Strażacy. Tam, gdzie zaczyna się bohaterstwo

Okładka książki Strażacy. Tam, gdzie zaczyna się bohaterstwo Joanna Pasztelańska, Rafał Pasztelański
Okładka książki Strażacy. Tam, gdzie zaczyna się bohaterstwo
Joanna PasztelańskaRafał Pasztelański Wydawnictwo: Znak Horyzont reportaż
317 str. 5 godz. 17 min.
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
Znak Horyzont
Data wydania:
2018-10-29
Data 1. wyd. pol.:
2018-10-29
Liczba stron:
317
Czas czytania
5 godz. 17 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324054633
Tagi:
literatura polska reportaż praca strażacy pomoc życie
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Policjanci. Za cenę życia Joanna Pasztelańska, Rafał Pasztelański
Ocena 6,8
Policjanci. Za... Joanna Pasztelańska...
Okładka książki Bajki dla dzieci gangsterów Rafał Pasztelański, Marcin Przewoźniak
Ocena 6,8
Bajki dla dzie... Rafał Pasztelański,...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
187 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
133
54

Na półkach: ,

Świetny pisany reportaż o kolegach zarówno tych będących zawodowymi strażakami jak i ochotnikami podczas m.in. wielkiej powodzi z 1997 roku czy też zawalonej hali w Katowicach. Wydarzenia przedstawione w przystępny sposób bez niesamowitych pieśni pochwalnych. Polecam, bardzo szybko się czyta.
Plusem jest to, że na końcu jest słowniczek zawierający frazy, które mogą być nieznane osobom, którym tematyka straży pożarnej jest nieznana.

Świetny pisany reportaż o kolegach zarówno tych będących zawodowymi strażakami jak i ochotnikami podczas m.in. wielkiej powodzi z 1997 roku czy też zawalonej hali w Katowicach. Wydarzenia przedstawione w przystępny sposób bez niesamowitych pieśni pochwalnych. Polecam, bardzo szybko się czyta.
Plusem jest to, że na końcu jest słowniczek zawierający frazy, które mogą być...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1787
422

Na półkach:

Książki napisane w taki sposób czyta się z przyjemnością.
W przypadku zawodów takich jak strażak, policjant czy żołnierz zamiast określenia praca wolę służba.
Służba w tym przypadku, w straży pożarnej, czy to ochotniczej czy państwowej nie jest prosta.
Często z narażeniem własnego życia i zdrowia ratują ludzkie istnienia, majątki i świat fauny i flory.
Zachęcam to przeczytania tej pozycji.

Książki napisane w taki sposób czyta się z przyjemnością.
W przypadku zawodów takich jak strażak, policjant czy żołnierz zamiast określenia praca wolę służba.
Służba w tym przypadku, w straży pożarnej, czy to ochotniczej czy państwowej nie jest prosta.
Często z narażeniem własnego życia i zdrowia ratują ludzkie istnienia, majątki i świat fauny i flory.
Zachęcam to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
206
113

Na półkach: , , ,

Szacunek zdobywa się po cichu i bez rozgłosu. Świetnie napisana książka.

Szacunek zdobywa się po cichu i bez rozgłosu. Świetnie napisana książka.

Pokaż mimo to

avatar
1374
1284

Na półkach: ,

Nie sądziłam, że tak dobrze będzie się czytać tą książkę. Jest bardzo przygnębiająca, bo co jest przyjemnego w czytaniu o katastrofach i ginących ludziach, ale sposób pisania i przedstawienia przebiegu wydarzeń były bardzo wciągające. Po tej książce stwierdzam, że należy się naszym strażakom jeszcze większy szacunek, bo odwalają kawał dobrej (i jakże niebezpiecznej!) roboty.

Nie sądziłam, że tak dobrze będzie się czytać tą książkę. Jest bardzo przygnębiająca, bo co jest przyjemnego w czytaniu o katastrofach i ginących ludziach, ale sposób pisania i przedstawienia przebiegu wydarzeń były bardzo wciągające. Po tej książce stwierdzam, że należy się naszym strażakom jeszcze większy szacunek, bo odwalają kawał dobrej (i jakże niebezpiecznej!) roboty.

