-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2007-10-16
2011-04-05
Jak cała jeżycjada "Pulpecja" jest pogodna, ciepła, dobra. Dla mnie kultowa z powodu jednej sceny: nocy poślubnej Idy. Za każdym razem płaczę ze śmiechu kiedy to czytam.
Polecam zawsze, a zwłaszcza na poprawę humoru.
Jak cała jeżycjada "Pulpecja" jest pogodna, ciepła, dobra. Dla mnie kultowa z powodu jednej sceny: nocy poślubnej Idy. Za każdym razem płaczę ze śmiechu kiedy to czytam.
Polecam zawsze, a zwłaszcza na poprawę humoru.
Ta książka była moją lekturą w szkole podstawowej i to była chyba pierwsza lektura, którą przeczytałam z autentyczną przyjemnością. Nieraz potem jeszcze do niej wróciłam.
Książka bardzo mądra i prosta, a mówi o bardzo trudnych rzeczach. Miłość to rzeczywiście "narkotyk", który przyciąga innych ku nam. Tylko że miłość, w przeciwieństwie do opium, czyni świat lepszym.
A scena w Operze, kiedy Gieniusia maca po głowie dyrygenta "robaczka", jest dla mnie kultowa.
To jedna z tych książek, do których będę wracać całe życie i za każdym razem od nowa się nią zachwycam.
Ta książka była moją lekturą w szkole podstawowej i to była chyba pierwsza lektura, którą przeczytałam z autentyczną przyjemnością. Nieraz potem jeszcze do niej wróciłam.
Książka bardzo mądra i prosta, a mówi o bardzo trudnych rzeczach. Miłość to rzeczywiście "narkotyk", który przyciąga innych ku nam. Tylko że miłość, w przeciwieństwie do opium, czyni świat lepszym.
A...
Niesamowicie ciepła i dobra książka.
Bardzo polecam, każdemu komu czasem smutno, źle i nijak na świecie.
Niesamowicie ciepła i dobra książka.
Bardzo polecam, każdemu komu czasem smutno, źle i nijak na świecie.
Jedna z moich ulubionych "jeżycjadowych" książek, do których uwielbiam wracać.
Jedna z moich ulubionych "jeżycjadowych" książek, do których uwielbiam wracać.
Pokaż mimo to
Jest to jedna z książek kanonów mojego życia. Przeczytałam ją jako młoda dziewczyna, a później jeszcze wielokrotnie. I za każdym razem uczę się czegoś nowego.
Książka idealna dla kobiet, bo pozwala rozmarzyć się na odwiecznie piękny temat "ach, jak on ją kochał...", bo kochał rzeczywiście niesamowicie. Książka idealna dla każdego, bo uczy wielu rzeczy, a przede wszystkim tego, że nawet uczucie tak wielkie jak Rhetta Butlera można zabić. Za wszystko w życiu się płaci a jeżeli nie "złapie się" czegoś w porę, przegapi się szansę, to ona "przeminie z wiatrem", przeminie bezpowrotnie.
Jeszcze milion innych rzeczy w tej książce może zachwycić, ja wspomnę o jednej tylko. O przyjaźni i o całym dobru tego świata, które uosabia Melania. Ona nie byłą głupia, ona nie była naiwna, ona była mądra. Ale takiej mądrości nie można się nauczyć, z nią trzeba się urodzić. Świat dzisiejszy ani takiej mądrości nie ceni, ani nie uświadamia sobie, że jest mądrością najwyższą, bo nazywa ją słabością. A jednak, warto o taką mądrość walczyć.
Każdemu, kto jeszcze się waha, czy przeczytać, mówię tak, przeczytać i to od razu :)
Jest to jedna z książek kanonów mojego życia. Przeczytałam ją jako młoda dziewczyna, a później jeszcze wielokrotnie. I za każdym razem uczę się czegoś nowego.
więcej Pokaż mimo toKsiążka idealna dla kobiet, bo pozwala rozmarzyć się na odwiecznie piękny temat "ach, jak on ją kochał...", bo kochał rzeczywiście niesamowicie. Książka idealna dla każdego, bo uczy wielu rzeczy, a przede wszystkim...