rozwińzwiń

Generation Kill

Okładka książki Generation Kill Evan Wright
Okładka książki Generation Kill
Evan Wright Wydawnictwo: Berkley Books kryminał, sensacja, thriller
355 str. 5 godz. 55 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
Generation Kill
Wydawnictwo:
Berkley Books
Data wydania:
2004-06-01
Data 1. wydania:
2004-06-01
Liczba stron:
355
Czas czytania
5 godz. 55 min.
Język:
angielski
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Prawdziwy gangster. Od żołnierza mafii do kokainowego kowboja i tajnego współpracownika władz Jon Roberts, Evan Wright
Ocena 8,0
Prawdziwy gang... Jon Roberts, Evan W...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
27 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
164
79

Na półkach:

Evan Wright zabiera czytelnika na przejażdżkę emocjonalnym rollercoasterem. Miejscami bawi, miejscami smuci, miejscami przeraża. A wszystko to jest zapisem prawdziwych działań bojowych.
Jakieś dwa lata temu oglądałem serial. Szybko wskoczył na szczyt moich ulubionych. Książka jest jeszcze lepsza.
Wright się nie patyczkuje z czytelnikiem. Pisze proste, krótkie zdania, cytuje niejednokrotnie wulgarne wypowiedzi Marines, dokładnie opisując okrucieństwo wojny.
Jednak odnoszę wrażenie, że to nie działania wojenne, a sami Marines są dla niego najważniejsi. Jakby nie było zżył się z nimi, a w ten sposób umożliwił to także mi. Ten czynnik ludzki poprzez irracjonalne działania, własne słowa i podobieństwo do mnie (niemal to samo pokolenie) sprawia, że nie da się nie poczuć do nich sympatii, jakkolwiek dziwni by nie byli. Do tego autorowi udało się zaznaczyć specyficzną więź, jaką odczuwają między sobą. Należy też podkreślić, że byli oni wtedy niejednokrotnie młodsi ode mnie piszącego te słowa, nawet oficerowie (Lt. Nathaniel Fick).
Nawet niekompetencje dowództwa, braki w zaopatrzeniu i ciągły pobyt na samym przedzie operacji nie zniszczył ich sympatii do siebie nawzajem. A to też bardzo ważny element obrazu USMC. Nie sądziłem, że szczebel dowodzenia może być aż tak niekompetentny (vide Encino Man i Captain America).
Autor zwraca też uwagę na to, jak nam łatwo dokonać oceny. "Kolejny cywil zabity przez dzielnych amerykańskich wojaków", "Mordercy!", ale tak naprawdę nie zdajemy sobie sprawy z tego, pod jak wielką presją jest Marine w obcym kraju, w którym wróg szybko przebrał się w cywilne ciuchy i nie da się go odróżnić od zwykłego Irakijczyka dreptającego rano po bułki, czy coś innego, co jedzą w tej części świata na śniadanie.
Opowieść ta szybko wskakuje na moją listę najulubieńszych książek. Wright zrobił to, czego publika potrzebuje, a nie potrafi się do tego przyznać. Dał tym Marines głos. Głos specyficzny, ale niezbędny w publicznej debacie. Szkoda, że w naszym kraju głos ten jest dostępny dla ludzi, którzy zdecydują się sprowadzić książkę i nigdy nie został wydany. Nasi chłopcy w Iraku czy Afganie niczym się od nich nie różnią. A może dzięki temu ci wszyscy krzykacze zarówno anty, jak i prowojenni potrafiliby spojrzeć na wojnę partyzancką oczami tego, który ściska karabin.
Lektura obowiązkowa!

Evan Wright zabiera czytelnika na przejażdżkę emocjonalnym rollercoasterem. Miejscami bawi, miejscami smuci, miejscami przeraża. A wszystko to jest zapisem prawdziwych działań bojowych.
Jakieś dwa lata temu oglądałem serial. Szybko wskoczył na szczyt moich ulubionych. Książka jest jeszcze lepsza.
Wright się nie patyczkuje z czytelnikiem. Pisze proste, krótkie zdania, cytuje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
866
866

Na półkach:

W związku z tym, że polskiego wydania nigdy nie doczekam to postanowiłem się zabrać za wersję oryginalną. Krótkie i proste zdania doskonale zdają egzamin. Spokojnie można zanurzyć się w czytaniu podczas jazdy do pracy. Jest co czytać. Wspomnień generałów i wielkich wodzów jest sporo. Jeszcze więcej jest książek żołnierzy, czy pilotów. A wojna widziana oczami reportera, który siedzi w Humvee z żołnierzami Pierwszego Batalionu Rozpoznawczego Korpusu Marynarki Wojennej USA? Czemu nie. Zwłaszcza, że mamy czysty obraz walki i relacji pomiędzy Marines. Atak na lotnisko bez rozpoznania, przejazdy przez wrogie miasto w Humvee, czy też niekompetencja jednego z dowódców (Captain America) mogłyby być przeoczone lub wybielone w oficjalnych wydawnictwach. Realny opis ponad miesiąca inwazji na Irak.

