-
ArtykułyTak kończy się świat, czyli książki o końcu epokiKonrad Wrzesiński6
-
ArtykułyCi bohaterowie nie powinni trafić na ekrany? O nie zawsze udanych wcieleniach postaci z książekAnna Sierant25
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać424
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
Biblioteczka
2023-12-31
2023-12-27
"Cena wolności" Barbary Wysoczańskiej to bardzo dobra powieść historyczna.
Akcja rozpoczyna się w 1904 roku, kiedy Polska jest pod zaborami.
Główną bohaterką jest młoda aktywistka i feministka, Klara Tyszkowska. Kobieta odważnie buntuje się przeciwko tradycji i uciskowi carskiego reżimu. Za swoje śmiałe poglądy przyjdzie jej zapłacić bardzo wysoką cenę.
Historia ciekawa, intrygująca i bulwersująca. Refleksję budzi postępowanie głównych bohaterów. Ilu czytelników, tyle będzie względem nich ocen.
"Cena wolności" to powieść o pełnej przeszkód drodze do miłości i o trudach dążenia ku wolności. Wreszcie o odwadze głośnego wypowiadania haseł dotyczących równości i praw kobiet. GORĄCO POLECAM!
"Cena wolności" Barbary Wysoczańskiej to bardzo dobra powieść historyczna.
Akcja rozpoczyna się w 1904 roku, kiedy Polska jest pod zaborami.
Główną bohaterką jest młoda aktywistka i feministka, Klara Tyszkowska. Kobieta odważnie buntuje się przeciwko tradycji i uciskowi carskiego reżimu. Za swoje śmiałe poglądy przyjdzie jej zapłacić bardzo wysoką cenę.
Historia ciekawa,...
2023-12-28
"Cud na zamówienie" Karoliny Wilczyńskiej to współczesna opowieść wigilijna. Mądra, poruszająca, rozbrajająca, tajemnicza. Cudowna. To nic, że już po świętach. Warto poznać kilkoro bohaterów, których owiane tajemnicą losy splatają się ze sobą.
Książkę czyta się wyśmienicie. Intryguje to tego stopnia, że trudno ją odłożyć choć na chwilę.
"Cud na zamówienie" to gotowy scenariusz na ciepłą opowieść świąteczną ukazującą magię Bożego Narodzenia. GORĄCO POLECAM!
"Cud na zamówienie" Karoliny Wilczyńskiej to współczesna opowieść wigilijna. Mądra, poruszająca, rozbrajająca, tajemnicza. Cudowna. To nic, że już po świętach. Warto poznać kilkoro bohaterów, których owiane tajemnicą losy splatają się ze sobą.
Książkę czyta się wyśmienicie. Intryguje to tego stopnia, że trudno ją odłożyć choć na chwilę.
"Cud na zamówienie" to gotowy...
2023-12-21
"Na zachodzie bez zmian" E. M. Remarque poraża okrucieństwem i beznadzieją wojny.
Młodzi chłopcy, dopiero wchodzący w dorosłość walczą na froncie podczas pierwszej wojny światowej. Tym samym spełniają obowiązek wobec ojczyzny. Tylko, że strzelają do tak samo jak oni młodych chłopaków, których powołano na front.
Tęsknią za domem i pokojem. Nie widzą sensu walki, wojny. Bo go nie ma.
Okrucieństwo wojny pozbawia ich wszystkiego.
Powieść E. M. Remarque "Na zachodzie bez zmian" pokazuje to w sposób dobitny i przejmujący. TO WIELKA LITERATURA. GORĄCO POLECAM!
"Na zachodzie bez zmian" E. M. Remarque poraża okrucieństwem i beznadzieją wojny.
Młodzi chłopcy, dopiero wchodzący w dorosłość walczą na froncie podczas pierwszej wojny światowej. Tym samym spełniają obowiązek wobec ojczyzny. Tylko, że strzelają do tak samo jak oni młodych chłopaków, których powołano na front.
Tęsknią za domem i pokojem. Nie widzą sensu walki, wojny. Bo...
2023-12-18
"Grzybnia" Aleksandry Zielińskiej to powieść pełna magicznego realizmu.
Dla mnie autorka jest wybitną pisarką. Bardzo cenię jej pióro. Również polecającego "Grzybnię"Jakuba Małeckiego.
Niestety "Grzybnia" nie przemówiła do mnie. Z trudem dobrnęłam do końca książki.
Lubię inną prozę, trudną, zmuszającą do refleksji. Przeczytałam wiele powieści z gatunku realizmu magicznego.
Tylko dzięki samozaparciu nie porzuciłam "Grzybni" mając nadzieję, że może w końcu mnie urzeknie. Tak jak "Sorge" Aleksandry Zielińskiej, którą przeczytałam w 2020 roku i uznałam za arcydzieło literackie. Wciąż polecam tę książkę. Uznałam ją za najlepszą przeczytaną w owym roku, a czytam rocznie bardzo dużo.
"Grzybnia" nie dla każdego.
"Grzybnia" Aleksandry Zielińskiej to powieść pełna magicznego realizmu.
