-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński2
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać311
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
Biblioteczka
2020-03
2019-11
Natalie od początku jest zdecydowana do kogo teraz należy jej serce. Jest silną, zdecydowaną kobietą. Niezależnie od tego, że w jej życiu pojawił się ,,zmarły'' mąż, ona woli Liama-jego przyjaciela.
Aaron nie tego się spodziewał po powrocie z kilkumiesięcznej misji. To, co zastał przeszło jego oczekiwania. Nie spodziewał się, że jego ukochaną żona zdążyła sobie ułożyć życie z innym mężczyzną. Mimo popełnionych błędów w przeszłości, które pokazały, że ich małżeństwo nie było takie idealne i kolorowe. On chce walczyć o ich związek. Niestety Aaron dopuścił się czegoś nie wybaczalnego - zdrady. Wie, że nie mogłaby być z takim człowiekiem. Jednak zdrada to zdrada. Dalsze życie z nim, nie byłoby już z miłości do niego, a z litości, bo mają córeczkę.
Natalie musi poradzić sobie z trudną sytuacją, jakich w życiu miała nie wystarczająco. Ostatni czas pokazał jej kogo tak naprawdę kocha i z kim wyobraża sobie dalsze życie. Wie, że przy Liamie będzie szczęśliwa, bo kochają się bezgranicznie.
Z czasem jednak On wycofuje się ze względu na przyjaźń z Aaronem, raniąc tym samego siebie. Jaki będzie finał tej historii nie trudno się domyślić.
Mimo to autorka doskonale potrafiła poprowadzić historię pełną uczuć, które pochłoną czytelnika. Taka historia na pewno na długo zapadnie w pamięci i niektórych skłoni do refleksji w swoim związku. Na pewno to nie ostatnie spotkanie z jej twórczością.
Natalie od początku jest zdecydowana do kogo teraz należy jej serce. Jest silną, zdecydowaną kobietą. Niezależnie od tego, że w jej życiu pojawił się ,,zmarły'' mąż, ona woli Liama-jego przyjaciela.
Aaron nie tego się spodziewał po powrocie z kilkumiesięcznej misji. To, co zastał przeszło jego oczekiwania. Nie spodziewał się, że jego ukochaną żona zdążyła sobie ułożyć...
2019-06
Przedstawiona została tutaj historia kobiety (Natalie) jako żona żołnierza SEAL, która niestety musi zmierzyć się z trudną dla niej sytuacją - śmierć ukochanego. Jest to jeszcze bardzo młoda kobieta, która ma zaledwie 27 lat. Przed nią świat stoi z otwartymi ramionami, ma jeszcze dużo przed sobą.
Życie czasem bywa niesprawiedliwie. Ona wiedziała, że kiedyś ten moment się stanie, lecz nie przypuszczała, że tak szybko. Zawalił się jej cały świat. Ale jest nadzieja, w sumie to mała iskierka, którą nosiła w tym czasem pod swoim sercem. Był to ich owoc miłości, na który długo oboje czekali. Jest załamana tym faktem, że ukochany (Aaron) nie doczekał się przyjścia na świat córeczki. Kobieta w zaawansowanej ciąży ma ,,burzę hormonów", a taka sytuacja może niestety tylko pogorszyć jej stan.
Na szczęście nie była sama, miała ogromne wsparcie i pomoc od bliskich. Szczególnie jeden z nich, Liam - najlepszy przyjaciel jej męża dokłada wszelkich starań by Natalie nie czuła się sama z tym wszystkim. Na początku pomaga w domowych obowiązkach i czasem opiekuje się malutką, by ta mogła odpocząć. Natłok myśli, które teraz miała, gdyby nie On mogłoby to się źle skończyć. Był blisko, robił wiele dla nich, że niespodziewanie zaczęło rodzić się między nimi uczucie.
Natalie nie chciała tego, gdyż czuła, że zdradza męża, mimo wcześniejszych danych obietnic Aaronowi w razie jego śmierci, ułoży sobie życie na nowo z innym. To, co później się wydarzyło wstrząsnęło nią jeszcze bardziej.
Autorka pokazała jak powinna wyglądać historia, która nas porwie i będziemy chcieli więcej. Historia jest niebanalna, nieschematyczna i nieprzewidywalna. Wciąga już od pierwszych stron. to ile wywołuje emocji nie jestem w stanie opisać tego słowami. By się przekonać, musisz po nią sięgnąć!
Przedstawiona została tutaj historia kobiety (Natalie) jako żona żołnierza SEAL, która niestety musi zmierzyć się z trudną dla niej sytuacją - śmierć ukochanego. Jest to jeszcze bardzo młoda kobieta, która ma zaledwie 27 lat. Przed nią świat stoi z otwartymi ramionami, ma jeszcze dużo przed sobą.
Życie czasem bywa niesprawiedliwie. Ona wiedziała, że kiedyś ten moment...
2019-08-02
Główna bohaterką jest Ula, studentka ze Śląska. Akcja rozgrywa się nad Bałtykiem, gdzie spędza tam wakacje. Może ,,wakacje" to za dużo powiedziane. Głównym celem dla którego tam się znalazła, to oderwanie się od przeszłości. Od związku z Korelem, który mógł się dla niej tragicznie skończyć.
