-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik235
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2020-03-28
2019-12-15
2019-07-13
"Nie byli bliźniakami, chociaż często było rozpoznać, który jest który, tak bardzo brakowało im osobowości."
"Wysoki smagły muzyk zaszył się w muzykę jak dzikie zwierzę."
"Skojarzyło jej się to z magicznymi sztuczkami Izraela. Banalny przedmiot zyskuje na wartości w chwili, kiedy jest skryty pod kapeluszem albo w różowej mgiełce szybkiego ruchu ręki. Jakże nas raduje jego powrót!"
"Jej jedyną ambicją życiową było przeczytanie wszystkich istniejących książek."
"Namiętność Lidii do czytania, rozwiązłe oddanie autorowi, było w niej najbardziej seksowne. Kiedy brała w objęcia książkę, stawała się całkowicie bezbronna wobec awansów autora. Przyjmowała każdą zniewagę, łykała każde kłamstwo i pozostawała wierna nawet w obliczu niewierności i zepsucia autora. Bez względu na moc żarówki nad głową pogrążała się w tekście bez reszty. Zawsze przejeżdżała swoją stację metra, nawet jeśli czytała na stojąco, wciśnięta pomiędzy innych pasażerów."
"Mówisz jak bolszewik. Nie dlatego czytam. Śmiertelnie mnie nudzi literatura jako lekarstwo, literatura jako terapia, literatura jako polityka, literatura jako światło przewodnie ludzkości. Ani trochę mnie nie obchodzi, co pisarze mają do powiedzenia o tak zwanym świecie. Dlaczego mieliby wiedzieć lepiej ode mnie? Czy ktoś naprawdę wierzy, że pisarz z racji swojego zawodu jest uczciwy albo współczujący, albo chociaż inteligentny? Spójrz na życie większości pisarzy, najlepszych pisarzy, to są łajdacy i hipokryci. Zacznijmy od Świętego Lwa. Dlaczego jego pogląd na kwestie moralne ma być pouczający? A dowód na to stanowią czytelnicy. Czy z zasady są milsi niż nieczytający? Bardziej moralni? Mają bardziej udane życie?"
"Nie byli bliźniakami, chociaż często było rozpoznać, który jest który, tak bardzo brakowało im osobowości."
"Wysoki smagły muzyk zaszył się w muzykę jak dzikie zwierzę."
"Skojarzyło jej się to z magicznymi sztuczkami Izraela. Banalny przedmiot zyskuje na wartości w chwili, kiedy jest skryty pod kapeluszem albo w różowej mgiełce szybkiego ruchu ręki. Jakże nas raduje jego...
2019-02-06
"Zjawiają się nieproszone i jest ich coraz więcej. Lubią przyjść mailem lub Messengerem. A im jestem starszy, tym bardziej się mnożą. Tak będzie do chwili, gdy nie dostanę już żadnej wiadomości.
Wtedy przyjdzie mi zamieszkać u kogoś z Was."
"Metro w każdym kraju jest sceną i widownią zarazem. Lubię szybką zmianę obsady. Lubię poczucie, że ten sam aktor nigdy nie zagra dwa razy. Chyba że przez przypadek, ale wtedy są małe szanse, aby to zauważyć. Sztuka jest bowiem tak wieloobsadowa, a scena tak pojemna, że raczej nie uda się dostrzec ponownego wejścia tej samej postaci. Nikt nie gra roli głównej, żaden reżyser nie narzuca swojego gustu. To najbardziej demokratyczny teatr świata, ponieważ to widz decyduje, na kogo patrzy."
"Odkryłam, że jak tylko jakaś absurdalna myśl przekradnie się do głowy, to ona ciągnie następną. I zaczynasz brodzić w absurdach, choćbyś wiedział, że one w ogóle cię nie dotyczą. Jednak nie możesz z nich wyjść. Tworzysz na swój temat sztukę, która nie ma nic wspólnego z rzeczywistością."
