-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel16
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik267
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2024-05-02
2024-04-26
Chłopak w czerwonej czapeczce śni mu się po nocach. Obwinia się o jego śmierć, a po tej sprawie zostaje przeniesiony do Torunia. To tutaj ma odbudować swoją reputację.
Prosta sprawa z przekazaniem narkotyków może być gwoździem do jego trumny. Ginie młoda dziewczyna, córka gangstera. Jan Sambor ponownie staje w ogniu krytyki. Trop prowadzi do gwiazdy telewizji i jego mentora. Czy uda się pokonać medialna machinę?
Niech Was nie przerazi objętość książki. Prawie 700 stron, które czyta się jednak bardzo dobrze i szybko. Ale uważajcie. Nie jest to książka do czytania przy włączonym tv. Trzeba się naprawdę skupić. Dodatkowo godziny podane przy rozdziałach wymagają dokładnego sprawdzania. Czasami w jednym czasie mamy pokazane sceny z różnych miejsc. Czasami po jednych wydarzeniach wracamy do poprzednich.
Przez tą zawiłość i początkową ilość wątków potrzebowałem czasu, żeby wgryźć się w całość.
Dostajemy mocny kryminał, gdzie łapówki i szantaże są na porządku dziennym. Ważne persony zamieszane w nielegalne interesy, gwałty i handel narkotykami. W tle mafia działająca od czasów PRL i media wraz z ich wpływem na kształtowanie opinii.
Nie zabraknie też prywatnych tragedii. Niechciana ciąża, zdrady małżeńskie i choroba dziecka. Dojście na szczyt i upadek z wysoka.
Autor miesza nam w głowie, podrzuca niepełne informacje, żeby później poraz kolejny zmylić trop. Jednak nie wszystko zostaje wyjaśnione. Zapowiedź kolejnej książki, czy celowe pozostawienie czytelnika z jego myślami?
Książka jest mroczna i tajemnicza. Czytając miałem nieodparte wrażenie, że coś czyha za rogiem. Napięcie towarzyszyło mi na każdej stronie. Autor potrafił je jednak rozładować, humor jaki lubię pojawiał się w odpowiednim miejscu.
Odkładając książkę byłem jednak nią trochę przytłoczony. Chyba za dużo na raz, za duże zagmatwanie, gdyby nie ten mętlik byłoby lepiej.
Chłopak w czerwonej czapeczce śni mu się po nocach. Obwinia się o jego śmierć, a po tej sprawie zostaje przeniesiony do Torunia. To tutaj ma odbudować swoją reputację.
Prosta sprawa z przekazaniem narkotyków może być gwoździem do jego trumny. Ginie młoda dziewczyna, córka gangstera. Jan Sambor ponownie staje w ogniu krytyki. Trop prowadzi do gwiazdy telewizji i jego...
2024-04-17
Laila to ułożona młoda dama, dziedziczka rodzinnej fortuny. Jej rodzina jest największą w całym królestwie i tylko kościół ma większe wpływy. Zwykły spacer przeradza się w jej prywatną tragedię.
Po upadku z mostu, rzeka wyrzuca ją w dzielnicy nędzy. Obietnicą wysokiej nagrody kupuje opiekę miejscowego chłopaka. Czy uda się jej przeżywać w nowych, trudnych warunkach? Czy kryjówka będzie bezpieczna?
"W imię Boga" to kolejna nowość na rynku fantastyki. Otrzymujemy świat, który jest bardzo podobny do naszego. Ten zabieg dobrze sprawdzi się u czytelników, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z tym gatunkiem.
Otrzymujemy społeczeństwo kastowe nadludzi (narodu wybranego), gdzie jedni mają wszystko, drudzy żyją w nędzy. Jest jeszcze rezerwat, gdzie żyją ludzie, którzy według religii są zagrożeniem dla wiary.
Podobała mi się wewnętrzna przemiana głównej bohaterki. Początkowo to rozpieszczona księżniczka, do której nie docierają inne argumenty niż te które sama wyznaje. Powoli zaczyna dostrzegać problemy nadludzi żyjących w dzielnicy nędzy i widzi w nich takich samych obywateli jak ona. Jej przemiana może sporo namieszać, ale na to musimy poczekać do kolejnego tomu.
Ciężko mi było się wczytać w książkę. Przez pierwszą połowę nie potrafiłem się w nią dobrze wgryźć. Później było zdecydowanie lepiej, a kilka ostatnich rozdziałów wymiata.
