Źródło: By Raffaello Sanzio Morghen - Sumner, Charles (1875) The Best Portraits in Engraving (Wyd. 5th),Nowy Jork: Keppel & Co. OCLC: 17144657. , 2 sierpnia 2008 (data przesłania) przez Xn4, Domena publiczna, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=4488612
Pisarz włoski, znany zwłaszcza ze swego dzieła Dekameron. Twórca nowożytnej nowelistyki. Był nieślubnym dzieckiem toskańskiego kupca i jego kochanki pochodzącej z Certaldo bądź Florencji. Dzieciństwo spędził we Florencji, od piętnastego roku życia przebywał w Neapolu, gdzie niezbyt chętnie studiował prawo i handel, co uznał za czas stracony. Jednak to właśnie w tym czasie poznał Francesca Petrarkę, zbliżył się do literatury i kultury antycznej. Szczególnie umiłował Tacyta i Liwiusza. W wieku 23 lat zakochał się w nieślubnej córce króla, Marii d'Aquino, która stała się jego muzą. W roku 1340 ponownie powrócił do Florencji, gdzie zajmował wiele zaszczytnych stanowisk. Jednak po pewnym czasie zrezygnował z życia politycznego, mimo że kilkakrotnie miasto powierzało mu misje dyplomatyczne. Cechował go umiarkowany antyklerykalizm. Choć nie odrzucił chrześcijańskich prawd wiary, ani nie odwrócił się od Kościoła, często kpił z księży i zakonników nie przestrzegających celibatu i nie stroniących od światowych uciech, a zaniedbujących religijne obowiązki.
Giovanni Boccaccio poświęcił życie literaturze. Pozostawił ogromny dorobek, na który składają się poematy epickie, powieści miłosne oraz wiersze. Zafascynowany twórczością Dantego, napisał biografię Żywot Dantego oraz komentarz do jego Piekła. Najwybitniejszym dziełem Boccaccia jest Dekameron (Il Decamerone, 1348-1353). Jest to zbiór 100 nowel podzielonych na 10 dni, stąd nazwa znacząca po grecku "Księga dziesięciu dni". Nowele te są połączone w całość i są opowiadaniami grupy młodych kobiet i mężczyzn, którzy podczas zarazy schronili się w okolicach Florencji. Jako pierwszy poeta Boccaccio stosował w poematach epickich oktawę, przygotowując tym samym grunt pod użycie tej formy w eposach renesansowych Mattea Marii Boiarda, Luigiego Pulciego, Ludovica Ariosta i Torquata Tassa.
Jedną z niezaprzeczalnych i głównych zalet niniejszej pozycji jest niesamowity wgląd w sposób życia i myślenia XIV wiecznych ludzi. Szczególnie ciekawe jest podejście do związków i zależności między płciami, a także postrzeganie kobiet. Sam autor de facto dedykuje Dekameron pannom i paniom domu, które cierpią na brak lepszych rozrywek.
Same opowieści są bardzo nierówne ale zarazem różnorodne tematycznie. Niejednokrotnie zadziwia mnie ówczesne rozumienie tego co jest dobre i uczciwe, a co uchodzi za niewłaściwe. Niejednokrotnie też punkt widzenia dobra i zła zależy wyłącznie od sytuacji w jakiej znajduje się bohater. Jest to naprawdę fascynująca lektura, którą czytałam długo dawkując sobie po kilka opowiadań od czasu do czasu.
Opowieści mogą się pozornie wydawać płytkie, infantylne, frywolne czy nawet prymitywne, ale to obraz zbyt powierzchowny, nieuwzględniający olbrzymiego potencjału intelektualnego zawartego w „Dekameronie”. To nie jest przypadek że książka ta zaliczana jest do arcydzieł literatury światowej.
Boccaccio w mistrzowski sposób ukazał przekrój ludzkich charakterów. To prawda że opowiadania są do siebie podobne, podejmuje zbliżoną tematykę, lecz jeśli wnikliwie wczytać się w ich treść to chyba niemal w każdym można znaleźć coś wyjątkowego.
