Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Na początku nie byłam przekonana. Zalatywała mi trochę stylistyką Żulczyka. Ale jak to zwykle u Mroza bywa, po niedługiej chwili wciągnął mnie bez reszty. Końcówka jak zwykle - wbiła mnie w fotel. Polecam!

Na początku nie byłam przekonana. Zalatywała mi trochę stylistyką Żulczyka. Ale jak to zwykle u Mroza bywa, po niedługiej chwili wciągnął mnie bez reszty. Końcówka jak zwykle - wbiła mnie w fotel. Polecam!

Miło było wrócić do świata Wiktorii, diabłów i aniołów. Na początku ciężko było mi wgryźć się w niektóre wątki, bo sporo lat upłynęło od mojego ostatniego kontaktu z tymi "zaświatami". Jednak finalnie przypomniała sobie dlaczego wcześniej tak lubiłam wszelkie perypetie Wiki. Czekam niecierpliwie na kolejną część :)

Miło było wrócić do świata Wiktorii, diabłów i aniołów. Na początku ciężko było mi wgryźć się w niektóre wątki, bo sporo lat upłynęło od mojego ostatniego kontaktu z tymi "zaświatami". Jednak finalnie przypomniała sobie dlaczego wcześniej tak lubiłam wszelkie perypetie Wiki. Czekam niecierpliwie na kolejną część :)

Podczas jej czytania miałam bardzo mieszane uczucia... Z jednej strony sama historia jest tak ciekawa, że z niecierpliwością pochłaniałem kolejne strony, by dowiedzieć się co dalej. Z drugiej - tak bardzo irytował mnie jej ugrzeczniony styl, że obiecałam sobie nie kupować kolejnych części. Ale co się okazało jak skończyłam? Zaczęłam szukać w sklepach internetowych następnych tomów. Mam nadzieje, że ton książek jest dostosowany do charakterów ich bohaterek i kolejne części będą trochę bardziej żywiołowe. Bo to, że sięgnę po następne - to fakt. :)

Podczas jej czytania miałam bardzo mieszane uczucia... Z jednej strony sama historia jest tak ciekawa, że z niecierpliwością pochłaniałem kolejne strony, by dowiedzieć się co dalej. Z drugiej - tak bardzo irytował mnie jej ugrzeczniony styl, że obiecałam sobie nie kupować kolejnych części. Ale co się okazało jak skończyłam? Zaczęłam szukać w sklepach internetowych...

Nie porwała mnie. Sam koncept na pewno bardzo ciekawy, acz przerażający... Cała książka raczej przygnębiająca. Szczególnie czytana w bieżącej rzeczywistości, gdzie kobiety zmuszone są walczyć o jedne z podstawowych praw. Oby okazało się to finalnie jedynie fikcją literacką, a nie pomysłem dla niektórych szaleńców u władzy...

Nie porwała mnie. Sam koncept na pewno bardzo ciekawy, acz przerażający... Cała książka raczej przygnębiająca. Szczególnie czytana w bieżącej rzeczywistości, gdzie kobiety zmuszone są walczyć o jedne z podstawowych praw. Oby okazało się to finalnie jedynie fikcją literacką, a nie pomysłem dla niektórych szaleńców u władzy...

Naprawdę świetna książka. Trafiłam na nią zupełnym przypadkiem. Przeleżała na półce kilka miesięcy, aż przyszedł na nią czas. Jestem zszokowana tym, jak autor potrafi zbudować napięcie i namalować cały obraz danego wątku. Jakbym oglądała w głowie naprawdę niezły film. A to naprawdę sztuka wywołać w czytelniku takie reakcje. Polecam serdecznie wszystkim miłośnikom horrorów i nadprzyrodzonych historii. Ja na pewno sięgnę po kolejne pozycje autora.

Naprawdę świetna książka. Trafiłam na nią zupełnym przypadkiem. Przeleżała na półce kilka miesięcy, aż przyszedł na nią czas. Jestem zszokowana tym, jak autor potrafi zbudować napięcie i namalować cały obraz danego wątku. Jakbym oglądała w głowie naprawdę niezły film. A to naprawdę sztuka wywołać w czytelniku takie reakcje. Polecam serdecznie wszystkim miłośnikom horrorów i...

