Najnowsze artykuły
- ArtykułyJesienne Targi Książki – bezpłatne wydarzenie dla czytelników już od 20 do 22 września w WarszawieLubimyCzytać4
- ArtykułyPoziom czytelnictwa w Polsce: jak wypadamy na tle Europy? Jedna rzecz nas wyróżniaAnna Sierant52
- ArtykułyCzytelnicza rewolucja, czyli jak „Szkoła Szpiegów“ zastawiła pułapkę na dzieciakiLubimyCzytać1
- Artykuły„Zmierzch” powraca, a Mickiewicz się zakochujeAnna Sierant5
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Hieronim Morsztyn
Znany jako: Jarosz Morsztyn; Hieronimus...Znany jako: Jarosz Morsztyn; Hieronimus Morstin de Raciborsko, H.M.D.R, H.M.Z.R
10
6,9/10
Urodzony: 01.01.1581Zmarły: 01.01.1622
Polski poeta wczesnobarokowy, pisarz i tłumacz, którego erotyki, hedonizm i zachwyt nad światem były prekusorskie w polskiej poezji. Autor Historii uciesznej o zacnej królewnie Banialuce – pierwszej polskiej baśni magicznej.
Fakty na temat życia Morsztyna są w dużym stopniu oparte na jego spuściźnie literackiej, wzmiankach w listach i wierszach. We wstępie do Światowej rozkoszy pisał, Pana sługa Hieronim Morsztyn z Raciborska, jednak Raciborsko było posiadłością rodzinną i miejsce urodzenia nie jest dokładnie znane. Na podstawie ksiąg sądowych archiwum krakowskiego wiemy, że jego ojcem był Florian (ok. 1530 – 1587) bachmistrz, arianin z Wieliczki, syn Stanisława. Matką Hieronima była Zuzanna Łaska, córka Jana Łaskiego młodszego, siostra stryjeczna Olbrachta Łaskiego. Morsztyn miał cztery siostry – Elżbietę, Jadwigę, Annę i Katarzynę oraz dwóch braci – Jana i Piotra (dzieci Zuzanny Łaskiej i Floriana Morsztyna) oraz przyrodniego brata Floriana. Utraciwszy wcześnie rodziców, wychowany został przez wuja Samuela Łaskiego, sekretarza koronnego, związanego z katolicką gałęzią Łaskich. Pochodził z rodziny szlacheckiej herbu Leliwa.
Z dedykacji Zwierciadła statecznego i szalonego młodzieńca wiemy, że przez trzy lata, dzięki pomocy wuja Samuela Łaskiego, pobierał nauki w szkole jezuickiej w Braniewie. Nauki zaczął w 1595 roku i ukończył je pisząc dysertację pod kierunkiem belgijskiego profesora Jana Gerardinusa. Następnie wrócił do Krakowa gdzie poznał dogłębnie dwór Zygmunta III. Przypuszczalnie od listopada 1617 do kwietnia 1618 przebywał w Padwie w otoczeniu Łukasza Opalińskiego. Przyjaźnił się z poetą Janem Gostomskim, Jerzym Niemstą, Samuelem Chełmskim, Krzysztofem Boguszewskim, Dadźbogiem Karnkowskim, Janem Kochanowskim. Prowadził stosunkowo mało prominentne życie dworskie i ziemiańskie.
Był chory na kiłę, o czym pisał w swoich utworach, m.in. wierszu Na dyetę lubelską. Jego wiersz Dworska Choroba (patrz Sumariusz, S113) zaczynający się od wersów Kiła, szyszki, dymienice/Z francuskiej przyszły granice, oparty na osobistych doświadczeniach, jest pomyślany jako poradnik dla syfilityków.
Być może w ostatnich latach życia został księdzem, zmarł około 1622 roku.
Niemal cała spuścizna Hieronima Morsztyna dotarła do czasów współczesnych w postaci rozproszonych odpisów z XVII i XVIII wieku.Pierwszym drukowanym dziełem Morsztyna były Theses filozofskie ofiarowane w 1598 roku Samuelowi Łaskiemu. Była to dysertacja ze szkoły jezuickiej z Braniewa i nie miała charakteru literackiego.