Spędza czas w uroczym pensjonacie ,,Morskie Opowieści". Prowadzący go gospodarze wiedzą o całej sytuacji i starają się jej pomóc; dają jej różne zadania by nie miała czasu myśleć o tym co minęło. Pewnego dnia Ula została poproszona o dostarczenie ryb dla znajomej gospodyni. Przez nieuwagę pomyliła adresy i trafiła do miejsca, którego nikt nie chciałby widzieć. To, co tam zobaczyła przeraziło ją. Bieda tu panująca i odór alkoholu bardzo rzucał się w oczy. Poznała tu małego chłopca Józia, który był zaniedbany oraz jego starszego brata Mikołaja. Chciał się nim zaopiekować i zabrać go z tej biedy. Spotkanie z nimi nie dawało Uli spokoju, zastanawiała się jak im pomóc.
Więcej na: https://viktolandia.blogspot.com/2019/09/w-koncu-sie-doczekaam-okiem-sherlocka.html
Główna bohaterką jest Ula, studentka ze Śląska. Akcja rozgrywa się nad Bałtykiem, gdzie spędza tam wakacje. Może ,,wakacje" to za dużo powiedziane. Głównym celem dla którego tam się znalazła, to oderwanie się od przeszłości. Od związku z Korelem, który mógł się dla niej tragicznie skończyć.
Spędza czas w uroczym pensjonacie ,,Morskie Opowieści". Prowadzący go gospodarze...
2019-03-14
Beata Pawlikowska to 54-letnia polska podróżniczka, z tego najbardziej znana. Według Wojciecha Cejrowskiego jako pierwsza kobieta przeszła na piechotę przez ,,najbardziej malaryczną dżunglę świata" Darién na pograniczu Panamy i Kolumbii.
Ja zbytnio za poradnikami nie przepadam, gdyż żaden z nich nie podpowie jak mam żyć. Nikt za mnie tego nie przeżyje, to jak nasze życie się potoczy zależy tylko od nas i naszych wyborów/decyzji. Jednak jest coś co mnie motywuje do dalszego działania. Mowa tu o dobrych słowach moich bliskich. Takie słowa otuchy to ,,miód na serce".
Beata Pawlikowska z pewnością o tym wie, że dobre słowo - podstawą udanego dnia. Napisała 365 tekstów, które mają nas zmotywować do myślenia o życiu. Być może to sprawi, że coś w nim zmienimy na lepsze. Ja przeczytałam wszystkie od razu, ale Tobie proponuje po jednym tekście na dzień. Dzięki temu każdego dnia będzie inna myśl, inna decyzja, a nawet zmiana czegoś na nowe.
Książka została bardzo ładnie wydana. Kolorowe strony przyciągają uwagę czytelnika. Każdy tekst jest według daty z kalendarza. Jedyne czego tu nie lubię, podobnie jak w innych poradnikach stron, gdzie sami musimy wypełniać. Dla mnie w takich poradnikach, w takiej formie jest jednoznaczne z brakiem pomysłu autora - słynne ,,zapychacze". Gdyby nie to książka byłaby idealna, a jest dobra(te kolorowe strony dodają uroku - odbiega to od nudnego, klasycznego poradnika).
Beata Pawlikowska to 54-letnia polska podróżniczka, z tego najbardziej znana. Według Wojciecha Cejrowskiego jako pierwsza kobieta przeszła na piechotę przez ,,najbardziej malaryczną dżunglę świata" Darién na pograniczu Panamy i Kolumbii.
Ja zbytnio za poradnikami nie przepadam, gdyż żaden z nich nie podpowie jak mam żyć. Nikt za mnie tego nie przeżyje, to jak nasze...
2018-02-01
Ogólnie podsumowując książka jest przepełniona akcją, która wchłania czytelnika, na tyle, że nie jest w stanie oderwać się od czytania. Jak wyżej wspomniałam ta pozycja nie jest dla każdego. Jeśli nie możesz wytrzymać z tym, co się wyczynia w tym świecie pełnym gejów czy lesbijek, to zdecydowanie nie jest dla ciebie. Przedstawione wątki na tle seksualnym są naturalne, nie są na tyle wulgarne, jak w wyżej wspomnianym Christianie.. Czytałam ją na jednym tchu, z przerwami na herbatkę. O niczym innym nie myślę teraz jak o dalszych częściach, czy będą równie mocne jak to. Widziałam to, że książka została już wydana wcześniej przez Novae Res z obrzydliwą okładką, na którą w życiu nie zwróciłabym uwagi. Zaś ta jest rewelacyjna, czerwone usta i ta koronka przykuwa oko! Autorka dużo zaryzykowała poruszając temat tabu, tym bardziej, że na świecie coraz mniej jest tolerancji na związki homoseksualne.
Ogólnie podsumowując książka jest przepełniona akcją, która wchłania czytelnika, na tyle, że nie jest w stanie oderwać się od czytania. Jak wyżej wspomniałam ta pozycja nie jest dla każdego. Jeśli nie możesz wytrzymać z tym, co się wyczynia w tym świecie pełnym gejów czy lesbijek, to zdecydowanie nie jest dla ciebie. Przedstawione wątki na tle seksualnym są naturalne, nie...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-11-30
Zodiac Island kiedyś było popularnym parkiem rozrywki umieszczonym na wybrzeżach USA. Do ów parku zjeżdżały się całe rodziny i nie tylko. Każde z nich chciało się dobrze bawić. To właśnie tam wydarzyły się trzy bestialskie morderstwa. Co ciekawe wszystkie dotyczyły kobiet z dziećmi. Po trzeciej ofiarze Zodiac Island zamknięto.
