Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Jeśli jesteś typem czytacza, któremu smutno na widok zbliżającego się końca czytanej książki zdecydowanie polecam sięgnąć po wydanie serii Ziemiomorza w całości.

Mnie przekonała okładka, miałam ogromną ochotę wtopić się w świat, w którym żyją smoki. Póżniej usłyszałam kilka bardzo dobrych opinii o autorce i wybór był prostszy niż między kawą a herbatą (dla mnie herbata :>).

Akcja nie dzieje się szybko, czasami przez długi rozdział towarzymy bohaterowi w podróży co pozwala na pewne spokojne rozmyślania - w moim przypadku czasami nie na temat lektury a osobistych problemów. To nie jest jednak jednoznaczne z nudą. Książka jest ciekawa, intrygująca, trudno od niej się oderwać.

Strasznie podobało mi się przedstawienie płynności czasu. Mogło się zdarzyć że opowieść będzie dotyczyć dni jeden po drugim po czym mieliśmy przeskoki pomiędzy latami, a jednak wszystko płynęło w jedności.

Jeśli jesteś typem czytacza, któremu smutno na widok zbliżającego się końca czytanej książki zdecydowanie polecam sięgnąć po wydanie serii Ziemiomorza w całości.

Mnie przekonała okładka, miałam ogromną ochotę wtopić się w świat, w którym żyją smoki. Póżniej usłyszałam kilka bardzo dobrych opinii o autorce i wybór był prostszy niż między kawą a herbatą (dla mnie herbata...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Może nawet 10?

Dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka, bo to dzięki nim sięgnęłam po Ziemiomorze tego samego wydawnictwa, a dzięki temu poznałam pióro Ursuli K. Le Guin.

Piękna seria science fiction. Piękna, ale zdecydowanie nie o samych szczęśliwościach. Powiedziałabym, że wręcz przeciwnie i za to jestem bardzo wdzięczna autorce. Za godziny rozmyśleń o problemach dotykających mnie w moim własnym życiu.

Szczególnie jestem wdzięczna za tytuł "Wydziedziczeni", dzięki któremu zwalił się mur wyobrażenia czym jest anarchia w mojej głowie. Jakież ciekawe jest uświadomić sobie że system który robi nam pod górkę w życiu, system przez który czujemy realne zagrożenie śmiercią w biedzie, śmiercią na ulicy, kapitalizm przez który wybieramy ścieżkę życiową nie na podstawie tego co chcemy od siebie dać społeczeństwu ale na podstawie tego by stać nas było na dach nad głową i ewentualne weekendowe hobby, jakież ciekawe jest uświadomić sobie jak nas ten system kontroluje, jak przedstawia każde inne systemy jako najgorsze, złe.

Bo ilu z nas nie widzi burzącego się miasta i zabijających się nawzajem ludzi gdy słyszy słowo "ANARCHIZM" - a ilu z nas tak naprawdę zainteresowało się na czym naprawdę opiera się anarchizm? Do czego mógłby doprowadzić?
Ilu z nas ma negatywne skojarzenie słysząc słowo "SOCJALIZM", skopjarzenia ze stanem za czasów komuny - dlaczego mimo że stan za czasów komuny nie miał wiele wspólnego z socjalizmem jest używany jako argumenty antysocjalistów.

Może nawet 10?

Dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka, bo to dzięki nim sięgnęłam po Ziemiomorze tego samego wydawnictwa, a dzięki temu poznałam pióro Ursuli K. Le Guin.

Piękna seria science fiction. Piękna, ale zdecydowanie nie o samych szczęśliwościach. Powiedziałabym, że wręcz przeciwnie i za to jestem bardzo wdzięczna autorce. Za godziny rozmyśleń o problemach...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

5.5?
Kompletnie zapomniałam, że już przeczytałam tę książkę i zaczęłam od nowa - myślę że to wiele mówi. Z tego co kojarzę była to jedna z najgorszych serii o wiedźminie z Rivii.
Dodatkowo kiedy teraz czytałam od nowa zabolała mnie ilość toksycznej męskości. Nie skończę drugiego podejścia, bo wydaje się marnowaniem czasu :)

5.5?
Kompletnie zapomniałam, że już przeczytałam tę książkę i zaczęłam od nowa - myślę że to wiele mówi. Z tego co kojarzę była to jedna z najgorszych serii o wiedźminie z Rivii.
Dodatkowo kiedy teraz czytałam od nowa zabolała mnie ilość toksycznej męskości. Nie skończę drugiego podejścia, bo wydaje się marnowaniem czasu :)

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Niesamowita, czytana w wersji angielskiej podczas pobytu w Anglii - pomysł trafiony w dziesiątkę.
Najpierw obejrzałam film - książka jest inna, ale nie zgadzam się z opiniami że gorsza! Myślę że nie ma co porównywać tych pozycji za dużo, film nie mógłby oddać wszystkiego kropka w kropkę, a przynajmniej myślę że wypadłby wówczas gorzej.