Dla mnie autorka jest wybitną pisarką. Bardzo cenię jej pióro. Również polecającego "Grzybnię"Jakuba Małeckiego.
Niestety "Grzybnia" nie przemówiła do mnie. Z trudem dobrnęłam do końca książki.
Lubię inną prozę, trudną, zmuszającą do refleksji. Przeczytałam wiele powieści z gatunku realizmu magicznego....
2023-12-21
"Zwykła przyzwoitość" to trzeci tom kryminalnego cyklu "Bezimienny" autorstwa Wojciecha Chmielarza. Fabuła skupia się na Bezimiennym, który wynajmuje pokój u starszego pana Henryka. Sytuacja komplikuje się, gdy do domu seniora zaczynają przychodzić podejrzane typy. Zygmunt, przedstawiając się pierwszym lepszym imieniem, staje w obronie starszego mężczyzny i rozpoczyna dochodzenie w sprawie gróźb wobec niego. Tym samym odkrywa aferę brania kredytów na podstawie podstępnie uzyskanej tożsamości. Cała sprawa wiąże się z nielegalnym przejmowaniem mieszkań i rynkiem nieruchomości. Razem z bratanicą pana Henryka, grupą aktywistów i komornikiem, Zygmunt podejmuje walkę z gangsterami.
"Zwykła przyzwoitość" to dobrze napisany kryminał, który od pierwszych stron intryguje i wciąga czytelnika. Zwroty akcji sprawiają, że książkę czyta się szybko i zachłannie. Wojciech Chmielarz porusza w tej historii bardzo aktualne i na czasie tematy, takie jak uchodźcy na granicy z Białorusią, działania aktywistów w ich pomocy czy nieheteroseksualni bohaterowie. Czy to specjalny zabieg? Pozostawiam do oceny. Walki między bohaterami są opisane obrazowo, co nadzwyczaj pobudza wyobraźnię czytelnika. GORĄCO POLECAM!
"Zwykła przyzwoitość" to trzeci tom kryminalnego cyklu "Bezimienny" autorstwa Wojciecha Chmielarza. Fabuła skupia się na Bezimiennym, który wynajmuje pokój u starszego pana Henryka. Sytuacja komplikuje się, gdy do domu seniora zaczynają przychodzić podejrzane typy. Zygmunt, przedstawiając się pierwszym lepszym imieniem, staje w obronie starszego mężczyzny i rozpoczyna...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-12-17
Guzel Jachina jest autorką przejmującej powieści "Eszelon do Samarkandy".
Historii ewakuacji 500 sierot w wieku od 2 do 12 lat z objętego klęską głodu Powołża do Uzbekistanu. Celem była likwidacja bezdomności i walka z głodem w latach 20. XX w. w ZSRR.
Młody weteran wojny domowej Diejew, jako dowódca eszelonu wraz z doświadczoną komisarz do spraw dzieci Białą, felczerem, kucharzem i kilkoma opiekunkami zmaga się z niewyobrażalnymi trudami podróży. Ta miała trwać dwa tygodnie. Utrudnienia, które napotykają w drodze przedłużają ewakuację dzieci do miesiąca.
Brakuje jedzenia, opału, wody, środków czystości. Wybucha epidemia cholery.
Wiele dzieci choruje, wiele umiera. Po drodze są grzebane w zamarzniętej ziemi. Mimo to w kolejnych miejscowościach Diejew przygarnia wszystkie bezdomne dzieci. Robi to wbrew rozkazom. Nie ma pojęcia czy przetrwają morderczą podróż. Jeśli nawet to nie ma pewności, że znajdą bezpieczne schronienie w ośrodku opiekuńczym w Samarkandzie.
"Eszelon do Samarkandy" wywołuje obrażenia. Wyniszczone głodem i chorobami dzieci łaknące czułości łamią serce. Jednocześnie młody dowódca eszelonu budzi ogromny podziw. Jego determinacja, poświęcenie, upór są godne podziwu. Ta podróż wydaje się nie mieć końca. Przychodzi moment głębokiego kryzysu. Czytelnik nie wierzy już, że Diejewowi w ogóle uda się dowieźć dzieci do Samarkandy. Czytelnik, ale nie Diejew.
"Eszelon do Samarkandy" to historia, która przytłacza emocjonalnie. Nie do zapomnienia. GORĄCO POLECAM!
Guzel Jachina jest autorką przejmującej powieści "Eszelon do Samarkandy".
Historii ewakuacji 500 sierot w wieku od 2 do 12 lat z objętego klęską głodu Powołża do Uzbekistanu. Celem była likwidacja bezdomności i walka z głodem w latach 20. XX w. w ZSRR.
Młody weteran wojny domowej Diejew, jako dowódca eszelonu wraz z doświadczoną komisarz do spraw dzieci Białą,...
2023-12-13
"Urban. Biografia" Doroty Karaś i Marka Sterlingowa to książka, której głównym bohaterem jest kontrowersyjny dziennikarz, Jerzy Urban. To delikatnie stwierdzenie. Człowiek dla którego nie było żadnej świętości.
"Dowcip roku zamieszczony w pierwszym numerze tygodnika "Nie" w roku 2012:
-Ty, czy pamiętasz Kaczyńskiego?
