-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1140
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać366
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński21
Biblioteczka
2023-11-10
2023-04-01
Szacunek zdobywa się po cichu i bez rozgłosu. Świetnie napisana książka.
Szacunek zdobywa się po cichu i bez rozgłosu. Świetnie napisana książka.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-11-22
Literatura faktu w czystej postaci. Nie zgadzam się z opiniami tych, którzy piszą o przerysowanej treści i z góry postawionej tezie przez autora. Jak wygląda system wie każdy kto się z nim spotkał i jest to doprawdy przerażające bo prędzej czy później czeka to wszystkich. Lekkie pióro autora może niektórym przeszkadzać ale nie wyobrażam sobie pisać o polskiej służbie zdrowia w innej formie czy też stylu niż tym zaprezentowanym w tej książce. Warto, zdecydowanie warto przeczytać.
Literatura faktu w czystej postaci. Nie zgadzam się z opiniami tych, którzy piszą o przerysowanej treści i z góry postawionej tezie przez autora. Jak wygląda system wie każdy kto się z nim spotkał i jest to doprawdy przerażające bo prędzej czy później czeka to wszystkich. Lekkie pióro autora może niektórym przeszkadzać ale nie wyobrażam sobie pisać o polskiej służbie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-11-18
Przekrój wiedzy i informacji o obszarach, które leżą poza naszą strefą komfortu. Liberia, Zimbabwe, ZEA itede, itepe. Czy powinno nas to obchodzić, czy powinniśmy się przejmować, że tam rozpłynęło się sto milionów dolarów, że strzelają do ludzi którzy mają inne zdanie, że w ogóle tam się coś dzieje? Jeśli ktoś uważa, że nie to zapraszam do lektury ale od końca. Ostatni rozdział daje do myślenia.
Pan W.Jagielski jest mistrzem.
Przekrój wiedzy i informacji o obszarach, które leżą poza naszą strefą komfortu. Liberia, Zimbabwe, ZEA itede, itepe. Czy powinno nas to obchodzić, czy powinniśmy się przejmować, że tam rozpłynęło się sto milionów dolarów, że strzelają do ludzi którzy mają inne zdanie, że w ogóle tam się coś dzieje? Jeśli ktoś uważa, że nie to zapraszam do lektury ale od końca. Ostatni...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-11-06
Jak na reportaż wyjątkowo fabularna książka co nie oznacza nic złego, wręcz przeciwnie. Wciąga i nie pozwala o sobie zapomnieć na zbyt długo.
Jak na reportaż wyjątkowo fabularna książka co nie oznacza nic złego, wręcz przeciwnie. Wciąga i nie pozwala o sobie zapomnieć na zbyt długo.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-10-21
Nie będę się rozpisywał bo nie zawsze więcej znaczy lepiej. W tej książce każde słowo znaczy tyle ile kolejne zmarszczki na twarzach jej bohaterów. Mądrość odchodzącego pokolenia przelana i ukazana w przepięknej formie.
Od strony wizualnej arcydzieło, od strony pisanej książka wybitna.
Nie będę się rozpisywał bo nie zawsze więcej znaczy lepiej. W tej książce każde słowo znaczy tyle ile kolejne zmarszczki na twarzach jej bohaterów. Mądrość odchodzącego pokolenia przelana i ukazana w przepięknej formie.
Od strony wizualnej arcydzieło, od strony pisanej książka wybitna.
2022-10-19
Tematy o których właściwie każdy wolałby nie słyszeć i nie poruszać ich w przestrzeni publicznej.
Afryka? Piach, lwy, czarnoskórzy. Piraci? Pewnie tylko z Karaibów. Sierra Leone, Sudan, jakaś Somalia? Kogo to obchodzi.
Aleppo? Pakistan, Irak, Iran. Też piach. I kozy.
Korea? Kimchi, Huawei i Samsung.
Bauer pokazuje jednak coś więcej. Tak po prawdzie to każdy z opisywanych tematów to tylko przystawka i można by z niej napisać porządną książkę. Można odczuć, że informacji mało, że po łebkach. Ale dobre i tyle. Niech piszą o tym jak najwięcej. Od czego trzeba zacząć, świata się tym nie naprawi ale próbować warto.
Polecam.
Tematy o których właściwie każdy wolałby nie słyszeć i nie poruszać ich w przestrzeni publicznej.
