- Artykuły„Piszę takie powieści, jakie sama chciałabym czytać”: rozmawiamy z Agnieszką PeszekSonia Miniewicz1
- ArtykułyPrzyszłość należy do czytających. Weź udział w konferencji Literacy for Democracy & BusinessLubimyCzytać1
- Artykuły„Lata beztroski” – początek sagi o rodzinie Cazaletów, która wciągnie was jak serial „Downton Abbey”Marcin Waincetel2
- ArtykułyW dobrym true crime czytelnik sam ma wyrobić sobie zdanie – twierdzi John GlattAgata Teperek10
Anne-France Dautheville
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Powiązane treści
Popularne cytaty autora
Pyszna trucizna Kraśniki to ładne motyle, na ptasi rzut oka bardzo apetyczne. Świadome swojego uroku, wynalazły sztuczkę, którą być może pod...
Pyszna trucizna Kraśniki to ładne motyle, na ptasi rzut oka bardzo apetyczne. Świadome swojego uroku, wynalazły sztuczkę, którą być może podpowiedziała im proporzyca (ów motyl o delikatnie czerwonych skrzydełkach),gdyż żywią się koniczyną. Ta roślina odkryła sztuczkę wytwarzania cyjanku. Kraśniki od tego nie umierają, ptaki też nie. Gdy tylko motyl poczuje, że jakiś ptasi dziób się nad nim zamyka, wydziela kroplę trucizny o smaku tak ohydnym, że dziób natychmiast się otwiera. I motyl może sobie lecieć w dal.
Moja babcia powiada... Kiedy przyjdzie ci ochota, by rzucić na kogoś miłosny urok, wystrugaj sobie czarodziejską różdżkę z gałązki jabłoni.
Moja babcia powiada... Kiedy przyjdzie ci ochota, by rzucić na kogoś miłosny urok, wystrugaj sobie czarodziejską różdżkę z gałązki jabłoni.
1 osoba to lubiPani de Coetlogon, jeśli wierzyć markizie de Sevigne, wypiła tyle czekolady, że gdy przyszedł czas porodu, jej dzieciątko urodziło się całki...
Pani de Coetlogon, jeśli wierzyć markizie de Sevigne, wypiła tyle czekolady, że gdy przyszedł czas porodu, jej dzieciątko urodziło się całkiem czarne. Dyskretnie przemilcza się pewien, być może istotny, szczegół. Służący odpowiedzialny za rozlewanie tego boskiego napoju był pięknym młodzieńcem o aksamitnym spojrzeniu i hebanowej skórze. (s. 89).
osób to lubi