-
ArtykułyCzytamy w weekend. 7 czerwca 2024LubimyCzytać21
-
ArtykułyHistoria jako proces poznania bohatera. Wywiad z Pawłem LeśniakiemMarcin Waincetel1
-
ArtykułyPrzygotuj się na piłkarskie święto! Książki SQN na EURO 2024LubimyCzytać3
-
Artykuły„Nie chciałam, by wydano mnie za wcześnie”: rozmowa z Jagą Moder, autorką „Sądnego dnia”Sonia Miniewicz1
Biblioteczka
2021-06-25
2021-08-22
COŚ W RODZAJU EGZORCYZMU
Jest to dłuższy wstęp, w którym autor streszcza jeden z pomysłów na niewydane opowiadanie.
WIECZNA ZMARZLINA 7/10
Nagrodzona Hugo. Dwójka ludzi przebywa w aktualnie opuszczonym, ale samowystarczalnym kurorcie na planecie, gdzie zima trwa bardzo długo, a zlodowacenia potrafią szybko przejmować teren. Mężczyzna ma tu do załatwienia pewną tajemniczą sprawę z przeszłości.
Po wstępie Zelaznego spodziewałem się czegoś innego po tym opowiadaniu. Mam też poczucie, że nie wszystko zostało tu do końca wyjaśnione. Ale opowiadanie dość ciekawe i kończy się zaskakująco. Jeden z finalnych motywów zastosowano później w filmie "Avatar" Camerona, tak mi się wydaje.
LOKI 7281 6/10
Tytułowy LOKI to myślący komputer, który stopniowo przejął kontrolę nad życiem swojego właściciela-pisarza i zamierza... no właśnie. Trochę krótkie i mało rozbudowane, ale jest OK.
STRASZNA PIEŚŃ 3/10
Pół-opowiadanie, pół-esej o tym, co by odkryto, gdyby dokładnie zbadać Saturna. Do tego jakby studium umysłu unoszących się pęcherzowych stworzeń, które miałyby go zamieszkiwać. Nieciekawe gdybanie.
SAM ZASKOCZONY 7/10
Najlepsze w tym tomie. Statek przemytników przejmuje dryfujący w kosmosie kawał złomu. Wkrótce nawiązuje z nimi kontakt inny statek, któremu na tym złomie zależy. Dobrze napisane, przyjemnie się czyta.
DZIENNA KREW 6/10
Opowiadanie o wampirach, ale w niecodziennym ujęciu, także nawet nieźle się czyta.
KONSTRUOWANIE POWIEŚCI SCIENCE FICTION
Kolejny esej o procesie pisania, skupia się głównie na powieści "Oko kota".
GROMADY Z TYTANA 5/10
Krótkie i znowu o Saturnie. Statek badawczy monitoruje pewien od lat obserwowany obiekt na jednym z pierścieni planety. Trochę lepsze niż "Straszna pieśń", tylko że praktycznie nic się tu nie wyjaśnia.
MANA Z NIEBA 7/10
O czarodziejach z Atlantydy, żyjących we współczesności i wciąż poszukujących tytułowej many, której używają do zaklęć i przedłużania sobie życia. Na protagonistę zaczyna ktoś polować. Zelazny miał szansę rozwinąć to w powieść i myślę, że historia by jeszcze skorzystała, ale i tak jest dobra.
NOCNI KRÓLOWIE 6/10
Krótkie i znowu o wampirach. A raczej o kolesiu prowadzącym sklep z artykułami do walki z nimi i innymi fajansiarzami.
KONIEC WYPRAWY 4/10
Krótka historia potwora, który właśnie pokonał grupę bohaterów i rozmawia z ostatnim z nich, dogorywającym. Takie sobie.
24 WIDOKI GÓRY FUDŻI, HOKUSAIA 3/10
Niby Hugo i nominacja do Nebuli, ale zawiodłem się na tym opowiadaniu. Bohaterka, prawdopodobnie wdowa podróżuje po Japonii, odwiedzając miejsca z drzeworytów Hokusaia i jednocześnie ucieka przed pewnym zagrożeniem. Sam trzon fabuły, który z czasem poznajemy jest dość ciekawy, zakończenie też niezłe. Ale jest to przykryje grubą warstwą mało ciekawych opisów, mini-historyjek i przemyśleń bohaterki. Filozofowanie, abstrakcja i japońska mitologia, której nie kumam. Sporo też nawiązań do literatury, m.in. do Don Kichota czy mitologii Cthulhu. Jest kilka dobrych scen, ale generalnie mnie wynudziło.
