-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2023-01-07
2020-03-30
Cyberpunkowo - lingwistyczna powieść awanturnicza. Cyberprzestrzeń stworzona 30 lat temu dobrze przeszła próbę czasu. Wątek lingwistyczno - mnemiczny jest trochę naciągany, ale reszta korporacyjnej wizji świata spodobała mi się. Czytałem II wydanie (tłumaczył Wojciech Szypuła) i nie mam uwag do tłumaczenia. Akcja jest wartka i niepozbawiona humoru.
Cyberpunkowo - lingwistyczna powieść awanturnicza. Cyberprzestrzeń stworzona 30 lat temu dobrze przeszła próbę czasu. Wątek lingwistyczno - mnemiczny jest trochę naciągany, ale reszta korporacyjnej wizji świata spodobała mi się. Czytałem II wydanie (tłumaczył Wojciech Szypuła) i nie mam uwag do tłumaczenia. Akcja jest wartka i niepozbawiona humoru.
Pokaż mimo to2020-03-28
Przekonująca wizja świata chylącego się ku upadkowi z powodu wyniszczenia środowiska. Nie zestarzałą się mimo upłynięcia pół wieku, a prezydent USA pasuje do obecnego. Nie każdemu spodoba się poszatkowana narracja: kawałek wątku, kawałek opisy świata, inny wątek. Mi się taka forma podoba - skłania do myślenia.
Przekonująca wizja świata chylącego się ku upadkowi z powodu wyniszczenia środowiska. Nie zestarzałą się mimo upłynięcia pół wieku, a prezydent USA pasuje do obecnego. Nie każdemu spodoba się poszatkowana narracja: kawałek wątku, kawałek opisy świata, inny wątek. Mi się taka forma podoba - skłania do myślenia.
Pokaż mimo to2020-03-22
Ciekawa wizja 2014 roku napisana w 1969. Zatomizowane, rasistowski społeczeństwo zmierzające ku zagładzie. Ciekawe pomysły i postacie, trochę gorsze zakończenie.
Angielski trudny - wielokrotnie złożone zdania, bogate słownictwo i neologizmy.
Obszerna recenzja po angielsku: http://fantasticworlds-jordan179.blogspot.com/2012/06/retro-review-john-brunner-jagged-orbit.html
Ciekawa wizja 2014 roku napisana w 1969. Zatomizowane, rasistowski społeczeństwo zmierzające ku zagładzie. Ciekawe pomysły i postacie, trochę gorsze zakończenie.
Angielski trudny - wielokrotnie złożone zdania, bogate słownictwo i neologizmy.
Obszerna recenzja po angielsku: http://fantasticworlds-jordan179.blogspot.com/2012/06/retro-review-john-brunner-jagged-orbit.html
2020-02-28
Kolejny tom "superbohaterskich" opowiadań połączonych fabularnie. Czytałem wcześniej 3 pierwsze tomy, ale można czytać bez ich znajomości. Sam pomysł serii jest ciekawy, ale fabuła przeciętna, miejscami trochę dziurawa i marketingowo oprószona niepotrzebną brutalnością oraz seksem. Całkiem znośne czytadło.
Kolejny tom "superbohaterskich" opowiadań połączonych fabularnie. Czytałem wcześniej 3 pierwsze tomy, ale można czytać bez ich znajomości. Sam pomysł serii jest ciekawy, ale fabuła przeciętna, miejscami trochę dziurawa i marketingowo oprószona niepotrzebną brutalnością oraz seksem. Całkiem znośne czytadło.
Pokaż mimo to2020-01-01
Zupełnie inna od ostatniego słabego tomu. Opowiadania śmieszne, pomysły ciekawe. Bardzo dobre czytadło.
Zupełnie inna od ostatniego słabego tomu. Opowiadania śmieszne, pomysły ciekawe. Bardzo dobre czytadło.
Pokaż mimo to2019-06-08
Najlepsza książka Scalziego, jaką czytałem. Mam nadzieję, że w następnych tomach nie obniży poziomu.
A propos - warto obejrzeć animowaną antologię netflixa "Miłość, śmierć i roboty". Kilka odcinków powstało na podstawie opowiadań Scalziego.
Wracając do książki - to bardzo dobra "awanturnicza" space opera. W zakresie pierwszej literki ze skrótu SF - świat przedstawiony trzyma się kupy i jest nieźle wymyślony. Geopolityka też jest niezła - oparta na ludzkiej naturze. Postacie zachowują się wiarygodnie. Akcja wartka - czyta się szybko i przyjemnie. Nie mam zastrzeżeń do redakcji i tłumaczenia (jedna drobna pomyłka :"glass" jako kieliszek, a potem jako szklanka - to naprawdę w dzisiejszych czasach robienia wszystkiego "po taniości" i "na wczoraj" nic).
