-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
Do książki zostałem zachęcony pozytywnymi opiniami na zasadzie "ta książka przekona każdego, nawet najbardziej sceptycznego ateistę". A guzik prawda. Autor twierdzi, że cudowne przygody, które przeżył w baśniowej krainie, to wystarczający dowód, by uwierzyć w życie po śmierci. Niestety niejeden neurochirurg powie, że to, czego pan Alexander doświadczył w książce, spokojnie leży w możliwościach naszego mózgu. Podejrzewam, że Pan Nawrócony naćpał się DMT ze swojej przysadki i stąd te jego magiczne wizje. Ale co ja tam wiem, w końcu nie ja tu jestem "światowej sławy neurochirurgiem", który zasłynął przede wszystkim z trzepania kasy na książce.
Do książki zostałem zachęcony pozytywnymi opiniami na zasadzie "ta książka przekona każdego, nawet najbardziej sceptycznego ateistę". A guzik prawda. Autor twierdzi, że cudowne przygody, które przeżył w baśniowej krainie, to wystarczający dowód, by uwierzyć w życie po śmierci. Niestety niejeden neurochirurg powie, że to, czego pan Alexander doświadczył w książce, spokojnie...
więcej mniej Pokaż mimo to
Najbardziej przerażająca książka, jaką kiedykolwiek czytałem.
Nie ma tu duchów, demonów, wampirów, żywych trupów i innych bajkowych potworków. Historia przedstawiona w książce mogłaby z dużą dozą prawdopodobieństwa wydarzyć się naprawdę. I szczerze mówiąc, na świecie zdarzają się tysiące podobnych przypadków. To przeczucie tkwiło z tyłu mojej głowy przez cały czas lektury. I właśnie dlatego ta powieść jest tak przerażająca.
Ketchum zastosował tu ciekawy zabieg literacki. Narratorem i zarazem bardziej obserwatorem niż uczestnikiem zdarzeń jest tu dwunastoletni David, który wciąż wielu rzeczy na tym świecie nie rozumie, bo jest jeszcze zagubionym dzieckiem. Jest w trakcie zaniedbanego przez swoich rodziców procesu wychowywania. Uczy się, obserwuje świat i wyciąga wnioski.
W ten sposób Ketchum wyjaśnia nam, jak powstają potwory.
Najbardziej przerażająca książka, jaką kiedykolwiek czytałem.
więcej Pokaż mimo toNie ma tu duchów, demonów, wampirów, żywych trupów i innych bajkowych potworków. Historia przedstawiona w książce mogłaby z dużą dozą prawdopodobieństwa wydarzyć się naprawdę. I szczerze mówiąc, na świecie zdarzają się tysiące podobnych przypadków. To przeczucie tkwiło z tyłu mojej głowy przez cały czas...