Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , , , ,

Ależ to była zabawa!

Jonathan Carroll w doskonałej formie. Minęło ponad 20 lat od ostatniego czytania "Śpiąc w płomieniu" i zdążyłem zapomnieć jak cudowna to powieść.

Autor daje tu wyraz swej miłości do Wiednia. Książka przepełniona jest magią i cudownością. Ciekawe co powiedzieliby bracia Grimm na twórcze podejścia Pana Jonathana do ich bajek? Mnie w każdym razie bardzo się to spodobało. Zakończenie petarda.

Nie zmieniłbym tu nic. Prawie nic. Gdyby książka była dłuższa, zabawy byłoby o wiele więcej.

Cieszę się, że pomimo upływających lat wciąż potrafię się bawić i wciąż zachwyca mnie cudowna magia wczesnej twórczości Carrolla.

Zdecydowanie polecam.

Ależ to była zabawa!

Jonathan Carroll w doskonałej formie. Minęło ponad 20 lat od ostatniego czytania "Śpiąc w płomieniu" i zdążyłem zapomnieć jak cudowna to powieść.

Autor daje tu wyraz swej miłości do Wiednia. Książka przepełniona jest magią i cudownością. Ciekawe co powiedzieliby bracia Grimm na twórcze podejścia Pana Jonathana do ich bajek? Mnie w każdym razie bardzo...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Kontynuuję przypominanie sobie wczesnej (genialnej) twórczości Jonathana Carolla.

"Kości księżyca" po wielu latach, wciąż zachwycają. Początek to petarda. Nie ma w tym jednak nic dziwnego, wszak wiadomo, że autor jest mistrzem pierwszego zdania.

Książka choć króciutka to bardzo treściwa. Fabuła biegnie dwutorowo. Wątek realny, obyczajowy doskonały. Świetnie wypada też część magiczna z jej senną krainą. Oba wątki dobrze się uzupełniają a pod koniec splatają się wprost idealnie.

"Kości księżyca" nie byłyby tak wspaniałą powieścią gdyby napisał ją ktoś inny. Pomysł na fabułę to jedno ale Jonathan Carroll ma tak niepowtarzalny, subtelny i przejmujący styl, że wznosi literaturę na poziom nieosiągalny dla większości.

Mogę tylko powiedzieć, że zżera mnie zazdrość. Chciałbym potrafić tak pisać.

Zdecydowanie polecam :)

Kontynuuję przypominanie sobie wczesnej (genialnej) twórczości Jonathana Carolla.

"Kości księżyca" po wielu latach, wciąż zachwycają. Początek to petarda. Nie ma w tym jednak nic dziwnego, wszak wiadomo, że autor jest mistrzem pierwszego zdania.

Książka choć króciutka to bardzo treściwa. Fabuła biegnie dwutorowo. Wątek realny, obyczajowy doskonały. Świetnie wypada też...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Kolejne czytanie po latach i wciąż zachwyt. Pomimo tego, że znałem fabułę i o zaskoczeniu nie mogło już być mowy, znów zostałem urzeczony. Powtórzę więc tylko słowa mojej poprzedniej opinii:

"Mija już wiele lat odkąd po raz pierwszy przeczytałem "Krainę Chichów". Wrażenie było oszałamiające. I do dziś nie przemija. Książka magiczna. Świetnie napisana, plastyczna.Jest jak tajemnicze przejście do innego świata. Czyż literatura nie ma w sobie mocy tworzenia? Jeśli jeszcze ktoś z Was nie trafił do Krainy Chichów, zachęcam do tego gorąco. "

Ocena może być tylko jedna 10/10. Powieść idealna :)

Kolejne czytanie po latach i wciąż zachwyt. Pomimo tego, że znałem fabułę i o zaskoczeniu nie mogło już być mowy, znów zostałem urzeczony. Powtórzę więc tylko słowa mojej poprzedniej opinii:

"Mija już wiele lat odkąd po raz pierwszy przeczytałem "Krainę Chichów". Wrażenie było oszałamiające. I do dziś nie przemija. Książka magiczna. Świetnie napisana, plastyczna.Jest jak...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Książka dość dobra choć odrobinę za krótka i zbyt pobieżna. Troszkę przeszkadzał mi ten niby Chandlerowy luz ale przywykłem i czytało mi się to dobrze. Na minus liczne polityczne wtręty ... zrozumiałbym dwa, trzy, cztery ale książka jest nimi przepełniona. Polityka to bagno a polska polityka to bagno jeszcze większe ... szkoda nurzać w tym ścieku całkiem niezłą literaturę.

