Niebiańskie osiedle
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Marcin Engel (tom 1)
- Wydawnictwo:
- Czwarta Strona
- Data wydania:
- 2021-05-19
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-05-19
- Liczba stron:
- 352
- Czas czytania
- 5 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366657885
- Tagi:
- dziennikarz kryminał literatura polska niebezpieczeństwo obsesja polski kryminał powieść kryminalna szantaż śledztwo
Chcesz znaleźć spokój i ciszę? Chcesz w tym zwariowanym świecie trafić do wymarzonego miejsca, w którym otoczą cię życzliwość, miłość i ciepło płynące wprost z serca? Każdy ma prawo do zasłużonego odpoczynku po ciężkiej pracy. Ty również możesz mieć to wszystko na wyciągnięcie ręki. Niebiańskie Osiedle czeka na ciebie.
Czy można sprzedawać miejsca w niebie? Czy ktoś skorzysta z takiej oferty? Ile to kosztuje? Czy to uczciwe? Moralne?
Nowa seria, nowy bohater, uznana jakość. Ryszard Ćwirlej, prawdziwy mistrz kryminału, pokazuje zupełnie nowe oblicze! Poznajcie Marcina Engela – mistrza świata w kłopotach, dziennikarza śledczego z Poznania, mieszkającego w Warszawie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Wyróżniona opinia
Niebiańskie osiedle
Czy powieść kryminalna może być zabawna, a zarazem porażająco autentyczna i przerażająca? Ryszard Ćwirlej w mistrzowski sposób udowadnia, iż jest to możliwe. Autor stworzył swoistą, niebanalną mieszankę, jaka zarówno potrząsa prawdziwym przekazem, skłania do refleksji, ale i angażuje w nietypowe śledztwo, prowadzone przez wielowymiarowe, zabawne postacie, nadające całości relaksującego charakteru. Czy można wykupić sobie miejsce w niebie? I jak wielu ludzi zadaje sobie to pytanie codziennie, w normalnym życiu? Historia wielokrotnie zdążyła udowodnić, iż religia może być niesłychanie potężnym narzędziem wpływu, manipulacji. I choć wiara powinna być prywatną sprawą każdego człowieka, to od zawsze była ona wykorzystywana przez innych do osiągnięcia władzy bądź najprościej korzyści materialnych. Zaślepienie ludzkie nie zna granic i opowieść nakreślona przez Ryszarda Ćwirleja ukazuje to w genialny, przemyślany sposób. To, jak łatwo omamić człowieka, poraża i wprawia w osłupienie, a świadomość, że podobne historie dzieją się tuż obok nas, dosłownie zwala z nóg. "Niebiańskie osiedle" powinno być jedynie zabawną groteską, brutalnie obnażającą i wyśmiewającą ludzkie przywary, niestety, bliżej jej do normalnego życia, niż mogłoby się to początkowo wydawać. Bezsprzecznie, wykorzystana tematyka wzbudzi wiele emocjonujących dyskusji, udowadnia, iż autor nie boi się kontrowersyjnych zagadnień, czym wzbudza ogromne zainteresowanie czytelnika. Fundamentem tej porywającej powieści jest misternie uknuta intryga, jaka pochłania i angażuje czytającego bez pamięci, fundując mu przy tym moc silnych wrażeń. Nie tylko czujemy się jak naoczny świadek szokujących wydarzeń, ale wręcz stajemy się pełnokrwistym uczestnikiem, któremu może grozić poważne niebezpieczeństwo. Na ogromne brawa zasługują fenomenalne kreacje bohaterów, które wzbudzają lawinę skrajnych uczuć. Każdy z nich jest nietuzinkowy, wyróżnia się i wywołuje określone silne emocje, począwszy od zaciekawienia, po ogromną sympatię, aż do przerażenia i nienawiści. Bez wątpienia, żaden z bohaterów nie pozostanie obojętny, co dodatkowo angażuje otumanionego już znakomitą, przenikliwą lekturą czytającego. Autor dokonał niezwykle wnikliwej prezentacji funkcjonowania sekty, nakreślił nietypową, misternie uknutą zagadkę i dopieścił ją charakternymi bohaterami, którzy pozostawią po sobie ślad w pamięci na bardzo długo! "Niebiańskie osiedle" to błyskotliwy, niesamowicie wciągający, ociekający sarkazmem kryminał, w jakim przepada się od pierwszej strony. Nieobliczalna, wartka akcja, dopieszczona niemożliwymi wręcz zwrotami, solidna porcja inteligentnego humoru, nietuzinkowe, wywołujące skrajne emocje, niezapomniane postacie, przemyślana i dopracowana, wyjątkowo angażująca intryga, a wszystko to naszkicowane niesłychanie przyjemnym, sugestywnym piórem, dzięki któremu kartki same przelatują przez palce. Jeśli szukacie lektury intrygującej oraz hipnotyzującej, jaka momentalnie wessie was do swego świata i zafunduje moc niezapomnianych wrażeń, a także skłoni do zadumy, "Niebiańskie osiedle" skradnie wasze serce! Polecam gorąco!
