-
ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński3
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać293
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
-
ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
Biblioteczka
2016-03-25
2016-03-25
Z powodu braku czasu, a możliwości słuchania audiobooków w pracy, bardzo chętnie wysłuchałam tej książki, choć jednak wolę czytać, przy słuchaniu można się częściej rozproszyć i trudniej się skupić :)
Bardzo wiele mi wyjaśniła w różnicach miedzy mną, a moim mężem. Polecam!
Z powodu braku czasu, a możliwości słuchania audiobooków w pracy, bardzo chętnie wysłuchałam tej książki, choć jednak wolę czytać, przy słuchaniu można się częściej rozproszyć i trudniej się skupić :)
Bardzo wiele mi wyjaśniła w różnicach miedzy mną, a moim mężem. Polecam!
2016-03-26
Rozwalony mózg, niestety dość długo czytałam i musiałam odłożyć na miesiąc przeczytanie książki, ze względu na to, że udało mi się w bibliotece, w Stanach dorwać książki o delfinach. Mimo wszystko bardzo dobre dzieło, brawa dla naszego rodaka - Polaka! Zakończenie niespodziewanie rozwaliło mój mózg :)
Na pewno sięgnę po następne części i inne książki Remigiusza Mroza, polecam!
Rozwalony mózg, niestety dość długo czytałam i musiałam odłożyć na miesiąc przeczytanie książki, ze względu na to, że udało mi się w bibliotece, w Stanach dorwać książki o delfinach. Mimo wszystko bardzo dobre dzieło, brawa dla naszego rodaka - Polaka! Zakończenie niespodziewanie rozwaliło mój mózg :)
Na pewno sięgnę po następne części i inne książki Remigiusza Mroza, polecam!
2016-02-10
Miałam bardzo mieszane uczucia czytając tą książkę, tak jakby autor chciał w to krótkie opowiadanie wcisnąć jak najwięcej gatunków... Średnio mu to wyszło. Gdyby nie było takie krótkie, to pewnie bym nie przeczytała do końca ;) Powiem szczerze, że myślałam, że będzie to w jakiś sposób kontynuacja pierwszej części, która była bardzo krwista, ta natomiast oprócz tytułu zapowiadającego 'więcej krwi', to nie ma jej prawie wcale. Myślałam, że sięgam po 'więcej krwi' w thrillerze, ale się przeliczyłam.
Ulf, a raczej Jon ucieka przed Rybakiem, którego oszukał i to na grube pieniądze. Zatrzymuje się w wiosce, gdzie spotyka Leę i jej syna Knuta, którzy mu pomagają. Czy uda mu się uciec przed Rybakiem?
Miałam bardzo mieszane uczucia czytając tą książkę, tak jakby autor chciał w to krótkie opowiadanie wcisnąć jak najwięcej gatunków... Średnio mu to wyszło. Gdyby nie było takie krótkie, to pewnie bym nie przeczytała do końca ;) Powiem szczerze, że myślałam, że będzie to w jakiś sposób kontynuacja pierwszej części, która była bardzo krwista, ta natomiast oprócz tytułu...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-02-05
Zaskakująco denerwująca, szybko się przez nią brnie, niestety przez brak czasu długo mi to zajęło. Wiele rzeczy mnie irytowało, szczególnie postać teściowej Alice (głównej bohaterki), ale to chyba w pewien sposób też zachęcało do poznania zakończenia. Mówiąc szczerze myślałam, że historia się inaczej potoczy, warto przeczytać ;)
Zaskakująco denerwująca, szybko się przez nią brnie, niestety przez brak czasu długo mi to zajęło. Wiele rzeczy mnie irytowało, szczególnie postać teściowej Alice (głównej bohaterki), ale to chyba w pewien sposób też zachęcało do poznania zakończenia. Mówiąc szczerze myślałam, że historia się inaczej potoczy, warto przeczytać ;)
Pokaż mimo to2016-01-11
Utrzymana w bardzo grobowym klimacie.
Cody po samobójczej śmierci najlepszej przyjaciółki, Meg, próbuje zrozumieć co ją skłoniło, aby to zrobić.
Jest to fikcja literacka, natomiast oparta na prawdziwych zdarzeniach dziewczyny o imieniu Suzy Gonzalez, która popełniła samobójstwo. Gdyby nie ta informacja od autorki na końcu książki pomyślałabym, że to niemożliwe, aby tak idealna, lubiana i przebojowa dziewczyna, jaką była Meg mogłaby zrobić takie głupstwo. A jednak, niektóre rzeczy są silniejsze od nas...
