-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel22
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel3
Biblioteczka
Miszcz to miszcz. Ciekawe kiedy Twardoch dostanie Nike.
Miszcz to miszcz. Ciekawe kiedy Twardoch dostanie Nike.
Pokaż mimo toDla tej książki nauczyłem się czytać, zanim poszedłem do szkoły. Żeby nie być uzależnionym od "dobrej woli" rodziców w kwestii czytania, poprosiłem o nauczenie mnie liter i sam zacząłem czytać. Piękne wydanie z kolorowymi ilustracjami fascynowało mnie i ciągnęło. Potem czytałem wielokrotnie. Ta książka towarzyszyła mi przez całe dzieciństwo. Polecam wszystkim dzieciakom.
Dla tej książki nauczyłem się czytać, zanim poszedłem do szkoły. Żeby nie być uzależnionym od "dobrej woli" rodziców w kwestii czytania, poprosiłem o nauczenie mnie liter i sam zacząłem czytać. Piękne wydanie z kolorowymi ilustracjami fascynowało mnie i ciągnęło. Potem czytałem wielokrotnie. Ta książka towarzyszyła mi przez całe dzieciństwo. Polecam wszystkim dzieciakom.
Pokaż mimo toJedna z moich ulubionych książek. Taki najściślejszy kanon. Jeśli chodzi o książki Marqueza, to cenię ją najwyżej obok "Stu lat samotności". Do wzruszania się, przeżywania, czasami śmiechu. Narracja nie do przełożenia na język filmu, chociaż film powstał. Jednak nie polecam oglądania, a czytanie jak najbardziej.
Jedna z moich ulubionych książek. Taki najściślejszy kanon. Jeśli chodzi o książki Marqueza, to cenię ją najwyżej obok "Stu lat samotności". Do wzruszania się, przeżywania, czasami śmiechu. Narracja nie do przełożenia na język filmu, chociaż film powstał. Jednak nie polecam oglądania, a czytanie jak najbardziej.
Pokaż mimo toKiedy chcemy krótko powiedzieć coś o pokaźnych rozmiarów powieści, która zrobiła na nas duże wrażenie, to mówimy, że jest epicka. Kiedy książka opowiada o czasach minionych, mówimy że jest freskiem historycznym. Najkrócej mogę więc zrecenzować "Życie i los" stwierdzeniem, że jest to epicki fresk historyczny. Świetnie napisana, łączy wątki fabularne z przemyśleniami autora na temat totalitaryzmów, antysemityzmu, pojęcia dobra i zła, ludzkich postaw w nieludzkich czasach. Wszystko bardzo trafne, inteligentne, wyważone. Wśród książek przeczytanych w ostatnich latach, takich właśnie epickich, stawiam ją na najwyższej półce, obok "Wyznaję" i "Łaskawe". Polecam.
Kiedy chcemy krótko powiedzieć coś o pokaźnych rozmiarów powieści, która zrobiła na nas duże wrażenie, to mówimy, że jest epicka. Kiedy książka opowiada o czasach minionych, mówimy że jest freskiem historycznym. Najkrócej mogę więc zrecenzować "Życie i los" stwierdzeniem, że jest to epicki fresk historyczny. Świetnie napisana, łączy wątki fabularne z przemyśleniami autora...
więcej mniej Pokaż mimo toCzytałem trzykrotnie. Za każdym razem wciągała i nie pozwalała się uwolnić. Jedna z książek życia.
Czytałem trzykrotnie. Za każdym razem wciągała i nie pozwalała się uwolnić. Jedna z książek życia.
Pokaż mimo toWg mnie arcydzieło. Do tej książki można wracać i czytać, jakby się jej nie znało. Ma świetny, mroczny klimat.
Wg mnie arcydzieło. Do tej książki można wracać i czytać, jakby się jej nie znało. Ma świetny, mroczny klimat.
Pokaż mimo toSpośród antyutopii ta wydała mi się najsłabsza, chociaż są dobre fragmenty. Ogólnie jednak nie zachwyciła mnie.
Spośród antyutopii ta wydała mi się najsłabsza, chociaż są dobre fragmenty. Ogólnie jednak nie zachwyciła mnie.
Pokaż mimo toCzytałem wiele lat temu, ale ciągle zalicza się do najpiękniejszych książek jakie miałem przyjemność czytać.
Czytałem wiele lat temu, ale ciągle zalicza się do najpiękniejszych książek jakie miałem przyjemność czytać.
Pokaż mimo to2019-02-04
Polecam. Bardzo dobra biografia wybitnego poety, którego niestety pamięta się głównie z kilku wierszy sławiących rewolucję proletariacką. Życie napiętnowane alkoholem i przez to tragiczne. Czyta się szybko, Urbanek wie, jak napisać dobrą biografię.