W związku z tym, że polskiego wydania nigdy nie doczekam to postanowiłem się zabrać za wersję oryginalną. Krótkie i proste zdania doskonale zdają egzamin. Spokojnie można zanurzyć się w czytaniu podczas jazdy do pracy. Jest co czytać. Wspomnień generałów i wielkich wodzów jest sporo. Jeszcze więcej jest książek żołnierzy, czy pilotów. A wojna widziana oczami reportera,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
451
443

Na półkach:

Jak na fikcyjną historię, jest bardzo przekonująca. Z pewnością część opisanych wydarzeń rozegrała się w podobnym do opisanego tonie. Przede wszystkim istotne jest wskazanie prawdziwego celu wojny - o ropę.
Nie brak typowego amerykańskiego heroizmu, chociaż refleksja na temat prawdy, wciska się żołnierzom pod hełm, mówiąc kolokwialnie. Jest w tym pewna schematyczność, którą widać w każdej militarnej powieści - w miarę rozwoju fabuły, portrety bohaterów obnażają charaktery, które są niemal archetypowe dla tego gatunku: oddany żołnierz, kwestionujący żołnierz, widzący bezsens walki i typowy zabijaka. Mądry dowódca i głupi przełożony. Doświadczeni marines i żółtodzioby. Wszyscy w jednym miejscu obserwowani przez reportera, który jest narratorem.
Trzeba przyznać, że Wright ma bardzo lekkie pióro, dlatego powieść szybko się czyta, natomiast nie zawsze jest łatwo.
Chociaż postać reportera ma nadać dystansu, to jednak rozwój wydarzeń pokazuje, że razem z nim czytelnik ów dystans zatraca i rzeczywiście nie ma już nic poza piaskiem i kulami. Oraz ofiarami konfliktu. Mniej tu akcji, więcej incydentów, które mają budzić niewygodne pytanie, czy to wszystko było potrzebne. Aby duch amerykańskiego wojownika nie zaginął, pod koniec powieści reporter wydaje się być niemal jednym z załogi, skoro zatraca obiektywność.
Najlepszy dowód, że przebywanie w takim środowisku, w środku wojny, nie tylko odczłowiecza, ale i nie pozwala powrócić do poprzedniego stanu. Sama lektura powoduje PTSD, a co dopiero bycie takim żołnierzem. Takie są odczucia cywila, a co do znawców tematu to wolę nie pytać.
Książka naprawdę wymownie dobra, zekranizowana przez speca HBO, a sam tytuł wskazuje, że to nowe pokolenie mtv, które ma zabijać, boryka się z takimi samymi przeżyciami, jak każdy, kto jest wysyłany, aby strzelać do drugiego człowieka. Tak myślę.
Polecam, bo warto znać taki punkt widzenia. Umacnia w poglądach lub je zmienia, w zależności od oczekiwań od lektury. Niemniej mocne i godne uwagi.

Jak na fikcyjną historię, jest bardzo przekonująca. Z pewnością część opisanych wydarzeń rozegrała się w podobnym do opisanego tonie. Przede wszystkim istotne jest wskazanie prawdziwego celu wojny - o ropę.
Nie brak typowego amerykańskiego heroizmu, chociaż refleksja na temat prawdy, wciska się żołnierzom pod hełm, mówiąc kolokwialnie. Jest w tym pewna schematyczność, którą...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
228
1

Na półkach: , ,

Evan Wright ma niezwykły styl: prosty i przystępny, zarazem brutalnie prawdziwy i przewrotny. Ukazuje 'drugie dno' Amerykanów. Ta książka właśnie taka jest: po szukającym swojego miejsca Pokoleniu X lat 90., kilkanaście lat później w Ameryce pojawiło się Pokolenie Z: dzieciaków z rodzin bez ciepła domowego ogniska, wychowywanych na grach komputerowych przedstawiających przemoc i heavy metalu, często z wyrokami lub dozorem kuratora. Takim 'trudnym' chłopcom, jako alternatywę od kłopotów, oferuje się wstąpienie do Korpusu Marines. I jak się okazuje, niewielu żałuje swojej decyzji. Tu znajdują swoją 'rodzinę', która ich rozumie.

Evan Wright ma niezwykły styl: prosty i przystępny, zarazem brutalnie prawdziwy i przewrotny. Ukazuje 'drugie dno' Amerykanów. Ta książka właśnie taka jest: po szukającym swojego miejsca Pokoleniu X lat 90., kilkanaście lat później w Ameryce pojawiło się Pokolenie Z: dzieciaków z rodzin bez ciepła domowego ogniska, wychowywanych na grach komputerowych przedstawiających...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    104
  • Przeczytane
    32
  • Posiadam
    9
  • Ulubione
    4
  • Teraz czytam
    4
  • Po angielsku
    2
  • Literatura amerykańska
    2
  • Kraków
    1
  • Nie mam i chcę przeczytać [Inne]
    1
  • Z wojną w tle
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Generation Kill


Podobne książki

Przeczytaj także