FANTASY I SCIENCE FICTION: Z PUNKTU WIDZENIA PISARZA
I znowu esej.
Jest to, jak dotąd najsłabszy zbiór Zelaznego. Tutaj dość często ponosi go wyobraźnia, zaczyna tak bajać i abstrakcyjnie opisywać, że ja nie wiem, o co chodzi :). Powiedzmy, że nie zawsze nadążam za jego wyobraźnią. Ale momentami jest nieźle i da się czytać.
COŚ W RODZAJU EGZORCYZMU
Jest to dłuższy wstęp, w którym autor streszcza jeden z pomysłów na niewydane opowiadanie.
WIECZNA ZMARZLINA 7/10
Nagrodzona Hugo. Dwójka ludzi przebywa w aktualnie opuszczonym, ale samowystarczalnym kurorcie na planecie, gdzie zima trwa bardzo długo, a zlodowacenia potrafią szybko przejmować teren. Mężczyzna ma tu do załatwienia pewną tajemniczą...
2021-08-29
Wreszcie, po kilku latach skończyłem trylogię - czytałem naokoło (1, 3, 2). Tutaj jest akcja i miejscami ciężki, duszny klimat osamotnienia i zagrożenia, czyli dla mnie najlepsze momenty Metra. Jest też bijąca ze wszystkich stron beznadzieja, czyli jak zwykle. Jednak jednym z głównych bohaterów jest tym razem niespełniony pisarz-filozof, który często snuje swoje dywagacje w stylu: co po nas zostanie? W pierwszej części Glukhovsky też trochę filozofował, ale jakoś lepiej to wplótł w historię, a tutaj jest to raczej nudne. Nie jest to też historia drogi, jak pozostałe części; obszar metra, jaki tu zwiedzamy jest dość niewielki w porównaniu do chociażby jedynki. Jest też dziewczynka zakochana w starszym mężczyźnie, niby dojrzała i ostrożna, ale często totalnie naiwna i czasem mnie denerwowała. Wraca też na chwilę Artem.
Pierwsza część była świetna, trzecia trochę mnie wymęczyła, ale trochę czasu już minęło i sam nie wiem, gdzie uplasować drugą - czy jest lepsza od trójki czy nie? Na pewno sporo krótsza i nie zdążyła zmęczyć. Czytało się dobrze.
Patrząc na załączone mapy metra widać, że autor w swojej trylogii nie zwiedził nawet połowy z nich; chyba warto będzie zajrzeć też do jakichś pozycji z Uniwersum Metro.
Wreszcie, po kilku latach skończyłem trylogię - czytałem naokoło (1, 3, 2). Tutaj jest akcja i miejscami ciężki, duszny klimat osamotnienia i zagrożenia, czyli dla mnie najlepsze momenty Metra. Jest też bijąca ze wszystkich stron beznadzieja, czyli jak zwykle. Jednak jednym z głównych bohaterów jest tym razem niespełniony pisarz-filozof, który często snuje swoje dywagacje w...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-06-18
Nie jest to horror lecz thriller SF. Styl nadal typowy dla Kinga. Jednak, mimo ciekawego pomysłu, całość jest niezbyt intrygująca. Oprócz jednej czy dwóch scen ostrej akcji powieść ciągnie się powoli i mocno obyczajowo. Często odkładałem książkę ze znużeniem. Na szczęście zakończenie trochę ratuje historię.
Nie jest to horror lecz thriller SF. Styl nadal typowy dla Kinga. Jednak, mimo ciekawego pomysłu, całość jest niezbyt intrygująca. Oprócz jednej czy dwóch scen ostrej akcji powieść ciągnie się powoli i mocno obyczajowo. Często odkładałem książkę ze znużeniem. Na szczęście zakończenie trochę ratuje historię.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-02-12
2019-03-24
Uff, ciągnęła mi się ta część. Tutaj autor w większości zrezygnował z elementów przygodowych i postawił na ratowanie świata. I jest jeszcze bardziej ponuro niż wcześniej. Było kilka świetnych scen, ale w większości mi się dłużyło. Trylogia jest zamknięta, ale końcówka stanowi dobry punkt wyjścia. Może Głuchowski kiedyś jeszcze coś skrobnie?