Dwadzieścia lat później, pewien mężczyzna wyczuł "smykałkę" do interesu. Postanowił otworzyć tam Murder Park - poświęcony wydarzeniom i osobom, które tu miały swój czas. Zanim oficjalnie otworzono park, na wyspę zostają zaproszeni ludzie, którzy mieli kontakt z wcześniejszym parkiem. Co ciekawe każda z tych osób jest spod innego znaku zodiaku. Zabawa rozpoczyna się, kiedy wszyscy zaproszeni goście dojdą na płynący do wyspy prom. Gdy już docierają na miejsce, prom znika im z oczu. Brak zasięgu w telefonach i łączności z hotelem na wyspie sprawia, że zaczynają czuć niepokój. W tym momencie rozpoczyna się koszmar, którego z pewnością nikt się nie spodziewa.
Akcja, którą tu spotykamy jest bardzo szybka. Wciąga już od pierwszych stron, aż ciężko się od niej oderwać. Murder Park to zdecydowanie thriller psychologiczny. Idealnie zbudowana fabuła, gdzie czytelnik jest na granicy strachu, autor przywraca go do stanu początkowego, by znów budować napięcie. Taki zwrot spodoba się miłośnikom akcji. Zaś nie polecam tej książki osobom o słabych nerwach czy psychice. Przykład gdzie została ukazana śmierć matki z perspektywy czteroletniego dziecka mocno chwyta za serce. Według mnie tak opisany moment musiał być przez autora albo usłyszany albo doświadczony na własnej skórze, bo szczerzę wątpię by osoba, która nie miała z tym styczności tak dokładnie opisała.
Lubisz dreszczyk emocji, szybką akcję? To idealna pozycja dla ciebie! Polecam z całego serducha! :*
Zodiac Island kiedyś było popularnym parkiem rozrywki umieszczonym na wybrzeżach USA. Do ów parku zjeżdżały się całe rodziny i nie tylko. Każde z nich chciało się dobrze bawić. To właśnie tam wydarzyły się trzy bestialskie morderstwa. Co ciekawe wszystkie dotyczyły kobiet z dziećmi. Po trzeciej ofiarze Zodiac Island zamknięto.
Dwadzieścia lat później, pewien mężczyzna...
2017-11-29
Wyobrażasz sobie życie bez telefonu? W dzisiejszych czasach bez niego trudno funkcjonować. Kiedyś telefony służyły tylko do rozmów i wysyłania wiadomości tekstowych. Teraz.. Tych funkcji jest znacznie więcej, wygląd również się zmienił. Pomyśl teraz sobie, że gubisz telefon, a wraz z nim ważne daty i kontakty. A co jeśli dostanie się w niepowołane ręce? No dramat!
Głównego bohatera powieści poznajemy w momencie, gdy po siedmiu latach wychodzi z więzienia. Chciał ułożyć sobie życie od nowa, zapominając o incydencie w klubie. Niestety los przygotował dla niego nie miłe niespodzianki. Pierwszą z nich była śmierć jego matki, zaś druga - jego dziewczyna była z kimś innym. Jednak to nie koniec jego problemów i zmartwień.
Pewnego dnia wydarzyło się coś nieoczekiwanego, coś czego by się nikt nie spodziewał. Szczerze mówiąc sama byłam w szoku, że niby stróż prawa, a tu takie rzeczy. Chodzi o to, że policjant dla dwudziestolatka podrzucił woreczek z narkotykami. Chłopak spanikował nie wiedział co robić. Był zły na niego i w amoku złości zabił go. W strachu przed powrotem do więzienia, wziął telefon zabitego i, chcąc nie chcąc musiał udawać, że owy policjant żyje. Co prawda zadanie nie było łatwe. Jeśli nie chciał tam wrócić, nie miał innego wyjścia.
Motyw jakim się kierował autor, czyli wspomniany wyżej telefon - jest według mnie problemem XXI wieku. Wystarczy, że o nim zapomnimy i ktoś nie powołany znajdzie go, wtedy może wszystko. Jeśli nie zablokujemy kodem, ów osoba ma dostęp do naszych dokumentów, wiadomości, e-maili czy tez nawet zdjęć. Możemy mieć nadzieję tylko, że ta osoba nie będzie chciała się na nas mścić, bo wtedy mając informacje zawarte w naszym telefonie, może nami kierować, szantażować. Krótko mówiąc może robić z nami co chce i jak chce, czego z pewnością byśmy nie chcieli. Poprzez tą powieść myślę, że autor chciał pokazać jak wiele mamy w telefonie, że przez niego możemy mieć kłopoty.
Lektura nie należy do łatwych, stąd pisanie recenzji dla mnie to nie lada wyzwanie. Z twórczością autora spotykam się po raz pierwszy, więc nie jestem w stanie porównać tej powieści do innych. Sposób w jaki została sformułowana skłania nas czytelników do refleksji. Autor znany z powieści science-fiction Metro 2033 pokusił się na inny gatunek, czy mu się to udało? Z pewnością! Dodatkowo te opisy ulic, szczegółowe sprawiają, że tam jesteśmy.
Wyobrażasz sobie życie bez telefonu? W dzisiejszych czasach bez niego trudno funkcjonować. Kiedyś telefony służyły tylko do rozmów i wysyłania wiadomości tekstowych. Teraz.. Tych funkcji jest znacznie więcej, wygląd również się zmienił. Pomyśl teraz sobie, że gubisz telefon, a wraz z nim ważne daty i kontakty. A co jeśli dostanie się w niepowołane ręce? No dramat!
Głównego...