Polecam. Bardzo dobra biografia wybitnego poety, którego niestety pamięta się głównie z kilku wierszy sławiących rewolucję proletariacką. Życie napiętnowane alkoholem i przez to tragiczne. Czyta się szybko, Urbanek wie, jak napisać dobrą biografię.
Pokaż mimo to2019-01-01
Twardoch dojrzewa z każdą książką. Moim zdaniem "Królestwo" jest jeszcze lepsze niż "Król". Znakomita narracja. Autor nie nadużywa słów. Wszystko jest na swoim miejscu. W moim rankingu Szczepan Twardoch wchodzi na piedestał polskich pisarzy.
Twardoch dojrzewa z każdą książką. Moim zdaniem "Królestwo" jest jeszcze lepsze niż "Król". Znakomita narracja. Autor nie nadużywa słów. Wszystko jest na swoim miejscu. W moim rankingu Szczepan Twardoch wchodzi na piedestał polskich pisarzy.
Pokaż mimo toKsiążkę powinien mieć każdy fan filmu. Anegdoty, ciekawostki i wypowiedzi twórców i aktorów są bezcenne. Nie sposób jednak nie wspomnieć, że autor książki chyba nie do końca zna trylogię filmową, a praca nad książką, to po prostu zlecenie, które wykonał. Bo jak można napisać, że młynarz Kokeszko to piekarz Kokeszko, albo Jaśko Pawlak występuje we wszystkich częściach filmu? Ta druga informacja pojawia się w kontekście tego, że aktor Zdzisław Karczewski nie mówi gwarą, ale w "Nie ma mocnych" i "Kochaj albo rzuć" jest postacią drugorzędną, więc obyło się bez postsynchronu i mówił swoim głosem. Że Jaśka w ogóle w tych filmach nie ma, autor książki jakoś przeoczył. Nie wspomnę o mniej istotnych błędach. Ogólnie jednak książkę polecam.
Książkę powinien mieć każdy fan filmu. Anegdoty, ciekawostki i wypowiedzi twórców i aktorów są bezcenne. Nie sposób jednak nie wspomnieć, że autor książki chyba nie do końca zna trylogię filmową, a praca nad książką, to po prostu zlecenie, które wykonał. Bo jak można napisać, że młynarz Kokeszko to piekarz Kokeszko, albo Jaśko Pawlak występuje we wszystkich częściach filmu?...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-08-13
Wśród wielu książek zdarzają się wybitne. Ta należy do wybitnych. Polecam wielbicielom literatury z wysokiej półki.
Wśród wielu książek zdarzają się wybitne. Ta należy do wybitnych. Polecam wielbicielom literatury z wysokiej półki.
Pokaż mimo to2013-08-01
Podobno każdy z nas nosi w sobie jedną powieść. Większość nigdy jej nie napisze. Niestety zdarza się, że niektórzy piszą zbyt wiele. Miłoszewski napisał świetne "Uwikłanie" i właściwie mógł na tym poprzestać. "Bezcenny" to zbiór nieprawdopodobieństw. Rozumiem, że książka sensacyjna musi zawierać akcje tajnych służb, agentów, szpiegów, piętrzyć intrygi etc. Tak pisał Ludlum, MacLean. Forsyth, Brown. Ale dlaczego nasz autor postanowił ich wszystkich umieścić w jednej książce? Tutaj Bzdura goni bzdurę, począwszy od terrorystów na Kasprowym Wierchu. Nie wiem gdzie się kończą, bo prawdę powiedziawszy nie dokończyłem czytania. Nie wiem czy bohaterom udało się wykraść ten obraz, czy też zginęli wszyscy w jakiejś katastrofie lotniczej i nic mnie to nie obchodzi. Po prostu nudna i żenująca lektura.
Podobno każdy z nas nosi w sobie jedną powieść. Większość nigdy jej nie napisze. Niestety zdarza się, że niektórzy piszą zbyt wiele. Miłoszewski napisał świetne "Uwikłanie" i właściwie mógł na tym poprzestać. "Bezcenny" to zbiór nieprawdopodobieństw. Rozumiem, że książka sensacyjna musi zawierać akcje tajnych służb, agentów, szpiegów, piętrzyć intrygi etc. Tak pisał Ludlum,...
więcej mniej Pokaż mimo to
Przewspaniała. Nie mogłem się oderwać. Rzadko mi się zdarza zarywać noce, ale przy tej książce zdarzyło mi się.
Przewspaniała. Nie mogłem się oderwać. Rzadko mi się zdarza zarywać noce, ale przy tej książce zdarzyło mi się.
Pokaż mimo to