Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant59
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński28
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
David Bosc
Źródło: https://www.noir.pl/autorzy/128
2
5,7/10
Pisze książki: literatura piękna
Urodzony: 07.04.1973
Francuski pisarz.
Swoje dzieciństwo spędził w Saint-Rémy oraz Aix-en-Provence. Do szkoły uczęszczał Avignon. Maturę zdał w Marsylii, następnie studiował nauki polityczne w Aix, uzupełnione jednym rokiem studiów w Sienie (Włochy). Następnie mieszkał w Paryżu Marsylii i Warszawie by potem osiedlić się w Szwajcarii, w Lozannie gdzie dziś pracuje dla wydawnictwa Noir sur Blanc. Żonaty, dwójka dzieci.
Swoje dzieciństwo spędził w Saint-Rémy oraz Aix-en-Provence. Do szkoły uczęszczał Avignon. Maturę zdał w Marsylii, następnie studiował nauki polityczne w Aix, uzupełnione jednym rokiem studiów w Sienie (Włochy). Następnie mieszkał w Paryżu Marsylii i Warszawie by potem osiedlić się w Szwajcarii, w Lozannie gdzie dziś pracuje dla wydawnictwa Noir sur Blanc. Żonaty, dwójka dzieci.
5,7/10średnia ocena książek autora
27 przeczytało książki autora
51 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Umrzeć, a potem wskoczyć na konia David Bosc
6,3
„Umrzeć, a potem wskoczyć na konia” to fikcyjny dziennik młodej, utalentowanej malarki, Soni Araquistain, która w 1945 roku popełniła spektakularne samobójstwo. Z fragmentarycznych dokumentów, artykułów i bardziej domysłów niż faktów autor stworzył przejmującą opowieść, obok której nie sposób przejść obojętnie.
Kim była Sonia Araquistain? Przyznam, że nie wiedziałam, zanim nie sięgnęłam po książkę Davida Bosca.
To autentyczna postać owiana legendami, znana przede wszystkim niezależnym artystom. Do Anglii przybyła jako córka hiszpańskiego ambasadora. Podczas drugiej wojny światowej straciła matkę, która zmarła na raka. Wydarzenie to położyło się cieniem na jej życiu.
Traumę pogłębiały wspomnienia z wojny domowej w Hiszpanii oraz bombardowania, jakie artystka przeżyła w Wielkiej Brytanii.
3. września 1945 roku Sonia popełniła samobójstwo, wyskakując nago z trzeciego piętra kamienicy. Wcześniej rozmawiała z dozorcą budynku, co odegrało dużą rolę podczas śledztwa.
Zgodnie z absurdalnym angielskim prawem, przeciw samobójczyni został przeprowadzony proces. No bo jakże tak można rzucić się z okna, w dodatku bez jakiejkolwiek odzieży? Na pruderyjnych wyspach takie zachowanie było równoznaczne ze skandalem i przestępstwem – dziś brzmi to przerażająco i groteskowo, a jednak fakty mówią same za siebie.
Z fikcyjnego dziennika wyłania się postać młodej, niezwykle wrażliwej, nawet przewrażliwionej i chwiejnej emocjonalnie kobiety oraz artystki. To osoba owładnięta różnymi fascynacjami, ale i fobiami, zagubiona w rzeczywistości, w jakiej przyszło jej żyć.
Wojna i pierwsze powojenne miesiące na pewno miały niebagatelny wpływ na psychikę malarki, która od dziecka starała się być wolna i to w każdym znaczeniu tego słowa.
Dziennik opowiada o książkach czytanych przez Sonię, oglądanych w kinach filmach, o jej marzeniach, pragnieniach, lękach, pierwszych doświadczeniach erotycznych, życiowych nadziejach i rozczarowaniach, o zagubieniu...
Na pewno nie jest to lektura lekka, łatwa i przyjemna. Wymaga od czytelnika skupienia, mimo iż nie liczy nawet stu stron.
Przyznam, że nieraz wracałam do przeczytanych fragmentów, by skonfrontować je z poprzednimi frazami. Dlatego nie polecam czytania tej książki przed snem.
Jesienna, nastrojowa aura może jednak sprzyjać klimatycznej lekturze. I szukaniu odpowiedzi na pytanie o dramatyczny krok Soni.
Czy autor daje jednoznaczną odpowiedź? Czy raczej stara się zrozumieć jej życie, doznania i decyzje?
Żeby się przekonać, jak jest, trzeba przeczytać tę niewielką objętościowo, ale bardzo treściwą opowieść, która raz jest snuta z dużym dystansem i ekonomią słowa, innym razem zaś zaskakuje plastycznością i bogactwem opisów.
Polecam przede wszystkim tym, którzy w literaturze szukają czegoś więcej niż tylko szaleńcza akcja:)
Przejrzyste źródło David Bosc
5,2
Kilka kartek odnośnie autora „Początku”, którego pocztówkową reprodukcję w wiadomym dniu powinien otrzymywać każdy solenizant. To eseistyczna powieść biograficzna, uciekająca od chronologicznego schematu: urodził się, jego matka, w wieku trzech lat zaczął itp. Zachowuje jednocześnie dystans do tego „najmniej nostalgicznego z malarzy swojego pokolenia”, jak i jego brak. Powstały tekst stateczny jak obrazy, a jednak tyle w nim zachowanego życia. Wyraża pochwałę radości życia i umiłowania pracy Courbeta. Nieoczekiwanie wciągnęłam się w te zdania pękate jak strupy farby.