-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1190
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać451
Biblioteczka
2018-02-14
2018-01-23
"Zamykam oczy.
Niech ta chwila trwa wiecznie."
Kiedy poznałam Friendzone byłam bardzo zauroczona językiem i stylem autorki. Zapragnęłam więc sięgnąć po nową jej powieść raz dwa. Szybko jednak mój zapał osłabł... Lektura, choć z opisu wydawała mi się bardzo intrygująca, wyróżniła się mocno od poprzedniej książki. Przede wszystkim opisuje losy nastoletniej dziewczyny, Sparks, która pragnie popełnić samobójstwo. Kiedy na jej drodze pojawia się Indie, dziewczyny ciągnie coś do siebie.
Akcja powieści rozkręca się powoli. W sumie to, ta lektura jest dla mnie mało wciągająca. Owszem, opowiada o losach przyziemnych, dotykających naszych nastolatków dzień po dniu, aczkolwiek mimo wszystko nie czułam większego zainteresowania podczas jej czytania. Sparks na początku była strasznie zbulwersowaną nastolatką. Na wszystko się wściekała, do wszystkich miała pretensje. Owszem wiem, że powieść wnosi do akcji właśnie taką bohaterkę, lecz pomimo wszystko jej zachowanie jest dla mnie bezcelowe i głupie.Wiem na czym polega jej tok rozumowania, ale dziewczynie po prostu jest potrzebna pomoc specjalisty, a nie jakaś nieznajoma dziewczyna, która sama nie potrafi się określić. Nie przemawia do mnie fabuła powieści..
"Indie jest wszędzie, a ja zaciskam wszystkie mięśnie. Nie mogę wytrzymać dłużej.
Naprawdę nie ma nic. Nic oprócz niej.
Ogólnie powieść doczytałam, aczkolwiek raczej do niej nie wrócę. Tym razem nie wciągnęłam się w akcję ani nie polubiłam bohaterów tak, jak powinnam. Myślę jednak, że młodszym czytelnikom, lektura się spodoba. Opowiada o pięknej przyjaźni, która rodzi się niespodziewanie, lecz może trwać na długo. Polecam powieść biorąc pod uwagę jej zakończenie, które mnie z całej powieści najbardziej zaciekawiło. Nie wiem czy sięgnę po inne lektury tej autorki. Jest młoda i ambitna oraz pełna pasji. Lubię to i doceniam. Zobaczymy czy będzie mi po drodze z tą autorką zwłaszcza, że pierwsza jej powieść była bardzo piękna.
"Zamykam oczy.
Niech ta chwila trwa wiecznie."
Kiedy poznałam Friendzone byłam bardzo zauroczona językiem i stylem autorki. Zapragnęłam więc sięgnąć po nową jej powieść raz dwa. Szybko jednak mój zapał osłabł... Lektura, choć z opisu wydawała mi się bardzo intrygująca, wyróżniła się mocno od poprzedniej książki. Przede wszystkim opisuje losy nastoletniej dziewczyny,...
2017-07-22
2017-03-15
"– Zajmowałam się wszystkimi pani córkami i wszystkie są zdrowe. Ta jedna ma po prostu okropny charakter. Na to nie ma lekarstwa, ale w życiu jej dobrze nie będzie."
Książka ta nie jest łatwa i przede wszystkim zaczyna się dość nietypowo. Lektura opowiada losy rodziny, w której żyją cztery siostry : Agata, Róża, Anielka i Milka. Dziewczyny miewają swoje problemy, zawiłości i nieporozumienia. Milka i Aniela są bliźniaczkami, które łączy jedynie rodzina. Dziewczyny nie pałają do siebie miłością ani tym bardziej sympatią. Szczerze się nienawidzą i pragną jedynie przestać się widywać. Ich marzeniem jest, aby nie widzieć tej drugiej na oczy. Powieść opowiada losy rodziny zwyczajnej, lecz posiadającej wiele niedoskonałości.
Książkę pomimo dość trudnego tematu czyta się dobrze. Nie miałam problemu z jej zrozumieniem ani tym bardziej skupieniem na niej swojej uwagi. Przez kartki tej powieści przewija się wiele postaci. W dużej mierze są to kobiety o różnych charakterach. Mocno zainteresowałam się losami dziewczyn, które wraz z pełnoletnością odcinają się od siebie. Bardzo dużo do myślenia dała mi również choroba Anieli, która wraz z kolejnymi stronami, mnoży się i rozwija.
"Bycie na siebie skazanym budzi nienawiść. Bycie na siebie skazanym z miłości wyzwala zdolność do kompromisów."
Nigdy nie jesteś sama opowiada o wielu trudnych momentach w życiu kobiet, na całym świecie. Jest to ciepła, choć trudna tematyka, którą pomimo wszystko czyta się energicznie. Nie brak w niej morału, który płynie tak jak w większości tego typu książek. Polecam szczerze zapoznać się z tą powieścią, ponieważ tworzy ona bardzo szczery i tragiczny obraz tego, jak rodzina potrafi stać się zupełnie obcą społecznością - o ile nie zostanie ona napełniona dostateczną miłością.
"– Zajmowałam się wszystkimi pani córkami i wszystkie są zdrowe. Ta jedna ma po prostu okropny charakter. Na to nie ma lekarstwa, ale w życiu jej dobrze nie będzie."
Książka ta nie jest łatwa i przede wszystkim zaczyna się dość nietypowo. Lektura opowiada losy rodziny, w której żyją cztery siostry : Agata, Róża, Anielka i Milka. Dziewczyny miewają swoje problemy, zawiłości...
2017-01-03
Gabrysia szuka ostoi w życiu. Jednym z jej marzeń jest piękny domek, z którym wiąże najwspanialsze wspomnienia. Niestety życie nie jest dla niej łatwe, a na przeszkodzie jej marzeń stoją pieniądze. Kobieta przy swoim boku ma dwie ukochane osoby, jakimi są jej drogie przyjaciółki Maja i Julia. Te dwie kobiety trzymają ją przy życiu oraz pomagają jej w trudnych chwilach. Jednak i one mają swoje problemy...
Przeszłość upomina się o swoje miejsce w życiu Gabrieli. Kobieta jeszcze nie wiem, że nad jej życiem zbierają się dobre oraz złe chmury. Zalążkiem niektórych z nich są trzej bracia, którzy ponownie wracają do Polski.
Co wydarzyło się w przeszłości kobiety? Jakie sekrety skrywają jej przyjaciółki? Czy jej marzenie o domku się spełni?