2017-10-16
"(...)Zaina to mała dziewczynka, która pochodzi z Syrii. Ciężka sytuacja w kraju zmusiła jej rodzinę do przyjazdu do Polski. Oficjalnie stała się emigrantką, która jak wiadomo w naszym kraju łatwo nie ma. Niestety nie tolerancja jest powszechna.
Nie miała łatwo w nowym miejscu, jakim była szkoła. Była tam Jadzia, koleżanka z klasy, która się z niej wyśmiewała. Zaina to bardzo wrażliwa dziewczynka, która mocno przeżywała "docinki" od Jadzi. Gdy pewnego dnia na wycieczce klasowej Jadzia uległa wypadkowi, Zaina nie patrząc w przeszłość na to, co koleżanka jej robiła, postanowiła udzielić pierwszej pomocy. To był miły gest ze strony Zainy, który uratował życie dziewczynki. Wypadek sprawił, że obie dziewczynki znalazły nić porozumienia. (...)"
Więcej na blogu: https://viktolandia.blogspot.com/2017/10/okiem-sherlocka-20zaina.html#more
"(...)Zaina to mała dziewczynka, która pochodzi z Syrii. Ciężka sytuacja w kraju zmusiła jej rodzinę do przyjazdu do Polski. Oficjalnie stała się emigrantką, która jak wiadomo w naszym kraju łatwo nie ma. Niestety nie tolerancja jest powszechna.
Nie miała łatwo w nowym miejscu, jakim była szkoła. Była tam Jadzia, koleżanka z klasy, która się z niej wyśmiewała. Zaina to...
2017-01-14
Cztery kobiety, każda z nich inna i jedna więź, która ich łączy - przyjaźń. Jednak pojawia się coś, co zmienia ich życie, wywraca je " do góry nogami". Kudłata, zawsze spóźniona na tramwaj. Wiecznie nie ma czasu na sprzątanie mieszkania, bo pracuje w szpitalu. Mimo to kocha swoją pracę. w wolnym czasie, zajmuje się psem Cystofiksem oraz Obolałym. Antonina, sztywna prawniczka, która nie lubi swojej pracy. Z pozoru elegancka kobieta, a w rzeczywistości wielka paniusia, nadąsana, rzadko się uśmiecha. Szabla, twardo stąpająca po ziemi, szczera do bólu. Nie znosi takich "panieniek" na jaką kreuje się Antonina. Jest bardzo energiczną kobietą, dlatego prowadzi szkółkę jeździecką. Jej marzeniem jest wygrzewanie tyłka gdzieś na egzotycznej plaży. Bazylia przydomek "Matka Teresa" to wzór klasycznej "matki polki". Dobrze gotująca mężatka z trójką synów.
- Wiem, ale wiesz, jak to jest z życiem, wyobraź sobie, że życie to stolik, który ma kilka nóżek, jedna to rodzina,
inna to przyjaciele, następne to praca, dom, zainteresowania,
wszystko, co jest ważne w życiu.
Pamiętaj, że jeżeli stolik ma tylko jedną nogę, nawet wielką i solidną,
to nigdy nie będzie stabilny, a jeżeli ma kilka małych, ale całkiem pewnych nóg, to nigdy ci się taki stolik życia do góry nogami nie wywróci.
Lekki z humorem styl, jakim jest napisana powieść sprawia, że czyta się przyjemnie i szybko. Wątek kryminalny, czyli trup znaleziony przez Kudłatą nadaje klimat całej powieści, przez co czytamy z ciekawości dalsze losy bohaterek. Nie da się przy niej nudzić, wręcz przeciwnie, uśmiać można się momentami do łez. Jest to opowieść głównie o babskiej przyjaźni, która niezależnie od tego jaki ma się charakter jest silna, wręcz nie rozerwalna. Ponadto są wątki o miłości, rodzinie oraz macierzyństwie, które z pozoru wydaje się proste, zaś rzeczywistość jest zupełnie inna. Polecam na poprawienie sobie humoru.
Cztery kobiety, każda z nich inna i jedna więź, która ich łączy - przyjaźń. Jednak pojawia się coś, co zmienia ich życie, wywraca je " do góry nogami". Kudłata, zawsze spóźniona na tramwaj. Wiecznie nie ma czasu na sprzątanie mieszkania, bo pracuje w szpitalu. Mimo to kocha swoją pracę. w wolnym czasie, zajmuje się psem Cystofiksem oraz Obolałym. Antonina, sztywna...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-11-10
Ścieżki przeszłości to kontynuacja losów Julii, głównej bohaterki Ścieżki życia. Jeśli jeszcze jej nie znacie jakimś cudem, to wystarczy, że klikniecie TU. Z Julią bardzo się polubiłam, ba.. nawet można powiedzieć, że się z nią utożsamiłam. Czas oczekiwań na jej dalsze losy, był niezwykle ekscytujący. Bardzo mnie ciekawiło, co będzie dalej. Ale to, co zobaczyłam przeszło moje najśmielsze oczekiwania. W pierwszym momencie rzuca się podział na dwie części, gdzie pierwsza to wzruszająca historia babci Julki, zaś druga to kontynuacja losów Julii.
Ścieżki przeszłości czasem zataczają kręgi, z którymi wcześniej czy później musisz się zmierzyć (…) Kiedy już stawisz im czoło i zrozumiesz je, łatwiej będzie ruszyć w dalszą drogę.