Polecam, lekko i szybko się czyta. Znowu Gayle Forman mnie nie zawiodła ;)
Utrzymana w bardzo grobowym klimacie.
Cody po samobójczej śmierci najlepszej przyjaciółki, Meg, próbuje zrozumieć co ją skłoniło, aby to zrobić.
Jest to fikcja literacka, natomiast oparta na prawdziwych zdarzeniach dziewczyny o imieniu Suzy Gonzalez, która popełniła samobójstwo. Gdyby nie ta informacja od autorki na końcu książki pomyślałabym, że to niemożliwe, aby tak...
2016-01-09
Chciałam sięgnąć po tego autora, bo tak się wszyscy zachwalali... Okazało się, że sięgnęłam po jego najsłabszą serię.
Ta historia jest chora. Dużo krwi, trupów i niedomówień... Ale jest krótka i szybko przez nią przebrnęłam, dosłownie kilka godzin.
Chciałam sięgnąć po tego autora, bo tak się wszyscy zachwalali... Okazało się, że sięgnęłam po jego najsłabszą serię.
Ta historia jest chora. Dużo krwi, trupów i niedomówień... Ale jest krótka i szybko przez nią przebrnęłam, dosłownie kilka godzin.
2016-01-09
CWI jest to książka mojego dziadka, którą zawsze bardzo zachwalał. Nigdy jednak nie zebrałam się na przeczytanie jej, dopiero po śmierci dziadka zdecydowałam, że trafia na listę 'muszę przeczytać w 2016'.
Nastoletni polski Żyd Henryk, a po hebrajsku Cwi, opowiada swoją historię... Aż brak mi słów.
Po wielu wydarzeniach w końcu uzyskuje pokój i szczęście. Oddając swoje życie Jezusowi Chrystusowi tym razem otrzymuje razy od swoich rodaków.
CWI jest to książka mojego dziadka, którą zawsze bardzo zachwalał. Nigdy jednak nie zebrałam się na przeczytanie jej, dopiero po śmierci dziadka zdecydowałam, że trafia na listę 'muszę przeczytać w 2016'.
Nastoletni polski Żyd Henryk, a po hebrajsku Cwi, opowiada swoją historię... Aż brak mi słów.
Po wielu wydarzeniach w końcu uzyskuje pokój i szczęście. Oddając swoje...
Z powodu wyjazdu do Stanów na ponad 2 miesiące została mi tylko jedna jedyna opcja - czytnik książek, aż pewnego dnia mój wspaniały mąż zabrał mnie do wspaniale wyposażonej biblioteki i z cierpliwością czekał, dając mi czas, aby się jarać, zachwycać, szczerzyć i wreszcie uspokoić swoje emocje, lecz tylko na chwilę. Kiedy zaszłam do działu non-fiction, to aż się we mnie zagotowało od środka, bowiem znalazłam książki o delfinach i waleniach! (W Polsce nie ma praktycznie nic, a ja jestem maniaczką ssaków morskich). Poczułam się, jak w swoim raju, zabierając ze sobą książki do domu. Niestety praca nie pozwoliła mi czytać, wiec udało mi się choć jedną przeczytać, a pochwalę się, że 5 kupiłam na Amazonie i zabieram ze sobą do Polski (oczywiście o delfinach i waleniach, ale kupiłam też inne, zwykłe 13 sztuk!).
Oczywiście od razu zaczęłam czytać i dwie inne książki na czytniku odeszły w odstawkę. Książkę czytało się opornie, nie tylko ze względu na ciężki, naukowy język, ale również dlatego, że zawierała wiele (wg. mnie) nieznaczących opisów. Mimo wszystko warto było przeczytać i poszerzyć swoja wiedzę o delfinach (z którymi z resztą chcę pracować, po ukończeniu studiów - kierunek behawiorystyka zwierząt).
Z powodu wyjazdu do Stanów na ponad 2 miesiące została mi tylko jedna jedyna opcja - czytnik książek, aż pewnego dnia mój wspaniały mąż zabrał mnie do wspaniale wyposażonej biblioteki i z cierpliwością czekał, dając mi czas, aby się jarać, zachwycać, szczerzyć i wreszcie uspokoić swoje emocje, lecz tylko na chwilę. Kiedy zaszłam do działu non-fiction, to aż się we mnie...
więcej Pokaż mimo to