynajmuje detektywa by odnalazł naszego gagatka, a na ile wycenił jego życie ?

Autor ma bardzo lekkie pióro, ewidentnie widać, że odnajduje się w wątku kryminalnym jak i fantasy, a do tego jest to okraszone dobrym poczuciem humoru. Przyznam się, że dawno nie czytałam książki na tak wysokim poziomie jeżeli chodzi o komedię.

Fabuła sama w sobie jest zaskakująca, nieprzewidywalna i niezwykła. Książkę czyta się naprawdę dobrze i szybko☺️
Jest to pierwsze spotkanie z piórem autora i napewno nie ostatnie

Tytułowa Elizabeth cudzołoży i zostaje na tym przyłapana przez swojego męża. Ta upycha kochanka do szafy. Adam jednak ma zdolności paranormalne i teleportuje się, a może to zrobić tylko gdy widzi swoją bliznę - i tylko w miejsca, w których już był.
Co nie zmienia faktu, iż mąż postanawia się pozbyć rywala. Pan Straffton wynajmuje detektywa by odnalazł naszego gagatka, a na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
814
295

Na półkach:

47/52/2023 ig:@liber.tinea

“Spałem z Elizabeth Straffton, teraz żałuję” - nic w tym dziwnego, że Adam, główny bohater tej książki, gdyby mógł cofnąć czas, zrobiłby to bez chwili wahania. Przez niefortunny romans z mężatką, jego śladem zaczął podążać dobrze opłacany zabójca - dostał aż dwie walizki pełne pieniędzy za jego głowę! Zraniona duma zdradzonego męża domaga się zemsty ostatecznej. Jednak nasz sprytny amant posiada pewną specyficzną zdolność, dzięki której w jakiś sposób udaje mu się unikać niebezpieczeństwa. Mowa tu nie tylko wydarzeniach współczesnych, gdy musi ratować się użyciem swoich supermocy w ucieczce z szafy. Te moce były mu przydatne już podczas wielu jego życiowych perypetii, począwszy od dosyć wczesnego dzieciństwa. Jaka to zdolność nie zdradzę, ale ma ona zarówno swoje plusy, jak i minusy. Czy tym razem, temu gagatkowi uda się wywinąć z aktualnej kabały, w którą nieopatrznie się wplątał?

Historia jest napisana w bardzo ciekawy sposób - oglądamy wydarzenia z perspektywy wszechwiedzącego narratora, którym jest nie kto inny, jak sam Adaś - pracownik jednej z największych firm w kraju, zajmujących się produkcją strugaczek. Publikacja jest niezwykle zabawna, bo Autor, Pan Krzysztof Detyna, wplótł w fabułę wiele ciekawych historyjek i anegdot, podszytych idealną szczyptą ironii. Dzięki temu, oprócz głównego nurtu opowieści, przenosimy się jeszcze do wtrąconych, ale niezwykle potrzebnych wątków pobocznych, rodem z dobrego stand-upu. Dzięki nim poznajemy przeszłość Adama. Autor zaprasza nas do świata, w którym wartka akcja, groteskowe ujęcie otaczającej nas rzeczywistości i trafne spostrzeżenia pierwszoplanowego bohatera, tworzą naprawdę niepowtarzalny klimat. Od tej powieści nie sposób się oderwać już od pierwszych stron.

Ta pozycja zaliczana jest do gatunku kryminału i sensacji, ale ogromną, choć nie determinującą rolę odgrywa w niej również element fantastyczny - można określić go niejako fundamentem, trzonem spajającym całą fabułę. Choć sama nie przepadałam dotychczas za komediami kryminalnymi, to ta publikacja naprawdę mnie wciągnęła i zaciekawiła - być może właśnie dzięki elementom nadprzyrodzonym, czyli fantastyce, którą z kolei od wielu lat uwielbiam. Nie ma jej tu wiele, wszystko jest wyważone, więc osobom preferującym wątki obyczajowe z pewnością również przypadnie do gustu.
Do tego wspomniana komedia, oj tak, tej jest w tej książce zdecydowanie mnóstwo, ale jest to humor na poziomie, choć zdarzają się też i bardziej kontrowersyjne momenty ;) Poszukiwaczom oryginalnej lektury i osobom lubiącym nietuzinkową zabawę słowem, rzeczywistością i fikcją literacką, szczerze polecam tę genialną w swoim gatunku powieść.

47/52/2023 ig:@liber.tinea

“Spałem z Elizabeth Straffton, teraz żałuję” - nic w tym dziwnego, że Adam, główny bohater tej książki, gdyby mógł cofnąć czas, zrobiłby to bez chwili wahania. Przez niefortunny romans z mężatką, jego śladem zaczął podążać dobrze opłacany zabójca - dostał aż dwie walizki pełne pieniędzy za jego głowę! Zraniona duma zdradzonego męża domaga się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
832
602

Na półkach:

"Jeśli nie spodoba ci się pierwsze zdanie, to nie masz co czytać dalej" - takie słowa usłyszałam od Marcina Halskiego na Śląskim Festiwalu Fantastyki. Przeczytałam. Wybuchnęłam śmiechem. W ten oto sposób książka pojechała ze mną do domu.

Cóż mogę o niej powiedzieć? Na pewno nie czytałam dotąd czegoś podobnego. Mamy tu dosyć groteskowy humor, nieszczęsny romans z Elizabeth Straffton, specyficzną zdolność i nieco chaotyczne skakanie po wydarzeniach przez naszego bohatera, Adama, który jest pierwszoosobowym wszechwiedzącym narratorem (i wiemy nawet, dlaczego tak jest). Lektura była przyjemna, czuję że dobrze spędziłam czas. Z tej książki byłby niezły pomysł na film, komedię akcji pełną przedziwnych pomyłek.

"Jeśli nie spodoba ci się pierwsze zdanie, to nie masz co czytać dalej" - takie słowa usłyszałam od Marcina Halskiego na Śląskim Festiwalu Fantastyki. Przeczytałam. Wybuchnęłam śmiechem. W ten oto sposób książka pojechała ze mną do domu.

Cóż mogę o niej powiedzieć? Na pewno nie czytałam dotąd czegoś podobnego. Mamy tu dosyć groteskowy humor, nieszczęsny romans z Elizabeth...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    36
  • Chcę przeczytać
    20
  • Posiadam
    5
  • 2023
    2
  • Kupione
    1
  • Komedie Kryminalne
    1
  • Chcę mieć
    1
  • ✔️2023
    1
  • 2024
    1
  • Polski kryminał/thriller
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Spałem z Elizabeth Straffton, teraz żałuję


Podobne książki

Przeczytaj także