"Wiesz, mówi tata, już wiem, dlaczego tyle starych bab w Czechach śpiewa. Bo one nie chodzą do kościoła w niedzielę jak nasze, tylko idą wesoło śpiewać. Nasze stare dewotki nie mają tej radości w sobie, kościół ją zabija. W tym momencie moja myśl przystaje i nie wie, w którą stronę się udać, bo tata, w Polsce radiomaryjny, w Czechach ewidentnie się demoralizuje."
"Siedem i siedem. Siedemdziesiąt siedem, czyli dwie kosy, jak przejdą w życiu i nic mu nie zrobią, to człowiek żyje, ale z roku na rok musi marnieć powolutku, bo taka kolej rzeczy. I co może mieć jeszcze do powiedzenia? I kto w ogóle chce tego słuchać? Jeśli ktokolwiek chce słuchać starego człowieka, to ten stary powinien mu majątek zapisać. W tym wieku człowiek tylko się zastanawia, gdzie jest jakaś plaża najbliższa.
Plaża?
No, plaża, żeby się położyć i pomału do piachu przyzwyczajać."
"Najciekawsze zjawia się znienacka. Nie ogłasza: teraz objawię się i przetworzę w zachwyt! Jeśli jest aż tak bezczelne, żeby się zapowiadać, posyłać przed siebie heroldów i walić w bębny, najczęściej rozczarowuje. „Mam świetną historię, proszę przyjechać”. Czuję się wtedy, jakbym jechał do prostytutki. Jadę. Szybko poczuje pustkę ten, kto nie jest tylko ciałem.
Najciekawsze nie wie, że jest najciekawsze. Potrzebuje pomocy. Potrzebuje medyka, który stwierdzi: już się zaczęło, pani prze! Potrzebuje położnej, która odetnie pępowinę."
"Czwarta pisze, że jest mistrzynią w udawaniu już kilkanaście lat: udaje szczęśliwą matkę. 'Z upływem czasu coraz częściej dochodzę do wniosku, że się nie nadaję, nie chcę takiego garba, tych zmartwień, trosk. Dlaczego kandydaci na kierowców przechodzą badania, czy się na nich nadają, a rodzice nie?'."
"Chyba każdy lubi być spacerowiczem po cudzej historii. Nie potykać się o nic, nie wpadać w dołki, gładko sobie sunąć po trawniku czyjegoś życia."
"Tekst opowiada nie tylko o bohaterze, zawsze jest też ukrytą opowieścią o autorze. Można by się nawet zastanowić, czy sam wybór tych, a nie innych epizodów z życia bohatera nie mówi więcej o piszącym niż o opisywanym."
"– Pamiętam, że jako maluch chodziłem do kościoła i biłem się w piersi: moja wina, moja wina... Jaka wina, kurwa mać? Po co wbijać człowieka od małego w poczucie winy?
– Żeby nad nim zapanować. O władzę chodzi – uściślam."
"Piękno nie jest dane raz na zawsze. A kto pragnie go tylko dla siebie, nawet jeśli sam za nie zapłacił, będzie ukarany."
"Jak wiadomo, zaprzęgnięcie talentu do służby ideologii jest dla talentu śmiertelne [...]."
"(Kiedy milczę, mam wrażenie, że mnie nie ma)."
"Jak bardzo lepimy rzeczywistość w naszych głowach, żeby dostosować ją do przyjętej dobrowolnie lub narzuconej nam idei?
Pewien hejter z Macedonii mówił wczoraj w telewizyjnym dokumencie na temat fake newsów, że prawdą są tylko nasze przeżycia. Wszystko inne jest wyłącznie manipulacją, a w rezultacie fejkiem. Nie zgadzam się z nim. Kto może bezkrytycznie zaufać własnej głowie, niech pierwszy rzuci kamieniem!"
"Jeśli większość naszych wspomnień jest zmyślona, to jak długo rzeczywiście pamiętamy, a kiedy zaczynamy zmyślać? I które wspomnienia są prawdziwe?"
"'Nigdy' i 'zawsze' mogłyby w słowniku nie istnieć. Robią więcej szkody niż pożytku. W ogóle robią same szkody. A 'na zawsze' to jest związek wręcz przestępczy."