Pomysły autor ma może nie całkiem oryginalne, ale na pewno znane klisze przetwarza w twórczy sposób. Osobiście znajduję tutaj ciekawe przetworzenie motywu zakonu żeńskiego Franka Herberta; podróże nadświetle też są niebanalnie rozwiązane. Są zresztą kanwą całej fabuły. Pierwszy tom to właściwie przedstawienie bohaterów i zawiązanie akcji.
Szczególnie podobało mi się cięty język i nieokrzesany sposób bycia kilku postaci. Nie brakuje też humoru.
W podziękowaniach autor wyjaśnia, że podpisał już umowę na wiele dalszych części. Druga jest już dostępna po angielsku.
Najlepsza książka Scalziego, jaką czytałem. Mam nadzieję, że w następnych tomach nie obniży poziomu.
A propos - warto obejrzeć animowaną antologię netflixa "Miłość, śmierć i roboty". Kilka odcinków powstało na podstawie opowiadań Scalziego.
Wracając do książki - to bardzo dobra "awanturnicza" space opera. W zakresie pierwszej literki ze skrótu SF - świat przedstawiony...
2019-05-25
Tym razem ocena nie uwzględnia błędów redakcyjno-tłumaczeniowych. Jest słabo - ale z tomu na tom lepiej.
Sama trylogia ciekawa. Uniwersum bogate i skonstruowane w przemyślany sposób.
Jednak subiektywnie - trudno się czyta. Wydaje mi się, że autor za bardzo skupił się na fabule i konstrukcji świata, na czym ucierpiała wartość czysto literacka. Moim zdaniem warsztat Hamilton ma jedynie dobry. Być może ta ocena jest wynikiem niskiej jakości wydania MAG-a. W porównaniu do np. Diuny, czy bardziej pokręconych książek Dukaja - czyta się dużo trudniej. Rzadko zdarza mi się czytać "beletrystykę" tak długo i z przerwami. Jednak warto się było przemęczyć. Za same pomysły i fabułę - dałbym 9/10.
Tym razem ocena nie uwzględnia błędów redakcyjno-tłumaczeniowych. Jest słabo - ale z tomu na tom lepiej.
Sama trylogia ciekawa. Uniwersum bogate i skonstruowane w przemyślany sposób.
Jednak subiektywnie - trudno się czyta. Wydaje mi się, że autor za bardzo skupił się na fabule i konstrukcji świata, na czym ucierpiała wartość czysto literacka. Moim zdaniem warsztat...
2018-09-12
Bardzo dobrze napisana książka - właściwie reportaż. Obdziera z marketingowej otoczki branżę produkcji gier komputerowych. Tu, tak jak i w innym przemyśle liczy się ekonomia i zysk (czasem trafi się samotny twórca któremu uda się wybić, lub zostanie wykupiony). A że pracują w niej ludzie "kreatywni" dochodzą do tego jeszcze konflikty artystyczne i osobowościowe. Każdy rozdział opisuje jedną grę (jest też Wiedźmin). Znaczącym jest, że niektórzy wydawcy z autorem rozmawiać nie chcieli.
Niezależnie od tego czy uczestniczyłeś w crunchu, czy też nie wiesz co to jest - warto przeczytać.
Bardzo dobrze napisana książka - właściwie reportaż. Obdziera z marketingowej otoczki branżę produkcji gier komputerowych. Tu, tak jak i w innym przemyśle liczy się ekonomia i zysk (czasem trafi się samotny twórca któremu uda się wybić, lub zostanie wykupiony). A że pracują w niej ludzie "kreatywni" dochodzą do tego jeszcze konflikty artystyczne i osobowościowe. Każdy...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-12-02
No cóż... a może to ghost writer napisał?
Książka nadal poprawnie napisana ale nic ponad to.
No cóż... a może to ghost writer napisał?
Książka nadal poprawnie napisana ale nic ponad to.
2018-10-22
Murakamiego lubię też z tego powodu, że zabierając się do czytania nie wiem na co trafie. Albo będzie rewelacyjny klimat i niebanalna historia, albo - jak w tym przypadku tylko poprawnie napisana powieść powielająca wcześniejsze wątki.
Moim zdaniem - tylko dla fanów autora.
Co do blurbowej "zachęty" dotyczącej zakazania książki "za nieprzyzwoitość" - Murakami tu jest dość powściągliwy.
Murakamiego lubię też z tego powodu, że zabierając się do czytania nie wiem na co trafie. Albo będzie rewelacyjny klimat i niebanalna historia, albo - jak w tym przypadku tylko poprawnie napisana powieść powielająca wcześniejsze wątki.
Moim zdaniem - tylko dla fanów autora.