Książka dość dobra choć odrobinę za krótka i zbyt pobieżna. Troszkę przeszkadzał mi ten niby Chandlerowy luz ale przywykłem i czytało mi się to dobrze. Na minus liczne polityczne wtręty ... zrozumiałbym dwa, trzy, cztery ale książka jest nimi przepełniona. Polityka to bagno a polska polityka to bagno jeszcze większe ... szkoda nurzać w tym ścieku całkiem niezłą literaturę.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Świetny pomysł. Bardzo dobry początek. Później ciut słabiej i czasem czułem się zagubiony ale ogólnie powieść wypada nieźle.

Świetny pomysł. Bardzo dobry początek. Później ciut słabiej i czasem czułem się zagubiony ale ogólnie powieść wypada nieźle.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Debiutancka powieść Karola Fitrzyka nie jest łatwa w ocenie. Myślę, że to książka bardzo osobista i dość hermetyczna. Raczej nie jest to horror i takie zaklasyfikowanie tego tekstu wyrządza mu krzywdę. Ludzie spodziewający się horroru mogą poczuć się zawiedzeni. Książka stylizowana bardziej na post-apo ale to też nie ten gatunek. To książka o ludziach i o ich lękach. Niełatwa w odbiorze ale myślę, że warto dać jej szansę. Styl autora w debiucie sugeruje, że może być jeszcze lepiej. Niebawem sięgnę po kolejną powieść pana Karola.

Debiutancka powieść Karola Fitrzyka nie jest łatwa w ocenie. Myślę, że to książka bardzo osobista i dość hermetyczna. Raczej nie jest to horror i takie zaklasyfikowanie tego tekstu wyrządza mu krzywdę. Ludzie spodziewający się horroru mogą poczuć się zawiedzeni. Książka stylizowana bardziej na post-apo ale to też nie ten gatunek. To książka o ludziach i o ich lękach....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Dobra a nawet bardzo dobra powieść. Początkowo nie byłem zachwycony podczas czytania. Pomysł na fabułę nie wydawał się zbyt porywający a już na pewno nie byłem przekonany czy uda się z tego wycisnąć coś więcej. O dziwo autorowi udało się to doskonale. Pod koniec zostałem zaskoczony kilka razy a samo zakończenie bardzo przypadło mi do gustu.

Moja ocena to 7/10. Myślę, że uczciwie ale wyróbcie sobie własną opinię. Moim zdaniem warto.

Dobra a nawet bardzo dobra powieść. Początkowo nie byłem zachwycony podczas czytania. Pomysł na fabułę nie wydawał się zbyt porywający a już na pewno nie byłem przekonany czy uda się z tego wycisnąć coś więcej. O dziwo autorowi udało się to doskonale. Pod koniec zostałem zaskoczony kilka razy a samo zakończenie bardzo przypadło mi do gustu.

Moja ocena to 7/10. Myślę, że...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

W skrócie ... doskonała powieść!

Autor powraca poziomem do "Windy" a to oznacza, że jest naprawdę dobrze.
"Mój dom" to powieść prowadzona w dwóch osiach czasowych: "Kiedyś" i "Obecnie". Jedni to lubią, inni nie. Ja uwielbiam bo sprawdza się to zawsze i tym razem było tak samo. Czas przeszły opisany świetnie przede wszystkim w warstwie obyczajowej. Wciągająco opisane lata dzieciństwa Edwarda. Trudno było się od tych fragmentów odrywać.
Książka jest raczej delikatnym horrorem i gdyby nie dziadek i jego obsesja nieśmiertelności i oczywiście piękne aczkolwiek bardzo mroczne i niepokojące zakończenie, można by najnowsze dzieło Tomasza Sablika nazwać powieścią obyczajową. Mimo wszystko jest to horror a wątpiącym radzę poczekać do samego końca. Horror nie oczywisty i raczej z gatunku takich, nad którymi warto troszkę się zadumać.