"Zjawiają się nieproszone i jest ich coraz więcej. Lubią przyjść mailem lub Messengerem. A im jestem starszy, tym bardziej się mnożą. Tak będzie do chwili, gdy nie dostanę już żadnej wiadomości.
Wtedy przyjdzie mi zamieszkać u kogoś z Was."
"Metro w każdym kraju jest sceną i widownią zarazem. Lubię szybką zmianę obsady. Lubię poczucie, że ten sam aktor nigdy nie zagra dwa...
2019-02-04
"W Polsce co dziewiąty zatrudniony należy do grupy 'biednych pracujących'. To ponad półtora miliona osób, które mimo że często pracują więcej niż osiem kodeksowych godzin, zarabiają zbyt mało, aby zaspokoić inne niż podstawowe potrzeby. Praca zajmuje im zbyt dużo czasu, aby podnieść kwalifikacje i dostać podwyżkę. W ten sposób wegetuje 10,8 procent polskich pracowników."
"To, że w Polsce wielu pracowników zarabia tak mało, wynika z kilku przyczyn. Pierwsza z nich to wieloletnie oparcie rozwoju naszego kraju na jedynym atucie, który jest zarazem jego największą słabością, czyli niskich płacach. To właśnie konkurowanie taniością wpycha wielu pracowników i ich rodziny w ubóstwo, bo często jedynym pomysłem niektórych przedsiębiorców na zysk jest oferowanie pracy za najniższą z możliwych pensji, co kieruje gospodarkę naszego kraju w pułapkę średniego dochodu i tylko cementuje istniejący system.
Druga przyczyna to nadmierna wiara w cudowne działanie niewidzialnej ręki rynku, która każe pozostawiać relację między pracownikiem a pracodawcą kapitalizmowi. Problem w tym, że ten pracodawca, ze względu na posiadany majątek, zawsze jest silniejszy i pracownikowi, który nie ma wyjścia, może narzucić niską płacę. Dlatego tak ważna jest tu rola państwa, które dobrymi regulacjami powinno wyrównywać brak równowagi w relacji pracownika z pracodawcą. Niestety często tak się nie dzieje.
A jest wręcz przeciwnie. Dlatego trzecią przyczyną jest nieodpowiednie działanie państwa, które umacnia patologiczny system i stanowi jego część. Na przykład instytucje publiczne w przetargach stawiają takie wymagania, że ich zwycięzcy, firmy prywatne, żeby zarobić, płacą potem pracownikom wykonującym zamówione czynności bardzo niskie pensje. Zatem państwo zamiast być przykładem, promuje nieodpowiednie wzorce."
"Punkt 6.00 wyje dzwonek. Taśma rusza. Na każdą czynność mam kilka sekund. Trzeba pracować bardzo szybko. Nie ma czasu, aby się podrapać. Obrócić. Zmienić pozycję. Nawet pot obetrzeć. Na montażu, jak w domino, wszystkie stanowiska są połączone. Bez jednego klocka nie ruszy drugi. Jeśli się wysmarkam, to na kilka sekund stanie cała linia. Każda sekunda to zysk i strata. Firma już wszystko policzyła. Dlatego linia nie może stawać. Musi jechać. Bo co by było, gdyby tak każdy chciał się podrapać, pot wycierać, a może na chwilkę odsapnąć. To niedopuszczalne."
"Był szacunek dla pracownika. Nie to, co teraz. Teraz jesteśmy tylko maszynami w zakładzie, które muszą być sprawne, aby szła produkcja. Jesteśmy tylko trybikami. Nie mamy prawa mówić. Nie mamy prawa mieć swojego zdania. Nie mamy prawa się popsuć. Mamy prawo zapierdalać."
"Zysk jest ważniejszy od człowieka, a przecież nie tylko firmy, ale i pracownicy płacą podatki."
"Społeczeństwo tak nauczono, że jak ktoś zarabia mało, to na pewno jest niewykształcony i to jego wina, bo się mało uczył. Mówią mu: 'Każdy jest kowalem swojego losu, jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz'. W naszym kraju panuje przekonanie, że jak ktoś nie jest szefem firmy, to sam sobie winien, bo mógł się bardziej postarać. A życie nie jest takie czarno-białe."
