-
ArtykułyNie żyje Alice Munro – pisarka, noblistka i mistrzyni krótkiej formyEwa Cieślik3
-
ArtykułyPierwszy zwiastun drugiego sezonu „Władcy Pierścieni: Pierścieni Władzy” i nie tylkoLubimyCzytać3
-
ArtykułyKocia Szajka na ratunek Reksiowi, czyli o ósmym tomie przygód futrzastych bohaterówAnna Sierant2
-
ArtykułyAutorka „Girl in Pieces” odwiedzi Polskę! Kathleen Glasgow na Targach Książki i Mediów VIVELO 2024LubimyCzytać1
Bibliofilska Edycja Miniatur Wydawnictw Artystycznych i Filmowych
Cytaty
- To jest Twój kochanek? Piękna pani miała w oczach godność obrażonej królowej. - Zwariowałaś? - Nie! Wiem co robię! - I to był twój kochanek! - Tak! Mąż, jak zawsze mąż, nie znał subtelności kobiecej natury. Więc się nie wściekł ani nie strzelał, tylko stał mocno zaciekawiony. (..) Piękna pani cofnęła się o dwa kroki w tył jak pantera. - Ty...ty..bydlę! - Co takiego? - Powtarzam ci: jesteś bydlę. Zwracam ci uwagę, że zniewagi nie zniosę. Mąż jak zawsze mąż, zaczynał być wesoły. Był bowiem na kochanka przygotowany, tylko nie na takiego. - Ależ nie - rzekł wesoło - nie o to idzie.. Nie chcę cię obrażać. Powiedz mi tylko co skłoniło cię do oddania się temu smarkaczowi? Kobieto! Oszalałaś! Przecież to jeszcze dziecko. - Właśnie dlatego to uczyniłam. - Jak? Nie dosłyszałem... Piękna pani miała w oczach dwie łzy i dwa pioruny. - Właśnie dlatego to uczyniłam. Dlatego,że to dziecko. Uczyniłam tak jak mi nakazywało sumienie. - Co ci nakazywało? - Sumienie! - Usiądź moja droga, to zaczyna być ciekawe. - Będę stała. Proszę się nade mną nie litować - Więc ci nakazywało sumienie? Piękna pani uderzyła silnie w klawisze. - Tak... Za brutalny jesteś, abyś to pojął. Oddałam mu się, aby go ratować. (..) Ocalić go chciałam przed tym, co gubi i toczy najpiękniejszą młodość: przed płatną miłością. - Aha! - zawołał mąż Zdaje się, że jej wtedy rozbił krzesłem głowę, krzywdę jej niesłuszną czyniąc. Taki mąż nigdy nie może zrozumieć pobudek.
- To jest Twój kochanek? Piękna pani miała w oczach godność obrażonej królowej. - Zwariowałaś? - Nie! Wiem co robię! - I to był twój kochane...
Rozwiń Zwiń-Ptaszynko, gdzieś ty? - Wtem Mikołaj pierdnął. Jak grzmot huknęło. Ciosem tym rażony, kleryk w ciemności został oślepiony.
-Ptaszynko, gdzieś ty? - Wtem Mikołaj pierdnął. Jak grzmot huknęło. Ciosem tym rażony, kleryk w ciemności został oślepiony.
Nie wychował się jednak dziwny Anioł i nigdy na ludzi nie wyszedł; mówił zawsze od rzeczy, ciągle spoglądał w niebo i oczy miał zawsze zamglone. Nieraz się zrywał i wił z bólu, ruszając dziwnie ramionami, na których miał dwie wielkie blizny po operacji. Zawsze wtedy wpadał w zadumę i milczał, tylko w oczach miał dwie dziwnie piękne łzy. Potem mu się podobno rozum pomieszał i nieszczęśliwy Anioł zaczął pisać wiersze.
Nie wychował się jednak dziwny Anioł i nigdy na ludzi nie wyszedł; mówił zawsze od rzeczy, ciągle spoglądał w niebo i oczy miał zawsze zamgl...
Rozwiń Zwiń