Oceny
Książka na półkach
- 551
- 252
- 57
- 36
- 14
- 12
- 9
- 7
- 7
- 5
OPINIE i DYSKUSJE
Przyjemna lektura, ciekawy pomysł na fabułę. Niebiańskie Osiedle - osiedle marzeń, do którego dostęp mają nieliczni. Ludzka naiwność nie ma granic, a niektórzy sprytnie to wykorzystują.
Przyjemna lektura, ciekawy pomysł na fabułę. Niebiańskie Osiedle - osiedle marzeń, do którego dostęp mają nieliczni. Ludzka naiwność nie ma granic, a niektórzy sprytnie to wykorzystują.
Pokaż mimo toBohater (Marcin) to atletycznie zbudowany wybitny dziennikarz, który umawia się z modelką. Współpracuje z koleżanką, która (a jakże) była modelką i która się w nim podkochuje. To heroina z gatunku "diabelnie inteligentnych" więc oczywiście włada orężem tychże - sarkazmem. Wszyscy są tu równie piękni co nierzeczywiści. Chyba, że są postaciami mającymi odegrać niechlubną rolę. Wtedy są głupi albo gnuśni. No i brzydcy. Babcia drugiego bohatera a jednocześnie przyjaciółka Marcina też jest jak nie z tej ziemi. To taka super luzaczka - pije, pali, ma progresywne poglądy i nie cierpi kościoła oraz PiSu. Bierze udział w śledztwach. A i strzelać umie, że ho ho. Marcin, wbrew zapowiedziom z okładki, nie dość że nie zdradza śladów geniuszu to wręcz przejawia tępotę. Wszyscy go muszą wyręczać w myśleniu i działaniu. Z cool babcią na czele. Która pije, pali i nie cierpi PiSu. To musi wybrzmieć bo picie, palenie i babciowe antypatie są wspominane wielokrotnie.
Początkowo nie mogłem dociec czy to było pisane na serio czy nie. Dopiero gdzieś pod koniec widać, że autor miał zamysł napisać thriller zmiksowany z komedią omyłek. Wyszło drętwo. Wszystko co dotyczy psychologii postaci czyta się jak fantazje nastolatka. Brak polotu bohatera nie bawi, miało być komicznie a wyszło nieporadnie.
Numerem popisowym jest nieliniowa fabuła. Poszczególne sceny nie mają otwarcia i są przerywane kolejnymi scenami, które mają nadać kontekst i przedstawić poprzedzające wydarzenia. Bardzo to nieczytelne.
Bohater (Marcin) to atletycznie zbudowany wybitny dziennikarz, który umawia się z modelką. Współpracuje z koleżanką, która (a jakże) była modelką i która się w nim podkochuje. To heroina z gatunku "diabelnie inteligentnych" więc oczywiście włada orężem tychże - sarkazmem. Wszyscy są tu równie piękni co nierzeczywiści. Chyba, że są postaciami mającymi odegrać niechlubną...
więcej Pokaż mimo toWiadomo, że głupich nie sieją, tylko sami się rodzą, trudno jednak od idiotów wyzywać gorliwych katolików, którzy zaufali swemu duchowemu przewodnikowi i jak muchy lgnęli do lepu, trafiając w sam raz w macki oszusta. Pomyślicie, że zwariowałam? Otóż nic takiego, ten krótki wstęp to nic innego tylko odniesienie do cyklu kryminalnego z dziennikarzem śledczym Marcinem Engelem w roli głównej, a ściślej pierwszego tomu serii, zatytułowanego „Niebiańskie Osiedle" autorstwa Ryszarda Ćwirleja.