Nie ma też wielu zaskoczeń. Dość szybko można przewidzieć los głównej bohaterki, jak i jej przemianę wewnętrzna oraz to, co z tego może wyniknąć.
Jest też wątek romantyczny, który ciągnie się przez większość książki, jednak jest w tle. Zazwyczaj przeszkadzają mi takie wątki, tutaj było to neutralne.
Książka to debiut i jak na taki jest nieźle. Może trochę zbyt wolno, zbyt spokojnie jak dla mnie. Chętnie sprawdzę czy moje przypuszczenia, co do dalszych losów, się sprawdzą.
Laila to ułożona młoda dama, dziedziczka rodzinnej fortuny. Jej rodzina jest największą w całym królestwie i tylko kościół ma większe wpływy. Zwykły spacer przeradza się w jej prywatną tragedię.
Po upadku z mostu, rzeka wyrzuca ją w dzielnicy nędzy. Obietnicą wysokiej nagrody kupuje opiekę miejscowego chłopaka. Czy uda się jej przeżywać w nowych, trudnych warunkach? Czy...
2024-04-15
Ten głód" to pamiętnik Dorothy Daniels, jej spowiedź i chęć wytłumaczenia. To jej spuścizna.
Kim jest Dorothy? To seryjna morderczyni, która książkę pisze już zza krat. Jest krytykiem kulinarnym, dziennikarką i pisarką. Jest też nimfomanką.
Krótki zarys fabuły, bo i nie ma co więcej pisać, żeby nie zdradzać za wiele. Ale czy chcecie ją przeczytać? Dla mnie największe rozczarowanie w tym roku.
Widziałem sporo opinii o książce, same pozytywne i dlatego chciałem ją przeczytać. Miało być brutalnie, szokująco ... Było może momentami, momencikami.
Od razu rzuca się w oczy Dorothy jako nimfomanka. Serio, scen jest dużo, więcej niż tych brutalnych. Opisuje swoje relacje z mężczyznami i pewien proces, który musiał zająć, żeby dokonała morderstwa. Nie mój gust.
Dorothy jest też kanibalem. Tak, dobrze widzicie. Zjadała części swoich ofiar. I to jest szokujące. Jednak liczyłem na więcej, może coś w stylu Hannibala Lectera? Moja wyobraźnia nie działa, wszystko było miałkie i bez smaku.
Jednak najgorszym są opisy i porównania. Są pisane językiem tak rozwlekłym, że momentami przewracałem oczami ze zdziwienia. Jedno słowo potrafi być opisane trzema zdaniami, tak kwiecistymi, tak nierealnymi, że aż boli.
Przeczytałem ten pamiętnik i na końcu zadałem sobie pytanie, to już? Serio, nic się nie dzieje. Książka jest nijaka.
Doczytałem do końca, tylko dlatego, że nie zostawiam niedokończonych książek. Kilkukrotnie jednak chciałem przerwać czytanie. Nie wiem dlaczego nie 1. Chyba doceniam fakt jak długo autorka ją pisała. Nie polecam
Ten głód" to pamiętnik Dorothy Daniels, jej spowiedź i chęć wytłumaczenia. To jej spuścizna.
Kim jest Dorothy? To seryjna morderczyni, która książkę pisze już zza krat. Jest krytykiem kulinarnym, dziennikarką i pisarką. Jest też nimfomanką.
Krótki zarys fabuły, bo i nie ma co więcej pisać, żeby nie zdradzać za wiele. Ale czy chcecie ją przeczytać? Dla mnie największe...
Cześć Czytelnicy 🤗
Lubię czytać książki z historią w tle i często, dzięki temu, poszerzać swoją wiedzą. Jak jednak sprawdzi się książka, gdzie historia jest na pierwszym planie? W dodatku taka, której uczą nas od małego w szkołach?
Po śmierci Piasta Siemomysła władzę w księstwie miał przejąć jego syn Czcibor. Jednak w chwili śmierci stary książę postanawia przekazać tytuł w ręce najstarszego Mieszka, którego lata temu wygnał. Trzeba odnaleźć przyszłego kniazia i przekazać mu ostatnią wolę ojca.
Mieszko w tym czasie zbratał się z wikingami. Zebrał własną drużynę, z którą grabi i plądruje okoliczne grody. Swoją postawą zdobył poważanie nawet u duńskiego króla. Czy zechce zmienić swoje życie i zasiąść na tronie księstwa Piastów?