"Opadł na kanapę pokonany przez samego siebie. Pod powiekami poczuł palące łzy. Strach przed miłością, czy raczej jej utratą, mimowolnie zaszczepił braciom. Nie kochaj, bo będziesz cierpiał. Ile mieli lat, gdy spotkał Gabrysię? Dwadzieścia trzy. Widzieli jego rozpacz. Widzieli, jak codziennie wychodzi w środku nocy, by chociaż spojrzeć w okna jej domu. Słyszeli jak czasami walił pięścią w poduszkę, albo dla odmiany wgryzał się we własną pięść, by powstrzymać szloch. "
Jak tylko mam okazję, zapał oraz wolny czas, wtedy chętnie sięgam po książki autorki. Zawsze patrzę na jej pozycje z wielkim optymizmem, ponieważ Pani Katarzyna tworzy bardzo emocjonalne książki. Leśna polana prezentuje znany mi schemat autorki, który większość jej czytelników lubi, a druga część szczerze nie znosi. Jak czytamy w internecie, autorka ma wielu wiernych fanów, ale niekiedy też hejterów. Ja osobiście pisarkę lubię, a jej lektury czyta mi się szybko oraz z wielką przyjemnością. Historie wychodzące spod jej pióra są bardzo oryginalne oraz ponadczasowe.
Pani Katarzyna prezentuje styl, w którym bardzo szybko lawiruje pomiędzy wydarzeniami i bohaterami. Z jednej strony czytamy o wydarzeniach jednego z bohaterów, po czym wydarzenia przeskakują do innej postaci. Nie jest to zła technika, lecz dla niewytrwałych czytelników, może powodować małe zamieszanie. Ja mimo wszystko lubię ten chaos, który zawsze rozumiem oraz w którym się odnajduję.
Leśna polana skupia się na losach trzech przyjaciółek (po tragicznych przejściach), oraz trzech braci. Każde z nich ma własne demony z którymi się zmaga, oraz przeszłość, której nie toleruje. Mimo jednak tego, wszyscy się wspierają - co jak dla mnie jest wspaniałe. W tej części najwięcej mamy do czynienia z Gabrysią, którą przeszłość napiętnowała mieszanką bólu ale i szczęścia - jakim jest pierwsza miłość. Autorka wplata do akcji wiele niejasności z przeszłości bohaterów, które stopniowo się rozwiązują ukazując wiele tajemnic. Najbardziej intryguje mnie postać Majki, którą szczerze polubiłam i której kibicuje. Ciekawi mnie co przyniesie dla niej przyszłość, bo liczę, że będzie ona dla niej pomyślna.
"„Milcz. Ani drgnij. Nie waż się nawet głośniej odetchnąć. Wytrzymaj. Milcz”."
Ta pozycja zakończyła się z wielkim przytupem. Strasznie mnie to zainteresowało i dało mi nadzieję na dalszy ciąg napięć oraz dużej dawki emocji, którą pragnę odkryć w dalszej części.
Powieść polecam jak najbardziej. Jest to świetna lektura obyczajowa, która łączy w sobie dramat oraz lekki romans. Koniecznie zapoznajcie się z nią ilekroć macie ochotę na emocjonalną oraz dramatyczną opowieść o tym, jak wiele cierpienia oraz nadziei, może nieść życie. Polecam gorąco.
Gabrysia szuka ostoi w życiu. Jednym z jej marzeń jest piękny domek, z którym wiąże najwspanialsze wspomnienia. Niestety życie nie jest dla niej łatwe, a na przeszkodzie jej marzeń stoją pieniądze. Kobieta przy swoim boku ma dwie ukochane osoby, jakimi są jej drogie przyjaciółki Maja i Julia. Te dwie kobiety trzymają ją przy życiu oraz pomagają jej w trudnych chwilach....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-11-06
Jax i Anna nigdy nie powinni być razem. Ich miłość jest zakazana. Życie jednak nie jest łatwe, a tych dwojga przekona się o tym na własnej skórze.
Ania jest córką burmistrza, który przygotowuje się do nowych wyborów. Jego natura dyktatora działa na dziewczynę drażniąco. Ania nienawidzi swoich rodziców, którzy skupiają się głównie na karierze jej ojca, zaniedbując przy tym ją samą. Dziewczyna czuje się przez nich niekochana i odrzucona. Kiedy w jej życiu niespotykanie pojawia się Jax, Ania od razu się w nim zakochuje.
Chłopak już podczas pierwszego spotkania wywraca jej świat do góry nogami. Jaxon nie jest jednak odpowiednią partią dla Ani, lecz mimo wszystko dziewczyna się w nim zatraca. Czy młodzi kochankowie odnajdą siłę by walczyć o swoją miłość? Z jakimi przeciwnościami muszą się zmierzyć? Cz prawdą jest, że miłość zawsze zwycięża?
"W drodze powrotnej myślał o niej, o sobie i o tym, czy to wszystko ma jakiś sens. Bo co, jeśli wszyscy będą się upierać, że nie ma w tym sensu i nie ma dla ich przyszłości?"
Wszystkie pozycje, które wychodzą spod pióra pani Agnieszki, czytam z wielką energią, zaangażowaniem oraz z gorącymi wypiekami na twarzy. Jak mawiają najwięksi jej fani, jest to prawdziwa dilerka uczuć. Z nowym tytułem autorka potwierdza to, co już dawno odkryliśmy – pani Agnieszka tworzy cudowne książki, które pochłaniają bez reszty. Za każdym razem gdy biorę do ręki jej pozycje, zakochuje się w jej bohaterach. Mężczyźni, którzy grają główne role, całkowicie obezwładniają. Jax jest kolejną postacią, która rozpala zmysły oraz powoduje szybsze bicie serca. Ten bohater to prawdziwy bad boy, który pomimo popełnianych przez siebie błędów, chwyta za serce.
Nie wiedziałam czego dokładnie oczekiwać po tej pozycji. Byłam jednak pewna, że historia będzie miała zalążek romansu – a to pobudza już na starcie moje zmysły – połączonego z dramatem . Kiedy więc zaczęłam poznawać historię Jaxa i Ani byłam mocno w niej zatopiona. Autorka stworzyła obraz idealnej pary, która pomimo różnicy wieku, poglądów oraz innych planów na przyszłość – ma szanse na szczęśliwe zakończenie. Niestety życie jest ciągłą walką, a nasi bohaterowie muszą ją stoczyć. Jak to się zakończy tego nie zdradzę, wspomnę jedynie, że czytelnik będzie miał do czynienia z wielką dawką emocji oraz gruntową przepychanką uczuć.
