Ciekawe podejście do życia głównego bohatera. Zaskakujące jak szybko wszystko w życiu się może zmienić, niezależnie od nas samych.

Ciekawe podejście do życia głównego bohatera. Zaskakujące jak szybko wszystko w życiu się może zmienić, niezależnie od nas samych.

Kolejny raz Henning Mankel nie zawodzi. Jak każda jego książka wciąga i zmusza do refleksji.

Kolejny raz Henning Mankel nie zawodzi. Jak każda jego książka wciąga i zmusza do refleksji.

Zgadzam się z wieloma recenzjami poniżej więc nie będę się powtarzała. Ja jednak jeszcze dopatruje się w tych dwóch książkach jakiegoś przekazu osobistego pisarza. Polecam

Zgadzam się z wieloma recenzjami poniżej więc nie będę się powtarzała. Ja jednak jeszcze dopatruje się w tych dwóch książkach jakiegoś przekazu osobistego pisarza. Polecam

Powieść o dość antypatycznym bohaterze, któremu towarzyszymy w codzienności, która to miała już się nie zmienić aż do końca. Jednak skupiając się na tu i teraz i przyjmując, co przynosi kolejny dzień, można się zdziwić, jak zaskakująca przyszłość czasem rysuje się bez zapowiedzi. Powieść o tym, że rytuały i gesty są ważne mimo że nie chce nam się ich czynić.

Powieść o dość antypatycznym bohaterze, któremu towarzyszymy w codzienności, która to miała już się nie zmienić aż do końca. Jednak skupiając się na tu i teraz i przyjmując, co przynosi kolejny dzień, można się zdziwić, jak zaskakująca przyszłość czasem rysuje się bez zapowiedzi. Powieść o tym, że rytuały i gesty są ważne mimo że nie chce nam się ich czynić.

Miałem mieszane uczucia, nie mniej przekonała mnie ta powolna narracja zaprezentowana przez Autora. Niezwykłe miejsce akcji i ciekawe jej zawiązanie sprawiły, iż pomino tego, że z pozoru w powieści niewiele się działo, można było bliżej przyjrzeć się uczuciom jakie owładnęły bohaterem i osobami, z którymi miał styczność. Dla mnie zupełnie nowa odsłona twórczości Henninga Mankella, oczywiście inna od serii z Walanderem, nie mniej emanująca prostotą i szczerością w opisach, trochę przypominającą naturalizm najbardziej znanego bohatera tego Autora zaprezentowany w Psach z Rygi. Z ciekawością sięgnę po drugi tom, tym razem Szwedzkie kalosze.

Miałem mieszane uczucia, nie mniej przekonała mnie ta powolna narracja zaprezentowana przez Autora. Niezwykłe miejsce akcji i ciekawe jej zawiązanie sprawiły, iż pomino tego, że z pozoru w powieści niewiele się działo, można było bliżej przyjrzeć się uczuciom jakie owładnęły bohaterem i osobami, z którymi miał styczność. Dla mnie zupełnie nowa odsłona twórczości Henninga...

Zaskakująco spokojna i melancholijna, a jednocześnie na swój sposób wciągająca pozycja.

Zaskakująco spokojna i melancholijna, a jednocześnie na swój sposób wciągająca pozycja.

Atuty tej powieści to niewątpliwie: spokojny tok akcji i nostalgia. Kilka zdarzeń, jak dla mnie, mało prawdopodobnych, ale jest to udany opis życia i przemyśleń głównego bohatera.

Atuty tej powieści to niewątpliwie: spokojny tok akcji i nostalgia. Kilka zdarzeń, jak dla mnie, mało prawdopodobnych, ale jest to udany opis życia i przemyśleń głównego bohatera.

Skandynawska opowieść o miłości, stracie i samotności. Tak właśnie, to nie jest kryminał, z jakich słynie autor, ale literatura piękna, za to klimat skandynawski i owszem, tym bardziej, że fabuła rozpoczyna się mroźną zimą.

Fredrik Welin kiedyś lekarz, teraz emeryt zamieszkuje samotnie wyspę. Pewnego dnia widzi stojącą na lodzie kobietę, kiedy ta upada Frederic biegnie z pomocą. Nie wie jeszcze, że to zdarzenie odmieni jego życie. Kim jest tajemnicza kobieta i co jej wizyta zmieni w życiu samotnego emeryta ?

Muszę przyznać, że nie polubiłam głównego bohatera, zrzędliwy, stary mruk i zgred, takie myśli towarzyszyły mi przez jakiś czas. Za to kobiety, które pojawiły się w jego życiu to już inna sprawa...

Nie ma tu wartkiej akcji, ani wielkich jej zwrotów, ale było kilka niespodzianek. Ogólnie spędziłam dobrze czas z książką, za jakiś czas z pewnością sięgnę po drugą część.
Polecam.

Skandynawska opowieść o miłości, stracie i samotności. Tak właśnie, to nie jest kryminał, z jakich słynie autor, ale literatura piękna, za to klimat skandynawski i owszem, tym bardziej, że fabuła rozpoczyna się mroźną zimą.

Fredrik Welin kiedyś lekarz, teraz emeryt zamieszkuje samotnie wyspę. Pewnego dnia widzi stojącą na lodzie kobietę, kiedy ta upada Frederic biegnie z...

Woda, dookoła woda, skaliste wybrzeże i parę drzew. To otoczenie, w którym ukrył się przed światem stary człowiek. Ukrył się już wiele lat temu, bo chciał uniknąć odpowiedzialności za to co mu w życiu nie wyszło i przed czym uciekał. I tak mieszka sobie na swojej wyspie ze starym psem, starym kotem i morwiskiem na stole. Kontakty z ludźmi ograniczył do niezbędnego minimum, ale czy to jest gwarancją tego, że można całkowicie wykreślić przeszłe zdarzenia, które wpłynęły na obecny kształt życia… Wydaje się, że jednak nie. Opowieść o przemijaniu, umieraniu, konsekwencjach.

Woda, dookoła woda, skaliste wybrzeże i parę drzew. To otoczenie, w którym ukrył się przed światem stary człowiek. Ukrył się już wiele lat temu, bo chciał uniknąć odpowiedzialności za to co mu w życiu nie wyszło i przed czym uciekał. I tak mieszka sobie na swojej wyspie ze starym psem, starym kotem i morwiskiem na stole. Kontakty z ludźmi ograniczył do niezbędnego minimum,...

Spokój, cisza, samotność ... Takie słowa przychodzą mi na myśl, kiedy chcę opisać tę powieść. Poznamy tu bohaterów, którzy wiodą zupełnie nietradycyjne życie... Każdy z nich inne, naznaczone wydarzeniami z przeszłości. Jednak w pewnym momencie ich losy się łącza, wydarzenia z ich życia splatają... Wszystko w otoczeniu szwedzkich krajobrazów morskich... Może bez wartkiej akcji, ale z pewnością bez nudy :-)

Spokój, cisza, samotność ... Takie słowa przychodzą mi na myśl, kiedy chcę opisać tę powieść. Poznamy tu bohaterów, którzy wiodą zupełnie nietradycyjne życie... Każdy z nich inne, naznaczone wydarzeniami z przeszłości. Jednak w pewnym momencie ich losy się łącza, wydarzenia z ich życia splatają... Wszystko w otoczeniu szwedzkich krajobrazów morskich... Może bez wartkiej...