-Jak przez mgłę"
Jerzy Urban dorobił się fortuny i to pracą swojego umysłu.
Na kartach historii zapisał się jako czerwona kanalia i Goebbels stanu wojennego. Zapracował na taką ocenę. Autorzy jego biografii nie ukrywają tego.
Nie oceniają też Urbana. Ich przekaz sprawia wrażenie wiarygodnego.
Trudno uwierzyć, że Jerzy Urban miał w sobie pokłady ciepłych uczuć. Jednak Dorota Karaś i Marek Sterlingow przytaczają wiele dowodów świadczących o jego wrażliwości.
Z pewnością szczerze kochał swoją dużo młodszą od siebie, trzecią żonę. Z biografii można wywnioskować, że była to kobieta powiedzmy, pasująca do niego. Akceptująca go takim jaki był. Może łączyło ich to, że oboje mieli twarze skandalistów?
Po śmierci Urbana, Monika Daniszewska, jego żona w tygodniku "Nie" ogłosiła: "Łysy walnął w kalendarz."
Sama zmarła dokładnie w rok po nim i to tego samego dnia. Nie widziała sensu życia bez niego? Można tak przypuszczać.
Goebbels, wieprz, bandyta, zboczeniec i cynik to przeważające epitety na temat Jerzego Urbana.
Z pewnością nie sięgnęłabym po jego biografię, gdyby nie spotkanie z Dorotą Karaś i Markiem Sterlingowem w MBP w Radomiu. Cieszę się, że mnie nie ominęła ta lektura.
Książkę polecam, bo to nie tylko biografia Urbana. Ciekawie i płynnie napisana. Dużo historii, którą niby znałam, a jednak pogłębiłam. To książka nie tylko o Jerzym Urbanie. Czyta się szybko i lekko nie stroniąc od refleksji.
"Latem 2021 roku Daniszewska znajduje na stole kopertę podpisaną" list intymny".[...]
Urban wyznaje miłość swojej siedemdziesięcioletniej żonie. Brakuje mu fizycznej bliskości, tęskni za tym, co już nie wróci."
"Żyję, a sępy już żerują. Ja zaś pomagam im, licząc na to..."
"- Wątpliwości związane z istnieniem Boga?
- Żadnych."
"Urban. Biografia" Doroty Karaś i Marka Sterlingowa to książka, której głównym bohaterem jest kontrowersyjny dziennikarz, Jerzy Urban. To delikatnie stwierdzenie. Człowiek dla którego nie było żadnej świętości.
"Dowcip roku zamieszczony w pierwszym numerze tygodnika "Nie" w roku 2012:
-Ty, czy pamiętasz Kaczyńskiego?
-Jak przez mgłę"
Jerzy Urban dorobił się fortuny i to...
2023-12-10
"Bajka, bajeczka" Barbary Sadurskiej to dystopia o świecie, w którym rządzi kościół.
Dystopia to z pewnością nie moja bajka. Podczas czytania targały mną negatywne emocje.
Nieznośnie męczyłam się śledząc historię dorastającej dziewczynki na tle religijnego fanatyzmu i wynikających z niego konsekwencji. Całość niewyobrażalnie przerysowana to za mało powiedziane. Dużo mnie kosztowało, żeby przeczytać książkę do końca.
Barbara Sadurska napisała powieść, która nie może się podobać. Mam na myśli fabułę.
Jestem w stanie przeczytać wszystko, jeśli jest dobrze napisane. Po książce "Bajka, bajeczka" mimo wszystko zastanawiam się po co? Czy było warto? Kac czytelniczy jeszcze długo mnie nie opuści.
"Bajka, bajeczka" Barbary Sadurskiej to dystopia o świecie, w którym rządzi kościół.
Dystopia to z pewnością nie moja bajka. Podczas czytania targały mną negatywne emocje.
Nieznośnie męczyłam się śledząc historię dorastającej dziewczynki na tle religijnego fanatyzmu i wynikających z niego konsekwencji. Całość niewyobrażalnie przerysowana to za mało powiedziane. Dużo...
2023-12-09
Agnieszka Paciorkiewicz-Dubicka jest plastyczką z zacięciem humanistycznym, laureatką wyróżnień w konkursach literackich oraz nagród w konkursach plastycznych. Przede wszystkim propagatorką uważności na drugiego człowieka.
"Izba Przejęć" to debiut literacki autorki. Zbiór opowiadań, powiązanych ze sobą nieoczywistą fabułą. To proza artystyczna, liryczna. Przemawia przez nią wrażliwość autorki.
Myślę, że naznaczona jej osobistymi przeżyciami. Przesiąknięta emocjami. Do wielokrotnego czytania. GORĄCO POLECAM!
Agnieszka Paciorkiewicz-Dubicka jest plastyczką z zacięciem humanistycznym, laureatką wyróżnień w konkursach literackich oraz nagród w konkursach plastycznych. Przede wszystkim propagatorką uważności na drugiego człowieka.