To moje pierwsze spotkanie z twórczością Autora, ale już mam takie przeczucie, że się jednak polubimy, bo „Niebiańskie osiedle” słuchało mi się wyjątkowo dobrze i wcale nie dlatego, że czytał Filip Kosior. To jest po prostu bardzo dobry kryminał, z ciekawą intrygą i barwnymi postaciami. Chapeau bas za babcię Matyldę!!! Szczerze mam nadzieję być taką babcią dla swych wnuków😊 (chociaż może jeszcze nie teraz, żeby tych wnuków za szybko nie wywołać z lasu)😊.
Wracając do „Niebiańskiego osiedla” – przymknijcie na chwilę oczy i wyobraźcie sobie, łąki falujące polnym kwiatem, budzące się powoli do życia słońce, ciepły letni wiatr owiewający Wasze ciało, w tle delikatna muzyka wygrywana na harfie przez chóry anielskie i Wasz wymarzony dom na środku tej pięknej połoniny. Czyż nie brzmi to jak marzenie! Kto by nie chciał mieszcząc w tak idealnym świecie, w swoim wymarzonym, perfekcyjnym domu! i Ba wiadomo, że każdy, a jeśli do tego dodamy jeszcze czuwania nad nami nieustanne boskiej opatrzności to wiadomo, że to spełnienie wszelkich wyobrażeń o życiu wiecznym na ziemi. Tylko czy aby na pewno na ziemi?
Pewne samobójstwo pary staruszków, prospekt Niebiańskiego osiedla i nieco dziwaczny list pożegnalny sprawi, że dziennikarz śledczy Marcin Engel, świeżo upieczony warszawski słoik, podąży śladami wietrzonej przez siebie intrygi. A że ma on tendencje do pchania się w kłopoty to wyzwań przed nim stawianych w „Niebiańskim osiedlu” nie zabraknie. Oddać mu jednak trzeba, że mimo niekonwencjonalnego podejścia do życia, trudno go nie lubić, co jest zasługą jego wyjątkowego poczuciu humoru. Ten punkt łączy go bezsprzecznie z babcia Matyldą, która wprawdzie jego osobistą babcią, nie jest, gdyż tą geny łączą z innym męskim bohaterem tej opowieści z policjantem Frankiem, oryginalnie wnukiem, to cięte riposty i wciskanie nos w nie swoje sprawy jest z pewnością styczną.
Nie ma się zatem co dziwić, że ciekawska babcia Matylda, emerytowany pułkownik Milicji Obywatelskiej, zainteresuje się koncepcji sprzedawania miejsc w niebie, chociaż sama się tam jeszcze nie wybiera. To wprowadzi wiele zamieszania, a ojciec Sylwester, będzie musiał mieć się na baczności, gdyż Matylda i jej wnuki i nie wnuki, będą mu patrzeć na ręce.
Naprawdę świetnie bawiłam się przy tej opowieści. Ryszard Ćwirlej choć z pozoru zabrał się za wzniosły i duchowy temat, podchodzi od niego z dużą dozą humoru, co sprawia, że książkowe zbrodnie wchodzą lekko jak nóż w masło. Niebiańskie Osiedle, choć w teorii pełne spokoju i ciepła, staje się areną dla mrocznych sekretów i niebezpieczeństw, w które czytelnik zostaje wciągnięty wraz z bohaterami opowieści. Mi pozostaje zachęcić Was do poznania serii, a sama już się cieszę, że jest kolejna część i z przyjemnością przenoszę się do „Tęczowej doliny”.
Wiadomo, że głupich nie sieją, tylko sami się rodzą, trudno jednak od idiotów wyzywać gorliwych katolików, którzy zaufali swemu duchowemu przewodnikowi i jak muchy lgnęli do lepu, trafiając w sam raz w macki oszusta. Pomyślicie, że zwariowałam? Otóż nic takiego, ten krótki wstęp to nic innego tylko odniesienie do cyklu kryminalnego z dziennikarzem śledczym Marcinem Engelem...
więcej Pokaż mimo toPewnie nie uwierzycie, ale czytam mega dużo i to jest moje drugie spotkanie z autorem. 😱 Przeczytałam jedną książkę z serii Milicjanci z Poznania. Zdecydowanie ta przypadła mi bardziej do gustu. Dosłownie świetny kryminał. Z wielką przyjemnością jeszcze w lutym sięgnę po drugą część.
