Opinie użytkownika
„Lato, gdy mama miała zielone oczy”. Tak zielone jak kłamstwo, jak suknia wróżki, jak zapomnienie. Jak absynt i sen po nim. A słoneczniki pachniały słońcem. Słońce znikało za latem. Rzepak rzepaczył rzepakową nutą. Maki przeganiały rower. Rozmazana czerwień studzona żółcią. Rozpędzona cisza, cisza po horyzont, po bzyczenie pszczół, po skowyt duszy, po zanikanie. Ślimacza...
więcej Pokaż mimo toCo wyróżnia „Supernormalsów” spośród innych tego typu pozycji? Mnie ujęła wielka kultura i empatia autorki. Wyważenie, uważność i ogromne poszanowanie drugiego człowieka wręcz biją z każdej karty książki. Jak rzetelnie i fachowo można opisać trudne doświadczenia, wykazując się zrozumieniem i troską, nie popadając jednocześnie w nadmierną ckliwość i patos. Bo Meg Jay...
więcej Pokaż mimo toNie policzę razów gdy zamiast wyrazić swoje rzeczywiste emocje wolałam je ukryć. Gdy zamiast powiedzieć co rzeczywiście czuję, mówiłam to co moim zdaniem chcieli usłyszeć moi rozmówcy. Nie stanęłam obok siebie, nie popatrzyłam wgłąb swojej duszy, nie wyszeptalam: "Heĵ, widzę Cie". Strach był zbyt silny. Obawa przed zdemaskowaniem, przed oceną, przed odrzuceniem. Nie jestem...
więcej Pokaż mimo toMoje fascynacje. Najpierw zawsze jest ten pierwszy raz, Kidy coś zobaczę, usłyszę, przeczytam. I czuje wielka ekscytacje, urzeczenie, oczarowanie. I nie wiem jak mogłam do tej pory żyć bez tego dojmujacego odurzenia, i nie wyobrażam sobie dalszej egzystencj bez tego uczucia, bez podniety, fascynacji. I pławię się w tym, nakręcam, odurzam. Szukam więcej, poznaję, snuję...
więcej Pokaż mimo toCzytając „Czułą Przewodniczkę” zachłysnęłam się Natalią de Barbaro, czerpałam ją całymi garściami, wdychałam jak maratończyk tlen po ukończonym biegu, ciągle nienasycona i spragniona. Poczułam wtajemniczenie, niczym członkini elitarnego bractwa. Działając w afekcie zakupiłam kilka egzemplarzy książki i podarowałam je drogim mi kobietom. Pragnęłam aby i one zakosztowały tego...
więcej Pokaż mimo toW pierwszym skojarzeniu, Amazonia to taka cudowna kraina, raj na ziemi, płuca planety, zieleń, wilgoć i motyle. Stop! Ten delikatny motyl potrafi oślepić. Wśród zieleni kryje się jaguar, po powierzchni ziemi jak i wody, pełza anakonda (największe okazy osiągają do pól metra średnicy, Pół Metra!!!). Jeśli w naszym lesie kąsają nas komary, meszki i kleszcze to tam natężenie...
więcej Pokaż mimo toCo ze mną nie tak? Ileż razy zadawałam sobie to pytanie, pogłębiając tym samym i tak już dużą frustrację spowodowaną odczuwalnym „niedopasowaniem”. Ile rozmów ze sobą przeprowadziłam, ile gniewu wyzłościłam, ile łez wylałam? To kawał mojej historii. I nagle czytam, że nie tylko mojej. Dorosłe Dziecko z rodziny Dysfunkcyjnej (DDD), to posługując się pewnym skrótem myślowym,...
więcej Pokaż mimo toPierwszy raz po przeczytaniu biografii, żywię do jej bohaterki najszczerszą antypatię, przy czym zaznaczę, że nie czytałam o Hitlerze, Stalinie czy Pol Pocie bynajmniej. Zapoznałam się życiem i twórczością boskiej Garbo. I choć zbieranie informacji o jej prywatnym życiu porównywalne jest do dowodzenia istnienia kosmitów za pomocą twardych dowodów, to jednak nawet z tych...
więcej Pokaż mimo toI nawet podobała mi się ta powieść, jej powolność, rozwlekanie i pewna świeżość, jakby dziewczęca naiwność w widzeniu świata, które interpretowałam jako celowy zabieg artystyczny pisarki. Bo akcja w powieści toczy się dwuwątkowo, i nie będę spojlerowała jeśli powiem, że jedna część dzieje się współcześnie, gdy główna bohaterka Molly jest już dojrzałą kobietą, a druga to...
więcej Pokaż mimo toZacznę od tego czego nie „kupuję” w książkach opisujących kraje z perspektywy odwiedzającego je cudzoziemca. Nie lubię, gdy pierwszy plan opowieści zajmuje właśnie ów rzeczony cudzoziemiec. Gdy jest to scena jednego aktora, wszystkowiedzącego, autorytarnego, oceniającego. Chciałabym aby autor zachęcił mnie do sprecyzowania mojego własnego poglądu na dany temat, niech...