Chyba wszyscy pamiętamy pierwszego władcę Polski. Jednak mało jest informacji kim był i co robił Mieszko. Autor pokazuje nam jedną z hipotez na ten temat, gdzie Mieszko związał się z wikingami.
W mojej ocenie książka oddaje swietnie klimat mrocznych wieków. Ciągłe najazdy, walki i plądrowania. Świętowanie zwyciest i libacje do rana. Brutalne pojedynki, gwałty, morderstwa i przegrani sprzedawani jako niewolnicy. Może trochę zbyt czysto w tych grodach, ale może nie zauważyłem go między chałupami.
W takiej książce nie dało uniknąć się walk i licznych potyczek. Odcięte kończyny, flaki na wierzchu, krew leje się wszędzie. A po dobrej bitce trzeba się napić, najlepiej miodu czy piwa.
A jak władza to i walka o nią. Knowania, spiski czy morderstwa. Wszystkie środki dozwolone. Z drugiej strony mamy jednak wiernych i lojalnych wojów, którzy przysięgają wierność władcy.
Jest też wiara w starych bogów, nie tylko tych słowiańskich, ale i nordyckich. Co tu dużo ukrywać, lubię też mitologię. Mogłoby być jej więcej, ale zawsze o tym piszę 😁
Jest jedna rzecz której mogłoby być mniej, jednak której nie ta się uniknąć w takiej książce. Mowa oczywiście o romansach i scenach miłosnych. Chociaż ciężko nazwać to w ten sposób. Lepiej dobitnie - ostry sex, gdzie kobieta
Cześć Czytelnicy 🤗
Lubię czytać książki z historią w tle i często, dzięki temu, poszerzać swoją wiedzą. Jak jednak sprawdzi się książka, gdzie historia jest na pierwszym planie? W dodatku taka, której uczą nas od małego w szkołach?
Po śmierci Piasta Siemomysła władzę w księstwie miał przejąć jego syn Czcibor. Jednak w chwili śmierci stary książę postanawia przekazać tytuł...
2024-04-08
To miał być ich wymarzony miesiąc miodowy. Najpierw kamper w mazurskiej puszczy, później Hiszpania. Los pokrzyżował plany, a o ich zaginięciu mówi całe miasto.
W tych samych rejonach puszczy zaginęła czwórka chłopaków. Od sprawy mija dziesięć lat, ale wracają wspomnienia. Karolina nie odpuszcza i probuje połączyć wątki.
Puste miejsce to moje drugie spotkanie z panią Pauliną i mniej więcej wiedziałem czego się spodziewać. Dostajemy dobrą historię bez zbędnych opisów i wątków pobocznych. Dodajmy do tego styl pisania i autentyczne dialogi i mamy dobrą książkę.
Dwie osie czasowe to kolejna rzecz, która lubię w książkach. Dzięki temu możemy poznać dokładnie historię zaginionego małżeństwa i codzienną pracę oraz życie reporterki Karoliny.
Książka jednak powoli się rozwija. Do pewnego momentu jest mało akcji, ale zmienia się do mocno na końcu książki. Mimo wszystko bardzo szybko się ją czyta (tutaj też zasługa dużej czciocnki)
Jeżeli o zakończeniu już mowa, ja jestem pozytywnie zaskoczony. Podoba mi się wyjaśnienie sprawy zaginięcia oraz kto i dlaczego za tym stoi. Do tego mamy jeszcze jedną bombę, dobrze wkomponowaną w całość, ale to musicie już sprawdzić sami.
Nie znajdziecie tu flaków czy masakry piła mechaniczną. Dostaniecie natomiast dobrą historia w spokojnym tempie, która jest bardzo dobrze napisana.
To miał być ich wymarzony miesiąc miodowy. Najpierw kamper w mazurskiej puszczy, później Hiszpania. Los pokrzyżował plany, a o ich zaginięciu mówi całe miasto.
W tych samych rejonach puszczy zaginęła czwórka chłopaków. Od sprawy mija dziesięć lat, ale wracają wspomnienia. Karolina nie odpuszcza i probuje połączyć wątki.
Puste miejsce to moje drugie spotkanie z panią...
2024-04-07
Henley ma poprowadzić sprawę zabójstwa lokalnego pastora. Znaleziony przy ołtarzu miał aż 48 ran kłutych, co świadczy o emocjonalnym zaangażowaniu sprawcy.