W pierwszej części poznajemy Weronkę - babcię Julii, która była niezwykłą kobietą. Historia zaczyna się, gdy Weronka ma 13 lat, a na świecie panowała wtedy II Wojna Światowa. Pewnej nocy wydarzyła się tragedia. Cała wioska została spalona przez niemieckich żołnierzy, nikt nie przeżył z jednym wyjątkiem, którym była właśnie Ona. Jest to wyjątkowa dziewczyna, później kobieta. Straciła wszystko co kochała, a mimo to potrafiła z podniesioną głową iść przez życie, patrząc z nadzieją w przyszłość. Gdzie my po jednej porażce nie potrafimy już o niczym innym myśleć i użalamy się nad sobą. No nie da się tego tak opisać, te uczucia, ten stan trzeba przeżyć czytając książkę. Ja czytając pierwszą część "ryczałam jak bóbr". To jest tak opisane, każdy szczegół, nawet można pomyśleć, że są to czyjeś wspomnienia przelane na papier.
W drugiej części jest kontynuacja losów Julii. Otrzymała list z Danii, w którym mowa o podróży do tamtego kraju. Tam miała się czegoś więcej dowiedzieć o babci. Nie spodziewała się jednak tego co babcia przeżyła - śmierć rodziców, wojna w tle, zmiana tożsamości i inne przeciwności losu.
A zakończenie… hmm… spodziewałam się czegoś takiego "łał". Jak dla mnie zbyt standardowe, stąd też moje lekkie rozczarowanie. Jednak nie wyklucza ono tego, że książka jest wspaniała. Historia jest wzruszająca, nie sposób się od niej oderwać. Pani Edyta potwierdza, że od przeszłości nie da się uciec. Podobnie jak pierwsza powieść i tą mianuje do ulubionych.
Ścieżki przeszłości to kontynuacja losów Julii, głównej bohaterki Ścieżki życia. Jeśli jeszcze jej nie znacie jakimś cudem, to wystarczy, że klikniecie TU. Z Julią bardzo się polubiłam, ba.. nawet można powiedzieć, że się z nią utożsamiłam. Czas oczekiwań na jej dalsze losy, był niezwykle ekscytujący. Bardzo mnie ciekawiło, co będzie dalej. Ale to, co zobaczyłam przeszło...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-12-24
W życiu jak w bajce nie ma, niestety.. Każdego z nas czasem dręczą myśli, przez które nie możemy spokojnie spać. Często w nocy mamy przemyślenia na różne tematy życiowe, przynajmniej ja tak mam. Niektóre z moich przemyśleń, które są na blogu były pisane właśnie w nocy.
Ludzi, którzy nastawieni są na dawanie i na troskę o los drugiego człowieka można szukać jak igły w stogu siana.
W Antyczłowieku nie znajdziemy konkretnej fabuły, która by wskazywała, że jest to powieść. Jest to zbiór myśli autora, na poszczególne kwestie w życiu. Powiedziałabym, że jego forma przypomina niczym a'la tomik poezji, tyle że pisane swobodniej niż poezja. Tematy, które są poruszane to m.in. internet, nadzieja, polityka, czyli ogólnie o życiu. Oczywiście nie każdy myśli tak samo, dlatego też z niektórymi myślami się nie zgadzam. Myślę, że autorowi chodziło głównie o to, byśmy zastanowili się nad tym co nas otacza. Książka wtem skłania nas do refleksji, więc do lekkich nie należy.
W życiu jak w bajce nie ma, niestety.. Każdego z nas czasem dręczą myśli, przez które nie możemy spokojnie spać. Często w nocy mamy przemyślenia na różne tematy życiowe, przynajmniej ja tak mam. Niektóre z moich przemyśleń, które są na blogu były pisane właśnie w nocy.
Ludzi, którzy nastawieni są na dawanie i na troskę o los drugiego człowieka można szukać jak igły w...
2016-08-19
W nowelach znajdziemy wyrazu podziwu dla łatwego życia. Pisarz kreuje swoje historie w bardzo dobrze znanym mu świecie. Pejzaż jest również istotny w książce, staje się bohaterem literackim. Opisy miejsc są tak jakby wyrwane z filmu. Autor od początku miał zmysł filmowca i jego teksty są praktycznie gotowymi materiałami na film.
Dzięki „Jańciowi Wodnikowi” możemy przenieść się do świata, w którym wyobraźnia pełni rolę kluczową. Mamy do czynienia z nowelami, które są momentami "jak ze snu", by za chwilę się z niego obudzić i wrócić do świata realistycznego. Bohaterowie choć pozornie prości, muszą dokonywać trudnych wyborów, ale to chyba nic specjalnego. Mimo to ich życie pełne jest uczuć i namiętności. Każdy z nas w życiu musi podjąć niekiedy trudne decyzje.
Świat stworzony przez autora jest(...)
Więcej tu: http://viktolandia.blogspot.com/2016/08/okiem-sherlocka-9-jancio-wodnik-i-inne.html
W nowelach znajdziemy wyrazu podziwu dla łatwego życia. Pisarz kreuje swoje historie w bardzo dobrze znanym mu świecie. Pejzaż jest również istotny w książce, staje się bohaterem literackim. Opisy miejsc są tak jakby wyrwane z filmu. Autor od początku miał zmysł filmowca i jego teksty są praktycznie gotowymi materiałami na film.
Dzięki „Jańciowi Wodnikowi” możemy przenieść...