Co do blurbowej "zachęty" dotyczącej zakazania książki "za nieprzyzwoitość" - Murakami tu jest dość...
2018-09-26
Po zgrabnym początku książka robi się miejscami ciężka i trudna. Jednak osobiście przypadła mi do gustu. Może nie tak bardzo jak typowo s-f 7Ew, jednak ciekawie wymyślony i spójny świat wynagrodził dłużyzny.
Po zgrabnym początku książka robi się miejscami ciężka i trudna. Jednak osobiście przypadła mi do gustu. Może nie tak bardzo jak typowo s-f 7Ew, jednak ciekawie wymyślony i spójny świat wynagrodził dłużyzny.
Pokaż mimo to2019-03-03
Bardzo dobra książka z pogranicza fantasy i s-f. Może miejscami trochę przegadana, a postacie czasem słabo wpisują się w swoje role - ale ogólnie historia ciekawa. Większych dziur w fabule nie ma, akcja dość wartka i ciekawa. Całkiem przyjemna i nie głupia lektura.
Bardzo dobra książka z pogranicza fantasy i s-f. Może miejscami trochę przegadana, a postacie czasem słabo wpisują się w swoje role - ale ogólnie historia ciekawa. Większych dziur w fabule nie ma, akcja dość wartka i ciekawa. Całkiem przyjemna i nie głupia lektura.
Pokaż mimo to2019-04-21
Tak jak w przypadku tomu pierwszego - jeśli znasz wystarczająco angielki - przeczytaj w oryginale. Nie ma co się męczyć ze słabą korektą i miejscami bardzo kulawym tłumaczeniem. Choć jest lepiej niż przy pierwszej części - minus dwa punkty za jakość wydania.
Sama historia rozwija się ciekawie. Miejscami może skręca trochę w stronę pulpu, ale autor konsekwentnie i spójnie rozwija uniwersum. Jest to porządny mariaż fantasy z przygodową space operą.
Tak jak w przypadku tomu pierwszego - jeśli znasz wystarczająco angielki - przeczytaj w oryginale. Nie ma co się męczyć ze słabą korektą i miejscami bardzo kulawym tłumaczeniem. Choć jest lepiej niż przy pierwszej części - minus dwa punkty za jakość wydania.
Sama historia rozwija się ciekawie. Miejscami może skręca trochę w stronę pulpu, ale autor konsekwentnie i spójnie...
2019-03-26
To pierwsza książka Hamiltoma, którą przeczytałem.
Mam mocno mieszane uczucia. Z plusów: bogate, rozbudowane uniwersum, ciekawa wielowątkowa fabuła, spójna wizja przyszłości, nieco ciekawych pomysłów. Tak jak fantasy zasadniczo nie trawie, tu akurat połączenie wątków s-f i fantastycznych (sny) wyjątkowo przypadło mi do gustu. Można powiedzieć, że jest to dobra ilustracja trzeciego prawa Clarke'a.
Zwykle lubię zanurzać się w rozbudowane światy i odkrywać prawidła nimi rządzące zgodnie z zamysłem autora. W tym przypadku, chyba jednak lepiej by mi się czytało znając wcześniej to uniwersum. Wydawca nie poinformował na okładce (czy tez w postaci spisu książek autora), że ta trylogia jest częścią większej całości.
Największym rozczarowaniem był poziom korekty i redakcji (trudno jest mi stwierdzić czy usterki tłumaczenia są samoistne, czy wynikają z oszczędnościach na redakcji).
Nie spodziewałem się, że uznane wydawnictwo może wypuścić III wydanie poczytnego autora, w którym co kilkanaście zdań występują literówki, błędy gramatyczne i niezręczności przekładowe.
Połączenie rozbudowanej fabuły, nieznajomości uniwersum i usterek tekstu spowodowało, że trudno było mi skupić się na fabule. Gdyby nie to, pewnie ocena byłaby wyższa o 2 punkty. Jeśli znasz wystarczająco angielski - nie męcz się z tym wydaniem, tylko sięgaj po oryginał.
Edit po lekturze recenzji:
czytałem ebooka legimi (wersja elektroniczna pan(at)drewnianyrower.com) - i wydaje mi się, że tekst był w całości (809 str.) po rozdziale 4 był 5, nie było przeskoku w fabule.
To pierwsza książka Hamiltoma, którą przeczytałem.
Mam mocno mieszane uczucia. Z plusów: bogate, rozbudowane uniwersum, ciekawa wielowątkowa fabuła, spójna wizja przyszłości, nieco ciekawych pomysłów. Tak jak fantasy zasadniczo nie trawie, tu akurat połączenie wątków s-f i fantastycznych (sny) wyjątkowo przypadło mi do gustu. Można powiedzieć, że jest to dobra ilustracja...