Pokaż mimo to

avatar
113
112

Na półkach:

Strażacy to grupa społeczna, która jest obdarzona przez społeczeństwo największym zaufaniem - tak wynika z badań przeprowadzonych w 2015 r. Ale czy tak jest naprawdę? Czy strażacy budzą w nasz szacunek, a może i niekiedy respekt? Czy podczas akcji ratowniczej również jesteśmy im pomocni i darzymy ich szacunkiem czy jest już zupełnie inaczej? Niestety podczas akcji ratowniczych zarówno strażacy, jak i inne służby są obrażani i oczerniani. Taka jest rzeczywistość, z którą stykam się niemal codziennie – również jestem strażakiem. Poniekąd też tak przedstawiają to państwo Pasztelańscy w swojej książce, „Strażacy. Tam gdzie zaczyna się bohaterstwo”.Joanna i Rafał Pasztelańscy jako pierwsi skupiają swoją uwagę na temacie polskich strażakach. Nie opisują historii jednostek, historii konkretnych zasłużonych strażaków. Opisują oni prawdziwe katastrofy, które wydarzyły się w Polsce, w których udział brali polscy strażacy. Są to zdarzenia przykre, nie tylko dla bliskich rodzin, które straciły bliskich, ale również dla nich samych. Osiem historii podzielono tematycznie w zależności od tego, z jakim żywiołem nasi bohaterowie musieli się zmierzyć. Wspominane są największe katastrofy i kataklizmy na przestrzeni ostatnich 30 lat.
Strażacy najczęściej jako pierwsi pojawiają się na miejscu zdarzenia. Jako pierwsi oceniają ilość osób faktycznie poszkodowanych. Jako pierwsi również widzą ciała poszkodowanych osób i ofiar. Jest to straszne przeżycie, które na długo, jak nie na całe życie, pozostaje w pamięci tych osób. Przedstawione katastrofy ukazują zarówno ogrom tych tragedii, ale również ukazana zostaje bezsilność ludzi w walce z żywiołem. Mowa tutaj między innymi o powodzi, która nawiedziła nasz kraj w 1997 r. czy pożarze lasu w 1992 r. Strażacy pojawiają się również podczas katastrof w ruchu lądowym - czy to drogowym czy kolejowym, ale również podczas katastrof budowlanych, jak to miejsce miało w 2006 r., gdy zawaliła się hala Międzynarodowych Targów Katowickich.
Nie da się powrócić do tych wspomnień bez łez czy przykrych wspomnień. Pomimo upływu tylu lat nadal nasi bohaterowi opisują to wszystko z najdrobniejszymi detalami. Jak podczas każdej akcji panuje duża adrenalina, nie czuje się wtedy zmęczenia. Czuje się niestety tylko bezradność, bo brakuje rąk do pomocy, sprzętu, czy też wyszkolenia. Sami przyznają, że brak odpowiedniego sprzętu powodował chaos. Czas, który był tak ważny ucieka, bo nie ma na wyposażeniu odpowiednich urządzeń, które mogłyby pomóc w ratowaniu poszkodowanych. Przykrą wiadomością dla czytelnika jest również to, że po tych katastrofach pozostawieni są sami sobie. Nie mają zapewnionej opieki psychologicznej, a niekiedy chcieli by to „przepracować”, omówić, wyrzucić to z siebie z zupełnie obcą osobą… Przykre jest to, że wielu bohaterów nie umie poradzić sobie z tym wszystkim i odchodzi z służby, bo nie daje sobie rady. Smutne również jest to, że ludzie zamiast pomagać w takich sytuacjach obwiniają strażaków, że nic nie robią albo, że działają za wolno.
Obecnie jednostki moim zdaniem wyposażone są bardzo dobrze. Najnowsze sprzęty, właściwe wyszkolenie osób do ratowania. Jedyny szkopuł w tym wszystkim jest taki, iż teoria nie idzie w parze z praktyką. Teoria nie przygotuje nigdy strażaków do prawdziwej akcji. Podczas akcji, gdy poziom adrenaliny wzrasta zapomina się prawie wszystko, czego człowiek nauczył się podczas zajęć teoretycznych. Za dużo teorii za mało praktyki, taka jest szara rzeczywistość.
Jednak strażacy pozostają wierni swojemu mottu „Bogu na chwałę, ludziom na ratunek”. Zdobywają nową wiedzę w zakresie ratownictwa, szkolą się, doskonalą swój warsztat. Miejmy nadzieję tylko, że nie będą musieli brać udział nigdy w życiu w takich zdarzeniach i aby mieli tyle samo powrotów co wyjazdów!

