Pulpecja

Okładka książki Pulpecja Małgorzata Musierowicz
Okładka książki Pulpecja
Małgorzata Musierowicz Wydawnictwo: Akapit Press Cykl: Jeżycjada (tom 8) literatura młodzieżowa
180 str. 3 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Cykl:
Jeżycjada (tom 8)
Wydawnictwo:
Akapit Press
Data wydania:
2003-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2003-01-01
Liczba stron:
180
Czas czytania
3 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
8387463353
Tagi:
Pulpecja Borejko Poznań
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
4795 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
279
129

Na półkach:

Jedna z moich ulubionych części. Pulpecja i Baltona to świetny duet.

Jedna z moich ulubionych części. Pulpecja i Baltona to świetny duet.

Pokaż mimo to

avatar
68
40

Na półkach: ,

No i tutaj drogie czytelniczki i drodzy czytelnicy oceniam ,,Pulpecję" jako arcydzieło. Wczoraj wieczorem, gdy skończyłem ją czytać, to od samego rana pierwsze, co chciałem zrobić, to otworzyć tą książkę i zacząć czytać od nowa. Niby się da, ale jest tyle książek do przeczytania...Co mnie najbardziej w niej urzekło? To, że sam pamiętam jak miało się 18-19 lat i jak bardzo mocno czuje się zapach nadchodzącej wiosny. Jak w sposób unikatowy świeci słońce w czasie wakacji maturalnych. Niby świeci dla wszystkim tak samo, ale dla maturzystów inaczej.
Korzystając ze sposobności, chciałbym pozdrowić Panią Małgorzatę oraz podziękować Pani Małgorzacie za napisanie takiego cuda.

No i tutaj drogie czytelniczki i drodzy czytelnicy oceniam ,,Pulpecję" jako arcydzieło. Wczoraj wieczorem, gdy skończyłem ją czytać, to od samego rana pierwsze, co chciałem zrobić, to otworzyć tą książkę i zacząć czytać od nowa. Niby się da, ale jest tyle książek do przeczytania...Co mnie najbardziej w niej urzekło? To, że sam pamiętam jak miało się 18-19 lat i jak bardzo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
74
72

Na półkach:

Jedna z moich ulubionych części Jeżycjady. Pulpecja – zadowolona z życia i z siebie maturzystka zderza się z życiem w sposób spektakularny. Stąpająco twardo po ziemi, łamiąca serca nieudacznych adoratorów, nie zdaje sobie sprawy z tego, że sama powoli i wbrew chęciom zakochuje się z koledze – drapieżnym i niebezpiecznym Baltonie, zwanym przez najbliższych Bobciem (tak, to ten od pisanek z dyktatorem),a przez nikogo Florianem…

Relacja Patrycji i Baltony jest po prostu wyśmienita. Te wzajemne uniki, pomyłki, kłamstewka, nieporozumienia… Magiczne chwile nad sekretnym jeziorkiem… Przyziemne rozmowy o jedzeniu, kiedy natura wręcz krzyczy, że ma być romantycznie. No, za każdym razem czyta się to z uśmiechem na ustach. I za każdym razem mam ciary w momentach kluczowych.

A w tle wesele z przygodami, nieokiełznane pociechy Gabrysi, kryzys w przyjaźni, nachalny adorator i oczywiście matura… Matura, której wynik zaskoczył wszystkich… 😉

Jedna z moich ulubionych części Jeżycjady. Pulpecja – zadowolona z życia i z siebie maturzystka zderza się z życiem w sposób spektakularny. Stąpająco twardo po ziemi, łamiąca serca nieudacznych adoratorów, nie zdaje sobie sprawy z tego, że sama powoli i wbrew chęciom zakochuje się z koledze – drapieżnym i niebezpiecznym Baltonie, zwanym przez najbliższych Bobciem (tak, to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
76
61

Na półkach:

Bardzo przyjemna lektura,
napisana lekkim stylem. Miło było znów spotkać Romę i Tomcia oraz dowiedzieć się co u Elki

Bardzo przyjemna lektura,
napisana lekkim stylem. Miło było znów spotkać Romę i Tomcia oraz dowiedzieć się co u Elki

Pokaż mimo to

avatar
904
368

Na półkach:

Akurat ta część mniej mi przypadła do gustu, choć rodzina Borejków bawi i wzrusza. Trudno w tej części polubić Pulpecję i jej dylematy. Może za dużo czasu już upłynęło i mało pamiętam jak to jest, gdy ma się dziewiętnaście lat :).