Uff, ciągnęła mi się ta część. Tutaj autor w większości zrezygnował z elementów przygodowych i postawił na ratowanie świata. I jest jeszcze bardziej ponuro niż wcześniej. Było kilka świetnych scen, ale w większości mi się dłużyło. Trylogia jest zamknięta, ale końcówka stanowi dobry punkt wyjścia. Może Głuchowski kiedyś jeszcze coś skrobnie?
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015
Usłyszałem o filmie, a potem przypadkiem zdobyłem książkę.
Bardzo ciekawa i wciągająca, główny bohater jest do schrupania. Oczywiście, nie miałem cienia wątpliwości, jak książka się skończy. Obserwacja zmagań Marka na marsjańskiej pustyni jest całkiem emocjonująca. Autor mógłby napisać całość w formie dziennika, pomijając wydarzenia na Ziemi. Wtedy byłby to normalny Robinson C.
Pamiętajcie: NAJPIERW książka, POTEM film.
Usłyszałem o filmie, a potem przypadkiem zdobyłem książkę.
Bardzo ciekawa i wciągająca, główny bohater jest do schrupania. Oczywiście, nie miałem cienia wątpliwości, jak książka się skończy. Obserwacja zmagań Marka na marsjańskiej pustyni jest całkiem emocjonująca. Autor mógłby napisać całość w formie dziennika, pomijając wydarzenia na Ziemi. Wtedy byłby to normalny...
2017-10-26
2017-08-25
Wkp się rozpisał, więc ja nie muszę:
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/99686/blade-runner-czy-androidy-marza-o-elek...
Jeżeli tak ma wyglądać przyszłość ludzkości, to ja wysiadam.
I wreszcie z czystym sumieniem mogę obejrzeć film.
Wkp się rozpisał, więc ja nie muszę:
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/99686/blade-runner-czy-androidy-marza-o-elek...
Jeżeli tak ma wyglądać przyszłość ludzkości, to ja wysiadam.
I wreszcie z czystym sumieniem mogę obejrzeć film.
2017-08-18
Kultowy już film widziałem tyle razy, że historię znam na pamięć. Jednak wiadomo, że od książki sporo się różni.
Oprócz arcyciekawej wizji autor serwuje nam również sporo tekstów naukowych, odnoszących się do kondycji dzisiejszego społeczeństwa, owładniętego manią osiągnięć naukowych. Zwłaszcza prof. Malcolm celnie punktuje nasz charakter i miganie się od odpowiedzialności za czyny. Książka jest jednym wielkim ostrzeżeniem, przed tym, do czego ostatecznie prowadzi taki sposób myślenia. Bardzo ciekawe spostrzeżenia, prognozy i wnioski, czytanie których wcale nie nudzi.
Aspekt przygodowy - bez zarzutu. Książka jest pod tym względem bardziej urozmaicona niż film. Historie niektórych bohaterów też są poprowadzone inaczej. Tylko zakończenie jakby urwane.
Zainteresował mnie Crichton do tego stopnia, że jeszcze coś jego na pewno przeczytam.
Kultowy już film widziałem tyle razy, że historię znam na pamięć. Jednak wiadomo, że od książki sporo się różni.
Oprócz arcyciekawej wizji autor serwuje nam również sporo tekstów naukowych, odnoszących się do kondycji dzisiejszego społeczeństwa, owładniętego manią osiągnięć naukowych. Zwłaszcza prof. Malcolm celnie punktuje nasz charakter i miganie się od odpowiedzialności...
2016-10-30
-Droga, z której się nie wraca.
Kapitalna, i to w świecie Wiedźmina! 9/10
-Muzykanci
Kompletnie do mnie nie trafili. 3/10
-Tandaradei
Niewiele lepiej. 5/10
-W leju po bombie
Świetne polskie SF + Megadeth! 9/10
-Coś się kończy, coś się zaczyna.
Ryczałem ze śmiechu! 10/10
-Bitewny pył
Mógłby napisać tę space-operę. 8/10
-Złote popołudnie
Genialny retailing "Alicji w Krainie Czarów" 9/10
-Zdarzenie w Mischief Creek
Takie sobie. 6/10
-Spanienkreuz
Pomyłka. 1/10
-Maladie
Nie przepadam za Tristanem i Izoldą. 5/10
Jak to zbiór opowiadań, jedne dobre, inne wręcz przeciwnie. Ale ogólne wrażenie jest bardzo dobre.
-Droga, z której się nie wraca.
Kapitalna, i to w świecie Wiedźmina! 9/10
-Muzykanci
Kompletnie do mnie nie trafili. 3/10
-Tandaradei
Niewiele lepiej. 5/10
-W leju po bombie
Świetne polskie SF + Megadeth! 9/10
-Coś się kończy, coś się zaczyna.