"-Zawsze gadasz sama do siebie? - spytał, zerkając na nią z boku.
- Lubię gadać z mądrymi ludźmi - odpowiedziała szybko. "
Styl autorki zaliczam do jednego z najlepszych, ponieważ nigdy nie mam kłopotu z odnalezieniem się w jej historiach. Nie mam zwyczaju męczyć wzrok zbyt długimi opisami, a to tym bardziej mnie do siebie przekonuje. Pani Agnieszka pisze zwięźle, ale na tyle umiejętnie dopieszcza szczegóły, aby czytelnik zyskał przydatne informacje, a nie nudne i niespójne ogólniki. Ze świata książek tej autorki nie chce się wychodzić. Gwarantuje, że z tą powieścią autorka pobudzi niejedno serce. Proponuje zaopatrzyć się w chusteczki oraz wolny czas, bo jak tylko zaczniecie się w nią wczytywać, tak nie skończycie aż nie zobaczycie ostatniej kropki.
Ta powieść jest wspaniałą przeprawą w głąb prawdziwych emocji. Żar, namiętność oraz niepohamowana walka miłości nad rozsądkiem – to tylko szczątki tego z czym mamy do czynienia. Polecam zapoznać się z tą fenomenalną premierą, która już w lutym zagości na naszym rynku. Nie zawiedziecie się. Mnie porwała i oczarowała nie tylko ze względu na bohaterów, fabułę czy emocje - przede wszystkim jest to historia bardzo uniwersalna oraz prawdziwa. Polecam gorąco!
Jax i Anna nigdy nie powinni być razem. Ich miłość jest zakazana. Życie jednak nie jest łatwe, a tych dwojga przekona się o tym na własnej skórze.
Ania jest córką burmistrza, który przygotowuje się do nowych wyborów. Jego natura dyktatora działa na dziewczynę drażniąco. Ania nienawidzi swoich rodziców, którzy skupiają się głównie na karierze jej ojca, zaniedbując przy tym...
2016-12-03
Nela to ideał dziewczyny. Piękna, dobrze wychowana, inteligentna – to tylko odrobinka atutów tej wspaniałej osoby. Nic więc dziwnego, że Nela staje się obiektem zainteresowania wszystkich ludzi w szkole. Chłopcy za nią szaleją, – zwłaszcza Marcel, jej serdeczny przyjaciel – dziewczyny ją szczerze lubią. Jej poukładany świat zmienia się w chwili, kiedy w jej życiu pojawia się Kraszewski.
Chłopak już podczas pierwszego spotkania daje znać o swej złej naturze. Pomimo jednak tego dziewczynę ciągnie do niego. Chociaż rozum i rodzina każą jej trzymać się z daleka, serce na to nie pozwala…
Nelka musi wybrać, czy pójdzie do drzwi z napisem „miłość”, czy raczej wybierze opcję „rodzina”. Jedno jest pewne, na co się nie zdecyduje i tak kogoś unieszczęśliwi. A przecież to nie jest zgodne z jej charakterem.
Co więc wybierze? Czy miłość jest silniejsza niż przeciwności losu? Czy rodzina wyjawi jej tajemnicę, która od lat jest skrywana? Czy Kraszewski jest względem niej szczery?
Wejdź do świata książki i sam się o tym przekonaj…
"Doceń to, że jako jedyna dziewczyna masz zaszczyt noszenia moich podkoszulków z limitowanych kolekcji."
Fascynująca. Ta książka jest po prostu NIEZIEMSKO fascynująca. Kompletnie się w niej zatraciłam. Jej poznanie było dla mnie czystą przyjemnością i relaksem. Za takie właśnie historie kocham czytać książki. Dzięki takim lekturom chcę więcej i więcej sczyścić się i chwalić, że to NASZA rodaczka – a nie zagraniczna osoba – napisała tak fenomenalną powieść!
Nelka i Kraszewski to bohaterowie z krwi i kości. Uwielbiam ich w duecie. Są niespotykanymi osobami, których się lubi oraz którym się kibicuje.
Pani Ania ujęła mnie doszczętnie. Zarówno pogodną bohaterką, nieziemskim bad boyem, fabułą, stylem oraz językiem władanym. Wszystko co napisała, czytałam z wypiekami na twarzy, uśmiechem oraz z nieopanowaną energią. Pochłonęłam książkę szybko, ponieważ nie mogłam doczekać się zakończenia. Oczywiście przeczytałam ją „raz dwa”, a później miałam wielkiego kaca książkowego. Normalnie nie zdarza mi się to często, lecz ta pozycja jest przykładem, że i mnie to czasem dopada. Nie mogłam się jej opierać. Opanowanie przy niej swojej namiętności i fascynacji spełzło na niczym. Książki nie da się ot tak zostawić niedoczytanej. Ją się chce po prostu czytać i czytać i czytać…
"„W życiu nie widziałem takiej bandy idiotów” – sparodiowałam jego
znudzony głos. – Poważnie! Wygląda jakby był wiecznie znudzony i jakby wszystko go irytowało. Jego arogancja, pycha i totalny brak taktu… Lepiej żeby Kraszewski nie stawał na mojej drodze, bo jeszcze uduszę gnoja!"
Wiecie jakie miałam zawiedzenie, gdy przeczytałam ostatnie zdanie? Chciałam aby ta lektura się skończyła ponieważ czułam wielkie napięcie, lecz jednocześnie tego najbardziej na świecie nie pragnęłam. Oczywiście zostaje mi czekać na kontynuacje lecz to będzie tak bardzo trudne.
Książka jest cudownym debiutem. Debiutem, który chce się czytać i nie przestawać. Napawam się dumą, że mogłam ją poznać, ponieważ zakochałam się w niej. Dla mnie, jest idealna i nieskazitelna.
Jeżeli usłyszę, lub przeczytam, że „-Nie jest to lektura dla mnie, bo polska”, to na kogoś nakrzyczę! Tylko skończony degenerat nie sięgnąłby z czystej ciekawości po polską prozę zwłaszcza, że zbudza ona tak niespotykane emocje. Wszyscy czytelnicy, którzy mają się za książkoholików z powołania a nie z braku lepszego zajęcia, koniecznie muszą zapoznać się z książką Pani Ani.