Książkę polecam każdej osobie zainteresowanej jak wygląda prawdziwa akcja ratownicza „od podszewki”. Czytelnik będzie mógł zapoznać się ze światem strażaka podczas akcji i co najważniejsze po akcji. Nie jest to wyjście z jednostki i pozostawienie swoich koszmarów w tym miejscu…

Strażacy to grupa społeczna, która jest obdarzona przez społeczeństwo największym zaufaniem - tak wynika z badań przeprowadzonych w 2015 r. Ale czy tak jest naprawdę? Czy strażacy budzą w nasz szacunek, a może i niekiedy respekt? Czy podczas akcji ratowniczej również jesteśmy im pomocni i darzymy ich szacunkiem czy jest już zupełnie inaczej? Niestety podczas akcji...

więcej Pokaż mimo to

avatar
207
51

Na półkach:

Początkowo myślałem, że książka przybliży mi "standardowy" dzień pracy polskiego strażaka, jednak okazało się, że skupia się ona na skrajnie ekstremalnych przypadkach, wręcz katastrofach: hali Międzynarodowych Targów Katowickich, pożaru w trakcie koncertu w Stoczni Gdańskiej czy powodzi z 1997. Świetnie napisana, zawiera wiele faktów, opisów oraz wspomnień. Moim zdaniem bardzo dobra pozycja, którą gorąco polecam.

Początkowo myślałem, że książka przybliży mi "standardowy" dzień pracy polskiego strażaka, jednak okazało się, że skupia się ona na skrajnie ekstremalnych przypadkach, wręcz katastrofach: hali Międzynarodowych Targów Katowickich, pożaru w trakcie koncertu w Stoczni Gdańskiej czy powodzi z 1997. Świetnie napisana, zawiera wiele faktów, opisów oraz wspomnień. Moim zdaniem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
42
17

Na półkach:

Dostałam tę książkę w pracy, aby przygotować recenzję. Moja pierwsza myśl: umrę z nudów. Jakież było moje zdziwienie, kiedy pochłonęłam lekturę od razu, przy pierwszym czytaniu. Szczegółowe relacje z największych akcji w Polsce, takich jak powódź w 97, wybuch wieżowca w Gdańsku, czy pożar w hali Stoczni i podczas Międzynarodowych Targów Katowickich fascynowały i przerażały równocześnie. Odczucia były takie zapewne dlatego, że relację czytelnik otrzymuje również bezpośrednio od samych Strażaków, którzy w tych działaniach uczestniczyli i mimo upływu lat i masy innych akcji, w których brali udział w międzyczasie, dokładnie pamiętali każdy najdrobniejszy szczegół. Ta książka pozwala nie tylko bliżej poznać pracę i poświęcenie Strażaków, którzy wkładają w tego typu akcje ogromne pokłady energii i odwagi, ale i obraz tego, jak PSP zmieniało się na przestrzeni lat. Na plus jest też słownik terminów pożarniczych znajdujący się na końcu lektury, dzięki któremu można lepiej zrozumieć poruszane w tekście kwestie. Mówi się, że Strażacy wchodzą tam, skąd inni uciekają i w pełni się z tym zgadzam. Ta książka, wydająca się mocno niepozorną, potrafi wzbudzić podziw - nie tylko nad świetnie opisanymi historiami, ale przede wszystkim nad pracą, poświęceniem i pasją Strażaków - chylę głowę!

