-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Biblioteczka
2019
2020-09-15
Może nawet 10?
Dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka, bo to dzięki nim sięgnęłam po Ziemiomorze tego samego wydawnictwa, a dzięki temu poznałam pióro Ursuli K. Le Guin.
Piękna seria science fiction. Piękna, ale zdecydowanie nie o samych szczęśliwościach. Powiedziałabym, że wręcz przeciwnie i za to jestem bardzo wdzięczna autorce. Za godziny rozmyśleń o problemach dotykających mnie w moim własnym życiu.
Szczególnie jestem wdzięczna za tytuł "Wydziedziczeni", dzięki któremu zwalił się mur wyobrażenia czym jest anarchia w mojej głowie. Jakież ciekawe jest uświadomić sobie że system który robi nam pod górkę w życiu, system przez który czujemy realne zagrożenie śmiercią w biedzie, śmiercią na ulicy, kapitalizm przez który wybieramy ścieżkę życiową nie na podstawie tego co chcemy od siebie dać społeczeństwu ale na podstawie tego by stać nas było na dach nad głową i ewentualne weekendowe hobby, jakież ciekawe jest uświadomić sobie jak nas ten system kontroluje, jak przedstawia każde inne systemy jako najgorsze, złe.
Bo ilu z nas nie widzi burzącego się miasta i zabijających się nawzajem ludzi gdy słyszy słowo "ANARCHIZM" - a ilu z nas tak naprawdę zainteresowało się na czym naprawdę opiera się anarchizm? Do czego mógłby doprowadzić?
Ilu z nas ma negatywne skojarzenie słysząc słowo "SOCJALIZM", skopjarzenia ze stanem za czasów komuny - dlaczego mimo że stan za czasów komuny nie miał wiele wspólnego z socjalizmem jest używany jako argumenty antysocjalistów.
Może nawet 10?
Dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka, bo to dzięki nim sięgnęłam po Ziemiomorze tego samego wydawnictwa, a dzięki temu poznałam pióro Ursuli K. Le Guin.
Piękna seria science fiction. Piękna, ale zdecydowanie nie o samych szczęśliwościach. Powiedziałabym, że wręcz przeciwnie i za to jestem bardzo wdzięczna autorce. Za godziny rozmyśleń o problemach...
2020
Niesamowita, czytana w wersji angielskiej podczas pobytu w Anglii - pomysł trafiony w dziesiątkę.
Najpierw obejrzałam film - książka jest inna, ale nie zgadzam się z opiniami że gorsza! Myślę że nie ma co porównywać tych pozycji za dużo, film nie mógłby oddać wszystkiego kropka w kropkę, a przynajmniej myślę że wypadłby wówczas gorzej.
Niesamowita, czytana w wersji angielskiej podczas pobytu w Anglii - pomysł trafiony w dziesiątkę.
Najpierw obejrzałam film - książka jest inna, ale nie zgadzam się z opiniami że gorsza! Myślę że nie ma co porównywać tych pozycji za dużo, film nie mógłby oddać wszystkiego kropka w kropkę, a przynajmniej myślę że wypadłby wówczas gorzej.
2019-02-21
2018-02-28
Długo czytałam tę książkę, razem ok. półtorej roku. Pierwsze wrażenie to, że będzie przede wszystkim odnosić się do pochwał herbat rosyjskich, gruzińskich i kirgijskich - z jednej strony rozśmieszyło mnie to odczucie propagandy, z drugiej bądź co bądź zniechęciło.
Najciekawsze okazały się ostatnie tematy gdzie autor pisał o parzeniu, różnych stylach (chińskim, japońskim, angielskim, tybetańskim...) o róźnicach między aromatem a smakiem, czym jest moc herbaty. Ciekawie poruszone treści bez przesady jeśli chodzi o wnikliwość.
Jednak trzeba czytać tę książkę z dużą rezerwą - mocno odczuwalna jest jej data wydania, m.in. już w klasyfikacji, gdzie nie zostaje wymieniona biała herbata a w przypadku oolong nie wzmiankuje się o zielonej odmianie.
Długo czytałam tę książkę, razem ok. półtorej roku. Pierwsze wrażenie to, że będzie przede wszystkim odnosić się do pochwał herbat rosyjskich, gruzińskich i kirgijskich - z jednej strony rozśmieszyło mnie to odczucie propagandy, z drugiej bądź co bądź zniechęciło.