Mocna rzecz!! Zmieniłam po niej zdanie na temat „Krainy Uśmiechu”. Napisana raczej sucho, bardziej jak reportaż, stąd 6/10. Według mnie ta historia zasługuje na zdecydowanie lepszą oprawę literacką.

Mocna rzecz!! Zmieniłam po niej zdanie na temat „Krainy Uśmiechu”. Napisana raczej sucho, bardziej jak reportaż, stąd 6/10. Według mnie ta historia zasługuje na zdecydowanie lepszą oprawę literacką.

Naprawdę niezła. Trzymała w napięciu do ostatnich stronnic - jak to u Mroza. Panie Remigiuszu, i po co było czekać aż 7 lat z wydaniem tak dobrej historii?

Naprawdę niezła. Trzymała w napięciu do ostatnich stronnic - jak to u Mroza. Panie Remigiuszu, i po co było czekać aż 7 lat z wydaniem tak dobrej historii?

Mam wrażenie, że w tej książce autorka zawarła wszystkie wątki, dla których brakowało miejsca w poprzednich częściach. Fajne domknięcie historii Hessy :)

Mam wrażenie, że w tej książce autorka zawarła wszystkie wątki, dla których brakowało miejsca w poprzednich częściach. Fajne domknięcie historii Hessy :)

Ta cześć była zdecydowanie bardziej mroczna od pozostałych. A przynajmniej jej pierwsze 70%. Końcówka oczywiście wycisnęła ze mnie kilka łez. ;)

Ta cześć była zdecydowanie bardziej mroczna od pozostałych. A przynajmniej jej pierwsze 70%. Końcówka oczywiście wycisnęła ze mnie kilka łez. ;)

Naprawdę fajna seria. A to, że po przeczytaniu prawie 2 tysięcy stron (licząc również dwie poprzednie książki cyklu), nie jestem jeszcze nią znudzona, mówi samo za siebie. Choć sama się zastanawiam jak to możliwe, jako że to romansidło... Anna Todd zrobiła to dobrze :)

Naprawdę fajna seria. A to, że po przeczytaniu prawie 2 tysięcy stron (licząc również dwie poprzednie książki cyklu), nie jestem jeszcze nią znudzona, mówi samo za siebie. Choć sama się zastanawiam jak to możliwe, jako że to romansidło... Anna Todd zrobiła to dobrze :)

Naprawdę wessała mnie ta historia bez reszty i niewiele jestem w stanie na to poradzić. Bezustanne wzloty i upadki związku Tessy i Hardina sprawiają, że czekam w napięciu na kolejny zwrot akcji. Trochę jak nastolatka, ale naprawdę nic nie mam w tym przypadku na swoje usprawiedliwienie ;)

Naprawdę wessała mnie ta historia bez reszty i niewiele jestem w stanie na to poradzić. Bezustanne wzloty i upadki związku Tessy i Hardina sprawiają, że czekam w napięciu na kolejny zwrot akcji. Trochę jak nastolatka, ale naprawdę nic nie mam w tym przypadku na swoje usprawiedliwienie ;)

Była niezła. Wciągała. Rozczarowała mnie jedynie końcówka - przekombinowana.

Była niezła. Wciągała. Rozczarowała mnie jedynie końcówka - przekombinowana.

Wciągnęła mnie. Historia o nastolatkach z MNÓSTWEM wzlotów i upadków. Momentami naiwna, czy wręcz melodramatyczna, a jednak na tyle interesująca, że nie mogłam się doczekać kolejnych rozdziałów. Zaczynam rozumieć jej fenomen.
Dodatkowo fakt, że od razu po jej skończeniu, zamówiłam wszystkie kolejne części serii, mówi sam za siebie. ;)

Wciągnęła mnie. Historia o nastolatkach z MNÓSTWEM wzlotów i upadków. Momentami naiwna, czy wręcz melodramatyczna, a jednak na tyle interesująca, że nie mogłam się doczekać kolejnych rozdziałów. Zaczynam rozumieć jej fenomen.
Dodatkowo fakt, że od razu po jej skończeniu, zamówiłam wszystkie kolejne części serii, mówi sam za siebie. ;)

Rozczarowała mnie. Zapowiadała się nieźle, ale mam wrażenie, że autorka straciła polot w pewnym momencie. Na początku wiele wątków, kilka historii, które chciało by się poznać do końca. Niestety. Część z nich urywała się nagle, pozostawiając spory niedosyt.