Jak wiadomo gusta, w tym literackie, są bardzo różne ale ja muszę polecić "Mój dom". To warto przeczytać i tylko troszkę zżera mnie zazdrość ... bo sam chciałbym potrafić tak pisać ;)

Panie Tomaszu, dziękuję za Pańską najnowszą powieść i czekam na kolejne :)

W skrócie ... doskonała powieść!

Autor powraca poziomem do "Windy" a to oznacza, że jest naprawdę dobrze.
"Mój dom" to powieść prowadzona w dwóch osiach czasowych: "Kiedyś" i "Obecnie". Jedni to lubią, inni nie. Ja uwielbiam bo sprawdza się to zawsze i tym razem było tak samo. Czas przeszły opisany świetnie przede wszystkim w warstwie obyczajowej. Wciągająco opisane lata...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Nie dałem rady dokończyć. Męczyłem się trzy dni i w tym czasie przeczytałem zaledwie 90 stron. Nie mówię, że jest to powieść zła ale chyba nie nie jest to książka dla mnie. A ju z na pewno w obecnym stanie ducha nie dam radu czytać tak ciężkiej pozycji opisującej problemy zdrowia psychicznego. Myślę, że zaklasyfikowanie tej prozy jako horror jest bardzo krzywdzące.
Tym razem nie daję gwiazdek bo uważam, że nie mam do tego prawa. Czytając opinie na LC widzę, że najnowsza książka Zychli bardzo się podoba. Dlatego czytajcie i wyrabiajcie sobie własną opinię. Być może też kiedyś spróbuję jeszcze raz bo Marek Zychla na pewno zasługuje na drugą szansę.

Nie dałem rady dokończyć. Męczyłem się trzy dni i w tym czasie przeczytałem zaledwie 90 stron. Nie mówię, że jest to powieść zła ale chyba nie nie jest to książka dla mnie. A ju z na pewno w obecnym stanie ducha nie dam radu czytać tak ciężkiej pozycji opisującej problemy zdrowia psychicznego. Myślę, że zaklasyfikowanie tej prozy jako horror jest bardzo krzywdzące.
Tym...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

Kolejne czytanie po latach i znów zachwyt. Powtórzę tylko to co pisałem już wcześniej:

Piękna książka o dzieciństwie, dorastaniu i o wspaniałych latach 60-tych w USA. W powieść obyczajową, autor zręcznie wplata wątki sensacyjne i w mniejszym stopniu elementy grozy. Świat powieści obserwujemy oczami dwunastoletniego bohatera. Nie uważam jednak, że jest to lektura skierowana do młodego czytelnika. Owszem, książkę mogą też przeczytać młodzi ludzie, jednak to starszy czytelnik jest jej adresatem. A może się mylę? Czym w końcu jest nasz wiek i na czym polega starzenie się?

Rzeczywiście widzę tu podobieństwa do Mistrza Stephena Kinga. Chociażby do "Serca Atlantydów" czy "To". Nie sądzę jednak aby autor "Magicznych lat" chciał powielać prozę Kinga. Wydaje mi się, że po prostu w podobny do Mistrza ale jednak swój sposób, oddał atmosferę magicznych lat 60-ych i magicznych lat młodzieńczych.

Nie będę się tu bardziej rozpisywał. Jest tu już kilka świetnych opinii na temat tej powieści i ich autorzy oddali chyba sedno "Magicznych lat". Zgadzam się z nimi w zupełności.

Powtórzę tylko jeszcze raz. Piękna, urzekająca powieść. Odnajdźcie w sobie dziecko i koniecznie przeczytajcie :).

Kolejne czytanie po latach i znów zachwyt. Powtórzę tylko to co pisałem już wcześniej:

Piękna książka o dzieciństwie, dorastaniu i o wspaniałych latach 60-tych w USA. W powieść obyczajową, autor zręcznie wplata wątki sensacyjne i w mniejszym stopniu elementy grozy. Świat powieści obserwujemy oczami dwunastoletniego bohatera. Nie uważam jednak, że jest to lektura skierowana...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Drugie czytanie tej powieści wypadło trochę lepiej. Książka jest dość dobra, tak to bym określił. Oczywiście jeśli traktować ją jako kontynuację "Letniej nocy" czyli powieści genialnej, magicznej i zdecydowanie najlepszej w dorobku Simmonsa - to "Zimowe nawiedzenie" wypadnie bladziutko.
Na szczęście nie jest źle i czytać się to da. Jest mały dreszczyk emocji. Jednak od tego autora można wymagać zdecydowanie więcej.