2018-07-30
Zbiór dziesięciu opowiadań. Co najmniej dobrych. Plus jedna gwiazdka za świetne ilustracje (w elektronicznym wydaniu mają wystarczającą rozdzielczość).
Plus druga gwiazdka za opowiadanie Dukaja. Wyjątkowo trafiło w mój gust.
Alternatywna historia w steampunkowej Japonii. Trochę o historii kraju kwitnącej wiśni czytałem i tylko dzięki temu była dla mnie zrozumiała tak z 1/3 japońskich terminów w opowiadaniu. Akurat tyle żeby nie pogubić się w fabule i zachować egzotyczny klimat.
Zbiór dziesięciu opowiadań. Co najmniej dobrych. Plus jedna gwiazdka za świetne ilustracje (w elektronicznym wydaniu mają wystarczającą rozdzielczość).
Plus druga gwiazdka za opowiadanie Dukaja. Wyjątkowo trafiło w mój gust.
Alternatywna historia w steampunkowej Japonii. Trochę o historii kraju kwitnącej wiśni czytałem i tylko dzięki temu była dla mnie zrozumiała tak z 1/3...
2018-08-14
Zbiór krótkich felietonów z przemyśleniami na tematy różne.
Kilka naprawdę dobrych, kilka słabych, większość niezła.
Nie przypadły mi do gustu ilustracje, które wyglądają jak prace studentów z kursu podstaw grafiki komputerowej (ale z porządnej uczelni i te lepsze).
Zbiór krótkich felietonów z przemyśleniami na tematy różne.
Kilka naprawdę dobrych, kilka słabych, większość niezła.
Nie przypadły mi do gustu ilustracje, które wyglądają jak prace studentów z kursu podstaw grafiki komputerowej (ale z porządnej uczelni i te lepsze).
2018-08-26
Ciąg dalszy "zabili ją i uciekła masakrując niczym Rambo niezliczone rzesze wrogów, który nie mogli jej trafić".
Akcja wartka, czyta się łatwo, jednak fabułą jest dziurawa, a fantastyka ma "naukowość", która nie wytrzymuje konfrontacji z licealnym podręcznikiem do fizyki.
Krótko mówiąc: przeciętne czytadło.
Szkoda, bo autor ma trochę ciekawych pomysłów, ale wydaje mi się, że chciał ich wykorzystać za dużo na raz i wyszło średnio.
Ciąg dalszy "zabili ją i uciekła masakrując niczym Rambo niezliczone rzesze wrogów, który nie mogli jej trafić".
Akcja wartka, czyta się łatwo, jednak fabułą jest dziurawa, a fantastyka ma "naukowość", która nie wytrzymuje konfrontacji z licealnym podręcznikiem do fizyki.
Krótko mówiąc: przeciętne czytadło.
Szkoda, bo autor ma trochę ciekawych pomysłów, ale wydaje mi się,...
2018-08-14
"Zabili ją i uciekła" w klimatach fantastyki naukowej. Z naciskiem na pierwszy człon nazwy gatunku. Akcja wartka, czyta się szybko, ale fabuła ma dziury a świat przedstawiony jest mało prawdopodobny.
Dodatkowo w książce jest nieco kalek z angielskiego, wykorzystywanych zamiast polskich terminów.
Jako wakacyjne czytadło - całkiem niezła.
"Zabili ją i uciekła" w klimatach fantastyki naukowej. Z naciskiem na pierwszy człon nazwy gatunku. Akcja wartka, czyta się szybko, ale fabuła ma dziury a świat przedstawiony jest mało prawdopodobny.
Dodatkowo w książce jest nieco kalek z angielskiego, wykorzystywanych zamiast polskich terminów.
Jako wakacyjne czytadło - całkiem niezła.
2018-08-30
Autobiograficzny pamiętnik o bieganiu plus trochę przemyśleń autora natury ogólnej. Moim zdaniem raczej tylko dla wielbicieli Murakamiego, chcących lepiej poznać autora.
Autobiograficzny pamiętnik o bieganiu plus trochę przemyśleń autora natury ogólnej. Moim zdaniem raczej tylko dla wielbicieli Murakamiego, chcących lepiej poznać autora.
Pokaż mimo to
Wielki Grafoman po kilku słabszych książkach o Wędrowyczu wrócił do formy. Jest kilka ciekawych pomysłów i niezgorszy humor. Co ciekawe (i na plus) brak elementów "UE zła, kiedyś lepiej teraz źle".
Wielki Grafoman po kilku słabszych książkach o Wędrowyczu wrócił do formy. Jest kilka ciekawych pomysłów i niezgorszy humor. Co ciekawe (i na plus) brak elementów "UE zła, kiedyś lepiej teraz źle".
Pokaż mimo to