-
ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant64
-
ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
-
ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński32
-
ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Biblioteczka
2018-01-30
"Córka dymu i kości" to jedna z moich ulubionych książek. Bardzo dobrze trafiła w mój czytelniczy gust, mimo ze nie przepadam za zbyt dużym wątkiem miłosnym w książce.
Książka opowiada historię 17-letniej Karou, niebieskowłosej dziewczyny, mieszkającej w Pradze, która nie wie kim tak na prawdę jest. Pewnego dnia spotyka Akivę, pięknego anioła, którego jakby znała. Pewnego dnia na drzwiach do sklepu Brimstone'a pojawiają sie wypalone ślady ręki. Nikt z chimer nie spodziewa się jakie nieszczęście z tego wyniknie.
Książka ta pokazuje, że potwory nie zawsze są złe, a anioły bywają okrutne. Wojna pomiędzy tymi wrogimi obozami trwa nieustannie i nie zanosi sie na koniec.
Karou jest świetną bohaterką, którą polubiłam od razu, towarzyszy jej lekko zwariowana przyjaciółka Zuzana, której również nie można chyba nie lubić :D.
Jak dla mnie świetna książka, uwielbiam całą serię, zdecydowanie ją polecam :3
"Córka dymu i kości" to jedna z moich ulubionych książek. Bardzo dobrze trafiła w mój czytelniczy gust, mimo ze nie przepadam za zbyt dużym wątkiem miłosnym w książce.
Książka opowiada historię 17-letniej Karou, niebieskowłosej dziewczyny, mieszkającej w Pradze, która nie wie kim tak na prawdę jest. Pewnego dnia spotyka Akivę, pięknego anioła, którego jakby znała. Pewnego...
Z tą książką jest chyba tak, że albo się ją uwielbia albo wręcz odwrotnie, może nie nienawidzi, ale nie przypada du gustu. Podczas gdy moja siostra należy do tej drugiej grupy, ja zdecydowanie do pierwszej. Jako że spotkałam się z niepochlebnymi opiniami, nie miałam wobec niej zbyt dużych oczekiwań, oprócz tego że mi się spodoba. No i tak się stało. Książkę czytało się bardzo szybko i przyjemnie. Według mnie autorka bardzo dobrze ukazała zepsucie ludzi bogatych, może jednak trochę je przerysowując. Główna bohaterka była ok, ale jej rodzina.. masakra. No może oprócz młodszych członków rodziny. Najgorszy był jednak dziadek, manipulujący swoimi córkami. No a zakończenie miażdży, kompletnie niespodziewane. Trzeba wręcz zbierać szczękę z podłogi. Ryczałam jak bóbr czytając ostatnie 20 stron. NO UWIELBIAM JĄ <3
Z tą książką jest chyba tak, że albo się ją uwielbia albo wręcz odwrotnie, może nie nienawidzi, ale nie przypada du gustu. Podczas gdy moja siostra należy do tej drugiej grupy, ja zdecydowanie do pierwszej. Jako że spotkałam się z niepochlebnymi opiniami, nie miałam wobec niej zbyt dużych oczekiwań, oprócz tego że mi się spodoba. No i tak się stało. Książkę czytało się...
więcej Pokaż mimo to