"Izba Przejęć" to debiut literacki autorki. Zbiór opowiadań, powiązanych ze sobą nieoczywistą fabułą. To proza artystyczna, liryczna. Przemawia przez...
2023-12-09
"Zwycięzcy" Fredrika Backmana to trzeci tom cyklu "Miasto Niedźwiedzia".
Dwa małe miasteczka położone na skraju lasu i ich mieszkańcy, których życie koncentruje się wokół hokeja.
Treningi, rozgrywki, mecze i zwycięstwo to to co nadaje sens większości z nich. Hokej to cały świat dla obu społeczności. Nie może obejść się bez rywalizacji. Takiej za wszelką cenę, niemal na śmierć i życie.
"Zwycięzcy" to tak jak poprzednie dwie części powieść o hokeju i ludziach, którzy wydawałoby się są gotowi poświęcić wszystko dla tego sportu. Będą zmuszeni dokonywać trudnych wyborów. Cały czas będą im towarzyszyć uczucia takie jak przyjaźń, zdrada, strach, miłość, nienawiść, zemsta, ale i nadzieja.
Tu również wszystkie ludzkie uczucia mieszają się dając obraz człowieka, który z natury nie jest zły.
Fredrik Backman umie zawłaszczyć czytelnika. Jego opowieść o ludziach, których więcej dzieli niż łączy wciąga czytelnika w wir wydarzeń, których nie jest w stanie przewidzieć w najmniejszym stopniu.
Porywająca fabuła. Charakterystyczni bohaterowie. Złożone postaci. Na wskroś ludzkie. Nie ma takiej w stu procentach złej.
"Zwycięzcy" to również oszustwa, korupcja i brudna polityka na poziomie lokalnym.
"Doświadczenie mówi mu, że większość ludzi ma siłę tylko dla jednego wroga naraz. Tak więc zamiast skłócać ze sobą miasta, dał im wspólnego wroga. Polityków. Bo wszyscy nienawidzą polityków. Nawet politycy."
To prawdziwe i ważne słowa dla mieszkańców zarówno Bjornstad jak i Hed. W ostateczności potrafią się zjednoczyć przeciw jednemu wrogowi.
W gruncie rzeczy "Zwycięzcy" to smutna historia, która łamie serca czytelników. Przez cały czas przemoc wisi w powietrzu. Emocje sięgają zenitu.
Wszystkie trzy części cyklu "Miasto niedźwiedzia" są powieściami głęboko psychologicznymi. Pełnymi dylematów moralnych. Mądre, urzekające. Warte poświęcenia czasu. GORĄCO POLECAM!
"Zwycięzcy" Fredrika Backmana to trzeci tom cyklu "Miasto Niedźwiedzia".
Dwa małe miasteczka położone na skraju lasu i ich mieszkańcy, których życie koncentruje się wokół hokeja.
Treningi, rozgrywki, mecze i zwycięstwo to to co nadaje sens większości z nich. Hokej to cały świat dla obu społeczności. Nie może obejść się bez rywalizacji. Takiej za wszelką cenę, niemal na...
2023-12-08
"Moc przebudzenia" to poradnik Pemy Chodron, amerykańskiej buddyjskiej mniszki, który zdobyła popularność po rozstaniu z mężem i znalezieniu ukojenia w buddyźmie. Wśród gwiazd Hollywood buddyzm staje się coraz bardziej popularny.
Każde zakończenie jest również początkiem. Zarówno zakończenie oddechu, dnia, związku, jak i życia są nieuchronne. Nie możemy mieć wątpliwości co do tego. Niepewność i emocje towarzyszą nam nieodłącznie w życiu, zwłaszcza w trakcie zmian. W tej książce autorka przypomina nam, że akceptacja życia jest równoznaczna z akceptacją śmierci. Warto cieszyć się życiem, nie skupiając się jedynie na myśleniu o śmierci. Należy raczej zaakceptować, że jest nieunikniona.
Podtytuł książki "Jak żyjemy, tak odchodzimy" skłania do refleksji. Autorka pokazuje nam, że każdy koniec jest jednocześnie początkiem. Przedstawia również tybetański punkt widzenia na temat śmierci oraz celebracji życia, który na pewno różni się od znanego większości.
Obecnie poradniki cieszą się ogromną popularnością. Ja osobiście nie przepadam za nimi, tak samo jak nie lubię zmian. Nie stawiam sobie obietnic na początku roku.
"Jak żyjemy, tak odchodzimy" rozważałabym w innym kontekście, gdyż nauka tybetańska jest mi obca. "Moc przebudzenia" to przede wszystkim poradnik skierowany do osób zainteresowanych buddyzmem.
Może być jednak ciekawym doświadczeniem czytelniczym dla wszystkich, którzy nie mają o nim pojęcia.
"Moc przebudzenia" to poradnik Pemy Chodron, amerykańskiej buddyjskiej mniszki, który zdobyła popularność po rozstaniu z mężem i znalezieniu ukojenia w buddyźmie. Wśród gwiazd Hollywood buddyzm staje się coraz bardziej popularny.
Każde zakończenie jest również początkiem. Zarówno zakończenie oddechu, dnia, związku, jak i życia są nieuchronne. Nie możemy mieć wątpliwości co...