Niesamowita, czytana w wersji angielskiej podczas pobytu w Anglii - pomysł trafiony w dziesiątkę.
Najpierw obejrzałam film - książka jest inna, ale nie zgadzam się z opiniami że gorsza! Myślę że nie ma co porównywać tych pozycji za dużo, film nie mógłby oddać wszystkiego kropka w kropkę, a przynajmniej myślę że wypadłby wówczas gorzej.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytanie tej pozycji można było dla mnie czystą przyjemnością. Trochę łez i śmiechu towarzyszyło od początku do końca. Polecam

Czytanie tej pozycji można było dla mnie czystą przyjemnością. Trochę łez i śmiechu towarzyszyło od początku do końca. Polecam

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie takiej zawartości się spodziewałam. Książka jest kierowana głównie dla przyszłych i obecnych rodziców i prawdopodobnie dlatego nie odbiła się na mnie mocno jej treść...

Nie takiej zawartości się spodziewałam. Książka jest kierowana głównie dla przyszłych i obecnych rodziców i prawdopodobnie dlatego nie odbiła się na mnie mocno jej treść...

Pokaż mimo to


Na półkach:

ARCYDZIEŁO!
Do czasów tej serii nie wiedziałam, że wśród polskich pisarzy jest taka gwiazdeczka jak Jarosław Grzędowicz. Niemożliwe dokonane i to z pełnym sukcesem, bo kto by się spodziewał połączenia dwóch tak odległych od siebie gatunków jak science fiction i fantasy w jedną piękną całość? Z pewnością nie liczyłam na to co zrobił Grzędowicz. Czy ktokolwiek z czytelników mógł się tego spodziewać?
Osobiście nie mogę wyjść ze stanu pełnego podziwu i oszołomienia.

Polecam stukrotnie, da piczku materi!
I dziękuję autorowi.
Ta pozycja (a również uczestnictwo w prelekcji Grzędowicza na tegorocznym Pyrkonie) odnowiła we mnie czystą miłość do książek, do czytania, do otwierania się na nowe historie, nowych bohaterów, nowych gatunków nawet!

ARCYDZIEŁO!
Do czasów tej serii nie wiedziałam, że wśród polskich pisarzy jest taka gwiazdeczka jak Jarosław Grzędowicz. Niemożliwe dokonane i to z pełnym sukcesem, bo kto by się spodziewał połączenia dwóch tak odległych od siebie gatunków jak science fiction i fantasy w jedną piękną całość? Z pewnością nie liczyłam na to co zrobił Grzędowicz. Czy ktokolwiek z czytelników...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Z opinią o tej książce muszę się na chwilę wstrzymać - jest rewelacyjna, tak dobra i dla mnie osobiście zaskakująca, że trochę czasu minie nim znajdę odpowiednie słowa.

Z opinią o tej książce muszę się na chwilę wstrzymać - jest rewelacyjna, tak dobra i dla mnie osobiście zaskakująca, że trochę czasu minie nim znajdę odpowiednie słowa.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pierwsza książka tego typu (dotycząca problemów natury psychicznej) przeczytana przeze mnie. Polecona przez terapeutkę magister psychologii, dziś polecana przeze mnie dla każdego, w kim lub w kogo otoczeniu dostrzegam wpływ problemów opisanych w tej pozycji.
Momentami wydawać się może, że nawiązuje do "oczywistych oczywistości", a jednak pozwalając sobie na chwilę refleksji nad każdą małą częścią książki (rozdziałem, a czasami nawet jednym akapitem) zauważyć można ogrom wpływu jaki mają na nas, ludzi, pierwsze lata rozwoju (przede wszystkim środowisko, z którego czerpiemy wzory, a zatem głównie rodzice).
Książka zdecydowanie wywarła na mnie pozytywny wpływ, z subiektywnego punktu widzenia oczywiście. Pozwoliła mi spojrzeć na moje doświadczenia z dzieciństwa z większą odwagą i jednocześnie spokojem wewnątrz.

Polecam serdecznie, a sama już wyszukuję nowych pozycji Alice Miller, których tematyka zgodzi się z moimi obiektami zainteresowania i refleksji.