Ryczałem ze śmiechu! 10/10
-Bitewny pył
Mógłby napisać tę space-operę. 8/10
-Złote popołudnie
Genialny retailing "Alicji...
2016-11-17
Dobra książka, chociaż nie rewelacyjna. Ostra jazda do ostatniej strony. Jest tu wszystko co najlepsze w "Mad Maxie".
Dobra książka, chociaż nie rewelacyjna. Ostra jazda do ostatniej strony. Jest tu wszystko co najlepsze w "Mad Maxie".
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-11-22
Nowela kanonicznego autora. Połączenie fantasy i SF. Trochę przekombinowana wg. mnie. I jak niby smok może posługiwać się mieczem!? ;-D
Nowela kanonicznego autora. Połączenie fantasy i SF. Trochę przekombinowana wg. mnie. I jak niby smok może posługiwać się mieczem!? ;-D
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-02-14
Czy aż tak bardzo może upaść społeczeństwo? Niczym zwierzęta, oklaskiwać skazańców w ich samobójczej wyprawie? Ale z drugiej strony już walki gladiatorów pokazały, że to jak najbardziej możliwe.
Książka, w której grupa chłopców idzie przed siebie, rozmawia i podziwia widoki.
Książka drogi, wbrew pozorom inna niż wszystkie.
Bo Stephena Kinga.
Główny bohater razem z setką innych chłopców wyrusza w morderczą podróż, którą ukończy tylko jeden z nich. Każdy, kto się zatrzyma, a nawet za bardzo zwolni, odpada. Bardzo prosto. Kula w łeb.
Cała treść książki sprowadza się do tego, co napisałem powyżej. Chłopcy idą i rozmawiają. Tylko i aż tyle. Każdy z nich jest inny, każdy bierze udział w marszu z innego powodu i każdy przeżywa go inaczej. Każdy też ma inną wytrzymałość. Zmęczenie, zniechęcenie, ból wszystkim dają się we znaki, ale stawką marszu jest ich życie. Autor pokazuje, jak światło każdego z nich powoli przygasa, wypalając ludzkie odruchy, nastawiając ich jedynie na przetrwanie. I stopniowo, jeden po drugim przegrywają tę walkę. Atmosfera robi się coraz gęstsza w miarę czytania.
Niewiarygodne, ile człowiek może z siebie dać, by przetrwać.
Doskonały pomysł, doskonały thiller. Nie jest mroczny, czy bardzo brutalny, ale z czasem chwyta czytelnika za gardło i nie chce puścić.
Aż zostanie tylko jeden...
"(...) -Jak się nazywasz? Jak się nazywasz? Jak się...
Poczuł, że McVries ciągnie go za rękaw.
-Nie chce powiedzieć. Pete, zmuś go, żeby powiedział, zmuś go, żeby powiedział, jak się nazywa...
-Nie zawracaj mu głowy - powiedział McVries. - On umiera, nie zawracaj mu głowy."
Czy aż tak bardzo może upaść społeczeństwo? Niczym zwierzęta, oklaskiwać skazańców w ich samobójczej wyprawie? Ale z drugiej strony już walki gladiatorów pokazały, że to jak najbardziej możliwe.
Książka, w której grupa chłopców idzie przed siebie, rozmawia i podziwia widoki.
Książka drogi, wbrew pozorom inna niż wszystkie.
Bo Stephena Kinga.
Główny bohater razem z setką...
2017-05-23
A zapowiadało się dobrze...
Do połowy książki, a nawet dalej atmosfera przypomina Obcego. Są trupy, zagadki, nieznana siła, podróże międzygwiezdne. Wszystko ładnie i realistycznie ukazane. Ale potem autor strasznie namieszał. Podróże w czasie i przestrzeni, kosmici urządzają igrzyska... kompletnie się w tym pogubiłem i musiałem odłożyć książkę na jakiś czas, a po powrocie przeczytać ponownie niektóre fragmenty. Przekombinowane to wszystko. Nie można odmówić autorowi rozmachu, ale przez poziom skomplikowania niektórych elementów historii, wielu rzeczy nie zrozumiałem.
Mróz strzelił celnie, ale powyżej mojej pokrywki. Niech lepiej zostanie przy kryminałach.
A zapowiadało się dobrze...