Poznajemy nowego bohatera. Marcin Engel to dziennikarz śledczy. Tajemnicze śmierci starszych małżeństw. Oboje popełniają samobójstwo. To już kolejne takie zgony. Nie ma osób trzecich, ale jednak coś jest nie tak. Ulotki z Niebiańskim osiedlem w każdym z tych domów. Sprawa wydaje się podejrzana. Trzeba odkryć tajemnice właścicieli osiedla. Czy faktycznie istnieje, o co w tym chodzi? Na pewno końcówka zaskakująca i zachęcająca po więcej. Zdziwiło mnie zakończenie. Ale takie lubię. Ciekawe o czym jest druga część?
Moja ulubioną bohaterką stała się babcia. Była milicjantka, również planująca rozwiązać sprawę osiedla. Jest śmiesznie, bardzo kryminalnie, jak również ekscytująco. Świetnie się czytało. Książka lekka jak piórko, to ta, która nie ma krwi, a jednak wciąga do końca.
Już nie mogę się doczekać kolejnej części.
Polecam 💪💪💪
Pewnie nie uwierzycie, ale czytam mega dużo i to jest moje drugie spotkanie z autorem. 😱 Przeczytałam jedną książkę z serii Milicjanci z Poznania. Zdecydowanie ta przypadła mi bardziej do gustu. Dosłownie świetny kryminał. Z wielką przyjemnością jeszcze w lutym sięgnę po drugą część.
więcej Pokaż mimo toPoznajemy nowego bohatera. Marcin Engel to dziennikarz śledczy. Tajemnicze śmierci...
Ciężko mi się czytało, niestety.
Ciężko mi się czytało, niestety.
Pokaż mimo toBardzo lubię autora, ale ta pozycja nie zdobyła mojego serca...
Bardzo lubię autora, ale ta pozycja nie zdobyła mojego serca...
Pokaż mimo toZarzuca się Ryszardowi Ćwirlejowi, że obniżył loty, czego dowodem miało by być „Niebiańskie osiedle”, ale ja się z tym absolutnie nie zgadzam. Jasne, że nie jest to powieść na miarę serii o Teosiu Olkiewiczu, który jest dla mnie numerem jeden wśród postaci stworzonych przez pana Ryszarda, ale też i zamiar autora był chyba inny. Osadził wszak akcję nowej serii w czasach współczesnych, w przeciwieństwie do swoich poprzednich cykli, gdzie mieliśmy okres międzywojenny, albo PRL, a więc i bohaterowie i fabuła muszą być inne. Ale inne nie znaczy gorsze. W „Niebiańskim osiedlu” jest wszystko, co stanowi znak szczególny Ćwirleja.
Przede wszystkim są sympatyczni bohaterowie, z Marcinem Engelem i emerytowaną pułkownik MO Matyldą na czele. Jeśli dodamy do nich szalenie inteligentną Kamilę, uzdolnioną młodą komisarz Jowitę i jej partnera Franka to żadne śledztwo prowadzone przez tę grupkę nie może być nudne. Ale Ćwirlej nie byłby sobą, gdyby nie stworzył postaci, które bawią swoją głupotą i swojskością. Ubawiłam się sceną, kiedy niejaki Konieczko Marian znajduje trupa swojej żony (wiem, jak to brzmi, ale było naprawdę zabawnie),czy dialogami, jakie prowadzi Marcin ze swoją dziewczyną Dżesiką vel Dżesi vel Zembi (imię i pseudo mówią same za siebie). Plus sceny opisujące zachowania naiwnych starszych ludzi, którzy dają się omamiać cwaniakom i wysyłają kasę na radio, kupują miejsca w niebie, albo zapisują własne mieszkania na religijne wspólnoty.