Afryka? Piach, lwy, czarnoskórzy. Piraci? Pewnie tylko z Karaibów. Sierra Leone, Sudan, jakaś Somalia? Kogo to obchodzi.
Aleppo? Pakistan, Irak, Iran. Też piach. I kozy.
Korea? Kimchi, Huawei i Samsung.
Bauer pokazuje jednak coś więcej. Tak po prawdzie to każdy z...
2022-08-16
2022-07-27
Dobre zdjęcia okraszone słowami. Nic więcej mi nie potrzeba.
Dobre zdjęcia okraszone słowami. Nic więcej mi nie potrzeba.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-01-11
Rewelacyjna książka. Żywię olbrzymi szacunek i podziw dla wszystkich ratowników, więc ta lektura była dla mnie niebywałą przyjemnością. Aura jaka otacza TOPR-owców jest czymś absolutnie wyjątkowym i w pełni zasłużonym, ogrom pracy jaki wkładają w ratowanie innych oraz samorozwój na wielu płaszczyznach nie pozwala przejść obok nich obojętnie. Uwielbiam ludzi z pasją. Gorąco polecam, Pani Beata ma umiejętność pisania o ważnych rzeczach lekkim piórem, stojąc jakby z boku ale cały czas trzymając rękę na pulsie.
Rewelacyjna książka. Żywię olbrzymi szacunek i podziw dla wszystkich ratowników, więc ta lektura była dla mnie niebywałą przyjemnością. Aura jaka otacza TOPR-owców jest czymś absolutnie wyjątkowym i w pełni zasłużonym, ogrom pracy jaki wkładają w ratowanie innych oraz samorozwój na wielu płaszczyznach nie pozwala przejść obok nich obojętnie. Uwielbiam ludzi z pasją. Gorąco...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-01-21
Książka nierówna niczym poszarpana, tatrzańska grań. Opisy odczuć rodzin tragedii pod Zawratem nudne niczym droga z Palenicy do Moka. Dla kontrastu to co się wydarzyło na i pod Giewontem autorka podała tak, że mamy wrażenie bycia naocznymi świadkami wydarzeń. Zejście i zjazd w tatrzańskie trzewia trzyma poziom. Generalnie przeczytałem z dużym zaciekawieniem ale daleki jestem od ochów i achów. Nie lubię idealizowania kogokolwiek i czegokolwiek.
Książka nierówna niczym poszarpana, tatrzańska grań. Opisy odczuć rodzin tragedii pod Zawratem nudne niczym droga z Palenicy do Moka. Dla kontrastu to co się wydarzyło na i pod Giewontem autorka podała tak, że mamy wrażenie bycia naocznymi świadkami wydarzeń. Zejście i zjazd w tatrzańskie trzewia trzyma poziom. Generalnie przeczytałem z dużym zaciekawieniem ale daleki...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-12-15
Rewelacyjna narracja, czyta się niczym thriller. Porządna reporterska praca.
Rewelacyjna narracja, czyta się niczym thriller. Porządna reporterska praca.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-12-07
Bardzo rzetelnie opisana historia. Pomijając opisaną tu rodzinę to ten reportaż jest swoistym przekrojem tego co działo się w Polsce na początku lat dziewięćdziesiątych i przełomu wieków. Duże i łatwe pieniądze, wielkie kariery i przestępczość, wszechobecna i w wielu przypadkach półlegalna. Tak było.
Bardzo rzetelnie opisana historia. Pomijając opisaną tu rodzinę to ten reportaż jest swoistym przekrojem tego co działo się w Polsce na początku lat dziewięćdziesiątych i przełomu wieków. Duże i łatwe pieniądze, wielkie kariery i przestępczość, wszechobecna i w wielu przypadkach półlegalna. Tak było.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-12-02
Rewelacyjna książka. Dajcie mi człowieka a znajdę na niego paragraf. Czytając można się zastanawiać czy coś się zmieni, jak to możliwe i w ogóle. Niesamowite i straszne zarazem. Polecam.
Rewelacyjna książka. Dajcie mi człowieka a znajdę na niego paragraf. Czytając można się zastanawiać czy coś się zmieni, jak to możliwe i w ogóle. Niesamowite i straszne zarazem. Polecam.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-11-28
Polska komedia romantyczna przelana na papier. Każdy chce obejrzeć a po seansie szybko zapomnieć. Rozrywka była? Była. Nic więcej.
