Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik234
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Natalia Świt
1
7,0/10
Pisze książki: religia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
14 przeczytało książki autora
14 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Szukając Boga Leon Knabit OSB
7,0
Oj tam, kto chce, na pewno może się przyczepić. Ale nie w każdej książce trzeba się zawsze dopatrywać walorów literackich, czystości formy, czy zaskakującej kompozycji lub ujęcia tematu. Czasem potrzebne są po prostu słowa podnoszące na duchu, kojące, spokojnie wyjaśniające pewne drobne niekiedy, ale niepokojące ludzi aspekty.
Książka jest zapisem rozmów z bardzo znanym mnichem z Tyńca, głównie na temat szukania Boga, czy może precyzyjniej – podtrzymywania z Nim kontaktu.
Rozumiem, że jego słowa nie dla każdego są do przyjęcia. Dla tych z czytelników, którzy są bardziej zaangażowani w duchowość chrześcijańską, słowa ojca Leona będą gładko osiadały na duszy, lecząc niekiedy jakieś drobne rany. Dla tych zatwardziałych w swoich wątpliwościach co do Boga w ogóle, nawet humorystycznie wypowiadane sugestie co do próby zmiany swojego spojrzenia na świat z ludzkiego na bardziej boskie będą z pewnością nie do przyjęcia.
W każdym razie - łyknęłam jak syrop na dolegliwości, które jeszcze nie objawiły swojej pełni, na lekkie drapanie w gardle, zanim rozwinęło się w anginę. Profilaktyka, podtrzymanie zdrowia, kilka nowych pomysłów i „adresów” ludzi, do których też warto udać się po radę.
Na mnie działa!
Szukając Boga Leon Knabit OSB
7,0
„Szukając Boga” to rozmowa z ojcem Leonem Kanbitem autorstwa Natalii Świt. O ile na wstępie mogę powiedzieć, że jest ona przygotowana z sercem i określonym schematem który nadaje książce porządku – nie chciałabym oceniać samych wypowiedzi o. Leona. Trochę się jednak na to pokuszę, bowiem wpływają one na całokształt oceny tej książki. I ile samo przygotowanie a następnie jej zredagowanie mogło być poprawne, jeśli autorka nie otrzymała w wywiadzie odpowiedzi na założone pytania, trudno wyciągnąć z takich wypowiedzi głębszych wniosków.
Sięgając do założeń książki, była to rozmowa osoby poszukującej odpowiedzi na pewne wątpliwości, dylematy związane z zagubieniem się w wierze i roli Kościoła w życiu współczesnego katolika. Odbiorca - mimo nadziei autorki na szersze grono czytelników - jest już tutaj zdefiniowany. Jest ona przeznaczona dla katolików, którzy poszukują, trwają bądź chcą upewnić się, iż „dobrze czynią”. Książka ta bowiem jest dialogiem człowieka wierzącego, jak najbardziej oczytanego, doświadczonego życiem, niezaprzeczalnie mądrego, lecz mało tolerancyjnego. Wypowiedzi są bardzo stonowane, wręcz PR-owo przemyślane, jednak mimo tego, nie udało się ukryć prawdziwych poglądów o. Leona. Podobnie jak generalizuje się „Kościół”, całą tą wspólnotę którą tworzą ludzie, to w związku z jego demoralizacją poprzez pryzmat złych uczynków małej części przedstawicieli tej wspólnoty (mamy nadzieję, iż jest to mała część),ojciec Leon wrzuca do jednego worka wszystkich ludzi którzy z tego Kościoła odeszli. Zapominając iż każdy z nas ma inny bagaż doświadczeń, jest innym człowiekiem i ma prawo inaczej patrzeć na świat.
Jeśli ktoś ma swój rozum, z książki tej przypomni sobie o uniwersalnych prawdach pozwalających być przyzwoitym człowiekiem. O ile o nich zapomniał. W przeciwnym wypadku publikacja ta jako mało obiektywny kult nauki kościoła, ukierunkowuje swojego odbiorcę. Szerząc pogląd, który przypisuje kościołowi zasługi przestrzegania zwykłych zasad człowieczeństwa jako tych należących tylko i wyłącznie do niego. Mamy wrażenie jakby tylko chrześcijaństwo miało monopol na dobro. Choć w jednej wypowiedzi ojciec Leon przyznaje, że istnieją też ateiści lepsi od katolików. Nie koniecznie jednak brzmi to jak komplement.
Ojciec Leon w swoich wypowiedziach dotyka uniwersalnych prawd, lecz są one tak oczywiste, że wręcz banalne. Mówi on, iż nie każdy otrzymał dar odczuwania istoty boga która jest możliwa według niego w czasie kontemplacji. Temat braku tego daru nie jest jednak rozwinięty. Nie wiem czy z braku materiału, czy braku takiej potrzeby samej autorki. Uważam, że nie można zapominać iż wegetarianinowi nic nie przyjdzie z przepisu na potrawkę z kurczaka.
Tego właśnie w tej książce mi brakowało. Zrozumienia zagubienia człowieka i pomocy w odnalezieniu tego tytułowego boga. Bądź akceptacji innych wyborów.