Nela to ideał dziewczyny. Piękna, dobrze wychowana, inteligentna – to tylko odrobinka atutów tej wspaniałej osoby. Nic więc dziwnego, że Nela staje się obiektem zainteresowania wszystkich ludzi w szkole. Chłopcy za nią szaleją, – zwłaszcza Marcel, jej serdeczny przyjaciel – dziewczyny ją szczerze lubią. Jej poukładany świat zmienia się w chwili, kiedy w jej życiu pojawia...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-12-02
Jaśmina przeżywa w swoim życiu kryzys. Z jednej strony czuje niechęć do swojego męża lecz z drugiej, ze względu na dziecko, pragnie spokoju oraz miłości. Szalę jej irytacji przepełnia jego zdrada oraz alkoholizm. Przed kobietą stoi ważna decyzja. Jaśmina musi zdecydować czy powinna rozejść się ze swoim mężem i pozbawić tym samym swoją córkę pełnej rodziny, czy raczej zostać przy nim i żyć w nieszczęściu.
Z pomocą w rozwiązaniu tej zagadki przychodzi jej pewna wilczyca, którą kobieta skrywa w głębi siebie. Czy kobietę czeka szczęście?
"Czuję od niego powolne gnicie i obumieranie ducha. Nie chcę, żeby mnie tym zaraził, żebym stała się tak toksycznie zrzędząca, nie chcę cały czas uprawiać tych potyczek słownych.
Ale przecież to nie ty – odezwała się zwilczona psychika.
– Nie zjadaj się od środka. Wymyśl sposób, dzięki, któremu będziesz ponad tym wszystkim. Wyobraź sobie, że jest wokół ciebie przezroczysta ochronna tarcza, która odbija każde jego słowo"
Książkę czyta się miło. Choć jest to drugi tom – a pierwszy wciąż jeszcze przede mną – mimo wszystko nie miałam kłopotu z jej poznaniem. Lekturę czyta się płynnie, przejrzyście i przede wszystkim klimatycznie. Miałam to szczęście, że gdy chłonęłam tę powieść, za oknem padał śnieg co potęgowało moje emocje. Pięknie jest czytać książkę o tak barwnych uczuciach. Wszystko co zawarte jest w tej pozycji obezwładnia oraz porusza.
Autorka ma dobry warsztat pisarski. Lekturę czyta się szybko oraz sprawnie. Jedynie zbyt rozległe opisy działały na mnie nieco drażniąco, lecz nie na tyle abym książkę porzuciła. Moja natura jest bardzo leniwa na rozległe opisy – nigdy za nimi nie przepadam.
Jak dla mnie, jest to jedyny minus. Innych się nie dopatrzyłam. Lektura doszczętnie mnie zaintrygowała i sprawiła, że zaczęłam jaśniej myśleć o życiu. Jaśmina jest kobietą, która nie boi się ryzykować i walczyć o swoje życie. Ma ducha walki i własną „wilczycę”, która popycha ją do działania. Ta wewnętrzna duchowość wspaniale wtapia się w charyzmę bohaterki.
Dodatkowym atutem są dla mnie baśnie/legendy uwikłane w akcji. Są to cenne podania ludowe, które umilają czytanie. Każdy czytelnik je doceni.
"Ze stadem wilków jest łatwiej. Kiedy zasłabniesz, to obronią, kiedy jesteś głodna, przyniosą pożywienie. Przyjmują hierarchię wartości, która przechodzi z pokolenia na pokolenie, nigdy nie zostawią ciebie samej."
Pozycja wnosi do życia wiele cennych lekcji. Na przykładzie Jaśminy, my kobiety, możemy pozyskać wiele pozytywnych informacji. Przede wszystkim każda z nas utożsamia się z nią jako bohaterką mającą wiele niełatwych sytuacji w życiu. Każdą z nas może spotkać podobne zdarzenia. Dzięki zaangażowaniu autorki w stworzenie bardzo emocjonalnej bohaterki, czytelnicy nie mogą jej nie lubić. Kobieta jest szczera, ambitna i mocno zaangażowana w życie swoje oraz córki.
Polecam lekturę zwłaszcza w te piękne dni, które niesie nam grudzień. W raz z pierwszym śniegiem, warto jest poznawać lektury klimatyczne, nawiązujące do pory roku. Dzięki temu klimat książki doszczętnie w nas przesiąknie oraz opamięta. Polecam.
Jaśmina przeżywa w swoim życiu kryzys. Z jednej strony czuje niechęć do swojego męża lecz z drugiej, ze względu na dziecko, pragnie spokoju oraz miłości. Szalę jej irytacji przepełnia jego zdrada oraz alkoholizm. Przed kobietą stoi ważna decyzja. Jaśmina musi zdecydować czy powinna rozejść się ze swoim mężem i pozbawić tym samym swoją córkę pełnej rodziny, czy raczej zostać...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-09-27
GLORIA, JAKO MAŁA DZIEWCZYNKA, PRZEPROWADZA SIĘ DO PARYŻA. TAM, POD PATRONATEM SWEGO WUJOSTWA, DORASTA. JAKO NASTOLATKA MA PRZY SWOIM BOKU WIELU MĘŻCZYZN. DZIEWCZYNA PRZEBYWA W ICH CIĄGŁYM TOWARZYSTWIE. NAJBLIŻSZYM JEJ PRZYJACIELEM JEST ASŁAN, W KTÓRYM DZIEWCZYNA CICHO SIĘ PODKOCHUJE. JEDNAK PRZYSTOJNI PANOWIE NIE ZAPEWNIAJĄ POCZUCIA BEZPIECZEŃSTWA. WOJNA ZBIERA SWOJE ŻNIWO. DZIEWCZYNA MUSI POWRÓCIĆ DO POLSKI, SWOJEJ OJCZYZNY. TUTAJ JEDNAK CZEKAJĄ JĄ NOWE NIESNASKI. GLORIA POMIMO CHĘCI BYCIA ZWYKŁĄ NASTOLATKĄ, PONOWNIE STYKA SIĘ Z WIDMEM WOJNY I STRACHU. UKRAINY JUŻ NIE MA. UNI EUROPEJSKIEJ RÓWNIEŻ. POLSKA JAKO KRAJ ZALEŻY JEDYNIE OD SIEBIE, NIE JEST IDEALNYM MIEJSCEM. CZY GLORIA ZNAJDZIE W SWOJEJ OJCZYŹNIE BEZPIECZEŃSTWO? KIM OKAŻE SIĘ TAJEMNICZY TROJLO? KIM SĄ SPRAWIEDLIWI? JAKIE WIDMO PRZYSZŁOŚCI PRZYSZYKOWAŁA DLA NAS AUTORKA?