2016-08-27
Bohaterem tej historii jest Chris. Młody chłopak, który stracił w wypadku samochodowym swoją siostrę Emily. Nie może pogodzić się z jej tragiczną śmiercią, jest samotny, odczuwa pustkę. Wsparcia w matce nie ma, gdyż i ona cierpi po stracie córki. Jedyna bliska osoba, która mu została. Aczkolwiek w inny sposób niż On. Pochłonęła się w wir pracy. Można by nawet stwierdzić u niej pracoholizm.
Każdy w indywidualny sposób przechodzi przez okres „godzenia się” z wieczną rozłąką z ukochaną osobą. Ból po stracie zawsze towarzyszy śmierci człowieka bliskiego naszemu sercu. Wszechogarniający smutek jest czasem nie do zniesienia. Nie pomagają rozmowy z przyjaciółmi, samotność, łzy, codzienne wizyty na cmentarzu. I tak było w przypadku naszego bohatera. Ale to nie wszystko, tam czekała na niego zagadka.
Złe wieści zatrzymują na chwilę pracę serca. Niczym niesprawna maszyna ciało zapomina żyć. Usłyszane informacje potrafi wstrzymać oddech, ściąć krew w żyłach, odebrać wzrok, mowę, ogłuszyć, zachwiać równowagę czy pomieszać w głowie. Niby tylko słowa, dźwięki wypływające z ust, a jak wielką sile maja. / str.57
W soboty ktoś zostawiał bukiecik(...)
Więcej tu: http://viktolandia.blogspot.com/2016/09/okiem-sherlocka-10-niezapominajki.html
Bohaterem tej historii jest Chris. Młody chłopak, który stracił w wypadku samochodowym swoją siostrę Emily. Nie może pogodzić się z jej tragiczną śmiercią, jest samotny, odczuwa pustkę. Wsparcia w matce nie ma, gdyż i ona cierpi po stracie córki. Jedyna bliska osoba, która mu została. Aczkolwiek w inny sposób niż On. Pochłonęła się w wir pracy. Można by nawet stwierdzić u...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-07-31
Głównym bohaterem jest chłopiec, pięcioletni Alik. Zmuszony opuszcza swój kraj - Białoruś, do którego był przyzwyczajony. Wyjeżdża z rodzicami do Polski. Nowe miejsce, brak akceptacji ze strony innych dzieci, to tylko część tego, co spotyka go w nowym miejscu.
Nam dorosłym ciężko jest czasem przeżyć bez rodziny, gdy przykładowo jesteśmy w pracy, poza granicami kraju.. A co dopiero takie dziecko? On w ogóle nie wie, co tak naprawdę się dzieje. Tęskni za domem i za tym co miał dotychczas. Mija kilkanaście lat. Będąc już jako dorosły postanawia wrócić nie tylko do wspomnień, ale również do swojego kraju, gdy był małym dzieckiem. Jego ciekawość była ogromna, czy przez te lata się coś zmieniło, czy wszystko będzie tak samo.
Napiṡa Ci co była z Radosc ónas na Swenta trójca była wielka óroċysosc za dwadzesca osim lat była óroċystosc s ksendzeam była odprawona i dzowny za dzwonili z radosci lódza płakali (…) 4 prawnósa Ana órodziła dzewċynka na dzen Matki Bożej Narodzena 8 Wżesna ma na ima Maryśa ochcili Danósa (…)
Więcej tu: http://viktolandia.blogspot.com
Głównym bohaterem jest chłopiec, pięcioletni Alik. Zmuszony opuszcza swój kraj - Białoruś, do którego był przyzwyczajony. Wyjeżdża z rodzicami do Polski. Nowe miejsce, brak akceptacji ze strony innych dzieci, to tylko część tego, co spotyka go w nowym miejscu.
Nam dorosłym ciężko jest czasem przeżyć bez rodziny, gdy przykładowo jesteśmy w pracy, poza granicami kraju.. A co...
2016-07-24
Bohaterami tej książki jest para: Rafał i Ola. Od początku, gdy tylko się zobaczyli wiedzieli, że są dla siebie stworzeni. Taka miłość od pierwszego wejrzenia, powiedziałabym. Jak każda zakochana para myślą o przyszłości, ślubie i dzieciach. I takie zdarzenia nadchodzą: Ola zachodzi w ciążę, para bierze ślub, a po dziewięciu miesiącach rodzi się ich syn Miłosz. Wiemy, że nie zawsze jest tak, jak my chcemy. W tym przypadku właśnie tak było.. Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie ONA..
Głównym problemem pary zakochanych była matka Rafała, teściowa Oli. Tu można nawet powiedzieć, że te żarty o teściowej są prawdziwe. Para nie miała łatwo już na samym początku, zwłaszcza Ola. Teściowa pokazywała jej, kto tu rządzi.. Chociaż jej zdaniem wszystko robione jest z myślą o synowej. Co ciekawe dziwi mnie, że Rafał, który przecież ciągle kłócił się z rodzicami, wiedział, że są nieznośni. Nawet bardzo. Mimo to, nie rozumiał Oli, której ich obecność powoli rujnowała życie.
Z teściową za PAN WRÓG to lekka, może nie do końca, historia pokazująca dramat młodej, silnej kobiety, która zostaje zniszczona przez swoich teściów, w szczególności przez teściową. I choć porusza ona dość specyficzny problem relacji z teściami, to nie można się przy niej nudzić. Świetna fabuła i ciekawe dialogi, pozwolą Ci oderwać się od rzeczywistości.
"Byli czyści! Mogli zacząć zapisywać się od nowa. Nie mogli jednak przewidzieć, czy szczęśliwi dopiero będą, czy też już byli, nie wiedząc o tym."