Pierwsza książka tego typu (dotycząca problemów natury psychicznej) przeczytana przeze mnie. Polecona przez terapeutkę magister psychologii, dziś polecana przeze mnie dla każdego, w kim lub w kogo otoczeniu dostrzegam wpływ problemów opisanych w tej pozycji.
Momentami wydawać się może, że nawiązuje do "oczywistych oczywistości", a jednak pozwalając sobie na chwilę refleksji...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Długo czytałam tę książkę, razem ok. półtorej roku. Pierwsze wrażenie to, że będzie przede wszystkim odnosić się do pochwał herbat rosyjskich, gruzińskich i kirgijskich - z jednej strony rozśmieszyło mnie to odczucie propagandy, z drugiej bądź co bądź zniechęciło.
Najciekawsze okazały się ostatnie tematy gdzie autor pisał o parzeniu, różnych stylach (chińskim, japońskim, angielskim, tybetańskim...) o róźnicach między aromatem a smakiem, czym jest moc herbaty. Ciekawie poruszone treści bez przesady jeśli chodzi o wnikliwość.
Jednak trzeba czytać tę książkę z dużą rezerwą - mocno odczuwalna jest jej data wydania, m.in. już w klasyfikacji, gdzie nie zostaje wymieniona biała herbata a w przypadku oolong nie wzmiankuje się o zielonej odmianie.

Długo czytałam tę książkę, razem ok. półtorej roku. Pierwsze wrażenie to, że będzie przede wszystkim odnosić się do pochwał herbat rosyjskich, gruzińskich i kirgijskich - z jednej strony rozśmieszyło mnie to odczucie propagandy, z drugiej bądź co bądź zniechęciło.
Najciekawsze okazały się ostatnie tematy gdzie autor pisał o parzeniu, różnych stylach (chińskim, japońskim,...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Star Wars Komiks 1/2015 - Skywalker atakuje! Jason Aaron, John Cassaday
Ocena 7,4
Star Wars Komi... Jason Aaron, John C...

Na półkach: ,

Oh dlaczego nie mogli pisać po prostu C3PO i R2D2 (gwiazdka w dół)
Co Luke robił na Tatooine? (mówił w filmie że nie będzie :c gwiazdka w dół)
Leia nadużywała bycie księżniczką :o (gwiazdka w dół)

Ale poza tymi minusami, ojeja! Jeszcze jeszcze! Jeszcze...

[... jeszcze! osobiście jednak przerzucę się na wersję anglojęzyczną - choćby dla "C3PO" ^^ - egmont się nie postarał, lub też ja mam za duże wymagania :P ]

Oh dlaczego nie mogli pisać po prostu C3PO i R2D2 (gwiazdka w dół)
Co Luke robił na Tatooine? (mówił w filmie że nie będzie :c gwiazdka w dół)
Leia nadużywała bycie księżniczką :o (gwiazdka w dół)

Ale poza tymi minusami, ojeja! Jeszcze jeszcze! Jeszcze...

[... jeszcze! osobiście jednak przerzucę się na wersję anglojęzyczną - choćby dla "C3PO" ^^ - egmont się nie postarał,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Herbaciarz. Gdy życie staje się podróżą Monika Lipińska, Sylwia Mokrysz
Ocena 6,2
Herbaciarz. Gd... Monika Lipińska, Sy...

Na półkach: ,

Cały czas nie mogę wyjść z podziwu po przeczytaniu "dodatku" na końcu książki w formie maili prowadzonymi między autorkami, że autorka nie odwiedziła danych miejsc przed opisaniem podróży Marco. Jestem naprawdę pod wrażeniem.
Jeżeli zaś chodzi o ogół - uwielbiam parzyć i degustować herbaty, to powód, dla którego sięgnęłam po "Herbaciarza". Przed czytaniem nie sprawdzałam opisów z tyłu książki ani tych umieszczanych w internecie, więc możecie mi wierzyć na słowo jak mile zaskoczona byłam fabułą! Herbaciarz z Włoch? Luigi idący za głosem serca nie tłumnie z espresso? Podróż do Azji, a w tym pobyt w Japonii (dla mnie najciekawszy, tym krajem osobiście się interesuję coraz bardziej)! I lis kitsune, który wg mnie był idealnym elementem spajającym całość.
Ta książka w dużej mierze otworzyła mnie na literaturę polską!

