-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński10
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant30
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant2
Biblioteczka
2024-05-05
2024-04-28
Świetny pomysł. Bardzo dobry początek. Później ciut słabiej i czasem czułem się zagubiony ale ogólnie powieść wypada nieźle.
Świetny pomysł. Bardzo dobry początek. Później ciut słabiej i czasem czułem się zagubiony ale ogólnie powieść wypada nieźle.
Pokaż mimo to2024-04-21
Debiutancka powieść Karola Fitrzyka nie jest łatwa w ocenie. Myślę, że to książka bardzo osobista i dość hermetyczna. Raczej nie jest to horror i takie zaklasyfikowanie tego tekstu wyrządza mu krzywdę. Ludzie spodziewający się horroru mogą poczuć się zawiedzeni. Książka stylizowana bardziej na post-apo ale to też nie ten gatunek. To książka o ludziach i o ich lękach. Niełatwa w odbiorze ale myślę, że warto dać jej szansę. Styl autora w debiucie sugeruje, że może być jeszcze lepiej. Niebawem sięgnę po kolejną powieść pana Karola.
Debiutancka powieść Karola Fitrzyka nie jest łatwa w ocenie. Myślę, że to książka bardzo osobista i dość hermetyczna. Raczej nie jest to horror i takie zaklasyfikowanie tego tekstu wyrządza mu krzywdę. Ludzie spodziewający się horroru mogą poczuć się zawiedzeni. Książka stylizowana bardziej na post-apo ale to też nie ten gatunek. To książka o ludziach i o ich lękach....
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-17
Dobra a nawet bardzo dobra powieść. Początkowo nie byłem zachwycony podczas czytania. Pomysł na fabułę nie wydawał się zbyt porywający a już na pewno nie byłem przekonany czy uda się z tego wycisnąć coś więcej. O dziwo autorowi udało się to doskonale. Pod koniec zostałem zaskoczony kilka razy a samo zakończenie bardzo przypadło mi do gustu.
Moja ocena to 7/10. Myślę, że uczciwie ale wyróbcie sobie własną opinię. Moim zdaniem warto.
Dobra a nawet bardzo dobra powieść. Początkowo nie byłem zachwycony podczas czytania. Pomysł na fabułę nie wydawał się zbyt porywający a już na pewno nie byłem przekonany czy uda się z tego wycisnąć coś więcej. O dziwo autorowi udało się to doskonale. Pod koniec zostałem zaskoczony kilka razy a samo zakończenie bardzo przypadło mi do gustu.
Moja ocena to 7/10. Myślę, że...
2024-04-08
W skrócie ... doskonała powieść!
Autor powraca poziomem do "Windy" a to oznacza, że jest naprawdę dobrze.
"Mój dom" to powieść prowadzona w dwóch osiach czasowych: "Kiedyś" i "Obecnie". Jedni to lubią, inni nie. Ja uwielbiam bo sprawdza się to zawsze i tym razem było tak samo. Czas przeszły opisany świetnie przede wszystkim w warstwie obyczajowej. Wciągająco opisane lata dzieciństwa Edwarda. Trudno było się od tych fragmentów odrywać.
Książka jest raczej delikatnym horrorem i gdyby nie dziadek i jego obsesja nieśmiertelności i oczywiście piękne aczkolwiek bardzo mroczne i niepokojące zakończenie, można by najnowsze dzieło Tomasza Sablika nazwać powieścią obyczajową. Mimo wszystko jest to horror a wątpiącym radzę poczekać do samego końca. Horror nie oczywisty i raczej z gatunku takich, nad którymi warto troszkę się zadumać.
Jak wiadomo gusta, w tym literackie, są bardzo różne ale ja muszę polecić "Mój dom". To warto przeczytać i tylko troszkę zżera mnie zazdrość ... bo sam chciałbym potrafić tak pisać ;)
Panie Tomaszu, dziękuję za Pańską najnowszą powieść i czekam na kolejne :)
W skrócie ... doskonała powieść!
Autor powraca poziomem do "Windy" a to oznacza, że jest naprawdę dobrze.
"Mój dom" to powieść prowadzona w dwóch osiach czasowych: "Kiedyś" i "Obecnie". Jedni to lubią, inni nie. Ja uwielbiam bo sprawdza się to zawsze i tym razem było tak samo. Czas przeszły opisany świetnie przede wszystkim w warstwie obyczajowej. Wciągająco opisane lata...
2015-11-01
2018-06-19
2019-04-20
2018-07-21
2023-12-17
2022-11-25
2023-04-12
2024-04-01
Nie dałem rady dokończyć. Męczyłem się trzy dni i w tym czasie przeczytałem zaledwie 90 stron. Nie mówię, że jest to powieść zła ale chyba nie nie jest to książka dla mnie. A ju z na pewno w obecnym stanie ducha nie dam radu czytać tak ciężkiej pozycji opisującej problemy zdrowia psychicznego. Myślę, że zaklasyfikowanie tej prozy jako horror jest bardzo krzywdzące.