Drugie czytanie tej powieści wypadło trochę lepiej. Książka jest dość dobra, tak to bym określił. Oczywiście jeśli traktować ją jako kontynuację "Letniej nocy" czyli powieści genialnej, magicznej i zdecydowanie najlepszej w dorobku Simmonsa - to "Zimowe nawiedzenie" wypadnie bladziutko.
Na szczęście nie jest źle i czytać się to da. Jest mały dreszczyk emocji. Jednak od...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , ,

Kolejne czytanie po 5 latach, znów było dużą przyjemnością. Powtórzę to co pisałem po pierwszym czytaniu ...

Po "Letnią noc" sięgnąłem oczekując czegoś na miarę "Magicznych lat". I zostałem w pełni usatysfakcjonowany.

Powieść Simmonsa jest mieszanką powieści obyczajowej i horroru. Oczywiście to groza jest tu dominująca. Akcja rozwija się pomału a groza początkowo jest dawkowana przez autora bardzo oszczędnie. Na pewno nie jest to książka dla miłośników chlapania krwią i rzucania bebechami. To książka dla ludzi z wyobraźnią. Sprawdza się świetnie jako powieść obyczajowa o latach 60-ych w USA. Jednak przede wszystkim jest to horror. I to horror nie byle jaki. Autor straszy bardzo umiejętnie i robi to ze smakiem, z wyczuciem jak wytrawny mistrz. Momentami zapachniało mi Kingiem podczas czytania. Każdemu od razu nasuwają się porównania do "To". Mało oryginalnie? Być może ... ale Dan Simmons radzi sobie z tematem naprawdę doskonale. Czytając czułem ciarki i będąc sam w domu musiałem wszędzie pozapalać światło.

Autor wplótł tak wiele wątków w swą powieść, że nie starczyłoby czasu aby napisać o wszystkim. Mnie bardzo spodobał się wątek z historią rodziny Borgiów. Uwielbiam takie cofanie się w czasie. Zaczynając powieść, nawet nie spodziewałem się w jakim kierunku podąży autor. Zakończenie również bardzo mi się spodobało.

W skrócie ... doskonała książka. Wspaniały horror. Polecam, polecam i jeszcze raz polecam.

Kolejne czytanie po 5 latach, znów było dużą przyjemnością. Powtórzę to co pisałem po pierwszym czytaniu ...

Po "Letnią noc" sięgnąłem oczekując czegoś na miarę "Magicznych lat". I zostałem w pełni usatysfakcjonowany.

Powieść Simmonsa jest mieszanką powieści obyczajowej i horroru. Oczywiście to groza jest tu dominująca. Akcja rozwija się pomału a groza początkowo jest...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Kolejne czytanie "Terroru" tym razem było udane. Poprzednio nie dobrnąłem nawet do połowy i utknąłem jak okręt w okowach lodu. Warto było jednak powieści Simmonsa dać drugą szansę. Po raz kolejny potwierdziło się, że odbiór książki zależy też od aktualnego nastroju czytającego a po części też od poprzednio przeczytanej książki. Ponieważ wcześniej przeczytałem "Abominację" i ta przypadła mi do gustu, pomyślałem że spróbuję jeszcze raz z "Terrorem".

"Terror" to udana mieszanka powieści historycznej, przygodowej, horroru i mitologi eskimoskiej. Tak,tak wiem, to niepoprawne politycznie i tej formy już się nie używa ... ale jestem stary i niereformowalny. Być może skróciłbym powieść o jakieś 200 stron i wtedy była by ona powieścią idealną ale i tak nie jest źle. Jest mniej więcej na poziomie "Abominacji".

Moja ocena to 7/10. Polecam :)

Kolejne czytanie "Terroru" tym razem było udane. Poprzednio nie dobrnąłem nawet do połowy i utknąłem jak okręt w okowach lodu. Warto było jednak powieści Simmonsa dać drugą szansę. Po raz kolejny potwierdziło się, że odbiór książki zależy też od aktualnego nastroju czytającego a po części też od poprzednio przeczytanej książki. Ponieważ wcześniej przeczytałem...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zupełnie nie moje klimaty. O wspinaczce nie wiem nic, o Himalajach też nie wiem nic. Moje jedyne doświadczenia z górami to wyprawy w dzieciństwie z ojcem w Gorce. Pomimo tego książka mi się spodobała.