Zacznę charakterystykę od ostatniej opowieści bo najbardziej mam w pamięci i wydaję się jedną z lepszych. Pewna uboga wieśniaczka zostaje przez przypadek żoną możnowładcy, który chce wypróbować jej wierność i uczciwość poprzez okrutny sposób postępowania z nią (między innymi pozoruje morderstwo dzieci i wydala kobietę aby pobrać się z inną...). Pomimo nieludzkich upokorzeń Gryzelda pozostaje cały czas wierna swojemu tyranowi przez co pod koniec czeka ją nagroda.
Jak dla mnie to wyśmienite nawiązanie do motywu wierności małżeńskiej z „Odysei” Homera oraz wystawienia człowieka na próbę przez Boga z „Księgi Hioba”.
W innej opowieści pewien król obruszony, iż jego córka potajemnie spotyka się z nieakceptowanym przez siebie kochankiem postanawia zgładzić młodzieńca, czym doprowadza własną córkę do śmierci. Po tragedii żałuję swojego bezdusznego postępowania. Sądzę, że ta historia jest prototypem „Romea i Julii”. Nie chce mi się wierzyć aby Szekspir pisząc najsłynniejszą tragedie miłosną wszechczasów nie czerpał z Boccaccia. Z tym że ją jeszcze bardziej udoskonalił...
W innej, także królewskiej opowieści autor ukazał mądrość ludzką, sztukę wybrania mniejszego zła. Przez nocny fortel nieświadoma królowa odbywa stosunek ze służącym zamiast z królem. Monarcha początkowo zgniewany, później po namyśle postanawia darować życie parobkowi, który dopuścił się występku, aby chronić swoją reputację i całą sprawę zostawić w tajemnicy przed światem, zakazując służącemu wspominania o erotycznym wybryku pod groźbą śmierci.
W jednym z najbardziej ośmieszających utworów obłudę duchownych jest ukazany popędliwy mnich, który poprzez inteligentną, choć pokrętną logikę nakłania nieświadomą dziewczynkę do odbywania stosunków płciowych, tłumacząc to 'wyganianiem szatana do piekła' mając na myśli ludzkie narządy płciowe i niejako 'oczyszczanie się' w ten sposób...
Warto chwilę zatrzymać się przy tematyce religijnej. Wiele opowieści ma jawnie antykatolickie nastawienie. Jednak postrzeganie tego jedynie w ten sposób to nadużycie. Boccaccio nie miał na celu atakowanie kościoła jako instytucji, ale jedynie ukazanie ludzki stosunków, namiętności, postępowań. Nie wszystkie przecież opowiadania dotyczą występnych mnichów. W posłowiu autor pisze: „Prócz Boga nie masz mistrza, który by zawsze coś dobrego i autentycznego stwarzał”. Następnie tłumaczy także iż kogo by dane opowieści raziły nie musi czytać wszystkiego tylko może wybierać sobie – dlatego też przed każdym opowiadaniem jest krótkie streszczenie aby czytelnik orientował się jaka tematyka jest poruszana.
Na początku swojego dzieła Boccaccio ukazuje ludzką naiwność, ciasnotę umysłową, gdzie wybuch epidemii powoduje diametralnie różne reakcje ludzkie – jedni myśląc że to kara boska zaczynają żyć trzymając się surowych reguł postnych, inni na odwrót używają życia, rozpusty ile się da. Oby dwie skrajne postawy i jednocześnie bezowocne ostatecznie. Przeżywa garstka osób znajdująca schronienie w kościele, zajętą opowieściami – to też jest pewien symbol i trudno posądzać Boccaccia o antyreligijność...
Duże wrażenie robi dedykacja Dekameronu kobietom, które to jak pisał Boccaccio mają mniej możliwości zaradzenia swoim smutkom od mężczyzn. Bardzo szlachetne to słowa z jego strony, tym bardziej, iż w średniowieczu pozycja kobiet w stosunku do mężczyzn była nieporównywalna. Musiało jeszcze wiele setek lat upłynąć zanim rozwinęły się procesy równouprawnienia.