Na piętrze kościoła odnajduje tajemniczy pokój z przywiązanym ciałem chłopaka. Jej pierwsze wrażenie jest błędne, mężczyzna wciąż żyje choć ktoś poddał go okropnym męką. Czy obie zbrodnie w jakiś sposób się łączą? Jaką mroczną tajemnice skrywa kościół?
Cichy pokój to jedna z książek, która mnie mocno zaskoczyła. Po pierwszej części nie spodziewałem się niczego wielkiego. Bardzo się cieszę, że byłem w błędzie.
Dostajemy zawiłą sprawę, tak naprawdę dwie sprawy, które łączy osoba pastora. Autorka zwodzi nas, ujawniając powoli szczegóły i naprowadzając nas na konkretne tropy. Gdy już podejrzewamy, kto za wszystkim stoi, pojawiają się nowe informacje, które burzą naszą koncepcje. Kilku światków, kilka teorii, a wszystko może zmienić się w jednej chwili. Dobra jazda bez trzymanki.
Dobrze zbudowana jest warstwa obyczajowa. Porusza kilka trudnych tematów i dobrze komponuje się z całą historią. W pierwszej części ten aspekt lekko mnie uwierał.
Książka jest brutalna, nie brakuje dokładnych opisów. Przy poznawaniu kolejnych szczegółów sprawy miałem w głowie coraz więcej pytań typu "ale jak tak można?". Mrok jest obecny z nami do końca.
Książka porusza też jeden z moich ulubionych wątków, czyli sekty. Mała, zamknięta społeczność, która pod swoje cele dostosowuje słowa bibli. Ich walka ze złem, za które uważają wszystko co jest inne. I ich lider, który trzyma wszystkich w garści. Nie będę mówił wam więcej, żeby nie zdradzić fabuły.
Genialne było przesłuchanie żony pastora. Jeszcze nigdy w książce nie spotkałem się z takim obrotem spraw. Jej postawa, styl wypowiedzi i podejście do całej sprawy. Miałem wielkie oczy ze zdziwienia. Fenomenalne.
Trochę narzekałem na styl autorki przy naszym pierwszym spotkaniu. Może lepiej wczytałem się w książkę, a może zaszły jakieś zmiany. Nie wiem, ale książkę czytało się bardzo dobrze.
Henley ma poprowadzić sprawę zabójstwa lokalnego pastora. Znaleziony przy ołtarzu miał aż 48 ran kłutych, co świadczy o emocjonalnym zaangażowaniu sprawcy.
Na piętrze kościoła odnajduje tajemniczy pokój z przywiązanym ciałem chłopaka. Jej pierwsze wrażenie jest błędne, mężczyzna wciąż żyje choć ktoś poddał go okropnym męką. Czy obie zbrodnie w jakiś sposób się łączą? Jaką...
2024-04-02
Po szumie medialnym, związanym z ostatnim śledztwem, Igor musi odpocząć. Rzuca wszystko i jedzie w Bieszczady. Stara chałupa staje się jego domem, a mrukliwy smolarz jego jedynym sąsiadem.
Niechętnie przyjmuje do domu dwie studentki, żeby mogły się ogrzać i podładować telefony. Następnego dnia dowiaduje się, że zginęły i ma wyrzucy sumienia. Rozpoczyna prywatne śledztwo, które ponownie zrobi duże zamieszanie.
Igor Brudny wraca z kolejną sprawą. Tęskniliście? Bo ja bardzo, w końcu to jeden z moich ulubionych bohaterów. Przede wszystkim cieszę się, że wątek z sierocińcem został zamknięty. Miałem już przesyt.
Igor wiedzie spokojne życie w starej chatce, a jego jedynym problem jest brak ciepłej wody. Mamy okazję poznać też miejscowy krajobraz i pospacerować wraz z nim po górach. (Moja kolejna pasja) Jednak, jak to on, znowu musi się w coś wpakować.
Co najważniejsze skrywają podziemia. I historia, począwszy od czasów wojennych. Miejscowa zmowa milczenia i korupcja na szczycie lokalnej władzy. Ten ostatni wątek jest często wykorzystywany w książkach, jednak w połączeniu z cała historia sprawdza się świetnie.
Przygotujcie się bo będzie mrocznie i brutalnie. Nie tylko trudne czasy wojenne mają swoje tajemnice. Do czego zdolny jest człowiek żeby przetrwać? Co może wymyślić umysł psychopaty?