Zwierciadło statecznego i szalonego młodzieńca było wydane w latach 1599–1603. Resztki utworu zostały odnalezione w 1896 roku przez Jakuba Gieysztora, który odtworzył tytuł utworu i przedrukował wierszowaną dedykację Dedykacya do Samuela Łaskiego Sekretarza i dworzanina do Samuela Łaskiego. Dedykacja jest podpisana Hieronim Morsztyn z Raciborska i wspomina, że autor uczył się w Braniewie, gdzie napisał Theses Philosowskie, i że Samuel Łaski był bratem jego matki.
Światowa Rozkosz była po raz pierwszy wydana około 1606 roku; we wstępie autor pisze: Dan z Krakowa w Kwietną Niedzielę, Roku Pańskiego 1606. Według współczesnego krytyka zakrawa na paradoks, iż mający wyraźnie renesansową metrykę zachwyt nad światem nigdy wcześniej w polskiej poezji nie doszedł do głosu z taką siłą jak w tym pierwszym w pełni barokowym poemacie. Światowa rozkosz jest apoteozą przyjemności – bogactwa, zbytku, męskiej przyjaźń i żeńskiego towarzystwa, jedzenia i picia, muzyki i tańca, zabaw i gier, oraz podróży, ale pokazuje też transfigurację ziemskiego splendoru w marność i zgniliznę grobu. Wczesny krytyk twórczości Morsztyna już w 1608 roku zwrócił uwagę, że pesymizm Morsztyna wynikał niekoniecznie z powodów religijnych, ale z faktu że był chory na chorobę weneryczną. Morsztyn nie wydał już nic drukiem za życia po wydaniu Światowej rozkoszy a jego dzieła były dostępne tylko w rękopisach. Dostępne są wydania zdigitalizowane.
W 1650 roku wyszły Antipasty małżeńskie, w których m.in. zawarta jest opowieść fantastyczno-przygodowa o królewnie Banialuce. Antypasty małżeńskie składają się z trzech utworów, z których jedna – Historia ucieszna o zacnej królewnie Banialuce została napisana przez Morsztyna, a dwie Historia o Galezjusie, synu Demokryta, i Filidzie, córce Aristidesa, szlachty cypryjskiego królestwa, O Przemysławie, książęciu Oświęcimskim, i o Cecyliej, małżonki jego, dziwnej stateczności przez innych autorów..
W 1655 wyszła Philomachia abo affektow gorącey miłości wyrażenie: z kilku par oboiey płci przykładow młodym na pohamowanie, składa się z trzech utworów: Alfonsa książęcia, więźnia aragońskiego, i Orystelle krolewny kreteńskiej miłość śmiercią okrutną zapieczętowana (źródła noweli, według B. Gubrynowicza, nieznane),Żałosny koniec dwojga ludzi kochających się w sobie, Zygismundy i Gwizdarda (przekł. noweli IV, 1 Dekameronu G. Boccaccia z wersji łac. Leonarda Bruni z Arrezo Aretina),Historia barzo piękna o Talezie krolewiczu lidyjskim, a o Perepodzie krolewnie aragońskiej (źródła noweli, według B. Gubrynowicza, nieznane). Według Malickiego Summariusz Morsztyna zawiera utwory z Philomachii (patrz utwory S34-S46, S276-S277 w.g. klasyfikacji Dynowskiej).
Duża część wierszy Hieronima Morsztyna przetrwała w szlacheckich sylwach, w odpisach, często bez podania autora. Powoduje to problemy z dokładną atrybucją autora. Książka Malickiego implikuje, że Summariusz jest napisany przez Morsztyna. Ale przykładem problemów z atrybucją jest wiersz O Dorocie występujący w Summariuszu jako S97 uznawany też za wiersz Jana Smolika.
W 1887 roku Windakiewicz opisał życie polskich studentów, akademików, arystokracji w Padwie pisząc – Jak w zwierciadle odbiło się całe owo życie w nieznanych wierszach nieznanego poety, które nie ujrzały nigdy świata, a tylko jako curiosum w rękopisie krążyły. Wiersze te zostały wydane niedawno jako Wiersze padewskie przez Grześkowiaka w 2014 roku i przypisane Hieronimowi Morsztynowi.