Cały czas nie mogę wyjść z podziwu po przeczytaniu "dodatku" na końcu książki w formie maili prowadzonymi między autorkami, że autorka nie odwiedziła danych miejsc przed opisaniem podróży Marco. Jestem naprawdę pod wrażeniem.
Jeżeli zaś chodzi o ogół - uwielbiam parzyć i degustować herbaty, to powód, dla którego sięgnęłam po "Herbaciarza". Przed czytaniem nie sprawdzałam...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Forma encyklopedyczna, a szczerze mówiąc spodziewałam się powieściowej (sama nie wiem dlaczego).
Piękna, naprawdę fantastyczna książka, cudowne rozszerzenie uniwersum, które tak lubię. Rozszerzenie świata Harry'ego, ale bez wzmianki o nim - cudowne.
I jeszcze chciałam dodać o najlepszym fragmencie -> smoki. Pięknie opisane, szybko pojawiają się w wyobraźni i nie chcą z niej wyjść...
Gorąco polecam do przeczytania, nawet osobom nielubiącym Harry'ego, warto. Osobiście zamierzam przeczytać jeszcze raz :)

Forma encyklopedyczna, a szczerze mówiąc spodziewałam się powieściowej (sama nie wiem dlaczego).
Piękna, naprawdę fantastyczna książka, cudowne rozszerzenie uniwersum, które tak lubię. Rozszerzenie świata Harry'ego, ale bez wzmianki o nim - cudowne.
I jeszcze chciałam dodać o najlepszym fragmencie -> smoki. Pięknie opisane, szybko pojawiają się w wyobraźni i nie chcą z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Oglądałeś film?
Zapomnij o nim, sięgnij po książkę i spróbuj podejść do niej bez uprzedzeń.

Oglądałeś film?
Zapomnij o nim, sięgnij po książkę i spróbuj podejść do niej bez uprzedzeń.

Pokaż mimo to

Okładka książki Harry Potter i Przeklęte Dziecko J.K. Rowling, Jack Thorne, John Tiffany
Ocena 6,2
Harry Potter i... J.K. Rowling, Jack ...

Na półkach:

Niestety, wiedziałam że tak będzie, w podwójnym znaczeniu tego stwierdzenia.
Chwyciłam do ręki, czując, że ta historia będzie inna.
I rzeczywiście była inna. Napisana w innym stylu i nie chodzi tu konkretnie o formę scenariuszową, ale o przedstawienie fabuły. Historia nie porywa już tak jak jej książkowe poprzedniczki.
Poza tym każdego rozwiązania danych sytuacji dało się domyślić, zatem było strasznie mało zaskoczenia, strasznie mało niespodzianek. A to są rzeczy, które osobiście cenię sobie.. bardzo sobie cenię w książkach.
Jednocześnie nie jest to zła historia, a wręcz okazuje się być miłą formą powrotu do świata Harry'ego.
Wiedziałam, że nie będę zachwycona i wiedziałam co się stanie zanim przeczytałam dany fragment (mało niespodzianych zwrotów akcji - zdecydowanie za mało).

Niestety, wiedziałam że tak będzie, w podwójnym znaczeniu tego stwierdzenia.
Chwyciłam do ręki, czując, że ta historia będzie inna.
I rzeczywiście była inna. Napisana w innym stylu i nie chodzi tu konkretnie o formę scenariuszową, ale o przedstawienie fabuły. Historia nie porywa już tak jak jej książkowe poprzedniczki.
Poza tym każdego rozwiązania danych sytuacji dało się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jako lektura szkolna nie wypadła najgorzej. Co prawda do stylu Nałkowskiej trzeba się przyzwyczaić, ale kiedy to już mi się udało ta nieco niewiarygodnie głupia historia Zenona była wciągająca. Napisałam, że historia Zenona jest głupia, tak też uważam. Według mnie młody Ziembiewicz sam sobie stworzył rzeszę problemów w życiu i nie zawsze to zauważał.. Romans z Justyną i jego wytłumaczenia (które były najzwyklejszym odwróceniem kota ogonem) mnie po prostu bawiły. Jeśli logika mężczyzn funkcjonowałaby w ten sposób dzisiaj (bo może wtedy było to rzeczywiście normalne) chyba zostałabym feministką :o.

Jako lektura szkolna nie wypadła najgorzej. Co prawda do stylu Nałkowskiej trzeba się przyzwyczaić, ale kiedy to już mi się udało ta nieco niewiarygodnie głupia historia Zenona była wciągająca. Napisałam, że historia Zenona jest głupia, tak też uważam. Według mnie młody Ziembiewicz sam sobie stworzył rzeszę problemów w życiu i nie zawsze to zauważał.. Romans z Justyną i...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

czytałam dwa razy i za każdym razem wzruszyłam się pod koniec. polecam :)

czytałam dwa razy i za każdym razem wzruszyłam się pod koniec. polecam :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

bardzo długo nic się nie działo. na szczęście akcja nie rozwinęła się przed samym końcem, może w 1/3 książki. mimo to ocena 'dobra', bo bardzo mi się podobała fabuła.

bardzo długo nic się nie działo. na szczęście akcja nie rozwinęła się przed samym końcem, może w 1/3 książki. mimo to ocena 'dobra', bo bardzo mi się podobała fabuła.

Pokaż mimo to