Na początku miałam pewne obawy co do tej pozycji. Czułam, że może nie przypaść mi do gustu. Na moje szczęście, lektura zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. Jej poznawanie, pomimo wszelkim obawom, stało się dobrym pomysłem. Tytułowa Gloria, jest dziewczyną dobrze zorganizowaną, przypominającą mi nieco Katniss z Igrzysk śmierci. Dziewczynie nie sposób jest nie dopingować oraz nie lubić. Autorka doskonale wpasowała w akcję szereg wydarzeń z życia współczesnego, oddając tym samym niepowtarzalny klimat. Akcja ulokowana jest w czasach grozy, zapomnienia i przede wszystkim niepewności. Nie jest jasne czy jutro nie zostanie się pozbawionym życia lub domu. Niby książka ma w sobie jedynie utopię, lecz pomimo tego czyta się ją bez zbędnej zwłoki.
Autorka ma dobrze dopasowany styl i język. Jej pomysł na fabułę jest świetny, zaś wydarzenia odgrywające się obok Glorii, doszczętnie mieszają w myślach czytelnika. W książce ciągle coś się dzieje. Wydarzenia gonią wydarzenia, a bohaterzy w całej osobie w nich uczestniczą.
O ile widmo niedalekiej przyszłości mnie do siebie przekonuje, o tyle kosmici są zbędni. W tej pozycji jedynie oni do mnie nie przemawiają. Gdyby zostali wmieszani w akcję jacyś rdzenni ludzie, którzy żyli w ukryciu w jakiś podziemiach, to myślę, że bardziej mnie by to krzepiło. Kosmici w tej pozycji nie odgrywali dla mnie znaczącej scenerii.
Negatywem dla mnie był również początek. Niestety ale wynudziłam się przez pierwsze rozdziały. Później oczywiście jest dożo lepiej. Widać, że autorka rozkręciła się, gdy zaczęła wsiąkać w akcję. Jak dla mnie, sfera miłosna Glorii,również jest chaotyczna. Dziewczyna nie potrafi zdecydować się, co do jednego chłopaka. Ujawnienie kilku chłopców w jej życiu, był dla mnie niemałym mętlikiem.
Podsumowując, książkę mogę polecić z czystym sumieniem lecz nadmieniam, że nie każdemu przypadnie do gustu. Ja oceniam ją jako pozycję bardzo dobrą, nieco inną. Przekonują mnie do siebie bohaterzy jak i mnogość akcji. Jeżeli jednak nie czujecie się dobrze w takiej tematyce, możecie się rozczarować. Mnie pozycja zaczęła ciekawić dopiero od 150 strony co jak na mnie, jest dziwne... Dałam jej jednak szansę, i nie żałuję tego.
GLORIA, JAKO MAŁA DZIEWCZYNKA, PRZEPROWADZA SIĘ DO PARYŻA. TAM, POD PATRONATEM SWEGO WUJOSTWA, DORASTA. JAKO NASTOLATKA MA PRZY SWOIM BOKU WIELU MĘŻCZYZN. DZIEWCZYNA PRZEBYWA W ICH CIĄGŁYM TOWARZYSTWIE. NAJBLIŻSZYM JEJ PRZYJACIELEM JEST ASŁAN, W KTÓRYM DZIEWCZYNA CICHO SIĘ PODKOCHUJE. JEDNAK PRZYSTOJNI PANOWIE NIE ZAPEWNIAJĄ POCZUCIA BEZPIECZEŃSTWA. WOJNA ZBIERA SWOJE...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-09-17
Amelia Ligacka jest typem dziewczyny z dobrego domu. Ma surowe zasady narzucone przez rodziców, które musi przestrzegać. Kiedy na jej drodze pojawia się niezwykle czarujący Aleks, dziewczyna nie zdaje sobie sprawy, jakie piętno wyryje na jej sercu.
Aleks Pański to prawdziwy bad boy. Od najmłodszych lat porzucony przez rodzinę, teraz sam próbuje budować własną przyszłość. Prawdziwie i naturalnie czuje się jedynie przy swoich kolegach, skinheadach. Przynależność do tej grupy pozwala mu być sobą a zarazem kimś innym.
Amelia i Aleks, choć pochodzą z innych światów, łączy wielkie uczucie. Ich szczęście nie trwa jednak długo. W niedługim czasie czeka ich ostateczna walka o swoją miłość. Czy zdobędą w sobie siłę, aby zwalczyć swój upór i ideały? Czy ich miłość będzie na tyle silna, aby przetrwać?
Nic mnie tak nie odpręża jak poznawanie nowych książek pisanych przez Panią Agnieszkę. Każda wydana przez nią powieść jest naładowana wielkimi emocjami.
Czytając tę lekturę, już od pierwszego spotkania bohaterów, miałam uśmiech na twarzy. Ich wspólne przekomarzanie się było bardzo realne i takie zwyczajne. Dalsze ich losy śledziłam z wielką ochotą, która w ostateczności była niczym nałóg. Tej książki nie w sposób jest nie kochać.
"Cudownie jest mieć dziewczynę, przy której człowiek może na chwilę zrzucić maskę z twarzy i przypomnieć sobie, jak naprawdę wygląda."
Autorka w doskonały sposób operuje słowem. Jej styl, język oraz składnia są na bardzo wysokim poziomie. Nikt nie będzie miał problemów z odczytaniem tej powieści. Jest to pozycja zarówno dla starszych jak i młodszych czytelników. Najnaturalniejszą rzeczą, jaką zawsze dostrzegam w książkach tej autorki, są nowe informacje na temat rzeczy mało nam znanych a przez to często wrogich. Ta książka porusza kwestie subkultury znanej nam jako "skini", czyli kultury narzucającej innym swoje idee, racje i wartości. Grupa ta cechuje się głównie atutem siły i przemocy. Autorka to wszystko pokazuje, lecz przedstawia również drugą stronę medalu. Aleks pomimo swojej trudnej natury, okazuje się chłopakiem z traumatycznym dzieciństwem a co za tym idzie, również przedstawia swą inną naturę. Tą drugą osobowość dostrzec możemy przede wszystkim kiedy chłopak spotyka się z Amelią. Dzięki temu chłopakowi, przestałam widzieć oczami, lecz dostrzegać rzeczy znajdujące się w głębi.