Do połowy książki, a nawet dalej atmosfera przypomina Obcego. Są trupy, zagadki, nieznana siła, podróże międzygwiezdne. Wszystko ładnie i realistycznie ukazane. Ale potem autor strasznie namieszał. Podróże w czasie i przestrzeni, kosmici urządzają igrzyska... kompletnie się w tym pogubiłem i musiałem odłożyć książkę na jakiś czas, a po powrocie...
2017-06-29
Autor stworzył szary, brudny, bezlitosny świat, tylko po to, by pokazać więź między ojcem i synem. Wstrząsająca historia.
Ponieważ jest to - zgodnie z nazwą - książka "drogi", ma prostą konstrukcję i szybko się czyta. Tylko WL dziwnie skonstruowało tekst, czasami trudno oddzielić dialogi od opisów. I tu przychodzi z pomocą audiobook z niezrównanym Panem Gosztyłą.
Autor stworzył szary, brudny, bezlitosny świat, tylko po to, by pokazać więź między ojcem i synem. Wstrząsająca historia.
Ponieważ jest to - zgodnie z nazwą - książka "drogi", ma prostą konstrukcję i szybko się czyta. Tylko WL dziwnie skonstruowało tekst, czasami trudno oddzielić dialogi od opisów. I tu przychodzi z pomocą audiobook z niezrównanym Panem Gosztyłą.
2017-07-06
Uff... ależ to była cegła!
I sam nie wiem, jak ją ocenić.
Wielu postaci nie polubiłem, momentami książka przynudzała, w połowie musiałem odłożyć ją na pewien czas, by znów nabrać ochoty. Pewnie naoglądałem się za dużo The Walking Dead, ale klimaty wymarcia ludzkości nie robią już na mnie dużego wrażenia. Ale nie można odmówić tej powieści gigantycznego rozmachu, w momencie wydania na pewno urywała łby.
Uff... ależ to była cegła!
I sam nie wiem, jak ją ocenić.
Wielu postaci nie polubiłem, momentami książka przynudzała, w połowie musiałem odłożyć ją na pewien czas, by znów nabrać ochoty. Pewnie naoglądałem się za dużo The Walking Dead, ale klimaty wymarcia ludzkości nie robią już na mnie dużego wrażenia. Ale nie można odmówić tej powieści gigantycznego rozmachu, w momencie...
2017-07-19
Było to moje 4 (sic!) podejście do tej książki. Ponieważ grę ograłem już tyle razy, to nie bardzo miałem ochotę na tę samą fabułę (chociaż wiem, jak różnią się oba te media). Poza tym nie lubię czytać z ekranu - doszedłem najdalej do połowy. Teraz jednak wreszcie uporałem się z papierową wersją. I znowu nabrałem ochoty, by zagrać :).
Jest to typowa książka drogi, trochę w stylu "zabili go i uciekł". Bohater podróżuje po metrze, odwiedzając kolejne stacje, poznając nowych ludzi i ciągle wpadając w kłopoty. Sam pomysł nie jest jakiś nowatorski, ale miejsce akcji już tak. Moskiewskie metro, jako ostatni bastion cywilizacji. Razem z opisem perypetii protagonisty Głuchowski przemycił tu również sporo ciekawych rozważań o ludzkiej naturze, egzystencji, opisał, do czego człowiek może być zdolny i jaki los mogą ludzie ludziom zgotować. Zawarł tu również sporo odniesień do dzisiejszej Rosji (w swoim kraju autor jest anty systemowy). Powieść wielopłaszczyznowa, stara się czegoś nauczyć,coś udowodnić, przed czymś ostrzec. Kawał dobrej SF.
Było to moje 4 (sic!) podejście do tej książki. Ponieważ grę ograłem już tyle razy, to nie bardzo miałem ochotę na tę samą fabułę (chociaż wiem, jak różnią się oba te media). Poza tym nie lubię czytać z ekranu - doszedłem najdalej do połowy. Teraz jednak wreszcie uporałem się z papierową wersją. I znowu nabrałem ochoty, by zagrać :).
Jest to typowa książka drogi, trochę w...
WARIANT JEDNOROŻCA 7/10
Jednorożec gra w szachy w barze. Ciekawe jest i opowiadanie i geneza jego powstania.
OSTATNIA Z DZIKICH 7/10
Główny bohater i jego myślący samochód bojowy wraz z grupą innych wojaków polują na stado zdziczałych samochodów. Kontynuacja opowiadania "Diabelski samochód" z innego zbioru.
RECITAL 6/10
Ostatni występ słynnej niegdyś artystki zorganizowany przez jej najwierniejszego fana. Opowiadanie ciekawe, choć stanowi raczej eksperyment literacki.