Bardzo udane połączenie powieści historycznej, obyczajowej i przygodowej. Dowiadujemy się tu dużo na temat dwudziestolecia międzywojennego (i nie tylko), I wojny światowej i oczywiście bardzo dużo na temat wspinania, alpinizmu i himalaizmu. Książka rozwija się powoli. Stopniowo wciąga co raz bardziej.

Groza jaka jest tu obecna, związana jest z samym zagrożeniem płynącym z natury. Zdobywanie największego szczytu ziemi jest doświadczeniem iście przerażającym i pięknym (być może).

Nie jet to jednak horror i chyba czas zmienić ten opis w LC (co pozwalam sobie zrobić). Nie należy mylić czytelników.

Sięgnę chyba teraz po "Terror". Kiedyś uznałem tę książkę za nudną i nie dokończyłem czytania. Ale myślę, że teraz jest doskonała okazja żeby znowu zmierzyć się z tą powieścią.

A "Abominację" polecam :)

Zupełnie nie moje klimaty. O wspinaczce nie wiem nic, o Himalajach też nie wiem nic. Moje jedyne doświadczenia z górami to wyprawy w dzieciństwie z ojcem w Gorce. Pomimo tego książka mi się spodobała.

Bardzo udane połączenie powieści historycznej, obyczajowej i przygodowej. Dowiadujemy się tu dużo na temat dwudziestolecia międzywojennego (i nie tylko), I wojny światowej i...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Prawdziwa czytelnicza uczta. Wspaniała, poruszająca, piękna powieść. Jedna z najlepszych w dorobku Dana Simmonsa.

Z powieścią nie wiązałem dużych nadziei. Po dramatycznie słabej książce "Piąty Kier" i i co najwyżej przeciętnej powieści "Drood" z ciężkim serce sięgnąłem po "Czarne Góry". Historia urzekła mnie od pierwszych stron, pomimo tego że to nie do końca moje klimaty a z fascynacji Indianami wyrosłem ponad 30 lat temu. Losy Indianina Paha Sapy ukazane na tle historii przełomu XIX i XX wieku czytałem z wypiekami na twarzy. Czegóż tu nie było ... Little Big Horn, Siedzący Byk, Szalony Koń, generał Custer, koniec świata Indian Ameryki Północnej, Buffalo Bill, budowa mostu Brooklińskiego, góra Rushmore, I wojna światowa w tle, epidemia hiszpanki ... i dalej, dalej, dalej ... aż do przyszłości (!).

Jeszcze jestem pod wrażeniem. Teraz sięgnę zapewne po "Abominację". Nie spodziewam się jednak zbyt wiele bo zdradzę Wam wstydliwy sekret ... "Terror" Simmonsa straszliwie mnie znudził.

A powieść "Czarne góry" polecam zdecydowanie i zazdroszczę tym którzy lekturę mają jeszcze przed sobą.

Prawdziwa czytelnicza uczta. Wspaniała, poruszająca, piękna powieść. Jedna z najlepszych w dorobku Dana Simmonsa.

Z powieścią nie wiązałem dużych nadziei. Po dramatycznie słabej książce "Piąty Kier" i i co najwyżej przeciętnej powieści "Drood" z ciężkim serce sięgnąłem po "Czarne Góry". Historia urzekła mnie od pierwszych stron, pomimo tego że to nie do końca moje klimaty...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Chociaż weird fiction to nie moje klimaty to zbiór opowiadań Rafała Nawrockiego bardzo mi się spodobał. Bardzo równe teksty bez ani jednej słabej opowieści. Całość nieźle spina tytułowy Omnifagus. Podziwiam wyobraźnię autora.

