-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński38
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant978
Biblioteczka
2017-02-05
2017-02-02
2016-12-08
2016-11-28
2016-12-08
"Wielka ucieczka Dziadka" Davida Walliamsa to chyba moja ulubiona książka którą kiedykolwiek czytałam.
Tym razem autor wybrał tematy wojenne. Głównymi bohaterami są Jack i jego Dziadek. Dziadek był emerytowanym pilotem Królewskich Sił Powietrznych. Pewnego dnia Dziadka zaczęła zawodzić pamięć. Na początku nie było to nic niepokojącego, np. zaparzał herbatę i zupełnie o niej zapominał. Z czasem zapominał również o ważniejszych sprawach, np. nie wiedział jaki jest rok, anie, że już dawno skończyła się wojna. Stale opowiadał wnuczkowi o przygodach z czasów w których służył w Królewskich Siłach Powietrznych.Jackowi bardzo się to podobało, lubił spędzać z dziadkiem czas, wydawało mu się, że Dziadek po prostu się z nim bawi.
Niestety, kiedy Dziadek ucieka z mieszkania i wspina się na wieżę kościelną, rodzice Jacka umieszczają go w domu starców Zmierzch Życia. Dla Dziadka to tak, jakby zamknięto go w obozie koncentracyjnym, więc zamierza, przy pomocy Jacka, uciec.
Czy Dziadkowi uda się wydostać z upiornego domu Zmierzch Życia? Kim jest tak naprawdę siostra przełożona panna Wieprzyk? Jaką rolę odegrają w tym wszystkim lentilki? Na te i inne pytania znajdziecie odpowiedź w książce pt. "Wielka ucieczka Dziadka".
Na pewno przeczytam tę książkę jeszcze nie raz. Była ekscytująca, mogłam razem z bohaterami przeżywać fascynujące, pełne fantazji i czasami grozy przygody. Polecam gorąco!
"Wielka ucieczka Dziadka" Davida Walliamsa to chyba moja ulubiona książka którą kiedykolwiek czytałam.
Tym razem autor wybrał tematy wojenne. Głównymi bohaterami są Jack i jego Dziadek. Dziadek był emerytowanym pilotem Królewskich Sił Powietrznych. Pewnego dnia Dziadka zaczęła zawodzić pamięć. Na początku nie było to nic niepokojącego, np. zaparzał herbatę i zupełnie o...
2017-01-07
Sięgnęłam po książkę "Ten obcy", ponieważ jest to moja lektura szkolna. Na początku niezbyt chętnie ją czytałam, ale już po kilku rozdziałach mnie zaciekawiła.
Cała przygoda zaczyna się jedenastego lipca w Olszynach. Czwórka przyjaciół, tj. Ula, Pestka, Julek i Marian, odkrywają, że na ich Wyspie ktoś jest. Z początku chcą pozbyć się intruza, ale po rozmowie zmieniają zdanie. Zenek jest kimś ekscytującym, a zarazem wielką tajemnicą - chłopak nie chce aby ktokolwiek wiedział o jego obecności na wyspie. Z czasem staje się to jednak uciążliwe, coraz ciężej zdobywać jedzenie dla Zenka oraz ukrywać tajemnicę. Oprócz tego chłopak ma na nodze krwawiącą ranę, ale nie chce iść do lekarza, aby nikt się o nim nie dowiedział.
Jak skończy się ta historia? Czy czwórka przyjaciół dowie się dlaczego Zenek znalazł się na wyspie? Tego dowiecie się po przeczytaniu książki Ireny Jurgielewiczowej pt. "Ten obcy".
Książka jest ciekawa, łatwo się ją czyta. Polecam wszystkim, którzy lubią przygody.
Sięgnęłam po książkę "Ten obcy", ponieważ jest to moja lektura szkolna. Na początku niezbyt chętnie ją czytałam, ale już po kilku rozdziałach mnie zaciekawiła.
Cała przygoda zaczyna się jedenastego lipca w Olszynach. Czwórka przyjaciół, tj. Ula, Pestka, Julek i Marian, odkrywają, że na ich Wyspie ktoś jest. Z początku chcą pozbyć się intruza, ale po rozmowie zmieniają...
Tej książki się nie czyta, ją się po prostu odczuwa. Od dziś jedna z moich ulubionych!
Tej książki się nie czyta, ją się po prostu odczuwa. Od dziś jedna z moich ulubionych!
Pokaż mimo to