-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik234
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Biblioteczka
Jest to jedna z moich ulubionych książek. Mówi się "nie oceniaj książki po okładce", a właśnie dzięki okładce "Szeptem" skusiłam się na zakup. Przeczytałam wszystkie części tej sagi i zdecydowanie polecam. Rynek czytelniczy potrzebował czegoś nowego i tą nowością jest "Szeptem", występują archanioły, upadłe anioły, nefile, a do tego zwykli ludzie. Jak dla mnie, doskonałe połączenie, wspaniałe opisy i porządnie przemyślany temat. Nawet kilka razy uroniłam łzy, szczególnie w ostatniej części "Finale".
Jest to jedna z moich ulubionych książek. Mówi się "nie oceniaj książki po okładce", a właśnie dzięki okładce "Szeptem" skusiłam się na zakup. Przeczytałam wszystkie części tej sagi i zdecydowanie polecam. Rynek czytelniczy potrzebował czegoś nowego i tą nowością jest "Szeptem", występują archanioły, upadłe anioły, nefile, a do tego zwykli ludzie. Jak dla mnie, doskonałe...
więcej mniej Pokaż mimo to
Książka przeczytana jakiś czas temu, dzisiaj przez przypadek przypomniałam sobie o niej, więc postanowiłam podzielić się moją opinią. Z polecenia znajomej postanowiłam ją przeczytać, jednakże książka okazała się być dużym rozczarowaniem. Strasznie się przy niej umęczyłam, w pewnym momencie myślałam, że nie dam rady jej skończyć. Główna bohaterka drażniła mnie swoim sposobem bycia. Jedynie podobały mi się wątki, a raczej sceny, kiedy pojawiał się brat Caroliny.
Nie przepadam za twórczością Mocci, natomiast dla jego stałych czytelników może to być coś dobrego. Jednakże dla pozostałych nie polecam, strata czasu.
Książka przeczytana jakiś czas temu, dzisiaj przez przypadek przypomniałam sobie o niej, więc postanowiłam podzielić się moją opinią. Z polecenia znajomej postanowiłam ją przeczytać, jednakże książka okazała się być dużym rozczarowaniem. Strasznie się przy niej umęczyłam, w pewnym momencie myślałam, że nie dam rady jej skończyć. Główna bohaterka drażniła mnie swoim sposobem...
więcej mniej Pokaż mimo toWedług mnie książka nie należy do najgorszych, ale nie jest też najlepsza. Można po nią sięgnąć w momencie, kiedy nie ma się niczego innego w zanadrzu. Jest przeciętna, kolejna powieść o siłach nadprzyrodzonych, nie wyróżniająca się niczym szczególnym. Myślałam, że jest druga część, bo prawdę mówiąc zakończenie nie do końca była jednoznaczne.
Według mnie książka nie należy do najgorszych, ale nie jest też najlepsza. Można po nią sięgnąć w momencie, kiedy nie ma się niczego innego w zanadrzu. Jest przeciętna, kolejna powieść o siłach nadprzyrodzonych, nie wyróżniająca się niczym szczególnym. Myślałam, że jest druga część, bo prawdę mówiąc zakończenie nie do końca była jednoznaczne.
Pokaż mimo to
Żulczyk jest moim ulubionym pisarzem literatury współczesnej, choć na ogół ciężko jest mi coś trafić w sam raz dla siebie na rynku polskim. O "Zrób mi jakąś krzywdę" czytałam wiele opinii, zarówno te pochlebne jak i nieco bardziej negatywne. Ostatecznie sama postanowiłam się przekonać, sięgnąć do tej literatury polskiej, autorstwa Jakuba Żulczyka, która budzi wiele kontrowersji. I nie żałuję. Nawet pomimo tego, iż długi czas musiałam czekać na dodruk. Książka jest dość krótka, chociaż chciałoby się jej nigdy nie kończyć. Gdzieś pomiędzy kolejnymi rozdziałami, a raczej levelami ukazuje realia dzisiejszego świata, ukazuje to jak łatwo młodemu człowiekowi się zgubić. Ale czy na pewno? Polecam wszystkim. Od tego zaczęła się moja przygoda z autorem i to dzięki tej książce dzisiaj w mojej biblioteczce posiadam jego wszystkie pozycje. Naprawdę warte uwagi :)
Żulczyk jest moim ulubionym pisarzem literatury współczesnej, choć na ogół ciężko jest mi coś trafić w sam raz dla siebie na rynku polskim. O "Zrób mi jakąś krzywdę" czytałam wiele opinii, zarówno te pochlebne jak i nieco bardziej negatywne. Ostatecznie sama postanowiłam się przekonać, sięgnąć do tej literatury polskiej, autorstwa Jakuba Żulczyka, która budzi wiele...
więcej Pokaż mimo to