więcej Pokaż mimo toWirujący Stolik jako główny bohater powieści kryminalnej, nie jakiejś tam ale bardzo poważnej, napisanej przez samą Panią Agatę Ch. cesarzową tego gatunku. I tu nietypowo mamy odstępstwo od klasycznej reguły, której zawsze wiernie trzymała się Pani Agatha, że: nikt nic nie wie, my nic nie wiemy o nikim, nikt nic nie wie o nas, a wszyscy jednak wiedzą coś, i my też coś...
więcej Pokaż mimo toAfganistan, Państwo – tajemnica. Ale nie ta nierealna baśń z kręgu tysiąca i jednej nocy, bajecznych opowieści z pogranicza snu i jawy, to historia upiorna, miejsce które nawiedzić mogę w sennych marach. Teraz odizolowane od reszty świata, gdzie historia dokonała dziwnej wolty i zaczęła nawracać w stronę VI wieku naszej ery. A właśnie z pietyzmem stara się odtworzyć w realu...
więcej Pokaż mimo toGdybym miała cudowną moc i sprowadziła z zaświatów Margaret Mitchell, na chwilę, tak żeby tylko zdradziła mi co dalej, jak potoczyły się dalsze losy bohaterów „Przeminęło z wiatrem”, Bo przecież oni żyli nadal, gdzieś szarpali się z losem, i absolutnie nie przyjmuję do wiadomości, że zostali powołani do życia tylko na kartach powieści. A Margaret Michell ich znała,...
więcej Pokaż mimo toPrzyznam się szczerze, że zanim zaczęłam klecić te zdania, najpierw przeczytałam kilka recenzji o „Wymazywaniu”. Przeczytałam, bo nie mogłam ruszyć z miejsca z moją opinią. Czułam się nią przygnieciona, zanim wypowiedziałam choćby jedną myśl. Oj ciężka to powieść, zwłaszcza na jesienny czas. Bardzo odczułam jej wagę. Thomas Bernhard nie uznaje żadnych świętości ani tematów...
więcej Pokaż mimo toMam dość martyrologii wojennej i nurzania się w cierpieniu po pachy. W cierpieniu irracjonalnym, absurdalnym, niewyobrażalnym. Nie uniosą więcej. Wzrosłam w nim, byłam nim karmiona w szkole, telewizji, na podwórku. I przyjmowałam wszystko, oburzałam się, złościłam, nienawidziłam, bałam się. I dzisiaj mówię „dość”! Jestem przepełniona. Wiem, pamiętam, nie podważam. Ale nie...
więcej Pokaż mimo toMogłabym też tak zacząć: „Szkoda życia na tę książkę”. Mogłabym, półtora tygodnia temu. Bo dałam powieści szansę, a właściwie szkoda mi było tej części mojego żywota, które z nią dotąd spędziłam. I dobrze, bo dzisiaj czuję się bogata. Bogata w doświadczenie, które daje tylko obcowanie z drugim człowiekiem, i to z takim którego spotkawszy w realu, dajmy na to na ulicy, nie...
więcej Pokaż mimo toUndine, boginka zamieszkująca jeziora i rzeki. Wydawałoby się, że kobieta o tym imieniu koniecznie musi posiadać cechy, które przypisalibyśmy nimfie czy rusałce. Oczekujemy postaci na kształt ducha, niedopowiedzeń, mgły, zjawy, zagadki, niczego co namacalne, niczego co możemy pochwycić, czego jesteśmy pewni. No i oczywiście ponadprzeciętnej urody. Ale też, nie urody...
więcej Pokaż mimo toByłam na Syberii, jechalam samochodem, spędziłam tam około dwóch tygodni i wiem, że to bardzo niewiele. Ale wystarczyło abym nabrała do tej krainy wielkiego respektu. W mim odczuciu rację miał ten, kto opisał Rosję jako stan umysłu, zwłaszcza w odniesieniu do części azjatyckiej. Dlatego też od początku lektury "Pojedynku z Syberią" zadawałam sobie pytanie: Po co to...
więcej Pokaż mimo to
Jak czytam, że „Duma i uprzedzenie” to klasyka i „trzeba” ją przeczytać, to mi się słabo robi. Do kurki wodnej, jest tyle sytuacji w których „trzeba”, tyle obowiązków… Naprawdę, darujmy sobie powinność i zróbmy coś dla zwykłej przyjemności lub z ludzkiej ciekawości.
Tyle tytułem wstępu i skupiam się na romansidle. Broń boże nie nadaję temu słowu znaczenia pejoratywnego,...
Lektury kształcą i są pełne wiedzy o życiu, a gdy jesteś otwarty i kreatywny, to zawartą w nich wiedzę zastosujesz praktycznie w każdym momencie swej egzystencji. „Emma” to dla mnie poradnik psychologiczny, którego znaczenie odkryłam dopiero podczas kolejnej lektury. Jak bezsensowne i miałkie wiodę życie, błądzę niczym przysłowiowy goryl we mgle. Te wydumane zobowiązanie,...
więcej Pokaż mimo to