-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2015-12-18
2015-08-15
2015-12-24
2015-12-30
2015-12-27
2015-12-14
2015-12-09
2015-12-06
2015-12-03
Przesłanie książki ponadczasowe, wpisujące się w klimat oczekiwania na najbardziej rodzinne święta Bożego Narodzenia. Przypomina o istocie wspierania i pomagania, nie tylko materialnego. Przypomina o wartości człowieczeństwa, o którym zdarza nam się zapominać w szalonym, pędzącym zmaterializowanym świecie. Myślę, ze każdy kto zechce przeczytać lub powrócić do tej lektury po latach odnajdzie jakąś wskazówkę dla siebie. Polecam każdemu, nawet najbardziej zabieganej osobie, bo jest to pozycja niedługa.
Przesłanie książki ponadczasowe, wpisujące się w klimat oczekiwania na najbardziej rodzinne święta Bożego Narodzenia. Przypomina o istocie wspierania i pomagania, nie tylko materialnego. Przypomina o wartości człowieczeństwa, o którym zdarza nam się zapominać w szalonym, pędzącym zmaterializowanym świecie. Myślę, ze każdy kto zechce przeczytać lub powrócić do tej lektury...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-11-25
2015-11-15
2015-11-11
2015-11-03
2015-10-23
Następna niezapomniana przygoda z H.Cobenem. Do ostatniej strony zaskakująca pojawiającymi się rozwiązaniami bardzo wstrząsającej historii. Jest to trzecia moja przygoda z tym autorem. Jednak wiem, że będę sięgała co jakiś czas po następne jego książki. Pociągają mnie misternie konstruowane postaci, o bardzo różnych , niejednoznacznych charakterach. Postaci pełne zła, dobre i takie, które ciągle szukają w życiu swojego miejsca. Coben świetnie wplata te charaktery w akcje, czyniąc ją zaskakującą, pełną emocji, powodując, że chłonęłam każdą stronę powieści i myślałam o niej, nawet kiedy byłam zmuszona ją odłożyć na moment. Wartością nie do podważenia jest to, ze do ostatniej strony nas zaskakuje, nie pozwala na ułożenie sobie rozwiązania okrutnych morderstw. Po zakończeniu czytania, musiałam sobie dać czas na analizę wszystkich zdarzeń. Jako kryminał w mojej ocenie bardzo dobra.
Szczerze mogę polecić nie tylko miłośnikom kryminałów.
Następna niezapomniana przygoda z H.Cobenem. Do ostatniej strony zaskakująca pojawiającymi się rozwiązaniami bardzo wstrząsającej historii. Jest to trzecia moja przygoda z tym autorem. Jednak wiem, że będę sięgała co jakiś czas po następne jego książki. Pociągają mnie misternie konstruowane postaci, o bardzo różnych , niejednoznacznych charakterach. Postaci pełne zła,...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-10-11
Książka, która poleżała nieco u mnie na półce, później na stosiku. Zaczęłam czytać jakiś czas temu, ale jakoś mnie nie pochłonęła. Ale, że mam zwyczaj kończyć rozpoczęte książki to i „Saszeńkę „ chciałam zakończyć. To była bardzo dobra decyzja. Dalsza historia losów tytułowej Saszeńki pochłonęła mnie całkowicie. Każdą minutę poświęcałam na poznawanie dalszych losów bohaterki , jej rodziny i znajomych. Historia obejmuje dramatyczne losy rodziny Zeitlinów na tle tragicznych wydarzeń Rosji od 1916 roku do 1994 roku. Mimo iż znam historię powstawania ZSRR, to z ogromnym bólem czytałam o powstającym fanatyzmie i terrorze czasów Stalina. Zapewne dlatego, że obraz bohaterów był tak realistycznie stworzony, postaci tak wyraziste, że dodatkowo przezywałam koszmar w jakim przyszło im żyć.