2023-12-07
"Kocie story" Katarzyny Burdy to historia kota od samego początku, czyli od tych pierwszych chwil tysiące lat temu.
Koty różnią się tak jak i my się różnimy. Komunikują się z człowiekiem, choć on nie zawsze wie o co im chodzi. Są pełne zagadek. Chodzą własnymi drogami. Nie dają się podporządkować.
Nie zawsze mruczenie kota jest oznaką jego zadowolenia. Głaszczemy je, ale one nie zawsze to lubią. Choć najczęściej bywają pieszczochami i lubią drapanie za uszkiem. Mimo to jest w kotach coś demonicznego. Mówi się, że przynoszą pecha.
W przeszłości uważano je za towarzyszy wiedźm czy posiadaczy kilku żywotów.
Dzięki badaniom coraz więcej wiemy o ich pochodzeniu, ewolucji, niezwykłych możliwościach ich gibkiego ciała oraz o psychice, osobowości czy zachowaniu.
"Kocie story" pokazuje problemy wielkomiejskich kotów bezdomnych i wiejskich mruczków. Koty domowe mogą sprawiać kłopot, ale nie tym, którzy je uwielbiają.
"KOCIE STORY. Miłość Fascynacja i Trudna Sztuka Wspólnego Życia" Katarzyny Burdy to książka dla miłośników tych zwierząt.
"Kocie story" Katarzyny Burdy to historia kota od samego początku, czyli od tych pierwszych chwil tysiące lat temu.
Koty różnią się tak jak i my się różnimy. Komunikują się z człowiekiem, choć on nie zawsze wie o co im chodzi. Są pełne zagadek. Chodzą własnymi drogami. Nie dają się podporządkować.
Nie zawsze mruczenie kota jest oznaką jego zadowolenia. Głaszczemy je, ale...
2023-12-02
"Patrioci" Sany Krasikov to monumentalna powieść amerykańskiej pisarki gruzińskiego pochodzenia. Okrzyknięta "Doktorem Żywago" naszych czasów.
Napisana z rozmachem trzypokoleniowa saga rodzinna zapoczątkowana w latach 30-tych XX wieku aż po współczesność. Akcja książki toczy się w Ameryce i Rosji.
Młoda Amerykanka, Florence kierując się obietnicą miłości opuszcza Brooklyn i przyjeżdża do Związku Radzieckiego. Szybko wpada w pułapkę systemu. Niestety, powrót do Stanów Zjednoczonych jest niemożliwy.
Po latach jej syn, Julian odkrywa historię Amerykanów porzuconych przez własną ojczyznę.
"Patrioci" to historia matki przeplatana narracją syna. Poruszająca opowieść nie tylko o skomplikowanych relacjach rodzinnych naznaczonych polityką, ale przede wszystkim o potrzebie zrozumienia motywacji bliskich.
Książka jest pięknym połączeniem sagi rodzinnej, romansu oraz powieści historycznej. Język utworu jest zarówno piękny, jak i przenikliwy, zachęcający do zaczytania się w historię. GORĄCO POLECAM!
"Patrioci" Sany Krasikov to monumentalna powieść amerykańskiej pisarki gruzińskiego pochodzenia. Okrzyknięta "Doktorem Żywago" naszych czasów.
Napisana z rozmachem trzypokoleniowa saga rodzinna zapoczątkowana w latach 30-tych XX wieku aż po współczesność. Akcja książki toczy się w Ameryce i Rosji.
Młoda Amerykanka, Florence kierując się obietnicą miłości opuszcza Brooklyn...
2023-11-30
"Kora. Się żyje." Katarzyny Kubisiowskiej to biografia znanej i uwielbianej, nieżyjącej już wokalistki. Świetnie napisana.
Z książki poznajemy Olę, Olgę jak dziecko tęskniące za rodzicami i rodzeństwem. Przez kilka lat przebywa w domu dziecka prowadzonym przez zakonnice. Złe wspomnienia z tego okresu pozostaną z nią już na zawsze.
Jako nastolatka zainspirowana stylem dzieci kwiatów prowadzi dość swobodny tryb życia. Nie stroni od używek. Przeżywa pierwszą miłość i zawód miłosny.
Z Markiem Jackowskim połączy się nie tylko prywatnie. Będzie z nim koncertować. Zespół Manam wyniesie ją na szczyty.
Z biografii Katarzyny Kubisiowskiej wyłania się kobieta odważna, silna, utalentowana.
Kora była przekonana o swojej racji w niemal każdej kwestii. Nie unikała kontrowersyjnych wypowiedzi.
Czuła i bezpośrednia. Ateistka kolekcjonująca madonny.
Kiedyś powiedziała "urodziłam się w biedzie, umrę w bogactwie"
Biografia Kory to nie tylko jej życie prywatne i zawodowe. To również opowieść o rodzicach i dziadkach zarówno jej jak i Marka Jackowskiego i Kamila Sipowicza.
Z pierwszym się rozwiodła. Z drugim pod koniec życia wbrew sobie wzięła ślub.
Była matką, żoną, kochanką. Charyzmatyczną, twórczą artystką. Dużo czytała. Kochała sztukę i zwierzęta.