Duży plus za historię z Szeptuchą, bardzo ciekawe urozmaicenie. Aż prosiło się o więcej, żeby uwzględnić więcej miejscowych legend i wierzeń.
Wiele rzeczy dowiemy się z odnalezionego pamiętnika. To on wyjaśni nam motywy mordercy i wskaże koligacje rodzinne. Ciekawy sposób na przekazanie tych informacji czytelnikowi.
Jeżeli lubisz książki z ciekawym śledztwem i nietuzinkowym głównym bohatem to książka dla Ciebie. Jeżeli lubisz mrok, skrywane tajemnice i brutalne morderstwa to książka dla Ciebie.
Po szumie medialnym, związanym z ostatnim śledztwem, Igor musi odpocząć. Rzuca wszystko i jedzie w Bieszczady. Stara chałupa staje się jego domem, a mrukliwy smolarz jego jedynym sąsiadem.
Niechętnie przyjmuje do domu dwie studentki, żeby mogły się ogrzać i podładować telefony. Następnego dnia dowiaduje się, że zginęły i ma wyrzucy sumienia. Rozpoczyna prywatne śledztwo,...
Vrikhaur to najbardziej zaufany człowiek sędziego Vaduki. Jest jego oczyma i uszami we Wschodniej dzielnicy Baraghod i jego najbliższym doradcom. Nie w smak to możnym rodom, wszakże jak to możliwe że bękart i ktoś z nizin może piastować takie stanowisko.
Jednak nawet Vrikhaur nie potrafi rozwiązać zagadki z Incydentem. Nawet on nie dostrzegł spisku, który może wywrócić do góry nogami stabilność w całym regionie. Czy Pakt Trzynastu jest zagrożony?
Co to była za przygoda, istna jazda bez trzymanki. Początek był lekko powolny, trzeba się wgryźć w książkę. Jednak autorzy świetnie przedstawiają nam świat. Z każdym kolejnym rozdziałem poznajemy nowe szczegóły i informacje o bohaterach i historii.
W książce jest wszystko za co uwielbiam fantastyka. Bardzo dobrze poprowadzona historia, z kilkoma wątkami, które łączą się w całość. Ciężko mi powiedzieć, kto jest głównym bohaterem, chyba mamy ich kilku. Ich losy w poszczególnych rozdziałach bardzo dobrze oddają historię świata i uzupełniają się nawzajem.
Nie mogło zabraknąć też władzy i walki o nią. Spiski, knowania, a wszystko po to, żeby uzyskać jak najwięcej dla siebie. Dodajmy do tego społeczeństwo kastowe, różnice i uprzedzenia, a mamy gotowy przepis na bombę z opóźnionym zapłonem.
Jeszcze wisienka na torcie, czyli religia. Wiara w starych bogów, która powoli jest wypierana przez nowego. I Inkwizycja, która tylko czeka, żeby umaczać swoje miecze w krwii niewiernych.
Jak to mówią, to musi jebn@ć. No i się stało. Celowo nie pisałem Wam dużo o fabule, żeby nie zdradzać za dużo. Z drugiej strony, żeby przekazać Wam większość wątków musiałbym napisać elaborat.
Na uwagę zasługuje jeszcze język jakim książka została napisana. Bardzo dobrze poprowadzona narracja, ciekawe dialogi. Historia opowiadana przez autorów, każe nam wysilić komórki mózgowe i główkować co, jak i dlaczego. Miodzio.
Juz sama okładka pokazuje nam, że będzie mrocznie. I jest. Nie unikniemy walk i morderstw czy brudu panującego w dzielnice biedoty. Wszystko opisane bardzo obrazowo i pobudzające naszą wyobraźnię. Momentami czuć ciarki na plecach.
Mocna polecam Wam książkę. Ostatnio tak dobrze czytało mi się fantastykę przy Opowieściach z Meekhanskiego pogranicza. Mega pozytywne zaskoczenie i mocno kibicuje autorom.
Vrikhaur to najbardziej zaufany człowiek sędziego Vaduki. Jest jego oczyma i uszami we Wschodniej dzielnicy Baraghod i jego najbliższym doradcom. Nie w smak to możnym rodom, wszakże jak to możliwe że bękart i ktoś z nizin może piastować takie stanowisko.
więcej Pokaż mimo toJednak nawet Vrikhaur nie potrafi rozwiązać zagadki z Incydentem. Nawet on nie dostrzegł spisku, który może wywrócić do...