Ja, romantyczka .. wierzyłam do ostatnich stron, że uwolnią się od rodziców Rafała. Na takie zakończenie nie byłam w ogóle przygotowana... Płakałam przed dłuższą chwilę i nadal o tym myślę. Życie potrafi być brutalne, ale jakim kosztem...
Bohaterami tej książki jest para: Rafał i Ola. Od początku, gdy tylko się zobaczyli wiedzieli, że są dla siebie stworzeni. Taka miłość od pierwszego wejrzenia, powiedziałabym. Jak każda zakochana para myślą o przyszłości, ślubie i dzieciach. I takie zdarzenia nadchodzą: Ola zachodzi w ciążę, para bierze ślub, a po dziewięciu miesiącach rodzi się ich syn Miłosz. Wiemy, że...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-06-29
Na samym początku już jest ciekawie, ponieważ nie poznajemy imienia bohaterki. W sumie to pierwszy raz się z tym spotykam. Co o Niej wiemy, to jest kobietą po przejściach. Przed wyjazdem do Holandii, kochająca żona z dobrą posadą w ważnej instytucji. Czego chcieć więcej - życie jak w bajce, dosłownie.
"Jestem sam w domu. Sama i smutna, a noc wciska się w każdy zakamarek pokoju, w którym siedzę. Och, któż mnie uratuje, och, któż!?" - wysłałam wiadomość do faceta, który wysmarkał się w dwa palce na naszej pierwszej randce.
Nie wiem do tej pory czemu, Ona to wszystko zostawiła. Wyjechała do Holandii by odbudować siebie i zacząć wszystko od nowa. Szuka sensu i celu w swoim życiu. Jak każdy z nas i Ona ma wzloty i upadki. Bohaterka podczas pobytu w obcym kraju opowiada nam o zwyczajach, które tam są. Dzieli się z nami swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi Holendrów i nie tylko.
Podsumowując, książka nie wymaga od nas mocnego skupienia. Nie zmusza nas do głębszych refleksji. Jest to książka lekka, czyta się ją z przyjemnością. Można powiedzieć, że to taki relaks dla każdego "książkoholika", który chciałby odpocząć, jednocześnie nie przerywając swojego zdrowego nałogu.
Książka napisana jest prostym językiem z odrobiną humoru. Dzięki temu, czytając tę książkę na pewno nie raz się uśmiechniesz. Do tego, co umili czytanie to ilustracje, które idealnie się wpasowują w tekst(to te trzy w pięciokątach). Polecam ją każdemu na relax w ogrodzie w upalne dni.
Na samym początku już jest ciekawie, ponieważ nie poznajemy imienia bohaterki. W sumie to pierwszy raz się z tym spotykam. Co o Niej wiemy, to jest kobietą po przejściach. Przed wyjazdem do Holandii, kochająca żona z dobrą posadą w ważnej instytucji. Czego chcieć więcej - życie jak w bajce, dosłownie.
"Jestem sam w domu. Sama i smutna, a noc wciska się w każdy zakamarek...
2016-05-07
O wielkiej miłości marzył każdy.. Z biegiem czasu jedni z marzeń zrezygnowali, inni twierdzą, że sięgają one za wysoko, a jeszcze inni doświadczyli rozczarowań, kiedy życie okazało się trudniejsze. Wielka miłość istnieje, ale szukając jej, łatwo wpaść w bagno. I tak było w tym przypadku, no może nie do końca.
35-letnia Julia to bibliotekarka z lekką nadwagą. Jakiś czas temu rozstała się z
tym jedynym, który okazał się być jej niewierny. Wystarczy te parę nad programowych kilogramów, by facet poszedł do łózka z inną, mimo złożonej wcześniej przysięgi przed ołtarzem. PASKUDNA RZECZYWISTOŚĆ! Od tego czasu spędza swoje wieczory w samotności, w małym mieszkaniu z książką i ukochanym kotem Piernikiem. Postanawia zacząć pisać pamiętnik. Zakłada do tego specjalny folder na swoim komputerze, podpisując go "Mój Pamiętnik". Zmienia swoje nawyki żywieniowe, czyli przechodzi na dietę i zaczyna ćwiczyć pod czujnym okiem dietetyka. W pewnej mierze jest to zasługa jej sympatycznego sąsiada, Pana Antoniego Kogucika, który powiedział, że się upasła. Dobrze, że Julia nie jest sama. Ma swoich oddanych przyjaciół, na których może liczyć o każdej porze. Ola Malicka z liczną rodzinką - mąż, czworo dzieci i czworo pupili :) Jest również sympatyczna Ania, koleżanka z pracy, wcześniej wspomniany sąsiad Kogucik oraz tajemniczy Rafał.
Nie wiem, czy pracuję w bibliotece dlatego, że kocham książki, czy kocham książki dlatego, że pracuję w bibliotece...
Nowy sąsiad Malickich przewróci życie Juli, naszej bohaterki. Czy na dobre czy tak samo okaże się perfidnym draniem.. ? Jedyne co mogę wam powiedzieć, to tylko to, że zielona koszula w żółte grochy będzie kluczem do jej szczęścia. Jeśli chcecie więcej, to już musicie sami się przekonać. Nie lubię spojlerów, także sama też tego nie będę robić.