Katarzyna Kubisiowska w biografii "Kora. Się żyje." pokazała nam człowieka, kobietę, która wiele w życiu osiągnęła. Była sobą. Nikt nie jest doskonały. Pozostał po niej jej głos, płyty i nagrania z koncertów. Intrygująca postać. Warto poznać ją bliżej sięgając po książkę Katarzyny Kubisiowskiej. Wciągająca biografia. Ciekawie napisana. Wzbogacona o fotografie artystki. Pięknie wydana. GORĄCO POLECAM! NIECH SIĘ CZYTA!
"Kora. Się żyje." Katarzyny Kubisiowskiej to biografia znanej i uwielbianej, nieżyjącej już wokalistki. Świetnie napisana.
Z książki poznajemy Olę, Olgę jak dziecko tęskniące za rodzicami i rodzeństwem. Przez kilka lat przebywa w domu dziecka prowadzonym przez zakonnice. Złe wspomnienia z tego okresu pozostaną z nią już na zawsze.
Jako nastolatka zainspirowana stylem...
2023-11-05
"Rumowiska" Wita Szostaka to wielowątkowa powieść. Przedstawia historię różnych bohaterów z różnych epok. Głównymi postaciami są dziadek Tomasz, babcia Helena oraz ich wnuk. Wszyscy mają tajemniczą przeszłość. Skrywają sekrety.
Powieść dotyka tematów opozycji, polityki, wspomnień i rodzinnych tajemnic, tworząc wielowymiarowy portret rodziny.
Jednym z głównych motywów powieści jest rzeka, która symbolizuje życie i przemijanie. Autor wplata esej o rzece w narrację, tworząc ciekawą strukturę tekstu. Czy ta opowieść o rzece jest jedynie ilustracją dla historii bohaterów, czy może to ona jest głównym przewodnikiem i łącznikiem między różnymi wątkami, pozostaje pytaniem.
Każda historia przedstawiana w powieści ma swoje źródło i tajemnicę. Czy jednak te różne historie będą mogły się spotkać i przeciąć, czy pozostaną oddzielne? Czy istnieje możliwość, że bohaterowie odnajdą wspólny mianownik i zrozumieją swoje przeszłości?
Autor pisze w sposób, który pobudza wyobraźnię czytelnika. Płynne przejścia między opowieściami, meandry narracji i odkrywane na bieżąco odnogi historii tworzą niezwykłe doświadczenie czytelnicze. Czytelnik jest zmuszony samodzielnie odkrywać i analizować opowieści, zastanawiając się, kto tak naprawdę je opowiada i skąd czerpie inspirację.
"Rumowiska" to pełna zagadek powieść, której sens staje się bardziej wyraźny dopiero w miarę odczytywania kolejnych stron. To krąg życia, w którym opowieści splatają się ze sobą w wielkim, nieprzewidywalnym tańcu. Rozwiązanie tajemnicy pozostaje otwarte dla wyobraźni czytelnika, co sprawia, że powieść wzbudza zainteresowanie i zapewnia niezapomniane doświadczenie literackie. Trudna w odbiorze. Dla wymagającego czytelnika.
"Rumowiska" Wita Szostaka to wielowątkowa powieść. Przedstawia historię różnych bohaterów z różnych epok. Głównymi postaciami są dziadek Tomasz, babcia Helena oraz ich wnuk. Wszyscy mają tajemniczą przeszłość. Skrywają sekrety.
Powieść dotyka tematów opozycji, polityki, wspomnień i rodzinnych tajemnic, tworząc wielowymiarowy portret rodziny.
Jednym z głównych motywów...
2023-11-24
"Łakome" to nie autobiografia, ale powieść z wątkami autobiograficznymi. Debiut powieściowy poetki, Małgorzaty Lebdy. Zadziwiający tytuł.
Wielowarstwowa opowieść o sile żywiołów, zachłanności na życie i prywatnym kosmosie w momencie próby. Opowieść o chorobie, ciele i naturze. Nie brak w niej cmentarzy.
Jednak wola życia jest tym co ją napędza.
Babka jest ciężko chora.
"Docenia piękno brzozowej kory, wilgoć mchu i wiatr trącający liście osiki. Robi to na przekór pracującej w niej chorobie."
[...]myślę, ten kto nigdy nie szedł z umierającą w las, jest szczęśliwy, ale też, że kto nigdy nie szedł z umierającą w las, ten jest nieszczęśliwy również."
Dziadek zajmuje się wszystkim byle nie być blisko z chorobą babki. Całą uwagę poświęca domu. Chce, żeby babce było ciepło. Tym sposobem jest przy życiu, a nie przy śmierci.
"Należy ochrzcić chorobę, stworzyć dla choroby dobre warunki, przyjąć ją. Teraz jest członkiem rodziny. Należy jej się imię, które coś znaczy, które kojarzy się z życiem, nie ze śmiercią."
"Choroba nie znosi śmierci, to jest jej koniec..."
Dwie kobiety zostawiają dotychczasowe życie. Przyjeżdżają by być z chorującą. Są świadkami, że żywe rozpaczliwie sprzeciwia się śmierci.