Akurat ta część mniej mi przypadła do gustu, choć rodzina Borejków bawi i wzrusza. Trudno w tej części polubić Pulpecję i jej dylematy. Może za dużo czasu już upłynęło i mało pamiętam jak to jest, gdy ma się dziewiętnaście lat :).

Pokaż mimo to

avatar
448
447

Na półkach:

Zdecydowanie jedna z lepszych książek Jeżycjady, zwłaszcza tej "średniej", dziejącej się już po przełomie '89 a jeszcze przed XXI w.
Już zaczynają się w niej pojawiać pewne niepokojące treści: rozdźwięk pomiędzy komentarzem odautorskim a tym, co widzi czytelnik (np. kompletne ignorowanie problemów Patrycji przez rodzinę, zwłaszcza matkę - nikt jej nawet nie zapytał o wyniki matury, dopiero pod koniec dnia Ida, i to złośliwie, albo wątek bardzo nieładnie rozpadającej się przyjaźni z Romą).
Ale przeważa w tej książce ten piękny nastrój rodzącej się, prawdziwej miłości.
Jeden z lepiej opisanych wątków uczuciowych w całej Jeżycjadzie.
Nie jest też do końca prawdą, że to pierwszy tom, w którym bohaterka nie przeszła żadnej odmiany wewnętrznej. Pulpa przeszła, bo od adorowanej przez rzeszę chłopaków, prześlicznej dziewczyny (btw, nigdy nie umiałam kupić tej jej atrakcyjności - wolę piękności w typie Angeliny Jolie, niż Marylin Monroe),przyjmującej należne jej hołdy, musiała przejść w tryb kobiety zabiegającej o bliskość i w tym nie poznającej samej siebie. Postarać się o obiekt uczuć i trochę w tym zaznać wstydu.

Zdecydowanie jedna z lepszych książek Jeżycjady, zwłaszcza tej "średniej", dziejącej się już po przełomie '89 a jeszcze przed XXI w.
Już zaczynają się w niej pojawiać pewne niepokojące treści: rozdźwięk pomiędzy komentarzem odautorskim a tym, co widzi czytelnik (np. kompletne ignorowanie problemów Patrycji przez rodzinę, zwłaszcza matkę - nikt jej nawet nie zapytał o wyniki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
234
50

Na półkach: ,

Cudowna, otulająca ciepłem książka. Jedna z lepszych części Jezycjady.

Cudowna, otulająca ciepłem książka. Jedna z lepszych części Jezycjady.