Chociaż weird fiction to nie moje klimaty to zbiór opowiadań Rafała Nawrockiego bardzo mi się spodobał. Bardzo równe teksty bez ani jednej słabej opowieści. Całość nieźle spina tytułowy Omnifagus. Podziwiam wyobraźnię autora.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

To naprawdę mogła być dobra powieść. Niestety autora zgubiło coś co jest jego mocną stroną. Dbanie o detale jest bardzo pozytywną cecha u pisarza ale Dan Simmons popada często w dużą przesadę. Książka dla miłośników powieści wiktoriańskiej i dla fanów Dickensa. Ale i tak jest zbyt długa, spokojnie można by tu wyciąć 400 stron. Autor w pogoni za doskonałym stylem zapomniał, że najważniejsza jest i tak opowiadana historia. A tu wiało niestety nudą. Może powieść nie jest tak zła jak "Piąty kier" ale niestety oczekiwałem dużo więcej.

To naprawdę mogła być dobra powieść. Niestety autora zgubiło coś co jest jego mocną stroną. Dbanie o detale jest bardzo pozytywną cecha u pisarza ale Dan Simmons popada często w dużą przesadę. Książka dla miłośników powieści wiktoriańskiej i dla fanów Dickensa. Ale i tak jest zbyt długa, spokojnie można by tu wyciąć 400 stron. Autor w pogoni za doskonałym stylem zapomniał,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

To moje pierwsze zetknięcie z twórczością Iry Levina i zdecydowanie bardzo udane. Do tej pory znałem tylko ekranizacje autora.

"Dziecko Rosemary" to doskonała, klimatyczna powieść grozy. Świetny styl autora, bez ozdobników, bardzo zwięzły, wręcz surowy. Ten styl doskonale pasował do fabuły. Oczywiście nie mogłem tu być zaskoczony fabułą bo znam film. Przyjemność z czytania jednak i tak była olbrzymia.

Polecam :)

To moje pierwsze zetknięcie z twórczością Iry Levina i zdecydowanie bardzo udane. Do tej pory znałem tylko ekranizacje autora.

"Dziecko Rosemary" to doskonała, klimatyczna powieść grozy. Świetny styl autora, bez ozdobników, bardzo zwięzły, wręcz surowy. Ten styl doskonale pasował do fabuły. Oczywiście nie mogłem tu być zaskoczony fabułą bo znam film. Przyjemność z...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Bizarrotektyw Agata Francik, Aleksandra Knap, Marcin P. Kowalski, Rafał Kuleta, Kazimierz Kyrcz jr, R. A. Lafferty, Marcin Bartosz Łukasiewicz, Kornel Mikołajczyk, Krzysztof Szabla, Dominika Vicente, Robert Zawadzki, Zeter Zelke, Marcin Zwoleń
Ocena 8,8
Bizarrotektyw Agata Francik, Alek...

Na półkach: , ,

Tym razem moja opinia bez gwiazdek bo wydaje mi się, że nie powinienem dokonywać oceny tej książki. To moje pierwsze zetknięcie z literaturą bizarro fiction, ba ... do chwili kiedy ten zbiór opowiadań trafił w moje ręce nawet nie wiedziałem, że taki nurt literatury istnieje (bo istnieje ... prawda?). To na pewno nie moje klimaty. Trzy opowiadania jeszcze czytało mi się jako tako, a większość niestety dla mnie nieczytliwa. Owszem jest tu parę zabawnych grypsów i kilka ciekawych pomysłów ale nagromadzenie takiej ilości groteski mnie odrzuca. Rozumiem, że to książka dla wielbicieli gatunku.

Tym razem moja opinia bez gwiazdek bo wydaje mi się, że nie powinienem dokonywać oceny tej książki. To moje pierwsze zetknięcie z literaturą bizarro fiction, ba ... do chwili kiedy ten zbiór opowiadań trafił w moje ręce nawet nie wiedziałem, że taki nurt literatury istnieje (bo istnieje ... prawda?). To na pewno nie moje klimaty. Trzy opowiadania jeszcze czytało mi się jako...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka ciekawa i czytanie było przyjemnością ale to zaledwie wstęp do właściwej "Ofensywy szulerów". Książka wydana w 2009 roku i wkrótce miała doczekać się kontynuacji ale do dziś kontynuacji nie ma. Szkoda.

Książka ciekawa i czytanie było przyjemnością ale to zaledwie wstęp do właściwej "Ofensywy szulerów". Książka wydana w 2009 roku i wkrótce miała doczekać się kontynuacji ale do dziś kontynuacji nie ma. Szkoda.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to