Opinie użytkownika
Czytając "List..." ma się wrażenie, że powstawał on na szybko i bez zbyt wnikliwej korekty. Akcja prowadzona jest raz z perspektywy pierwszoosobowej, raz trzecioosobowej; O głównej bohaterce autorka raz pisze po imieniu, raz per "kobieta". Niesmak, oj niesmak...
Dodatkowo maniera jak najkrótszych zdań - zbyt duży odsetek kropek w porównaniu do słów - mnie osobiście...
Lubię krótkie formy, ale tę skróciłabym do przedstawienia Bejbi, sypiającej ze starym PRL-owskim dinozaurem nastolatki oraz do ostatniego rozdziału. Reszta to tylko chwilami nienudna sentymentalna paplanina, nieumywającego się do Houellebecqa mizogina.
Pokaż mimo toCzytając, aż czuje się, że mogła to być opowieść wielka. Potencjał przebija z każdej strony. Nie udało się - trudno. Ale przynajmniej jest to niedopracowane dzieło człowieka utalentowanego, a nie książkoroba, co w odbiorze robi naprawdę ogromną różnicę. Przeczytać warto. Działa na wyobraźnię.
Pokaż mimo to
Pisana jakby na szybko, chaotycznie. Informacji wiele, ale pobieżnych i w większości nie sprawdzonych. Przypisy jakieś są, ale głównie nie do tych informacji, które by tego wymagały.
I jak można zamieszczać zdjęcie czaszki w lesie i podpisać je "czyżby pozostałość po obrzędach czarnej magii?"?!! Czytelnik ma to wiedzieć? Litości.
Jako pierwsza książka o tej tematyce,...
Jak można się po zbiorze opowiadań spodziewać, jedne prezentują się lepiej, drugie gorzej. Przy tej pozycji postawiłabym grubą linię między dwoma pierwszymi a kolejnymi opowiadaniami:
Kirył Bułyczow - Śnieżka 5/10
Wiktor Kołupajew - Prawo do powrotu 4/10
Władimir Michajłow 9,5/10
Illia Warszawski 7/10
Książka cieniutka, leciutka, idealna dla autobusotramwajowiczów.
Sci-fi...
Początkowo autor uwodzi czytelnika zgrabnymi zdaniami /"Most Nahin za zakrętem drogi szeroko otwierał oczy swoich starych arkad, gdy kaczka ze stadkiem młodych wycisnęła z nich łzy"/, na które rozbudza tylko apetyt; na dalszych stronach nie pozwala się nasycić ani powabnym językiem, ani samą historią, którą opisuje bardzo ubogo.
Najciekawszym wątkiem opowieści jest...
Większość opowiadań pisana jest z perspektywy jednego, niezdefiniowanego bohatera, można więc uznać, że jest nim sam autor. Nadużywa on liczby mnogiej i rzeczowników niepoliczalnych, co mocno akcentuje zamiar odwoływania się do wszechrzeczy, a przynajmniej jej współcześnie immanentnych, według autora, składowych. Są wśród opowiadań takie, od których nie można się oderwać,...
więcej Pokaż mimo to
W moim odczuciu wydawanie tak intymnych spowiedzi kłóci się z pojęciem literatury. Najważniejszy jest odbiorca, nie autor. A co odbiorca może wywnioskować, gdy o autorze nic powszechnie nie wiadomo, i gdy forma spowiedzi jest nijaka oraz pozbawiona jakichkolwiek wskazówek interpretacyjnych?
Powinno się to trzymać w prywatnej skrzyneczce i zaglądać w chwilach melancholii,...
Polecam tę książkę osobom pamiętającym cokolwiek na temat pocztu królów Polski; nie kojarząc chociażby paru najważniejszych zdarzeń historycznych z każdego wieku na pewno nie docenimy tej książki tak jak na to zasługuje. Na pewno nie nadaje się na odświeżenie wiedzy z tego zakresu! Przyznam się, że już raz podchodziłam do przeczytania tej księgi i przerwałam właśnie na...
więcej Pokaż mimo to
Jeśli miałabym przyrównać klimat tej opowieści do czegoś bardziej masowego, to będzie to na pewno Cień Wiatru Zafona. Współczesność w gotyckim klimacie. Dla mnie cud, miód i orzeszki.