Tym razem nie daję gwiazdek bo uważam, że nie mam do tego prawa. Czytając opinie na LC widzę, że najnowsza książka Zychli bardzo się podoba. Dlatego czytajcie i wyrabiajcie sobie własną opinię. Być może też kiedyś spróbuję jeszcze raz bo Marek Zychla na pewno zasługuje na drugą szansę.
Nie dałem rady dokończyć. Męczyłem się trzy dni i w tym czasie przeczytałem zaledwie 90 stron. Nie mówię, że jest to powieść zła ale chyba nie nie jest to książka dla mnie. A ju z na pewno w obecnym stanie ducha nie dam radu czytać tak ciężkiej pozycji opisującej problemy zdrowia psychicznego. Myślę, że zaklasyfikowanie tej prozy jako horror jest bardzo krzywdzące.
Tym...
2024-03-29
Kolejne czytanie po latach i znów zachwyt. Powtórzę tylko to co pisałem już wcześniej:
Piękna książka o dzieciństwie, dorastaniu i o wspaniałych latach 60-tych w USA. W powieść obyczajową, autor zręcznie wplata wątki sensacyjne i w mniejszym stopniu elementy grozy. Świat powieści obserwujemy oczami dwunastoletniego bohatera. Nie uważam jednak, że jest to lektura skierowana do młodego czytelnika. Owszem, książkę mogą też przeczytać młodzi ludzie, jednak to starszy czytelnik jest jej adresatem. A może się mylę? Czym w końcu jest nasz wiek i na czym polega starzenie się?
Rzeczywiście widzę tu podobieństwa do Mistrza Stephena Kinga. Chociażby do "Serca Atlantydów" czy "To". Nie sądzę jednak aby autor "Magicznych lat" chciał powielać prozę Kinga. Wydaje mi się, że po prostu w podobny do Mistrza ale jednak swój sposób, oddał atmosferę magicznych lat 60-ych i magicznych lat młodzieńczych.
Nie będę się tu bardziej rozpisywał. Jest tu już kilka świetnych opinii na temat tej powieści i ich autorzy oddali chyba sedno "Magicznych lat". Zgadzam się z nimi w zupełności.
Powtórzę tylko jeszcze raz. Piękna, urzekająca powieść. Odnajdźcie w sobie dziecko i koniecznie przeczytajcie :).
Kolejne czytanie po latach i znów zachwyt. Powtórzę tylko to co pisałem już wcześniej:
Piękna książka o dzieciństwie, dorastaniu i o wspaniałych latach 60-tych w USA. W powieść obyczajową, autor zręcznie wplata wątki sensacyjne i w mniejszym stopniu elementy grozy. Świat powieści obserwujemy oczami dwunastoletniego bohatera. Nie uważam jednak, że jest to lektura skierowana...
2024-03-17
Drugie czytanie tej powieści wypadło trochę lepiej. Książka jest dość dobra, tak to bym określił. Oczywiście jeśli traktować ją jako kontynuację "Letniej nocy" czyli powieści genialnej, magicznej i zdecydowanie najlepszej w dorobku Simmonsa - to "Zimowe nawiedzenie" wypadnie bladziutko.
Na szczęście nie jest źle i czytać się to da. Jest mały dreszczyk emocji. Jednak od tego autora można wymagać zdecydowanie więcej.
Drugie czytanie tej powieści wypadło trochę lepiej. Książka jest dość dobra, tak to bym określił. Oczywiście jeśli traktować ją jako kontynuację "Letniej nocy" czyli powieści genialnej, magicznej i zdecydowanie najlepszej w dorobku Simmonsa - to "Zimowe nawiedzenie" wypadnie bladziutko.
Na szczęście nie jest źle i czytać się to da. Jest mały dreszczyk emocji. Jednak od...
2024-03-11
Kolejne czytanie po 5 latach, znów było dużą przyjemnością. Powtórzę to co pisałem po pierwszym czytaniu ...
Po "Letnią noc" sięgnąłem oczekując czegoś na miarę "Magicznych lat". I zostałem w pełni usatysfakcjonowany.
Powieść Simmonsa jest mieszanką powieści obyczajowej i horroru. Oczywiście to groza jest tu dominująca. Akcja rozwija się pomału a groza początkowo jest dawkowana przez autora bardzo oszczędnie. Na pewno nie jest to książka dla miłośników chlapania krwią i rzucania bebechami. To książka dla ludzi z wyobraźnią. Sprawdza się świetnie jako powieść obyczajowa o latach 60-ych w USA. Jednak przede wszystkim jest to horror. I to horror nie byle jaki. Autor straszy bardzo umiejętnie i robi to ze smakiem, z wyczuciem jak wytrawny mistrz. Momentami zapachniało mi Kingiem podczas czytania. Każdemu od razu nasuwają się porównania do "To". Mało oryginalnie? Być może ... ale Dan Simmons radzi sobie z tematem naprawdę doskonale. Czytając czułem ciarki i będąc sam w domu musiałem wszędzie pozapalać światło.