"Polski kapitalizm prawie każdego skrzywdził. Prekariusza, bo dał mu groszową płacę i poczucie, że jest śmieciem w oczach swojego pracodawcy, że jego praca jest nic niewarta, a na jego miejsce czeka 20 chętnych, więc jak się nie podoba, to wypierdalaj. Menedżera, bo dał mu duże pieniądze, poczucie wartości, ale zapędził w ciężką orkę, pracę non stop i poczucie, że skoro nie jesteś prekariuszem, zarabiasz 10 razy więcej niż wszyscy, to sprzedałeś duszę i musisz teraz odpracować ten cyrograf."
"W Polsce co dziewiąty zatrudniony należy do grupy 'biednych pracujących'. To ponad półtora miliona osób, które mimo że często pracują więcej niż osiem kodeksowych godzin, zarabiają zbyt mało, aby zaspokoić inne niż podstawowe potrzeby. Praca zajmuje im zbyt dużo czasu, aby podnieść kwalifikacje i dostać podwyżkę. W ten sposób wegetuje 10,8 procent polskich...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-02-03
"To bardzo piękne cieszyć się rosą, a nie przeklinać, że się ma mokre skarpetki."
"Środki masowego przekazu na początku każdej zimy, i tej łagodnej, i tej ciężkiej, używają obrażającego wszystkich zwrotu 'zima nas zaskoczyła'. Może ktoś czuje się zaskoczony, że między grudniem a marcem padają śniegi, temperatury spadają poniżej zera, wieją wiatry, a ja drogach pojawia się gołoledź. Większość narodu nie jest zaskoczona, czego dowodem jest to, że maluchom kupujemy sanki i łyżwy pod choinkę, otrzepujemy z naftaliny zimowe odzienie, a ci, którzy muszą, zaopatrują się w opał w miesiącach letnich, zgodnie zresztą z apelami tychże środków masowego przekazu."
"Demokracja nie przemienia ludzi w aniołów. Tam, gdzie są duże pieniądze, tam są i nadużycia."
"Szpiclowanie jest szczególną odmianą podłości."
"Historia nie dzieje się bezosobowo."
"Jak bowiem ukazać koszmar, samemu go nie przeżywając? A strach? Triumf? Jak opisać ślepy zaułek, jeśli nie oglądało się go nawet z daleka?"
"Nieprawda, co mówią, że nadzieja umiera ostatnia. Ostatnie, tuż po nadziei, umierają marzenia. Pozostaje tylko myśl, dlaczego życie potoczyło się tak, a nie inaczej, pozostaje dające otuchę poczucie dobrze spełnionego obowiązku, czasem rezygnacja, a czasem smutna tęsknota za czymś nieznanym."
"To bardzo piękne cieszyć się rosą, a nie przeklinać, że się ma mokre skarpetki."
"Środki masowego przekazu na początku każdej zimy, i tej łagodnej, i tej ciężkiej, używają obrażającego wszystkich zwrotu 'zima nas zaskoczyła'. Może ktoś czuje się zaskoczony, że między grudniem a marcem padają śniegi, temperatury spadają poniżej zera, wieją wiatry, a ja drogach pojawia się...
2019-01-05
2019-01-02
2019-01-10
"Wiodąc od wieku ośmiu lat żywot po części nadrzewny, dowiedziałem się, że na drzewach znajdzie się ptasie gniazda, bezpieczeństwo, wspaniałe widoki i jabłka."
"Drzewa czerpią składniki odżywcze i reagują na środowisko. Rosną, współżyją płciowo, rozmnażają się i starzeją. Mają drapieżnych wrogów i chronią się przed nimi. Zapadają na choroby wirusowe, grzybicze i bakteryjne, ale mają mechanizmy obronne. Zmagają się z konkurencją ze strony przedstawicieli swojego rodzaju i innych stworzeń. Chociaż tkwią w jednym miejscu, poruszają się, reagują na bodźce i mają wyszukane mechanizmy rozprzestrzeniania się i zdobywania nowych terytoriów."