Uwielbiam sposób w jaki Houellebecq "ciągnie czytelnika za umysł". Wprost nie da się nie pójść za jego tokiem myślenia i nie uznać go za swój własny. Lekko i z gracją dajemy się zwieść na...
Jeśli chce się wiedzieć o czym jest ta opowieść, wystarczy zaznajomić się z głównym bohaterem, z zasadami Wielkiego Marszu i przeczytać ostatnią stronę. Tyle.
Co prawda przeczytanie całości nie zajmuje wiele czasu, ale jest po prostu nużące.
Ktoś kiedyś zachęcając mnie do przeczytania Wielkiego Marszu powiedział, że to genialna powieść drogi pełna metaforycznych znaczeń....
Czyta się lepiej niż większość książek tego autora, to fakt.
Ale czy jest w niej cokolwiek interesującego?
Taki scenariusz mógł powstać w głowie każdego nastolatka i sam fakt rozpisania go na kilkaset stron nie czyni z nikogo asa. Co najwyżej sumiennego rzemieślnika.
Zarówno tytuł, jak i mroczna, wyrazista okładka przywodzą na myśl lekturę mocną, którą najlepiej zacząć czytać późnym wieczorem i nie potrzeba do niej filiżanki kawy.
Sadyzm, masochizm, wampiryzm i kanibalizm seksualny, nekrofilia - taka tematyka z pewnością poruszy każdego, bez względu na to, czy ma on ochotę o tym czytać czy nie. Jednak ... tę pozycję mogę z przykrością...
Ochłonąwszy po lekturze, stwierdzam, że jest to najmniej przemyślana książka Houellebecqa, jaką do tej pory czytałam. Pomimo wielu jak zwykle trafnych interpretacji współczesności, główny bohater pozostaje do końca zagadką i chwała temu, kto odgadnie kim tak naprawdę był i dlaczego. Po pewnym czasie przestałam się zastanawiać dlaczego historia poprowadzona była tak, a nie...
więcej Pokaż mimo to
Często gdy przewija się przez takie "życiowe" historie zbyt wiele postaci, robi się zbyt mętnie, chaotycznie. Na szczęście nie w tym wypadku. Całość jest bardzo zgrabnie i logicznie złożona, także czyta się jednym tchem. Wiarygodne, acz nienachalne przedstawienie tego co potocznie nazywamy marginesem społecznym.
Nie udało mi się zbyt wcześnie odgadnąć co stało się z...
Czytanie tej książki przypomina oglądanie darmowego sex chat roomu live. Czekasz aż ściągnie te łachy, a tu cholera dalej nic.
Jeśli kogoś pociąga czytanie prologu długiego na 500 stron, to polecam. W innym przypadku odradzam, bo czekając na jakieś konkrety można podciąć sobie żyły. Niby książka o kosmitach, ale jakoś informacje na ich temat można wyskubywać ze stron...
Główny bohater był niezwykle irytującym osobnikiem; przez niego myślałam, że nie przebrnę do końca książki. No bo co można myśleć o komiku, który wyśmiewając się z ludzkich ułomności, tworząc tylko karykatury, potrafi stwierdzić: „…mówiłem sobie, że nigdy nie wzniosłem się tak wysoko. Czy Szekspir mógł stworzyć podobny dialog? Czy ten smętny gbur mógłby go chociaż sobie...
więcej Pokaż mimo to
Szybkoczytacz Wzruszający.
W sam raz na leniwe popołudnie.
Historia jest prosta i przewidywalna, ale też bardzo ciepła i napełniająca nadzieją. Taki pocieszacz w smutnych chwilach. Jeśli ktoś bardzo łatwo się wzrusza, najlepiej zaopatrzyć się w paczkę chusteczek!
>>>Wielkie zastrzeżenie<<< mam do fragmentu, w którym bohaterka, będąca uczennicą 6 klasy wraz z kolegą czyta...
Po pierwsze – nie potrafię pojąć narzekania na ciężki styl narracji. Książkę wręcz „połknęłam”, czytało się ją tak bezwiednie, jak ogląda się film. Ale bardzo łatwo można przeczytać tę książkę, nie zauważając o czym jest mowa, co się dzieje. Nie powinno się więc pozwalać sobie nawet na chwilę nieuwagi.
Po drugie – jeśli tematyka wojenna zwykle kogoś nudzi lub nie lubi się...