Polska komedia romantyczna przelana na papier. Każdy chce obejrzeć a po seansie szybko zapomnieć. Rozrywka była? Była. Nic więcej.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-11-25
Tym razem recenzji nie będzie. Sześcioletni syn mi tylko powiedział, że dawno nie widział mnie tak skupionego i zamyślonego podczas czytania. Czy to przez to, że nie miałeś trzepaka, tato?
Tym razem recenzji nie będzie. Sześcioletni syn mi tylko powiedział, że dawno nie widział mnie tak skupionego i zamyślonego podczas czytania. Czy to przez to, że nie miałeś trzepaka, tato?
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-11-11
No jest jak jest. Pan Reszka dobitnie to opisał ale to nic nie zmieni. Dopóki nam wszystkim wydaje się, że lepiej jest udawać niż zmieniać na lepsze to pozostanie tylko pisanie o tym książek. W przebraniu i głębokiej konspiracji. A telewizji wszystko takie ładne przecież.
Brawo Panie Pawle.
No jest jak jest. Pan Reszka dobitnie to opisał ale to nic nie zmieni. Dopóki nam wszystkim wydaje się, że lepiej jest udawać niż zmieniać na lepsze to pozostanie tylko pisanie o tym książek. W przebraniu i głębokiej konspiracji. A telewizji wszystko takie ładne przecież.
Brawo Panie Pawle.
2021-11-08
Książka nierówna niczym wykres EKG, który jednostajną linią może postawić barierę nie do przeskoczenia i oznacza koniec. Całość wypada bardzo dobrze ale są momenty gdy pacjent, a w tym wypadku czytelnik, może poczuć się nieco gorzej. Pomysł na wydanie świetny, lecz trochę zabrakło. Czego? Niech każdy oceni sam.
Książka nierówna niczym wykres EKG, który jednostajną linią może postawić barierę nie do przeskoczenia i oznacza koniec. Całość wypada bardzo dobrze ale są momenty gdy pacjent, a w tym wypadku czytelnik, może poczuć się nieco gorzej. Pomysł na wydanie świetny, lecz trochę zabrakło. Czego? Niech każdy oceni sam.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-11-03
Temat znakomity. Trochę za mało Reszki w Reszce, mogłoby być więcej autora i jego przeżyć/dziennika z pracy. Świetne pióro.
Co do samej treści. Niby człowiek wie jak jest ale ciągle się łudzi, że będzie inaczej. Nie będzie. Po tej książce wiem to jeszcze bardziej.
Temat znakomity. Trochę za mało Reszki w Reszce, mogłoby być więcej autora i jego przeżyć/dziennika z pracy. Świetne pióro.
Co do samej treści. Niby człowiek wie jak jest ale ciągle się łudzi, że będzie inaczej. Nie będzie. Po tej książce wiem to jeszcze bardziej.
2021-11-06
Lekarzom nie współczuję bo w zdecydowanej większości tworzą hermetyczny, zamknięty obieg i żyją sobie w swojej bajce. Zdecydowanie większy podziw wyrażam dla pracy ratowników medycznych, pielęgniarek, położnych, salowych, sanitariuszy i wszystkich pozostałych osób bez których tak na prawdę runie system opieki zdrowotnej. Nie biorą dyżurów za milion monet tylko harują za śmieszne pieniądze również po to aby lekarz mógł zaliczyć dyżur i biec na kolejny.
Świetne pióro autora, czyta się szybko i z zaciekawieniem.
Lekarzom nie współczuję bo w zdecydowanej większości tworzą hermetyczny, zamknięty obieg i żyją sobie w swojej bajce. Zdecydowanie większy podziw wyrażam dla pracy ratowników medycznych, pielęgniarek, położnych, salowych, sanitariuszy i wszystkich pozostałych osób bez których tak na prawdę runie system opieki zdrowotnej. Nie biorą dyżurów za milion monet tylko harują za...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Myśli gęste, zawiesiste, przepocone i na sygnale. Adrenalina, sen, kebab z czkawką i Pani Krysia. Niemożność współczucia i empatia schowana za czterema literami.
Pogo.
Zatańczysz?
Myśli gęste, zawiesiste, przepocone i na sygnale. Adrenalina, sen, kebab z czkawką i Pani Krysia. Niemożność współczucia i empatia schowana za czterema literami.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPogo.
Zatańczysz?