Dostałam tę książkę w pracy, aby przygotować recenzję. Moja pierwsza myśl: umrę z nudów. Jakież było moje zdziwienie, kiedy pochłonęłam lekturę od razu, przy pierwszym czytaniu. Szczegółowe relacje z największych akcji w Polsce, takich jak powódź w 97, wybuch wieżowca w Gdańsku, czy pożar w hali Stoczni i podczas Międzynarodowych Targów Katowickich fascynowały i przerażały...

więcej Pokaż mimo to

avatar
565
546

Na półkach:

Książkę pożyczyła mi przyjaciółka. Nie przeczę, byłam baaardzo sceptycznie nastawiona, sama nie wiem czemu. A tu niespodzianka! Dostałam świetne opracowanie, które czyta się jednym tchem i od którego trudno się oderwać. Składa się z opisu kilku najbardziej znanych polskich wypadków i kataklizmów, m.in. pożar lasu, zawalenie się hali targowej i powódź. Pokazuje bardzo szerokie spektrum pracy strażaka oraz rozwój PSP. Ukazuje naprawdę heroizm i trud tej pracy, ciężar psychiczny. Pokazuje niestety również krzywdzące opinie w mediach i proces samosądu dokonywanego na tych ludziach.

Temat jest mi zupełnie obcy, a okazał się niesamowicie ciekawy.

Ostatni rozdział jest o pracy polskich strażaków za granicą i ten rozdział podobał mi się najmniej: był, mam wrażenie, napisany naprędce i bardzo pobieżnie. Natomiast wszystkie pozostałe - super!

Książkę pożyczyła mi przyjaciółka. Nie przeczę, byłam baaardzo sceptycznie nastawiona, sama nie wiem czemu. A tu niespodzianka! Dostałam świetne opracowanie, które czyta się jednym tchem i od którego trudno się oderwać. Składa się z opisu kilku najbardziej znanych polskich wypadków i kataklizmów, m.in. pożar lasu, zawalenie się hali targowej i powódź. Pokazuje bardzo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
111
8

Na półkach: ,

Dobra pozycja dla fanów pożarnictwa. Liczę, że ukaże się więcej książek opisujących ich służbę.

Dobra pozycja dla fanów pożarnictwa. Liczę, że ukaże się więcej książek opisujących ich służbę.

Pokaż mimo to

avatar
831
831

Na półkach: ,

Bardzo ciekawa książka. Tytułowi bohaterzy czyli strażacy, przedstawieni zostali poprzez pryzmat akcji ratowniczych, w których brali udział jako zorganizowana jednostka. W pięciu rozdziałach autorzy opisują siedem katastrof w Polsce i trzy za granicą (gdzie skupili się głównie na Haiti). Uchylają również rąbka tajemnicy na temat tego jak powstał zespół HUSAR, w których akcjach za granicami naszego kraju brał udział oraz, co jest bardzo interesujące, w kilku słowach opisują zastosowanie psów tropiących. Części z tych katastrof nie znałem w ogóle. Jednej prawdopodobnie nigdy nie zapomnę (hala w Katowicach, zawaliła się dokładnie dwa tygodnie po pogrzebie mojego taty w styczniu 2006 roku). Literatury faktu na temat tej formacji jest relatywnie bardzo niewiele więc chętnie po tą książkę sięgnąłem. Brakuje mi tutaj dwóch rzeczy. Pierwsza, to informacja na temat samej służby w tej formacji, szczegółów związanych z rekrutacją i późniejszym szkoleniem. Druga, to brak wypowiedzi samych strażaków będących na pierwszej linii działań (w książce wypowiadają się głównie osoby koordynujące działania ratownicze). Mimo wszystko książką wciąga i szybko się ją czyta (można ją skończyć w jeden dzień). Polecam każdemu, a fanom służb mundurowych w szczególności.

Bardzo ciekawa książka. Tytułowi bohaterzy czyli strażacy, przedstawieni zostali poprzez pryzmat akcji ratowniczych, w których brali udział jako zorganizowana jednostka. W pięciu rozdziałach autorzy opisują siedem katastrof w Polsce i trzy za granicą (gdzie skupili się głównie na Haiti). Uchylają również rąbka tajemnicy na temat tego jak powstał zespół HUSAR, w których...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    216
  • Chcę przeczytać
    194
  • Posiadam
    50
  • 2019
    12
  • 2018
    7
  • Ulubione
    7
  • Teraz czytam
    6
  • Literatura faktu
    5
  • Reportaż
    4
  • 2020
    4

Cytaty

Więcej
Rafał Pasztelański Strażacy. Tam, gdzie zaczyna się bohaterstwo Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także