"-Teraz masz mnie. Zatroszczę się o Ciebie. I tak jak Ty martwisz się o mnie i chcesz zniszczyć cały wrogi mi świat, tak samo i ja nie chcę, aby coś Ci się stało. Chce wiedzieć gdy coś się dzieje, kiedy robisz coś takiego. Masz mnie a ja mam Ciebie. Musimy o siebie dbać i nie dopuszczać do takich sytuacji"
Książka ma wielu swoich fanów, a ja z całą pewnością do nich należę. Czytanie jej zajęło mi niewiele czasu, a sama przyjemność obcowania z bohaterami, zostanie ze mną na długo. Nie mogę doczekać się tego, aby sięgnąć po kolejne nowości od tej autorki.
Jeżeli ktoś nie zna żadnej z pozycji wydanej spod jej pióra, szybko powinien to zmienić. To, jak wiele uczuć jest w tej książce, wiedzą tylko Ci, którzy ją poznają. Najbardziej druzgoczącym będzie dla wszystkich zakończenie, które łamie serce. U mnie, nie obyło się bez łez i wzruszenia.
Lekturę jak najbardziej polecam. Przeczytałam ją jednym tchem. Ta pozycja jest nie tylko romantyczną opowieścią o miłości, lecz także i dramatem. Jeżeli nie boicie się płakać nad losem bohaterów, to śmiało wytrwacie do końca tej książki. Polecam.
Amelia Ligacka jest typem dziewczyny z dobrego domu. Ma surowe zasady narzucone przez rodziców, które musi przestrzegać. Kiedy na jej drodze pojawia się niezwykle czarujący Aleks, dziewczyna nie zdaje sobie sprawy, jakie piętno wyryje na jej sercu.
Aleks Pański to prawdziwy bad boy. Od najmłodszych lat porzucony przez rodzinę, teraz sam próbuje budować własną przyszłość....
2015-09-02
SYLWIA POCHODZI Z DOBREGO DOMU. OD URODZENIA WPAJANO JEJ PRAWDY KTÓRYMI POWINNA SIĘ KIEROWAĆ, LECZ NIKT NIE OSTRZEGŁ JĄ PRZED WŁASNYM SERCEM. JEJ WIECZÓR PANIEŃSKI KOŃCZY SIĘ NIESPODZIEWANYM SPOTKANIEM Z ALEKSEM. MĘŻCZYZNA OD RAZU PRZYCIĄGA SPOJRZENIEM I POWODUJE, ŻE MAŁO KTO POTRAFI MU SIĘ OPRZEĆ.
DZIEWCZYNA OCZAROWANA PRZYSTOJNYM CHŁOPAKIEM, ZAPOMINA O NADCHODZĄCYM ŚLUBIE. LECZ NIE WSZYSTKO JEST TAKIE, JAK SIĘ WYDAJE. ALEKS NIE JEST TYPEM DOBREGO CHŁOPAKA, ALE SYLWIA ZACZYNA ŻYWIĆ DO NIEGO NIEBEZPIECZNE UCZUCIA.
POZOSTAJE TYLKO PYTANIE, JAK ZAKOŃCZY SIĘ TA HISTORIA? CZY DZIEWCZYNA Z DOBREGO DOMU, MAJĄCA WSPANIAŁE PERSPEKTYWY NA PRZYSZŁOŚĆ, MOŻE POZWOLIĆ SOBIE NA ZNAJOMOŚĆ Z KIMŚ TAKIM JAK ALEKS?
Jeżeli chodzi o książki Agnieszki Lingas-Łoniewskiej to czytam je masowo. Chłonę każde słowo autorki, które ona sama umieszcza u siebie w książkach. Jej lektury są poruszające, wciągające i ogłuszające. O warsztacie autorki długo można byłoby się rozpisywać. Jej język jest bardzo łatwy, styl dobrze dopracowany zaś całość zawsze dobrze współgra z fabułą. Nigdy, podczas czytania jej pozycji, nie dopadła mnie kompletna nuda. W jej książkach zawsze odkrywam coś dobrego, interesującego oraz pouczającego. Ta lektura daje lekcję na przyszłość i pozwala uwierzyć, że nie należy kierować się rozsądkiem innych ludzi ale własnym.
"-Jeśli zabujałeś się w niej, a ona wyraźnie czuje coś do ciebie, to w czym, do kurwy nędzy, tkwi wasz problem? Jedź do niej, powiedz, co czujesz, przeproś, kup jakiś kwiat, a najlepiej od razu zamknij jej twarz jakimś mokrym całusem i tyle. Stary, kogo jak kogo, ale ciebie nie muszę uczyć, jak należy postępować z babkami!"
Historia Alexa oraz Sylwii jest bardzo dobrą opowieścią o miłości, która zapada w pamięć. Pomimo wielu tego typu książek, ta lektura pozostaje na mojej liście ulubionych. Bardzo cenię sobie naszych rodowych autorów, dlatego też cieszę się kiedy mam przyjemność poznawać kolejne ich lektury. Pozycje takie doceniam tym bardziej, kiedy nie nudzę się akcją ani językiem. Tutaj czytelnikowi to nie grozi, ponieważ autorka umiejętnie dopełnia fabułę zwrotami, które powodują zaciekawienie.
"Od razu poczułam spojrzenie niebieskich oczu, od którego zrobiło mi się gorąco. Bo... nie zobaczyłam w nich zwyczajowego zimna ani obojętności. Aleks patrzył na mnie z rozpaczą, tęsknotą i takim żarem, że poczułam, jak moje lodowate dłonie zaczynają parzyć. "
Być może powtórzę się raz jeszcze, aczkolwiek po tę pozycję powinny sięgnąć dziewczyny o romantycznej duszy. Książka zabiera nas w fantastyczny czas, gdzie młodzi ludzie stają na rozdrożu gdzie muszą zmierzyć się pomiędzy tym co powinni oraz tym czego sami pragną.
Choć Zakład o miłość mniej podbił moje serce niż poprzednie czytane lektury autorki, to mimo wszystko chciałabym do niej powrócić. Książka nie sprawiała mi większego problemu z czytaniem, a właśnie takiej pozycji było mi trzeba. Polecam osobom zainteresowanym!