"Łakome" Małgorzaty Lebdy to poetycka opowieść. Porusza trudny temat choroby i opieki nad chorym. Autorka jest oszczędna w słowach. Język jakim się posługuje przyciąga i porusza. Jej prozę trzeba czytać w skupieniu. WARTO! GORĄCO POLECAM!
"Łakome" to nie autobiografia, ale powieść z wątkami autobiograficznymi. Debiut powieściowy poetki, Małgorzaty Lebdy. Zadziwiający tytuł.
Wielowarstwowa opowieść o sile żywiołów, zachłanności na życie i prywatnym kosmosie w momencie próby. Opowieść o chorobie, ciele i naturze. Nie brak w niej cmentarzy.
Jednak wola życia jest tym co ją napędza.
Babka jest ciężko chora....
2023-11-27
"Widuję ich w snach" Bernarda Gotfryda to zbiór jedenastu opowiadań autora pochodzącego z Radomia.
Każde opowiadanie napisane jest w języku polskim i angielskim. Książka wzbogacona jest o zdjęcia radomskich ulic, których nazwy padają w tekście.
W czasie drugiej wojny światowej po nieudanej próbie ucieczki z getta Bernard Gotfryd trafił do obozu koncentracyjnego na Majdanku. Wyzwolenie spod niemieckiej okupacji zastało go w szóstym obozie w którym był więziony, w Gusen. W 1947 roku wyemigrował do Stanów Zjednoczonych. Studiował fotografię. Pracował jako fotoreporter w "Newsweeku".
Zaczął spisywać swoje doświadczenia z lat okupacji. Nagradzany i tłumaczony na wiele języków. W 2005 roku także w Polsce ukazały się jego opowiadania. W 2006 pisarz i fotografik odwiedził rodzinny Radom.
"Widuję ich w snach" to cenne dzieło ze względu na obraz przedwojennego Radomia. Miasta przemysłowego. Ukazuje sylwetki żydowskich mieszkańców Radomia. ich życie, pracę, problemy, złożone losy. Zaglądamy do ich domów i na podwórka radomskich kamienic. Widzimy bawiące się dzieci, sąsiadów, znajomych. Wraz z autorem odwiedzamy dawną fabryczkę cukierków Minzberga na ulicy Wąskiej 8, a także drukarnię Zabnera przy ul. Żeromskiego 25.
Książka napisana bardzo płynnym, prostym językiem umiejętnie przenosi czytelnika w odległe lata, kiedy to Żydzi stanowili ponad 30 % mieszkańców Radomia. Bardzo realistycznie oddaje klimat ówczesnego miasta.
"Miałem wielu sąsiadów w Radomiu. Byli wśród nich sklepikarze, nauczyciele, żebracy i rzemieślnicy - niektórych wciąż wyraźnie pamiętam. Jak wszyscy mieli marzenia i ambicje, ale nie doczekali ich realizacji. Nazizm położył kres ich życiu. Czasami widuję ich w snach, czasami słyszę ich głosy. Jakby to wszystko zdarzyło się wczoraj".
W 2009 roku książka zdobyła NAGRODĘ LITERACKĄ MIASTA RADOMIA w kategorii "Literatura piękna". WARTO PRZECZYTAĆ! GORĄCO POLECAM!
"Widuję ich w snach" Bernarda Gotfryda to zbiór jedenastu opowiadań autora pochodzącego z Radomia.
Każde opowiadanie napisane jest w języku polskim i angielskim. Książka wzbogacona jest o zdjęcia radomskich ulic, których nazwy padają w tekście.
W czasie drugiej wojny światowej po nieudanej próbie ucieczki z getta Bernard Gotfryd trafił do obozu koncentracyjnego na...
2023-11-23
"Głośniej" Anny Górnej to rewelacyjny thriller muzyczny. Fabuła mocno intryguje. Narratorką opowieści jest Abby, asystentka Trevora, basisty kultowego zespołu Dirty Bird. Gdy w pokoju hotelowym we Florencji zostaje znalezione jego ciało, wpada w panikę.
Zachowanie Abby jest dwuznaczne i niezrozumiałe dla czytelnika. Wydaje się podejrzane.
Abby nie wierzy w samobójstwo Trevora i przesłuchiwana przez policję zaczyna typować kolejnych morderców. Jednocześnie żyje w ogromnym stresie i obawia się, że to ona zostanie uznana za winną śmierci muzyka. Ukrywa swoją przeszłość przed policją oraz to, co ją łączyło z zamordowanym basistą. Stopniowo odkrywa swoje karty przed czytelnikiem.
Gdy pobyt Abby we Florencji zamienia się w więzienie, trudno jest zrozumieć, co to oznacza. Uważny czytelnik wychwyci sugestie dotyczące mordercy, ale do końca nie pozwala sobie na przyjęcie takiej myśli. Zakończenie jest nie tylko ekscytujące, ale także przewrotne. Ktoś bawi się z czytelnikiem.