Najciekawsze okazały się ostatnie tematy gdzie autor pisał o parzeniu, różnych stylach (chińskim, japońskim,...
2017-07-18
Cały czas nie mogę wyjść z podziwu po przeczytaniu "dodatku" na końcu książki w formie maili prowadzonymi między autorkami, że autorka nie odwiedziła danych miejsc przed opisaniem podróży Marco. Jestem naprawdę pod wrażeniem.
Jeżeli zaś chodzi o ogół - uwielbiam parzyć i degustować herbaty, to powód, dla którego sięgnęłam po "Herbaciarza". Przed czytaniem nie sprawdzałam opisów z tyłu książki ani tych umieszczanych w internecie, więc możecie mi wierzyć na słowo jak mile zaskoczona byłam fabułą! Herbaciarz z Włoch? Luigi idący za głosem serca nie tłumnie z espresso? Podróż do Azji, a w tym pobyt w Japonii (dla mnie najciekawszy, tym krajem osobiście się interesuję coraz bardziej)! I lis kitsune, który wg mnie był idealnym elementem spajającym całość.
Ta książka w dużej mierze otworzyła mnie na literaturę polską!
Cały czas nie mogę wyjść z podziwu po przeczytaniu "dodatku" na końcu książki w formie maili prowadzonymi między autorkami, że autorka nie odwiedziła danych miejsc przed opisaniem podróży Marco. Jestem naprawdę pod wrażeniem.
Jeżeli zaś chodzi o ogół - uwielbiam parzyć i degustować herbaty, to powód, dla którego sięgnęłam po "Herbaciarza". Przed czytaniem nie sprawdzałam...
2017-07-07
Forma encyklopedyczna, a szczerze mówiąc spodziewałam się powieściowej (sama nie wiem dlaczego).
Piękna, naprawdę fantastyczna książka, cudowne rozszerzenie uniwersum, które tak lubię. Rozszerzenie świata Harry'ego, ale bez wzmianki o nim - cudowne.
I jeszcze chciałam dodać o najlepszym fragmencie -> smoki. Pięknie opisane, szybko pojawiają się w wyobraźni i nie chcą z niej wyjść...
Gorąco polecam do przeczytania, nawet osobom nielubiącym Harry'ego, warto. Osobiście zamierzam przeczytać jeszcze raz :)
Forma encyklopedyczna, a szczerze mówiąc spodziewałam się powieściowej (sama nie wiem dlaczego).
Piękna, naprawdę fantastyczna książka, cudowne rozszerzenie uniwersum, które tak lubię. Rozszerzenie świata Harry'ego, ale bez wzmianki o nim - cudowne.
I jeszcze chciałam dodać o najlepszym fragmencie -> smoki. Pięknie opisane, szybko pojawiają się w wyobraźni i nie chcą z...
2017-01-10
2016-04-10
2016-05-30
2016-05-31
2016-03-13
2016-04-04
2016-06-28
Jeśli jesteś typem czytacza, któremu smutno na widok zbliżającego się końca czytanej książki zdecydowanie polecam sięgnąć po wydanie serii Ziemiomorza w całości.
Mnie przekonała okładka, miałam ogromną ochotę wtopić się w świat, w którym żyją smoki. Póżniej usłyszałam kilka bardzo dobrych opinii o autorce i wybór był prostszy niż między kawą a herbatą (dla mnie herbata :>).
Akcja nie dzieje się szybko, czasami przez długi rozdział towarzymy bohaterowi w podróży co pozwala na pewne spokojne rozmyślania - w moim przypadku czasami nie na temat lektury a osobistych problemów. To nie jest jednak jednoznaczne z nudą. Książka jest ciekawa, intrygująca, trudno od niej się oderwać.
Strasznie podobało mi się przedstawienie płynności czasu. Mogło się zdarzyć że opowieść będzie dotyczyć dni jeden po drugim po czym mieliśmy przeskoki pomiędzy latami, a jednak wszystko płynęło w jedności.
Jeśli jesteś typem czytacza, któremu smutno na widok zbliżającego się końca czytanej książki zdecydowanie polecam sięgnąć po wydanie serii Ziemiomorza w całości.
więcej Pokaż mimo toMnie przekonała okładka, miałam ogromną ochotę wtopić się w świat, w którym żyją smoki. Póżniej usłyszałam kilka bardzo dobrych opinii o autorce i wybór był prostszy niż między kawą a herbatą (dla mnie herbata...