Fakty na temat życia Morsztyna są w dużym stopniu oparte na jego spuściźnie literackiej, wzmiankach w listach i wierszach. We wstępie do Światowej rozkoszy pisał, Pana sługa Hieronim Morsztyn z Raciborska, jednak Raciborsko było posiadłością rodzinną i miejsce urodzenia nie jest dokładnie znane. Na podstawie ksiąg sądowych archiwum krakowskiego wiemy, że jego ojcem był Florian (ok. 1530 – 1587) bachmistrz, arianin z Wieliczki, syn Stanisława. Matką Hieronima była Zuzanna Łaska, córka Jana Łaskiego młodszego, siostra stryjeczna Olbrachta Łaskiego. Morsztyn miał cztery siostry – Elżbietę, Jadwigę, Annę i Katarzynę oraz dwóch braci – Jana i Piotra (dzieci Zuzanny Łaskiej i Floriana Morsztyna) oraz przyrodniego brata Floriana. Utraciwszy wcześnie rodziców, wychowany został przez wuja Samuela Łaskiego, sekretarza koronnego, związanego z katolicką gałęzią Łaskich. Pochodził z rodziny szlacheckiej herbu Leliwa.
Z dedykacji Zwierciadła statecznego i szalonego młodzieńca wiemy, że przez trzy lata, dzięki pomocy wuja Samuela Łaskiego, pobierał nauki w szkole jezuickiej w Braniewie. Nauki zaczął w 1595 roku i ukończył je pisząc dysertację pod kierunkiem belgijskiego profesora Jana Gerardinusa. Następnie wrócił do Krakowa gdzie poznał dogłębnie dwór Zygmunta III. Przypuszczalnie od listopada 1617 do kwietnia 1618 przebywał w Padwie w otoczeniu Łukasza Opalińskiego. Przyjaźnił się z poetą Janem Gostomskim, Jerzym Niemstą, Samuelem Chełmskim, Krzysztofem Boguszewskim, Dadźbogiem Karnkowskim, Janem Kochanowskim. Prowadził stosunkowo mało prominentne życie dworskie i ziemiańskie.
Był chory na kiłę, o czym pisał w swoich utworach, m.in. wierszu Na dyetę lubelską. Jego wiersz Dworska Choroba (patrz Sumariusz, S113) zaczynający się od wersów Kiła, szyszki, dymienice/Z francuskiej przyszły granice, oparty na osobistych doświadczeniach, jest pomyślany jako poradnik dla syfilityków.
Być może w ostatnich latach życia został księdzem, zmarł około 1622 roku.
Niemal cała spuścizna Hieronima Morsztyna dotarła do czasów współczesnych w postaci rozproszonych odpisów z XVII i XVIII wieku.Pierwszym drukowanym dziełem Morsztyna były Theses filozofskie ofiarowane w 1598 roku Samuelowi Łaskiemu. Była to dysertacja ze szkoły jezuickiej z Braniewa i nie miała charakteru literackiego.
Zwierciadło statecznego i szalonego młodzieńca było wydane w latach 1599–1603. Resztki utworu zostały odnalezione w 1896 roku przez Jakuba Gieysztora, który odtworzył tytuł utworu i przedrukował wierszowaną dedykację Dedykacya do Samuela Łaskiego Sekretarza i dworzanina do Samuela Łaskiego. Dedykacja jest podpisana Hieronim Morsztyn z Raciborska i wspomina, że autor uczył się w Braniewie, gdzie napisał Theses Philosowskie, i że Samuel Łaski był bratem jego matki.
Światowa Rozkosz była po raz pierwszy wydana około 1606 roku; we wstępie autor pisze: Dan z Krakowa w Kwietną Niedzielę, Roku Pańskiego 1606. Według współczesnego krytyka zakrawa na paradoks, iż mający wyraźnie renesansową metrykę zachwyt nad światem nigdy wcześniej w polskiej poezji nie doszedł do głosu z taką siłą jak w tym pierwszym w pełni barokowym poemacie. Światowa rozkosz jest apoteozą przyjemności – bogactwa, zbytku, męskiej przyjaźń i żeńskiego towarzystwa, jedzenia i picia, muzyki i tańca, zabaw i gier, oraz podróży, ale pokazuje też transfigurację ziemskiego splendoru w marność i zgniliznę grobu. Wczesny krytyk twórczości Morsztyna już w 1608 roku zwrócił uwagę, że pesymizm Morsztyna wynikał niekoniecznie z powodów religijnych, ale z faktu że był chory na chorobę weneryczną. Morsztyn nie wydał już nic drukiem za życia po wydaniu Światowej rozkoszy a jego dzieła były dostępne tylko w rękopisach. Dostępne są wydania zdigitalizowane.