Akcja tego wciągającego thrillera rozgrywa się w różnych przestrzeniach czasowych. Główna postać i narrator, Abby, stopniowo odkrywa tajemnice poszczególnych bohaterów. Atmosfera zagęszcza się wraz z każdą stroną, a napięcie rośnie.
"Głośniej" swoim klimatem przypomina "Dziewczynę z pociągu" czy "Kobietę przy oknie". To rasowy thriller o sławie, cenie sławy, ambicjach z nią związanych, a także o uzależnieniach. GORĄCO POLECAM!
"Głośniej" Anny Górnej to rewelacyjny thriller muzyczny. Fabuła mocno intryguje. Narratorką opowieści jest Abby, asystentka Trevora, basisty kultowego zespołu Dirty Bird. Gdy w pokoju hotelowym we Florencji zostaje znalezione jego ciało, wpada w panikę.
Zachowanie Abby jest dwuznaczne i niezrozumiałe dla czytelnika. Wydaje się podejrzane.
Abby nie wierzy w samobójstwo...
"Nigdzie" Małgorzaty Boryczki to powieść nominowana do Nagrody Literackiej Miasta Radomia 2023.
Bohaterka będąc dorosłą osobą wraca do miejsca w którym się urodziła i dorastała.
Wspomina czas, gdy w zasadzie nie znała swoich rodziców. Pozostawiona przez nich dziadkowi
zastanawia się dlaczego zwłaszcza matka ją zostawiła. Jej jedyną rodziną był wychowujący ją dziadek. Obcinał jej końcówki włosów. Robił z nich pędzle i sprzedawał lokalnym malarzom.
To pomagało im przetrwać. Jako dorosła kobieta wraca do rodzinnego miasteczka, by odnaleźć obrazy namalowane jej włosami. Nieustannie poszukuje swojego dziedzictwa. Przecież za granicą żyli jej rodzice. Nawet mieli syna. Czyli ona miała brata.
"Nigdzie" jest powieścią psychologiczną. Urzeka językiem. Imponująca narracja doskonale pobudza wyobraźnię. Powieść z wyższej półki. GORĄCO POLECAM!
"Nigdzie" Małgorzaty Boryczki to powieść nominowana do Nagrody Literackiej Miasta Radomia 2023.
Bohaterka będąc dorosłą osobą wraca do miejsca w którym się urodziła i dorastała.
Wspomina czas, gdy w zasadzie nie znała swoich rodziców. Pozostawiona przez nich dziadkowi
zastanawia się dlaczego zwłaszcza matka ją zostawiła. Jej jedyną rodziną był wychowujący ją dziadek. ...
"Zrost" Roberta Małeckiego to czwarty tom cyklu kryminalnego z Bernardem Grossem na tropie.
Przeszłość nie dająca o sobie zapomnieć, tajemnica, intryga, liczne zwroty akcji. Wszystko to sprzyja zaczytaniu.
Bernard Gross nadal budzi współczucie. Minęło dziesięć lat, gdy jego rodzinę dotknęła tragedia. On wciąż się obwinia. Zarzuca sobie, że zostawił wówczas syna samego.
Przez wszystkie te lata nie podjął z nim rozmowy na temat tamtych wydarzeń. Przez to stracił z nim kontakt. Nie potrafi ułożyć sobie życia, bo żona żyje, choć jest warzywem. W życiu prywatnym jest niezdecydowany.
Wprost przeciwnie w pracy, której całkowicie się oddaje. Jako komisarz jest dociekliwy, uparty i skuteczny.
Tym razem zajmuje się sprawą starszego człowieka z demencją. Jego ciało zostaje znalezione w jeziorze niedaleko Chełmży. Wydaje się, że mógł popełnić samobójstwo.
Jednak komisarz Gross w duecie ze Strzałką zagłębiając się w przeszłość ofiary ma powody, by podejrzewać, że mężczyzna został zamordowany.
"Zrost" czyta się rewelacyjnie. Do samego końca nie wiadomo kto i dlaczego pozbawił życia człowieka u jego kresu. Historia zmarłego mężczyzny skrywa w sobie mrok sięgający drugiej wojny światowej. Marsz śmierci Żydówek z obozu wywołuje silne emocje.
Jednak motyw zbrodni niestety, niesamowicie naciągany. Do tego Bernard Gross kolejny raz zawodzi jako ojciec. Praca okazuje się dla niego ważniejsza od dopiero co nawiązanych relacji z synem.
Czy polecam? Oczywiście. "Zrostem" Roberta Małeckiego zakończyłam czytelniczy rok 2023.
Z pewnością sięgnę po kolejny tom z Bernardem Grossem na tropie. Wszystko wskazuje, że taki niebawem się ukaże.
"Zrost" Roberta Małeckiego to czwarty tom cyklu kryminalnego z Bernardem Grossem na tropie.
więcej Pokaż mimo toPrzeszłość nie dająca o sobie zapomnieć, tajemnica, intryga, liczne zwroty akcji. Wszystko to sprzyja zaczytaniu.
Bernard Gross nadal budzi współczucie. Minęło dziesięć lat, gdy jego rodzinę dotknęła tragedia. On wciąż się obwinia. Zarzuca sobie, że zostawił wówczas syna...