Rozczarowała mnie. Zapowiadała się nieźle, ale mam wrażenie, że autorka straciła polot w pewnym momencie. Na początku wiele wątków, kilka historii, które chciało by się poznać do końca. Niestety. Część z nich urywała się nagle, pozostawiając spory niedosyt.

Ubawiła mnie i to bardzo! Zdecydowanie to typ humoru, w którym się dobrze odnajduję. Poza tym Pana Buka i Panią Bukową darzę sympatią od bardzo dawna, wiec ta książka po prostu nie mogła mi nie „wejść”. Dodatkowo zawiera sporo BARDZO życiowych anegdot. ;) Polecam jak nie wiem co!

Ubawiła mnie i to bardzo! Zdecydowanie to typ humoru, w którym się dobrze odnajduję. Poza tym Pana Buka i Panią Bukową darzę sympatią od bardzo dawna, wiec ta książka po prostu nie mogła mi nie „wejść”. Dodatkowo zawiera sporo BARDZO życiowych anegdot. ;) Polecam jak nie wiem co!

No słaba.... Dawałam jej szansę i czekałam cierpliwie, aż się akcja rozwinie, aż dowiem się gdzie autorka zmierza i co chce nam przekazać. I niestety nie udało mi się tego dowiedzieć. Niby wujek, niby chłopak - obecny, były, może nawet przyszły - coś na temat zawodowego spełnienia, czy tez nie... Niestety to wszystko jakoś nie trzymało się kupy. Pani Sowie podziękujemy i jej książek już nie weźmiemy...

No słaba.... Dawałam jej szansę i czekałam cierpliwie, aż się akcja rozwinie, aż dowiem się gdzie autorka zmierza i co chce nam przekazać. I niestety nie udało mi się tego dowiedzieć. Niby wujek, niby chłopak - obecny, były, może nawet przyszły - coś na temat zawodowego spełnienia, czy tez nie... Niestety to wszystko jakoś nie trzymało się kupy. Pani Sowie podziękujemy i...

Nie zachwyciła mnie, nie porwała. A bohaterowie irytowali. Wkurzał mnie zarówno Joe, jak i jego wybranka. Trudno jest polubić się z książką, jeśli nie lubisz jej bohaterów. Serial przypadł mi do gustu o wiele bardziej.

Nie zachwyciła mnie, nie porwała. A bohaterowie irytowali. Wkurzał mnie zarówno Joe, jak i jego wybranka. Trudno jest polubić się z książką, jeśli nie lubisz jej bohaterów. Serial przypadł mi do gustu o wiele bardziej.

Nie trafiła do mnie. A może po prostu nie zrozumiałam jej, bądź intencji autora... Jest to pierwsza książka Żulczyka, z którą się nie polubiłam. Mam nadzieję, że jego twórczość nie pozostanie w tej konwencji na dłużej...

Nie trafiła do mnie. A może po prostu nie zrozumiałam jej, bądź intencji autora... Jest to pierwsza książka Żulczyka, z którą się nie polubiłam. Mam nadzieję, że jego twórczość nie pozostanie w tej konwencji na dłużej...

Dobrze było przypomnieć sobie tą historię. Zdecydowanie lubię „Obcego” czy to na ekranie, czy w formie książki. Całkiem nieźle napisana. Polecam fanom wersji filmowej.

Dobrze było przypomnieć sobie tą historię. Zdecydowanie lubię „Obcego” czy to na ekranie, czy w formie książki. Całkiem nieźle napisana. Polecam fanom wersji filmowej.

Zabawna, jak to u Miszczuk. ;) Kociarze zrozumieją. Pozostała część naszej populacji ubawi się pewnie zdecydowanie mniej.

Zabawna, jak to u Miszczuk. ;) Kociarze zrozumieją. Pozostała część naszej populacji ubawi się pewnie zdecydowanie mniej.