SYLWIA POCHODZI Z DOBREGO DOMU. OD URODZENIA WPAJANO JEJ PRAWDY KTÓRYMI POWINNA SIĘ KIEROWAĆ, LECZ NIKT NIE OSTRZEGŁ JĄ PRZED WŁASNYM SERCEM. JEJ WIECZÓR PANIEŃSKI KOŃCZY SIĘ NIESPODZIEWANYM SPOTKANIEM Z ALEKSEM. MĘŻCZYZNA OD RAZU PRZYCIĄGA SPOJRZENIEM I POWODUJE, ŻE MAŁO KTO POTRAFI MU SIĘ OPRZEĆ.
DZIEWCZYNA OCZAROWANA PRZYSTOJNYM CHŁOPAKIEM, ZAPOMINA O NADCHODZĄCYM...
2016-06-14
Witaj w świecie zwykłych kobiet, które codziennie mijasz na ulicy, uśmiechasz się do nich w supermarkecie, płacisz im za bułki, które kupujesz i przede wszystkim, witaj w świecie kobiet takich jak TY.
KAJA REDO JEST TAKA JAK MY WSZYSTKIE. KOBIETA MŁODA, KTÓRA PRZEŻYWA W SWOIM ŻYCIU ROZKWIT NA TLE MIŁOSNYM JAK I ZAWODOWYM. PRZY JEJ BOKU WIERNIE STOJĄ DWIE PRZYJACIÓŁKI OCIEKAJĄCE WE WŁASNE PROBLEMY, ALE NIEZRUSZONE TAK JAK KAJA. PRZED KOBIETĄ SZYKUJĄ SIĘ ZMIANY, KTÓRE POZWALAJĄ JEJ JEDNAK NA ZACHOWANIE NORMALNOŚCI. KOBIETA NIE POTRAFI SIEDZIEĆ BEZCZYNNIE. POMIMO ROSNĄCEJ POPULARNOŚCI, NADAL STARA SIĘ OBCOWAĆ Z INNYMI OSOBAMI.
KAJA IM DORADZA, SŁUCHA ALE PRZEDE WSZYSTKIM DODAJE IM SIŁ DO DZIAŁANIA. PO PROSTU STARA SIĘ WYDOBYĆ Z LUDZI TO, CO NAJLEPSZE. KAŻDY PRZECIEŻ MA W SOBIE COŚ DOBREGO I NATURALNEGO, PRAWDA?
TERAZ I TY MOŻESZ POZNAĆ KOBIETĘ, KTÓRA WNIESIE DO TWOJEGO ŻYCIA WIELE POZYTYWÓW I ZWROTÓW. GOTOWA?
Po raz kolejny, główną bohaterką jest znana nam z poprzedniej części Kaja Redo. Kobieta choć spełniona, nie potrafi przestać działać. Poznana przez nas bohaterka w Błękitnych dziewczynach różni się nieco od tej, którą poznajemy w drugiej części. Przede wszystkim autorka dodała jej kilka ważnych cech, dzięki którym Kaja zdobywa uwagę czytelnika. Kobieta staje się w moich oczach bardziej dojrzała i ocieka większą pomysłowością, entuzjazmem ale i pomocą. Stara się nie spoczywać na laurach lecz dalej tworzyć, działać. Ma w sobie wielki potencjał i zapał za którym w ślad idą inne kobiety. Jej nowy patent na poznanie samego siebie ale i na dodaniu sobie siły, bardzo przypadł mi do gustu. Związku z tym nie miałam oporów by go zastosować.
Autorka po raz kolejny udowodniła, że potrafi zaskoczyć i oczarować. Czytanie jej lektury szło mi szybko i nie potrafiłam oderwać się od tego, aby z ciekawością śledzić losy bohaterów. Książka ma bardzo dużo barwnych osobowości, z którymi chce się po prostu przebywać. Kiedy do tak dobrych postaci dochodzi wartka akcja i spójność zdarzeń, to po prostu chce się czytać!
Szukanie książki lekkiej i przyjemnej w odbiorze czasem jest trudne, aczkolwiek przy tej lekturze, relaks i uśmiech błąkający się po twarzy, jest murowany! Nie omieszkam dodać, że książka spodobała mi się przede wszystkim dzięki prostocie. Nie mamy tu żadnych ubarwień, udziwnień ani udoskonaleń. Nic na siłę. Jest prosto, zwięźle i rzekłabym, że swojsko. Naprawdę dobrze czyta się takie lekkie pozycje, kiedy po znużonym tygodniu pragnie się chwili odpoczynku.
"Miłości nie planujesz jak wizyty u ortodonty. Nie kupujesz jej w sklepie jak białego sera na wagę. Ona zawsze jest o krok przed tobą. To wirus. Dopada cię nagle, rozkłada na łopatki. Infekuje każdą komórkę twojego ciała."
Szczerze dopowiem jeszcze, że nie obyło się tutaj od lekkich wad. Czy jednak są one na tyle groźne, aby zniechęć czytelnika? Myślę, że każda książka ma w sobie minusy. Jeśli ktoś myśli inaczej, to jest w błędzie. Każdy umysł czytelnika wychwyci inne niespójne cząstki, które podzielą jego zdanie. Moim zdaniem to jest dobre! Dzięki temu dopatrujemy się więcej zalet i doceniamy mądrości płynące z całości powstałej książki. Dla mnie niewielkim przerywnikiem w czytaniu okazały się zbyt rozległe opisy. Lubię bowiem, kiedy akcja nie rozwleka się w czasie ale giętko płynie w swoim jednostajnym rytmie. Nietuzinkowość tej pozycji jest jednak na tyle dobra, że tą wadę obeszłam i na nowo zagłębiłam się w pozytywy.
Podsumowując dodam, że książkę polecam w szczególności. Jest to lektura, która dodaje przede wszystkim sił i zapału do codziennego życia. Nie wiem jak miałabym ją określić inaczej, nie porównując jej do przypływu siły - lecz wszystko związane jest tu z poradzeniem sobie z własnym "ja". Odbieram książkę właśnie w ten sposób ponieważ jak dla mnie, ma w sobie wiele mądrości. Gorąco polecam . To po prostu piękna powieść!
Witaj w świecie zwykłych kobiet, które codziennie mijasz na ulicy, uśmiechasz się do nich w supermarkecie, płacisz im za bułki, które kupujesz i przede wszystkim, witaj w świecie kobiet takich jak TY.
KAJA REDO JEST TAKA JAK MY WSZYSTKIE. KOBIETA MŁODA, KTÓRA PRZEŻYWA W SWOIM ŻYCIU ROZKWIT NA TLE MIŁOSNYM JAK I ZAWODOWYM. PRZY JEJ BOKU WIERNIE STOJĄ DWIE PRZYJACIÓŁKI...
