-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Biblioteczka
2014-01-24
2008-01-01
2013-01-01
O tej książce mogę mówić w samych superlatywach. Została napisana przez lekarkę - Międzynarodowego Certyfikowanego Konsultanta Laktacyjnego z wieloletnią praktyką, będącą jednocześnie matką pięciorga dzieci. I takie podejście - praktyczne, dokładne, rzetelne, wyrozumiałe zostało przedstawione w tej pozycji.
Kiedy miałam problemy z karmieniem książka ta pomogła mi bardziej niż ginekolog i położna laktacyjna, którzy nie potrafili mi pomóc w tym trudnym dla mnie momencie.
Autorka propaguje karmienie piersią, dając jednocześnie wiele przykładów i wskazówek, jak karmienie uratować. W sytuacji, gdy matka przez pewien okres nie może karmić piersią, autorka informuje jak karmić dziecko, by utrzymać jego prawidłowy mechanizm ssania; jak obliczyć prawidłową dawkę mleka modyfikowanego,gdy dziecko jest dokarmiane; jak i kiedy odciągać pokarm, aby uniknąć nawału; jak sobie radzić z nawałem lub zastojem pokarmu itd. Wszystko to szczegółowo opisane w zrozumiały sposób, czasem wzbogacone prostymi ilustracjami ułatwiającymi zrozumienie opisywanego problemu (np. pozycje do karmienia czy sposób ręcznego odciągania pokarmu). Do tego dużo zrozumienia, optymizmu i wsparcia.
Na końcu książki znajdziemy zabawny "test na rodzica", który na pewno rozbawi umęczonych lub zatrwożonych nową sytuacją świeżo upieczonych rodziców :), a także wskazówki, gdzie szukać pomocy w przypadku problemów z laktacją oraz gdzie znaleźć Szpital Przyjazny Dziecku.
Podsumowując - książka zbyt dokładna dla osób, które chcą tylko ogólnie zapoznać się z tematem karmienia piersią, natomiast dla tych, którzy mają problemy z laktacją lub chcą takim osobom pomóc - moim zdaniem pozycja bezcenna!
O tej książce mogę mówić w samych superlatywach. Została napisana przez lekarkę - Międzynarodowego Certyfikowanego Konsultanta Laktacyjnego z wieloletnią praktyką, będącą jednocześnie matką pięciorga dzieci. I takie podejście - praktyczne, dokładne, rzetelne, wyrozumiałe zostało przedstawione w tej pozycji.
Kiedy miałam problemy z karmieniem książka ta pomogła mi bardziej...
2013-01-01
Książka warta polecenia dla osób, które chcą dowiedzieć się podstawowych informacji o karmieniu piersią. Są tu ogólne wiadomości na temat tego, dlaczego warto karmić piersią, jak prawidłowo przystawiać dziecko do piersi, jak powinna odżywiać się kobieta karmiąca, jak postępować w przypadku problemów z karmieniem (np. choroba matki, gorączka, bóle czy ropień piersi)itp. Podkreślam jednak, że są to informacje bardzo ogólne, które mi, gdy miałam problemy z karmieniem, niewiele pomogły.
Dla osób, które chcą zaczerpnąć rzetelnej, bardziej szczegółowej wiedzy, dzięki której można uratować karmienie piersią, zdecydowanie bardziej polecam pozycję Magdaleny Nehring-Gugulskiej "Warto karmić piersią. I co dalej?".
Książka warta polecenia dla osób, które chcą dowiedzieć się podstawowych informacji o karmieniu piersią. Są tu ogólne wiadomości na temat tego, dlaczego warto karmić piersią, jak prawidłowo przystawiać dziecko do piersi, jak powinna odżywiać się kobieta karmiąca, jak postępować w przypadku problemów z karmieniem (np. choroba matki, gorączka, bóle czy ropień piersi)itp....
więcej mniej Pokaż mimo to
Obecnie jest to nasza ulubiona pozycja.
Sam pomysł na książkę uważam za genialny. Maluch powtarza coraz więcej dźwięków, ma swoje ukochane obrazki, których szuka wertując całą książkę oraz wśród miniaturek na okładce. Chodzi po mieszkaniu pokazując gniazdka elektryczne, które robią"nie"; klaszcze w ręce, które robią "klap klap"; pociąga nosem robiąc "apsik" :)
Niestety książeczka ma też wady. Nie podobają mi się niektóre odgłosy przypisane obrazkom, ale to na pewno rzecz gustu lub przyzwyczajenia (np. przy szpinaku zamieniłam "bleee" na "mniam mniam" :).Książka jest nietrwała, łatwo się rozkleja, strony są zbyt miękkie dla rączek roczniaka (przynajmniej mojego :), łatwo się zaginają.
Niemniej jednak uważam, że jest to pozycja, którą warto nabyć, gdyż dostarcza dużo radości i pomaga w rozwoju malucha.
Obecnie jest to nasza ulubiona pozycja.
Sam pomysł na książkę uważam za genialny. Maluch powtarza coraz więcej dźwięków, ma swoje ukochane obrazki, których szuka wertując całą książkę oraz wśród miniaturek na okładce. Chodzi po mieszkaniu pokazując gniazdka elektryczne, które robią"nie"; klaszcze w ręce, które robią "klap klap"; pociąga nosem robiąc "apsik" :)
Niestety...
2013-01-01
Kiedy na okładce książki zobaczyłam Babo, który, dokładnie tak, jak mój roczny synek, z wyciągniętym paluszkiem wskazuje kierunek, w którym go trzeba wieźć/nieść, wiedziałam, że tą książeczkę MUSZĘ mieć :)
Ma ona wiele zalet: duże, kolorowe, przejrzyste obrazki; prosty tekst z wieloma wyrazami dźwiękonaśladowczymi; historię przedstawiającą ciekawą przygodę w lesie oraz ciepłe, rodzinne więzi. Mimo to, u nas, przynajmniej na razie, nie sprawdziła się... z powodu miękkich kartek :/
Mój roczniak zawsze podczas wspólnego czytania MUSI dotykać strony i przekładać kartki, a kiedy są one zbyt miękkie - zgniata je w rączkach.
Dlatego też uważam, że u dzieci podobnych do mojego, pozycja ta nie sprawdzi się, natomiast dla starszych lub spokojniejszych - gorąco polecam.
Kiedy na okładce książki zobaczyłam Babo, który, dokładnie tak, jak mój roczny synek, z wyciągniętym paluszkiem wskazuje kierunek, w którym go trzeba wieźć/nieść, wiedziałam, że tą książeczkę MUSZĘ mieć :)
więcej Pokaż mimo toMa ona wiele zalet: duże, kolorowe, przejrzyste obrazki; prosty tekst z wieloma wyrazami dźwiękonaśladowczymi; historię przedstawiającą ciekawą przygodę w lesie oraz...