No właśnie, autor przy okazji kryminalnej fabuły pokazuje w tej powieści różne zjawiska typowe dla polskiej rzeczywistości z nadużyciami popełnianymi z religijnymi hasłami na ustach i w duchu miłosierdzia i dobroci, żerowanie na ludzkiej naiwności i łatwowierności.
Widziałam, że wielu czytelników skrytykowało tę książkę, zarzucając autorowi „ordynarną agitkę”, antyklerykalizm i „rytualne padanie plackiem przed homoseksualizmem” (?!). Dla mnie to po prostu fajna i zabawna powieść kryminalna, a wymienione wcześniej zarzuty odbieram raczej jak dowód tego, że Ryszard Ćwirlej potrafi wnikliwie przyglądać się rzeczywistości wokół siebie i krytycznie do niej podchodzić. Dlatego tym chętniej przeczytam kolejne tomy o Marcinie Engelu, choćby po to, żeby dowiedzieć się, czy zdobędzie się na kopnięcie w szczupły tyłek Dżesi i związanie się z przesympatyczną Kamilą (bo coś mi się na to zanosi).
Zarzuca się Ryszardowi Ćwirlejowi, że obniżył loty, czego dowodem miało by być „Niebiańskie osiedle”, ale ja się z tym absolutnie nie zgadzam. Jasne, że nie jest to powieść na miarę serii o Teosiu Olkiewiczu, który jest dla mnie numerem jeden wśród postaci stworzonych przez pana Ryszarda, ale też i zamiar autora był chyba inny. Osadził wszak akcję nowej serii w czasach...
więcej Pokaż mimo toBardzo rzadko zdarza mi się odczuwać taką niechęć do postaci w książce - po prostu mnie denerwowały! Dialogi wydawały się sztuczne, nienaturalne. Fabuła - ok, ale nie porywa, nie jest bardzo dynamiczna i zaskakująca. Niespecjalnie mam ochotę sięgnąć po inną pozycję tego autora po tej lekturze.
Bardzo rzadko zdarza mi się odczuwać taką niechęć do postaci w książce - po prostu mnie denerwowały! Dialogi wydawały się sztuczne, nienaturalne. Fabuła - ok, ale nie porywa, nie jest bardzo dynamiczna i zaskakująca. Niespecjalnie mam ochotę sięgnąć po inną pozycję tego autora po tej lekturze.
Pokaż mimo toSam zamysł dość ciekawy, ale można odnieść, że autor trochę się pogubił w koncepcji i cała tajemnica fabuły rozwiązuje się dość szybko. Oceniłbym za to niżej, ale przyjmę, że dość komediowy i lekki sposób przedstawienia historii pozwoli mi przymknąć na to oko. Oraz na jeszcze jeden detal - wszyscy, którzy wpadli na trop Niebiańskiego osiedla znają się w mniejszym lub większym stopniu. Nawet jeśli dzieli je ok. 400 kilometrów. Trochę za dużo tych przypadków. No i nie licząc jednej postaci, której takie nastawienie można wybaczyć, to chyba jednak autor przekazuje zbyt dużo swojej niechęci do partii rządzącej nam w latach ostatnich. Zwłaszcza, że nie każdy zrozumie aluzje np. do Programu Trzeciego Polskiego Radia. Sam ubolewam nad losem Trójki, ale czy bym to umieszczał w powieści tylko po to by to zawrzeć? Raczej nie.
Sam zamysł dość ciekawy, ale można odnieść, że autor trochę się pogubił w koncepcji i cała tajemnica fabuły rozwiązuje się dość szybko. Oceniłbym za to niżej, ale przyjmę, że dość komediowy i lekki sposób przedstawienia historii pozwoli mi przymknąć na to oko. Oraz na jeszcze jeden detal - wszyscy, którzy wpadli na trop Niebiańskiego osiedla znają się w mniejszym lub...
więcej Pokaż mimo to"Niebiańskie osiedle" nie zrobiło na mnie pozytywnego wrażenia. Kryminał dla nastolatków lub dla osób raczkujących w kryminałach.
Moja ocena to 5 z minusem.
"Niebiańskie osiedle" nie zrobiło na mnie pozytywnego wrażenia. Kryminał dla nastolatków lub dla osób raczkujących w kryminałach.
Pokaż mimo toMoja ocena to 5 z minusem.