Autor wplótł tak wiele wątków w swą powieść, że nie starczyłoby czasu aby napisać o wszystkim. Mnie bardzo spodobał się wątek z historią rodziny Borgiów. Uwielbiam takie cofanie się w czasie. Zaczynając powieść, nawet nie spodziewałem się w jakim kierunku podąży autor. Zakończenie również bardzo mi się spodobało.
W skrócie ... doskonała książka. Wspaniały horror. Polecam, polecam i jeszcze raz polecam.
Kolejne czytanie po 5 latach, znów było dużą przyjemnością. Powtórzę to co pisałem po pierwszym czytaniu ...
Po "Letnią noc" sięgnąłem oczekując czegoś na miarę "Magicznych lat". I zostałem w pełni usatysfakcjonowany.
Powieść Simmonsa jest mieszanką powieści obyczajowej i horroru. Oczywiście to groza jest tu dominująca. Akcja rozwija się pomału a groza początkowo jest...
2024-02-27
Kolejne czytanie "Terroru" tym razem było udane. Poprzednio nie dobrnąłem nawet do połowy i utknąłem jak okręt w okowach lodu. Warto było jednak powieści Simmonsa dać drugą szansę. Po raz kolejny potwierdziło się, że odbiór książki zależy też od aktualnego nastroju czytającego a po części też od poprzednio przeczytanej książki. Ponieważ wcześniej przeczytałem "Abominację" i ta przypadła mi do gustu, pomyślałem że spróbuję jeszcze raz z "Terrorem".
"Terror" to udana mieszanka powieści historycznej, przygodowej, horroru i mitologi eskimoskiej. Tak,tak wiem, to niepoprawne politycznie i tej formy już się nie używa ... ale jestem stary i niereformowalny. Być może skróciłbym powieść o jakieś 200 stron i wtedy była by ona powieścią idealną ale i tak nie jest źle. Jest mniej więcej na poziomie "Abominacji".
Moja ocena to 7/10. Polecam :)
Kolejne czytanie "Terroru" tym razem było udane. Poprzednio nie dobrnąłem nawet do połowy i utknąłem jak okręt w okowach lodu. Warto było jednak powieści Simmonsa dać drugą szansę. Po raz kolejny potwierdziło się, że odbiór książki zależy też od aktualnego nastroju czytającego a po części też od poprzednio przeczytanej książki. Ponieważ wcześniej przeczytałem...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-12-28
Nawet dość dobra książka. Nie jest to horror w dosłownym znaczeniu ale pewny elementy horroru się pojawiają. Nie dzieje się tu może zbyt wiele ala sama historia ma potencjał. Do tego zdania budowane więcej niż poprawnie i całość jest spójna.
Nawet dość dobra książka. Nie jest to horror w dosłownym znaczeniu ale pewny elementy horroru się pojawiają. Nie dzieje się tu może zbyt wiele ala sama historia ma potencjał. Do tego zdania budowane więcej niż poprawnie i całość jest spójna.
Pokaż mimo to2023-12-25
Zaskakująca książka Nesbo. Najpierw horror troszkę w stylu Kinga a później fabuła robiła się coraz ciekawsza i idzie w kierunku ... tego nie powiem. Nie zdradzę zbyt wiele bo większą przyjemność z czytania będziecie mieć kiedy dacie się tu zaskakiwać.
Zaskakująca książka Nesbo. Najpierw horror troszkę w stylu Kinga a później fabuła robiła się coraz ciekawsza i idzie w kierunku ... tego nie powiem. Nie zdradzę zbyt wiele bo większą przyjemność z czytania będziecie mieć kiedy dacie się tu zaskakiwać.
Pokaż mimo to
Książka dość dobra choć odrobinę za krótka i zbyt pobieżna. Troszkę przeszkadzał mi ten niby Chandlerowy luz ale przywykłem i czytało mi się to dobrze. Na minus liczne polityczne wtręty ... zrozumiałbym dwa, trzy, cztery ale książka jest nimi przepełniona. Polityka to bagno a polska polityka to bagno jeszcze większe ... szkoda nurzać w tym ścieku całkiem niezłą literaturę.
Książka dość dobra choć odrobinę za krótka i zbyt pobieżna. Troszkę przeszkadzał mi ten niby Chandlerowy luz ale przywykłem i czytało mi się to dobrze. Na minus liczne polityczne wtręty ... zrozumiałbym dwa, trzy, cztery ale książka jest nimi przepełniona. Polityka to bagno a polska polityka to bagno jeszcze większe ... szkoda nurzać w tym ścieku całkiem niezłą literaturę.
Pokaż mimo to