Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263
- ArtykułyPowstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70
- ArtykułyPowiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17
- ArtykułyZadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Juliusz Grodziński
4
5,9/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,9/10średnia ocena książek autora
82 przeczytało książki autora
22 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Biała karawana Juliusz Grodziński
6,5
Świetny PRL-owski kryminał.Mimo że od razu domyśliłam się czemu Paweł odszedł na wcześniejszą emeryturę,tak byłam ciekawa jak potoczy się wątek kryminalny,gdzie gangsterzy przybywają do PL aż ze Stanów.Wtedy jeszcze Milicja,i telefony stacjonarne także ciekawość zżera jak to było w tamtych czasach.
Opisy tak realistyczne że czułam się tak jakbym sama była w Borach Tucholskich nad jeziorem.Na opis pożaru w lesie autor też poświęcił sporo ,ale czytając prawie widziałam ten ogień.
"Na drodze niewielka brzózka ,samosiejka.Ogień pełznie po nią.Liście więdną pod wpływem żaru ,okaleczone drzewko pozostaje na pogorzelisku."
"Czoło pożaru zbliża się do ściany starych drzew.Wpełza pomiędzy grube pnie,które nie poddają się płomieniom.Ogień ażeby żyć ,musi być w ciągłym ruchu,więc czepia się traw i krzewów,wgryza się głęboko w grubą warstwę ściółki ,żywi igliwiem."
Polecam !!!
Biała karawana Juliusz Grodziński
6,5
Jak na kryminał z czasów PRL, nawet niezła.
Po kilkunastu pierwszych stronach zorientowałem się, że znam tę historię. To na podstawie tej książki nakręcono "Zamknąć za sobą drzwi", z serii "07-zgłoś się". To oczywiście mocno popsuło mi radość z czytania, ale przynajmniej miałem możliwość porównania książki i filmu.
Film wypada lepiej. Postaci w książce są nakreślone w mało przekonujący i niezbyt wyrazisty sposób. Wyjątkiem jest Marvin, ale to dlatego, że zaznaczono jego podobieństwo do znanego aktora. Najmniej przekonująco przedstawiono Bogdana - akurat tego, który choćby z powodu swojej profesji powinien mocniej wyróżniać się w tłumie.
Trudno mi ocenić samą książkę, ponieważ wyobraźnia automatycznie podsuwała mi przed oczy sceny z filmu i nie pracowała nawet na pół etatu. Podobała mi się jedna z ostatnich scen na promie - może dlatego, że w filmie jej nie było.
W sumie - można przeczytać, jak się nie ma nic innego. Typowy pożeracz czasu na czas kwarantanny.