Pokaż mimo to

avatar
401
216

Na półkach: , , ,

"Pulpecja" jest dla mnie szczególnym tomem serii, bo to od niej w młodości rozpoczęłam przygodę z Musierowiczką. Była to pierwsza książka z tej serii, jaka mi się napatoczyła pod rękę w bibliotece i najwyraźniej tak mi się spodobała, że zachęciła mnie do sięgania po pozostałe tomy, w kolejności swobodnej.
Dopiero teraz, kiedy zaczęłam ją czytać, to sobie zdałam sprawę, jak kiepski był to traf - o ile większość tomów to historie oddzielone od siebie wyraźnie, a fabuły sąsiednich tomów zazwyczaj dzieją się w odstępie paru lat, to akurat tutaj jest wyjątek - fabuła Pulpecji rozpoczyna się dokładnie następnego dnia po wydarzeniach z "Noelki" i jest bezpośrednią kontynuacją - mamy tu więc ślub Idy, do którego przygotowania były opisane w "Noelce" i tak dalej. Na pewno więc pod tym względem lepiej czytało mi się to teraz, kiedy dokładnie wiedziałam, kto jest kim i co się ostatnio wydarzyło, niż za młodu, kiedy nie wiedziałam kompletnie nic 😃
Tak poza tym, "Pulpecja" to takie typowe nastolatkowe czytadło, w którym główny wątek romansowy kręci się wokół problemów typu "on nie może się zorientować, że za nim latam" i takie tam, ale w sumie dość urocze i nawet nieźle się ogólnie czytało.
Ale. To tu, w tym właśnie tomie, natrafiłam na to zdanie, które niegdyś utkwiło mi mocno w głowie, chociaż zapomniałam jego źródła zaraz potem i nie mogłam sobie dotąd przypomnieć, skąd pochodziło! Chodzi o taki cytat dotyczący dnia 8 marca: "Wręczyli Gabrieli kwiatek i oznajmili, że Dzień Kobiet został wprowadzony, co prawda, przez komunistów, po to, by przykutym do traktorów i obrabiarek niewolnicom dać złudzenie, że ktoś jednak dostrzega ich płeć - [...]" , reszta nieistotna. Z jakiegoś powodu to zdanie na temat Dnia Kobiet wywarło na mnie (w wieku ok. 12 lat, tak mi się wydaje) ogromne wrażenie i wpłynęło dość mocno na moje myślenie. Dziś wiem, że był to wpływ zgubny, a wychodzenie z tych toksycznych treści zajęło mi połowę dorosłości. Wiele lat później dotarło do mnie faktyczne znaczenie i historia Międzynarodowego Dnia Kobiet, ale w młodości ten lekceważący i ubliżający tekst, który pozoruje się na super mądrość życiową, był jednym z wielu czynników, robiących mi za młodu wodę z mózgu.

************************
"2023: Powroty do młodości na 40. " - książki z tym oznaczeniem w moim profilu to książki, które czytałam w czasach szkoły podstawowej, średniej i w czasie studiów. W roku 2023, w którym kończę 40 lat, postanowiłam wrócić do lektur z tamtych lat i skonfrontować się z nimi na nowo :)

"Pulpecja" jest dla mnie szczególnym tomem serii, bo to od niej w młodości rozpoczęłam przygodę z Musierowiczką. Była to pierwsza książka z tej serii, jaka mi się napatoczyła pod rękę w bibliotece i najwyraźniej tak mi się spodobała, że zachęciła mnie do sięgania po pozostałe tomy, w kolejności swobodnej.
Dopiero teraz, kiedy zaczęłam ją czytać, to sobie zdałam sprawę, jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
11
11

Na półkach:

Niesamowite, ale ta książka jednocześnie jest bardzo nudna i arcyciekawa. Dużo w niej nudy, więc nigdy nie przeczytałam jej całej tylko po kawałkach. Czytałam jedynie fragmenty sercowe- czyli Patrycja kontra chłopaki. Wątek z nią i Baltoną był ciekawy, ale najbardziej spodobała mi się randka z Jacusiem a jeszcze bardziej sytuacje z Marcelkiem, zwłaszcza Sylwester. Ślub Idy mnie wynudził. Szczerze? Książka fajna, tylko nudna. Mnie tam zachowanie Pulpecji nie denerwuje. Dzięki temu książkę można przeczytać.

Niesamowite, ale ta książka jednocześnie jest bardzo nudna i arcyciekawa. Dużo w niej nudy, więc nigdy nie przeczytałam jej całej tylko po kawałkach. Czytałam jedynie fragmenty sercowe- czyli Patrycja kontra chłopaki. Wątek z nią i Baltoną był ciekawy, ale najbardziej spodobała mi się randka z Jacusiem a jeszcze bardziej sytuacje z Marcelkiem, zwłaszcza Sylwester. Ślub Idy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
464
433

Na półkach:

Nie przypadła mi do gustu. Może przez chaos. Ale w głównej mierze przez zachowanie głównej bohaterki.

Nie przypadła mi do gustu. Może przez chaos. Ale w głównej mierze przez zachowanie głównej bohaterki.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    11 360
  • Posiadam
    1 320
  • Chcę przeczytać
    730
  • Ulubione
    572
  • Jeżycjada
    166
  • Dzieciństwo
    92
  • Chcę w prezencie
    89
  • Młodzieżowe
    62
  • Z biblioteki
    56
  • Z dzieciństwa
    53

Cytaty

Więcej
Małgorzata Musierowicz Pulpecja Zobacz więcej
Małgorzata Musierowicz Pulpecja Zobacz więcej
Małgorzata Musierowicz Pulpecja Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także