-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel9
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Biblioteczka
2024-04-15
2024-04-15
2024-04-03
2024-01-15
Film nawet mi się podobał. Książka... nie. I nie wiem, co było w niej nie tak. Może forma? Może wstawki powieści pisanej przez protagonistę? Może całość? Chyba nie jestem fanem Kinga. Albo osoby, która tę książkę pisała za niego. Bo tutaj ciężko powiedzieć, gdzie się zaczyna autor, a gdzie jego ghostwriterzy.
Film nawet mi się podobał. Książka... nie. I nie wiem, co było w niej nie tak. Może forma? Może wstawki powieści pisanej przez protagonistę? Może całość? Chyba nie jestem fanem Kinga. Albo osoby, która tę książkę pisała za niego. Bo tutaj ciężko powiedzieć, gdzie się zaczyna autor, a gdzie jego ghostwriterzy.
Pokaż mimo to2023-11-09
2023-10-20
Czasem nie warto się katować. Raczej nie sięgnę już po tego autora. Nadal mnie mdli, a dotarłem ledwie do połowy.
Czasem nie warto się katować. Raczej nie sięgnę już po tego autora. Nadal mnie mdli, a dotarłem ledwie do połowy.
Pokaż mimo to2022
2022-11-06
Nużąca fabuła, miałem wrażenie że miejscami to bełkot, a nie literatura.
Nużąca fabuła, miałem wrażenie że miejscami to bełkot, a nie literatura.
Pokaż mimo to2022-06-18
Fakt, że książka porusza jakieś ważniejsze tematy, nie usprawiedliwia toporności fabuły. Duże rozczarowanie.
Fakt, że książka porusza jakieś ważniejsze tematy, nie usprawiedliwia toporności fabuły. Duże rozczarowanie.
Pokaż mimo to
Ta książka to według mnie Olga Tokarczuk w pigułce. Pierwsza 1/3 historii, może nawet połowa, zapowiada literacką ucztę. Obcujemy z warsztatowym majstersztykiem. Sposób prezentowania świata jest niemal namacalny. Czujemy struktury i zapachy. Smakujemy każde słowo. Czyta się wolno, ale warto.
Niestety im dalej w las, tym gorzej. Autorka moim zdaniem nie trzyma poziomu. Miejscami próbuje jeszcze wracać do sposobu opowiadania, jakim zachwycała na początku, co nie zawsze wychodzi, ale mimo wszystko jest to nadal opowiadanie. Kończy natomiast katastrofą. Streszczaniem, w miejsce snucia opowieści. Czyli podobnie jak w Podróży ludzi księgi. Widać znudziła się tym pomysłem, albo wydawca kazał jej ciąć tekst.
Co więcej, według mnie książka jest o niczym. Nie widzę tam żadnej historii. Fabularnie ta pozycja leży.
Ta książka to według mnie Olga Tokarczuk w pigułce. Pierwsza 1/3 historii, może nawet połowa, zapowiada literacką ucztę. Obcujemy z warsztatowym majstersztykiem. Sposób prezentowania świata jest niemal namacalny. Czujemy struktury i zapachy. Smakujemy każde słowo. Czyta się wolno, ale warto.
więcej Pokaż mimo toNiestety im dalej w las, tym gorzej. Autorka moim zdaniem nie trzyma poziomu....