"Drzewa są dla nas czymś więcej niż dalekimi kuzynami. Łączy nas z nimi odwieczna zażyłość, towarzyszą nam w całych ewolucyjnych dziejach. Nasi przodkowie z rzędu naczelnych żyli na drzewach. Miliony lat później ich potomkowie za pomocą drzew tworzyli cywilizacje. Las zaopatrywał i zaopatruje nas w wiele surowców potrzebnych do życia, w pożywienie, narzędzia, opał, broń, ubranie i materiały budowlane. Lasy w sposób naturalny utrzymują określoną jakość atmosfery ziemskiej, chronią przed powodziami i erozją, a także łagodzą klimat."
"Las jest od dołu do góry naszpikowany zależnościami symbiotycznymi. Na przykład każda komórka liścia zawiera od pięćdziesięciu do stu chloroplastów, mikroskopijnych zielonych organelli, które pochłaniają energię słoneczną. Chloroplasty są symbiontami roślin powstałymi z pasożytniczych alg. Mitochondria, jeszcze mniejsze ciałka w komórkach organizmu, przetwarzające energię wiązań chemicznych w takie formy, które mogą być przyswojone przez organizm, to ewolucyjnie oswojone symbiotyczne bakterie, które pierwotnie były pasożytniczymi intruzami. Algi pasożytujące na grzybach stworzyły nowe organizmy symbiotyczne zwane porostami. Porosty wchłaniają azot atmosferyczny i uprzystępniają go innym organizmom. Grzyby pasożytujące na korzeniach niektórych drzew utworzyły w końcu z korzeniami związki mikoryzowe - dzięki nim korzenie czerpią z ziemi pewne substancje odżywcze. Modrosójki i wiewiórki, dokładające wszelkich starań, aby spożytkować każdy znaleziony żołądź, stały się skrupulatnymi plantatorkami. Jako roznosicielki nasion są symbiontami drzew. Wszystkie te zależności i wiele tysięcy innych łączą się na niewyobrażalne sposoby, tworząc ekosystem, który nazywamy lasem. Las to zapewne najbardziej złożony system symbiotyczny na świecie."
"Istoty żywe wkładają wiele energii w życie płciowe, a mechanizmy wytworzone przez zwierzęta i rośliny w celu uskutecznienia aktu płciowego są źródłem zachwytu i piękna. Beż życia płciowego nie byłoby kwiatów, pszczół, jaskrawo upierzonych ptaków ani ptasiego śpiewu. Nie byłoby kuszących woni, które uwalniają samice ciem, aby zwabić samca nawet z odległości kilku kilometrów. Nie byłoby igrających iskierek świetlików pośród drzew w upalną noc ani wieczornych serenad świerszczy i koników polnych w sierpniu. Tworzące nieraz fantastyczne kompozycje wonie, dźwięki i barwy służą do wabienia partnerów."
"Odrobina wiedzy bywa bardziej niebezpieczna niż zupełna ignorancja."
"Żeby uzyskać ulgę podatkową z tytułu użytkowania ziemi w celu produkcji drewna, trzeba złożyć w urzędzie 'plan zarządzania lasem'. Uważam, że najzupełniej sensownym planem jest nie robić nic - zostawić las w spokoju. Takie użytkowanie ziemi wydaje mi się o wiele lepsze etycznie i społecznie niż intensywna eksploatacja, wobec czego zamiast do niego zniechęcać, należałoby je propagować za pomocą ulg podatkowych. Sama idea 'zarządzania' lasem wydaje się oksymoronem, ponieważ las to ekosystem, a więc twór, który z definicji sam sobą zarządza. Nazwanie uprawy drewna na plantacji 'zarządzaniem lasem' ściśle odpowiada nazwaniu uprawy kukurydzy w Iowa 'zarządzaniem prerią'."