W 1650 roku wyszły Antipasty małżeńskie, w których m.in. zawarta jest opowieść fantastyczno-przygodowa o królewnie Banialuce. Antypasty małżeńskie składają się z trzech utworów, z których jedna – Historia ucieszna o zacnej królewnie Banialuce została napisana przez Morsztyna, a dwie Historia o Galezjusie, synu Demokryta, i Filidzie, córce Aristidesa, szlachty cypryjskiego królestwa, O Przemysławie, książęciu Oświęcimskim, i o Cecyliej, małżonki jego, dziwnej stateczności przez innych autorów..
W 1655 wyszła Philomachia abo affektow gorącey miłości wyrażenie: z kilku par oboiey płci przykładow młodym na pohamowanie, składa się z trzech utworów: Alfonsa książęcia, więźnia aragońskiego, i Orystelle krolewny kreteńskiej miłość śmiercią okrutną zapieczętowana (źródła noweli, według B. Gubrynowicza, nieznane),Żałosny koniec dwojga ludzi kochających się w sobie, Zygismundy i Gwizdarda (przekł. noweli IV, 1 Dekameronu G. Boccaccia z wersji łac. Leonarda Bruni z Arrezo Aretina),Historia barzo piękna o Talezie krolewiczu lidyjskim, a o Perepodzie krolewnie aragońskiej (źródła noweli, według B. Gubrynowicza, nieznane). Według Malickiego Summariusz Morsztyna zawiera utwory z Philomachii (patrz utwory S34-S46, S276-S277 w.g. klasyfikacji Dynowskiej).
Duża część wierszy Hieronima Morsztyna przetrwała w szlacheckich sylwach, w odpisach, często bez podania autora. Powoduje to problemy z dokładną atrybucją autora. Książka Malickiego implikuje, że Summariusz jest napisany przez Morsztyna. Ale przykładem problemów z atrybucją jest wiersz O Dorocie występujący w Summariuszu jako S97 uznawany też za wiersz Jana Smolika.
W 1887 roku Windakiewicz opisał życie polskich studentów, akademików, arystokracji w Padwie pisząc – Jak w zwierciadle odbiło się całe owo życie w nieznanych wierszach nieznanego poety, które nie ujrzały nigdy świata, a tylko jako curiosum w rękopisie krążyły. Wiersze te zostały wydane niedawno jako Wiersze padewskie przez Grześkowiaka w 2014 roku i przypisane Hieronimowi Morsztynowi.
6,9/10średnia ocena książek autora
369 przeczytało książki autora
405 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Światowa rozkosz z ochmistrzem swoim i ze dwunastą swych służebnych panien
Hieronim Morsztyn
6,0 z 41 ocen
74 czytelników 2 opinie
1995
I w odmianach czasu smak jest. Antologia polskiej poezji barokowej
6,1 z 11 ocen
31 czytelników 0 opinii
1991
Kiedy mię Wenus pali. Staropolskie wiersze swawolne, wszeteczne i niezawstydne
6,8 z 22 ocen
53 czytelników 2 opinie
1989
Najnowsze opinie o książkach autora
Chwasty Polskie Jan Kochanowski
7,4
Cudze chwalicie, a swego nie znacie! W czasach zaczytywania się gniotami o Greyu i tym podobnym, mamy w rodzimej literaturze absolutne perełki poezji dla dorosłych.
„Chwasty polskie. Klasyka erotyki” to zbiór najbardziej pikantnych erotyków, napisanych przez dwunastu polskich poetów. Wyboru wierszy dokonał wybitny aktor Daniel Olbrychski, który do tego tomiku napisał także wstęp. Ozdobą książki są niesamowite rysunki Franciszka Starowieyskiego.