Ścieżki życia to lekka z humorem i pełna optymizmu historia pokazująca, że nasze losy nie toczą się zawsze utartym schematem, ponieważ czasami fortuna bywa bardzo przewrotna. I to tylko od nas zależy jaką drogę wybierzemy. Czasem może być ta dobra, łatwa droga, a czasem ta z przeszkodami. Nikt i nic nie może o naszym życiu decydować. Książka idealna dla mnie, bardzo proszę o dalsze losy Juli i innych - za szybko się z nimi rozstałam. Bardzo przyjemnie mi się czytało, zastosowana forma pamiętnika pozwala nam na spojrzenie na punkt z samego środka, co dana osoba myśli. Jedyne co mnie drażniło w niej, to z drobienia i zapychacze np. fragment z Wikipedii o cellulicie. Mimo to książka trafia do listy ulubionych!
LINK: http://viktolandia.blogspot.com
O wielkiej miłości marzył każdy.. Z biegiem czasu jedni z marzeń zrezygnowali, inni twierdzą, że sięgają one za wysoko, a jeszcze inni doświadczyli rozczarowań, kiedy życie okazało się trudniejsze. Wielka miłość istnieje, ale szukając jej, łatwo wpaść w bagno. I tak było w tym przypadku, no może nie do końca.
35-letnia Julia to bibliotekarka z lekką nadwagą. Jakiś czas temu...
2016-05-05
,,Będę Cię szukał, aż Cię odnajdę'' to pierwsza część z cyklu "Będę Cię", mam nadzieję, że nie ostatnia. Gdyby nie Klaudia z Nowych Horyzontów[KLIK], tej recenzji by nie było. Oczywiście dziękuje jej z całego serca za podzielenie się ze mną informacją. Przyznam się bez bicia, że jest to moje pierwsze spotkanie z polskim kryminałem. Czy jest tak dobry jak te obcojęzyczne? Czy polski pisarz jest gorszy niż inni? Przekonasz się dalej...
o tu: http://viktolandia.blogspot.com
,,Będę Cię szukał, aż Cię odnajdę'' to pierwsza część z cyklu "Będę Cię", mam nadzieję, że nie ostatnia. Gdyby nie Klaudia z Nowych Horyzontów[KLIK], tej recenzji by nie było. Oczywiście dziękuje jej z całego serca za podzielenie się ze mną informacją. Przyznam się bez bicia, że jest to moje pierwsze spotkanie z polskim kryminałem. Czy jest tak dobry jak te obcojęzyczne?...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-02-22
Zabójczy urok blondynki to kontynuacja losów Roberta i Renaty Orłowskich, których poznajemy we wcześniejszych książkach Danki Braun. Prawdę mówiąc nie czytałam innych części z tej serii, także nie znam na tyle dobrze bohaterów, jacy oni byli w poprzednich częściach. Polecam bardziej zapoznanie się z wcześniejszymi książkami z tej serii, gdyż nie tylko poznamy całą historię rodziny Orłowskich, ale również przybliży nam to twórczość Danki Braun. Na początku książki autorka zamieściła małą podpowiedź odnośnie bohaterów. Przypomina to niczym ściągawkę, spis "treści" jak w przypadku lektur szkolnych, ach te czasy. Ale to nie o szkole... Przechodząc do sedna, taki spis może trochę czytelnika, przynajmniej jakaś cześć(w tym mnie) przerazić, szczególnie ze względu na ilość bohaterów książki. (...) - reszta recenzji tu: http://viktolandia.blogspot.com/2016/02/okiem-sherlocka-1-zabojczy-urok.html
Zabójczy urok blondynki to kontynuacja losów Roberta i Renaty Orłowskich, których poznajemy we wcześniejszych książkach Danki Braun. Prawdę mówiąc nie czytałam innych części z tej serii, także nie znam na tyle dobrze bohaterów, jacy oni byli w poprzednich częściach. Polecam bardziej zapoznanie się z wcześniejszymi książkami z tej serii, gdyż nie tylko poznamy całą historię...
więcej mniej Pokaż mimo to
Książka ogólnie bardzo mi się podobała, ale.. Właśnie musi być jakieś ale.. I tu jest. Otóż niektórzy mogą uznać to za dobry zabieg, a mowa o wycinkach z gazet na początku każdego rozdziału. Mi to się nie za bardzo podoba, gdyż uważam to za zapychacze, przez które jest mało miejsca na rozwinięcie fabuły. Tu było co rozwijać. Rozumiem, że mogło być to zamierzone, gdyż jak wyżej wspomniałam jest to debiut. Możliwe, że autor się bał rozwinąć myśli, bo obawiał się krytyki. Mimo tego udało mu się wątki pozamykać bez niedociągnięć.
Obawa? Niepotrzebnie! Autor ma lekkie pióro, czyta się z przyjemnością, bardzo szybko. Dużo dialogów, ciekawe wątki. Szkoda, że zamiast tych wycinków z gazet nie było większego rozwinięcia myśli. Bardzo ubolewam nad tym, że tak szybko się skończyła.. Z przyjemnością poznam inne książki tego autora.
Więcej tu: https://viktolandia.blogspot.com/2020/09/taki-przyjaciel-to-skarb-okiem.html
Książka ogólnie bardzo mi się podobała, ale.. Właśnie musi być jakieś ale.. I tu jest. Otóż niektórzy mogą uznać to za dobry zabieg, a mowa o wycinkach z gazet na początku każdego rozdziału. Mi to się nie za bardzo podoba, gdyż uważam to za zapychacze, przez które jest mało miejsca na rozwinięcie fabuły. Tu było co rozwijać. Rozumiem, że mogło być to zamierzone, gdyż jak...
więcej Pokaż mimo to