NAGI MATADOR 5/10
Pewien człowiek poznaje kobietę i wplątuje się w awanturę. Autor inspirował się Hemingwayem. Ja nic jego nie czytałem, więc trudno mi ocenić.
RZECZY, KTÓRE DOSTRZEGAMY TYLKO KĄTEM OKA: TRZY ODRUCHY.
Jest to krótki esej autora na temat procesu pisania. Nie interesował mnie, nie oceniam.
BLASK NAD CHANDRĄ 7/10
Ciekawa historia powstania i upadku tytułowej więziennej planety. Wspomniana tu postać Francisa Sandowa występuje też w dwóch powieściach Zelaznego.
IDŹ W NOC, A GWIAZDY NIECH CI NIE TOWARZYSZĄ 7/10
Zahibernowany człowiek zostaje - w pewnym sensie - obudzony i - w pewnym sensie - rozmawia z budzącymi. Ciekawe i zaskakujące.
TYLKO NIE HEROLD 6/10
Trochę dołująca wariacja mitu o puszce Pandory.
GALAKTYCZNY MOST POMOCY 4/10
Historia o międzyplanetarnej korespondencji przybranych rodziców z przybranym synem. Opowiadanie w formie dwóch listów.
MOC, KTÓRA PRZEZ OBWÓD PRĄD PROWADZI 6/10
Inteligentna maszyna, używana do badania dna morskiego. Opowiadane na przemian z perspektywy jej i jej operatorów. Nie mam pewności, ale chyba jest to prolog do kolejnego utworu, czyli...
POWRÓT KATA 8/10
Nagrodzone Hugo i Nebulą. Zaginiona, obdarzona sztuczną inteligencją maszyna powraca na Ziemię, by zemścić się na swoich twórcach - przynajmniej wszystko na to wskazuje.
OGIEŃ I/LUB LÓD
EXEUNT OMNES
O tych opowiadaniach nie mam nic do powiedzenia. Bardzo krótkie i nie zapadły mi w pamięć.
BARDZO DOBRY ROK 6/10
Też krótkie, ale ciekawe opowiadanie o podróżniku w czasie, który wciąż wraca do tego samego roku.
MOJA PANI Z DIOD 6/10
O włamywaczu, który współpracuje z małą, inteligentną maszyną płci żeńskiej (o ile maszyna może mieć płeć :D). Owa "pani" jest w nim zakochana - i bardzo zazdrosna!
I PO TOM TYLKO ZBIEGŁ, BY WAM DAĆ ŚWIADECTWO 4/10
I kolejne krótkie opowiadanie o uciekinierze z "Latającego Holendra".
KONIE LIRA 5/10
Baśniowe opowiadanie z ciekawym klimatem, ale wydaje mi się za krótkie, za mało rozbudowane.
NOC O 999 OCZACH
Kolejny eksperyment pisarski. Nie wiem, jak ocenić.
ANIOŁ, CZARNY ANIOŁ 7/10
Cały wszechświat jest kontrolowany przez tajemniczą organizację, która decyduje kto, co i kiedy umrze. Wykonywaniem owego zadania zajmują się tajni agenci, tytułowe czarne anioły. Jest to historia jednego z nich, wezwanego z emerytury na jeszcze jedną misję.
WALPURGISNACHT 5/10
Dziwaczne opowiadanie. W cmentarne nagrobki zostają wgrane wszystkie wspomnienia i myśli zmarłych, a odwiedzający mogą porozmawiać z nimi w formie hologramów.
INTERES GEORGE'A 5/10
Rycerz dogaduje się ze smokiem dla pieniędzy. Niezbyt odkrywcze, ale nieźle się czyta.
GARŚĆ PARAMETRÓW SCIENCE FICTION: SPOJRZENIE STRONNICZE.
Kolejny esej. Też nijak mi go oceniać.
Wróciłem do tego zbioru po kilku latach i teraz bardziej go doceniam.
WARIANT JEDNOROŻCA 7/10
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJednorożec gra w szachy w barze. Ciekawe jest i opowiadanie i geneza jego powstania.
OSTATNIA Z DZIKICH 7/10
Główny bohater i jego myślący samochód bojowy wraz z grupą innych wojaków polują na stado zdziczałych samochodów. Kontynuacja opowiadania "Diabelski samochód" z innego zbioru.
RECITAL 6/10
Ostatni występ słynnej niegdyś artystki...