Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Niezła

Niezła

Taki Harlequin familijny, na raz.

Taki Harlequin familijny, na raz.

Z braku laku, ale w sumie szkoda czasu.

Z braku laku, ale w sumie szkoda czasu.

Mam mieszane uczucia - z jednej strony niezła zagadka, oczywiście wzorce już były. W pewnym momencie miałam wrażenie, że czytam scenariusz,cdo Indiany, albo Skarbu narodów, ale to takie osobiste skojarzenia scenograficzne, tyle że klimat inny, i to dosłownie. Natomiast ilość wątków, wstecznie, postaci - jest oszałamiająca!!

Mam mieszane uczucia - z jednej strony niezła zagadka, oczywiście wzorce już były. W pewnym momencie miałam wrażenie, że czytam scenariusz,cdo Indiany, albo Skarbu narodów, ale to takie osobiste skojarzenia scenograficzne, tyle że klimat inny, i to dosłownie. Natomiast ilość wątków, wstecznie, postaci - jest oszałamiająca!!

Poddałam się, bo... Nuuudne. Obstawiam, że mógłby być na tej podstawie niezły bożonarodzeniowy, familijny film, pod wsruny, że miałby trochę ikry👌

Poddałam się, bo... Nuuudne. Obstawiam, że mógłby być na tej podstawie niezły bożonarodzeniowy, familijny film, pod wsruny, że miałby trochę ikry👌

Polecam 👌

Polecam 👌

Poddałam się po kilkudzięsieciu stronach.

Poddałam się po kilkudzięsieciu stronach.

Niezła! W sumie to zbiór mnóstwa opowiadań o synowych i teściowych. Połączonych historia narratorki - teściowej i jej rodziny

Niezła! W sumie to zbiór mnóstwa opowiadań o synowych i teściowych. Połączonych historia narratorki - teściowej i jej rodziny

Do bólu przewidywalna, własciwie jakby kolejna wersja "Pierwszej takiej gwiazdki".

Do bólu przewidywalna, własciwie jakby kolejna wersja "Pierwszej takiej gwiazdki".

Swietna świateczna książka. Nie oglądałam filmu, do którego autorka napisała scenariusz, ale TA książka jest wręcz scenariuszem! Od pierwszych zdań "widzi się" film, chociaż nie ukrywam - fabuła jest przewidywalna.

Swietna świateczna książka. Nie oglądałam filmu, do którego autorka napisała scenariusz, ale TA książka jest wręcz scenariuszem! Od pierwszych zdań "widzi się" film, chociaż nie ukrywam - fabuła jest przewidywalna.

Poddałam się na balu....

Poddałam się na balu....

Pasji w tej książce nie znalazłam. Nie będę ukrywać, że liczyłam na coś więcej, dużo więcej. A tu mamy listę miejsc odwiedzonych przez wspaniałego Aktora, gdy aktorstwo porzucił, okraszonych odrobiną "skwarków" w postaci ww odrobiny wspomnień z PRLu. Szkoda, wielka szkoda! Bo po cichu to może nie liczyłam na coś w rodzaju twórczości Bocklera, Castagno, Ferenca Mate czy Frances Mayes (tak, celowo wymienilam tylko tych piszacych o Italii), ale liczyłam na cos bardziej "płciowego". A tu książka tak bezpłciowa, ze po przeczytaniu sięgnęłam po słowackie piwo, ze Słowacji, gdzie są wspaniałe wina , ze slonecznych winnic :)

Pasji w tej książce nie znalazłam. Nie będę ukrywać, że liczyłam na coś więcej, dużo więcej. A tu mamy listę miejsc odwiedzonych przez wspaniałego Aktora, gdy aktorstwo porzucił, okraszonych odrobiną "skwarków" w postaci ww odrobiny wspomnień z PRLu. Szkoda, wielka szkoda! Bo po cichu to może nie liczyłam na coś w rodzaju twórczości Bocklera, Castagno, Ferenca Mate czy...

Bardzo długo czekałam, by móc przeczytać tę książkę, i być może to długie oczekiwanie spowodowało... jeszcze większe rozczarowanie... Oprócz naz geograficznych i nazwisk - ta książka nie ma nic wspólnego z Zielonym Wzgorzem LMM!
Równie dobrze mogłaby się zwac ... Mary z Domu pod Lasem, na przykład. Współczesny język, współczesna moralność, o wielu kwiatkach redakcyjnych, czy raczej bez-redakcyjnych, już pisano. Ja dodam jeden - taras na Zielonym Wzgórzu. Stara jestem, może to skleroza, ale w żadnym tomie LMM nie przypominam sobie tarasu...
Gwiazdka za uroczą okładkę i ... tytuł.

Bardzo długo czekałam, by móc przeczytać tę książkę, i być może to długie oczekiwanie spowodowało... jeszcze większe rozczarowanie... Oprócz naz geograficznych i nazwisk - ta książka nie ma nic wspólnego z Zielonym Wzgorzem LMM!
Równie dobrze mogłaby się zwac ... Mary z Domu pod Lasem, na przykład. Współczesny język, współczesna moralność, o wielu kwiatkach redakcyjnych,...