Erotyki są ułożone w kolejności, w jakiej powstawały. Zbiór otwierają wiersze dwóch naszych najsłynniejszych poetów epoki renesansu: Mikołaja Reja i Jana Kochanowskiego. Już w XVI wieku nasi wieszczowie pisali w ten sposób:
Ziemię pomierzył i głębokie morze,
Wie, jako wstają i zachodzą zorze;
Wiatrom rozumie, praktykuje komu,
A sam nie widzi, że ma kurwę w domu.
Dla mnie największym mistrzem w pisaniu poezji dla dorosłych jest Aleksander Fredro. W „Sztuce obłapiania” przestrzega jak unikać chorób wenerycznych:
Jeb Młodzieńcze jeb, lecz miej zwyczaj drogi
Ze świecą kurwie patrzeć między nogi.
Soki z cytryny zapuść jej do piczy,
Pewnie ma francę jeżeli zasyczy.
i radzi, w jaki sposób najlepiej rozdziewiczyć kobietę. W „Baśni o trzech braciach i królewnie” opowiada historię niezaspokojonej seksualnie księżniczki:
Za morzami, za rzekami,
Za lasami, za górami,
Żył przed bardzo wielu laty,
Król potężny i bogaty,
Dobrotliwy, szczodrobliwy,
Lecz niezmiernie nieszczęśliwy,
Ciągle smutny i zmartwiony
Z racji córki, Pizdolony,
Co choć bardzo piękna, miła,
Niepomiernie się kurwiła.
W „XIII Księdze Pana Tadeusza” Fredro opisał noc poślubną Tadeusza i Zosi:
Więc pyta się: co to jest? i do czego służy?
Przed chwilą taki mały, teraz taki duży,
O! a jak się rozciągnął i jak się rozwija,
Długi taki i gładki, niczym gęsia szyja.
A cóż go też od spodu tak ładnie przystraja?
Rzekł Tadeusz z powagą: Zosiu, to są jaja.
To zaś, co cię w tak wielkie wprawiło zdumienie,
Obyczajnie nazywać trzeba - przyrodzenie.
Kutasem także zwane, chociaż częściej bywa,
Że chłopstwo i pospólstwo chujem go nazywa.
„Nowoczesna sztuka chędożenia” Tadeusza Boya Żeleńskiego, to swego rodzaju poradnik, w jaki sposób postępować w łóżku kobietami, które są dziewicami młodymi i starszymi, mężatkami, wdowami i rozwódkami. Całość zamyka doskonały utwór mojego ulubionego autora wierszy dla dzieci Juliana Tuwima „Wiersz, w którym autor grzecznie, ale stanowczo uprasza liczne zastępy bliźnich, aby go w dupę pocałowali” z rewelacyjną ostatnią strofą:
I wy, o których zapomniałem,
Lub pominąłem was przez litość,
Albo dlatego, że się bałem,
Albo, że taka was obfitość,
I ty, cenzorze, co za wiersz ten
Zapewne skarzesz mnie na ciupę,
Iżem się stał świntuchów hersztem,
Całujcie mnie wszyscy w dupę !...
Na pewno nie wszystkim czytelnikom „Chwasty polskie. Klasyka erotyki” będą się podobać. Przekleństwa i frywolne rysunki mogą odstraszyć bardziej pruderyjne osoby. Mimo to na pewno warto przeczytać ten tomik, tym bardziej, że jest to część naszej rodzimej poezji. Ja spędziłem bardzo przyjemny wieczór czytając naszych klasyków w innym wydaniu, niż to, które poznałem w szkole i jeszcze kiedyś z przyjemnością do niego wrócę.
Opinia pochodzi z mojego bloga: www.oczytany.eu
Chwasty Polskie Jan Kochanowski
7,4
Książka idealna na prezent. Pięknie wydana, na gatunkowym papierze, z ilustracjami i to nie byle jakimi. Poezja może nie jest cieszącą się popularnością dziedziną literacką, ale warto od czasu, do czasu po nią sięgnąć, a Chwasty polskie, to lektura, którą można dzielić się z innymi. Warto czytać ją na głos w gronie znajomych, by zrobić burzę mózgu i zabawić się jak w szkole w analizę dzieła, bądź można ją wyszeptać w zaciszu domowej alkowy z drugą połówką, partnerem, małżonkiem. Świat erotyki będzie mienił się innymi barwami. Warto również poeksperymentować, oczywiście przy interpretacji poezji czołowych polskich twórców.