Jest to pozycja, która zostanie w mojej pamięci na zawsze, którą potrafię odtworzyć za wiele lat. W swoim życiu czytelniczym mam niewiele pozycji, które czytałam z bólem w piersi i na bezdechu. „Saszeńka” do nich dołączyła. Powtarzam to w kolejnym swoim opisie – jak dobrze, że żyję tu i teraz, że nie muszę dokonywać tak trudnych wyborów jak bohaterzy książki lub nie mieć żadnego wpływu ( albo niewielki) na swoje życie i życie najbliższych.
Polecam „Saszeńkę” wszystkim, bez względu na rodzaj literatury jaką czytają, lubią i preferują. Polecam aby docenić czasy, miejsce i wolność w jakiej żyjemy. Może to patetyczne co napisałam, ale tak w tej chwili po przeczytaniu tej powieści czuję.
Książka, która poleżała nieco u mnie na półce, później na stosiku. Zaczęłam czytać jakiś czas temu, ale jakoś mnie nie pochłonęła. Ale, że mam zwyczaj kończyć rozpoczęte książki to i „Saszeńkę „ chciałam zakończyć. To była bardzo dobra decyzja. Dalsza historia losów tytułowej Saszeńki pochłonęła mnie całkowicie. Każdą minutę poświęcałam na poznawanie dalszych losów...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-08-14
2015-08-12
2015-10-07
Typowa,obyczajowa powieść D.Steel. Jest dramat i jest miłość, która wszystko naprawia. Początek jak dla mnie zbyt długi, powtarzające się wyjaśnienia z życia bohaterki. Akcja w drugiej części powieści nieco bardziej przyśpiesza.
Na sam moment czytania historia może pochłonąć, zainteresować, poprawić nastrój. Jak dla mnie nie wgryzie się w moją pamięć na długo. Ale od czasu do czasu lubię przeczytać powieść przyjazną, dobrze się kończącą, bez intryg i zbyt zawirowanych losów bohaterów.
Typowa,obyczajowa powieść D.Steel. Jest dramat i jest miłość, która wszystko naprawia. Początek jak dla mnie zbyt długi, powtarzające się wyjaśnienia z życia bohaterki. Akcja w drugiej części powieści nieco bardziej przyśpiesza.
Na sam moment czytania historia może pochłonąć, zainteresować, poprawić nastrój. Jak dla mnie nie wgryzie się w moją pamięć na długo. Ale od...
2015-09-17
Nie wiem dlaczego dopiero teraz postanowiłam przeczytać „Kamień na kamieniu” W. Myśliwskiego. Literatura doskonała. Owszem, czytałam dość długo, ponieważ nie umiałabym czytać tej długiej historii bez wnikliwej uwagi, analizy zdarzeń i słowa, bez refleksji nad życiem jej bohaterów. Uczestniczyłam w życiu przedstawianym przez głównego bohatera chłopa Szymona Pietruszkę. Byłam z nim w jego rodzinnej chałupie kiedy był dzieckiem, byłam z nim w czasie wojny, po wojnie kiedy pracował w urzędzie, przeżywałam jego związki damsko-męskie i problemy z budową grobowca.
Zwykłe życie na wsi, relacje międzyludzkie, trudne przeobrażenia powojenne, pokazane są w tak plastyczny sposób,że czułam każdą przeżywaną emocję bohaterów tej doskonałej powieści.
Ogromnie żałuję, że już skończyłam moją przygodę z życiem na wsi pokazanym przez autora.
Nie wiem dlaczego dopiero teraz postanowiłam przeczytać „Kamień na kamieniu” W. Myśliwskiego. Literatura doskonała. Owszem, czytałam dość długo, ponieważ nie umiałabym czytać tej długiej historii bez wnikliwej uwagi, analizy zdarzeń i słowa, bez refleksji nad życiem jej bohaterów. Uczestniczyłam w życiu przedstawianym przez głównego bohatera chłopa Szymona Pietruszkę....
więcej Pokaż mimo to