"Dlaczego potrzebujemy lasu? Z wielu żywotnie istotnych powodów, których jednak z reguły nie uwzględnia się w bilansie kwartalnym. 'Usługi' świadczone przez ekosystem obejmują oczyszczanie powietrza i wody, ochronę przeciwpowodziową, zapobieganie erozji, przywracanie składników odżywczych i zapylanie. Las to siedlisko naturalne, a większość gatunków roślin i zwierząt jest do niego przystosowana i wymaga go. Lasy (dzikie) są niezbędne z wielu racji praktycznych (w sensie materialnym). Ale najgłębszym źródłem motywacji obrońców lasów jest etyka zakorzeniona w naszym uzależnieniu psychicznym od dzikiej przyrody."
"[...] każdy na swój sposób przyznaje, że podobnie jak inne zwierzęta potrzebujemy lasu lub innego środowiska dzikiego, aby wieść zdrowe i harmonijne ekologicznie życie. Tak samo jak inne gatunki wyewoluowaliśmy w dziczy i chociaż potrafimy zaspokajać wiele potrzeb fizycznych (przynajmniej doraźnie) na zewnątrz niej, to psychicznie nadal potrzebujemy życiodajnej różnorodności, złożoności, wspaniałości i piękna dzikich miejsc. Potrzebujemy poczucia więzi z bytem, który możemy postrzegać wszystkimi zmysłami, a który jest nieporównanie większy niż nasze przelotne istnienie. Można to nazwać religią. Religia ta ma nieprzeliczone miliony wyznawców, nawet jeżeli wprost tego nie deklarują, ponieważ jej zasady są tak głęboko zakorzenione, iż uchodzą za oczywiste. Religia ta nie potrzebuje zatem instytucjonalizacji. Według mnie i innych jej wyznawców dzicz stworzona przez Boga i/lub ewolucję jest tak samo lub nawet bardziej święta niż katedra wzniesiona przez ludzi, a szkodzenie jej jest profanacją."
"Wiodąc od wieku ośmiu lat żywot po części nadrzewny, dowiedziałem się, że na drzewach znajdzie się ptasie gniazda, bezpieczeństwo, wspaniałe widoki i jabłka."
"Drzewa czerpią składniki odżywcze i reagują na środowisko. Rosną, współżyją płciowo, rozmnażają się i starzeją. Mają drapieżnych wrogów i chronią się przed nimi. Zapadają na choroby wirusowe, grzybicze i...
2018-12-03
"Każdy może zostać kryminalistą, ale bycie wyjętym spod prawa jest czymś zgoła innym. Wyjęty spod prawa kojarzy się z czymś znacznie większym, choć często nie ma to związku z samym przestępcą."
"Niemal wszystko, co działo się w Kolumbii, wymagało obecności prawnika. W narodzie pozbawionym pewności siebie, gdzie sam rząd mógł zostać obalony jednym silnym pchnięciem, każdy miał obsesję na punkcie samoobrony. Podobnie jak w podróż wyruszało się w towarzystwie ochroniarzy, czy otaczało dom wysokim murem, nie podejmowano żadnego oficjalnego kroku bez wykopania najpierw prawniczej fosy."
"Bratobójcza walka była sposobem na życie w Kolumbii. Zabójstwa w tym kraju charakteryzowały się nadmiarem motywów - do każdego trupa można było przypisać dziesiątki sprawców.
"Każdy może zostać kryminalistą, ale bycie wyjętym spod prawa jest czymś zgoła innym. Wyjęty spod prawa kojarzy się z czymś znacznie większym, choć często nie ma to związku z samym przestępcą."
"Niemal wszystko, co działo się w Kolumbii, wymagało obecności prawnika. W narodzie pozbawionym pewności siebie, gdzie sam rząd mógł zostać obalony jednym silnym pchnięciem, każdy...
"Nic tak dobrze nie robi na skołatane nerwy jak szum morza i herbata z ustawionego na piasku samowara."
"Chcąc zachować władzę, trzeba nie tylko wybudować mur wokół prawdy, ale też opanować kłamstwa."
"Nic tak dobrze nie robi na skołatane nerwy jak szum morza i herbata z ustawionego na piasku samowara."
Pokaż mimo to"Chcąc zachować władzę, trzeba nie tylko wybudować mur wokół prawdy, ale też opanować kłamstwa."