2016-07-07
PO ŚMIERCI SWOJEGO OJCA, EMILY MUSI PODDAĆ SIĘ WOLI SWOJEJ MATKI I WYJECHAĆ ZE SWOJEGO UKOCHANEGO MIEJSCA. W NAJGORSZYM DLA SIEBIE MOMENCIE ŻYCIA, JEJ PRZYJACIELE ZOSTAJĄ PRZY NIEJ. NIESTETY JEDNAK, JEJ NAJLEPSZA PRZYJACIÓŁKA W CHWILI ZAŁAMANIA, POPEŁNIA SAMOBÓJSTWO. WINĄ TEGO ZDARZENIA OKAZUJE SIĘ CHŁOPAK EMMY. ROZPACZ, CIERPIENIE TO UCZUCIA ZBYT LEKKIE ABY OPISAĆ STAN EMILY. DZIEWCZYNA WKRACZAJĄC W DOROSŁOŚĆ MUSI PORADZIĆ SOBIE Z WIELOMA TRUDNYMI DECYZJAMI. JEDNYM Z NICH JEST OFERTA PEWNEGO PRZYSTOJNEGO DIABŁA. MICHAEL JAK PRZYSTAŁO NA SZATANA, PROPONUJE EM ZEMSTĘ NA OPRAWCACH. DZIEWCZYNA CHCĄC ZANIEŚĆ POKÓJ SWOJEJ DUSZY I UCZUCIOM PORZUCENIA, DECYDUJE SIĘ NA KONTRAKT Z DIABŁEM. JAK TO WPŁYNIE NA JEJ ŻYCIE? JAK SKOŃCZY SIĘ TO DLA JEJ DUSZY? KIM STANIE SIĘ PO TAJEMNICZYM TRAKTACIE? CZY UDA JEJ SIĘ POZOSTAĆ SOBĄ I NIE WYRZEC SIĘ WŁASNYCH PRZEKONAŃ?
"– Maniery u diabelskiego faceta? To ci nowość. – Uśmiechnęłam się złośliwie.
– Sarkazm u cnotki? – odciął się. – Zadziwiające."
Po raz kolejny mam na uwadze serię naszej rodowitej autorki, gdzie teraźniejszość rozmyta jest przez fantastykę świata. Czytając poprzednią serię autorki, Ewy Seno, miałam wiele pozytywnych uczuć względem niej. Nic więc dziwnego, że postanowiłam dać szansę kolejnej jej lekturze. W ogień jest pozycją rozpoczynającą serię Kontrakt. Na początku nie wiedziałam dokładnie dlaczego autorka właściwie tak nazwała tę serię, ale po przeczytaniu jej całej, miałam już pewność, że jest to dobra nazwa. Ewa Seno należy do pisarek, które pochłaniają czytelnika w swoją opowieść już od pierwszych stron. Jej bohaterów zapamiętuje się na długo, a historie przez nią wymyślone przenoszą nas w bardzo realistyczny świat.
W tej pozycji, poznajemy świat widziany oczami nastoletniej dziewczyny, lat 18, która nie ma łatwego startu w życie. Jej ojciec, którego szczerze kochała, umiera pozostawiając ją z matką. Niestety dziewczyna nigdy nie miała dobrego kontaktu ze swoją matką, przez co cierpi podwójnie. Prawdziwym jednak ciosem dla niej, okazuje się ponowne zetknięcie ze śmiercią. Żegnając kogoś, kogo kochała pomimo braków więzów krwi, musi stoczyć walkę ze swoim sumieniem. W chwili największego załamania i poczucia zdrady oraz bezsilności, główna bohaterka staje oko w oko z diabolicznym światem.
Emily gubi się w swojej żałobie i postanawia za wszelką cenę zemścić się na osobach, które zniszczyły jej życie. Po odebraniu sobie życia przez jej przyjaciółkę, dziewczyna nie jest już sobą.
Książka, o takim zarysie jak najbardziej intryguje. Niestety jednak, pomimo dobrego pomysłu i trafnego schematu, czuję lekkie rozczarowanie. Piekło jak i diabły czy anioły, są raczej tematem oklepanym w literaturze. W tej pozycji liczyłam, że będę miała do czynienia z czymś dużo lepszym i świeżym jeśli chodzi o wizję diabła. Niestety coś tu nie zagrało. Mnie książka przypomniała serię Katarzyny Bereniki Miszczuk "Ja diablica", ale wypadła dużo gorzej od oryginału. Zawiodłam się jedynie na opisie przestrzeni w której widzimy diabły i inne istoty. Po prostu autorka użyła tego, co wszyscy już wiedzą o istotach nadprzyrodzonych. Nie jest to złe, ale ja czuję niedosyt.
Kończąc jednak wylewać żale skupię się teraz na pozytywach. Jest ich wiele. Mamy tu bardzo wiele ciekawych postaci, dużą dawkę emocji oraz dobrze wykreowany schemat postępowania człowieka o poprawnych kręgosłupie moralnym. Chodzi mi tu o fakt, jak Emily reaguje na diabły, kontrakt jaki zawiera a przede wszystkim o to, co ma robić jako nowa członkini świty Michaela. Tutaj wszystko jest świetnie zachowane a proporcje odnośnie wszelkich wydarzeń, robią wrażenie. Mamy do czynienia z płynną akcją i świetnym językiem. Swój styl autorka wypracowała poprawnie, dzięki czemu można wciągnąć się w tę książkę. Dodatkowo wspomnę, że książkę czytało mi się szybko i nie rozciągałam jej w czasie.
Bardzo ciekawi mnie jak powiedzie się dalszy ciąg tej serii. Czym zaskoczy autorka? Co ma w zanadrzu? Czy porwie mnie w dalszych przygodach Emily? O tym przekonam się wtedy, kiedy będę miała możliwość sięgnięcia po dalsze części tej serii. Póki co chcę Wam polecić pierwszą część i nakierować, że to co mnie się w niej nie podobało, Was akurat może pozytywnie zaskoczyć. Oceniam ją jako lekturę wartą uwagi, więc mam nadzieję, że się skusicie.
PO ŚMIERCI SWOJEGO OJCA, EMILY MUSI PODDAĆ SIĘ WOLI SWOJEJ MATKI I WYJECHAĆ ZE SWOJEGO UKOCHANEGO MIEJSCA. W NAJGORSZYM DLA SIEBIE MOMENCIE ŻYCIA, JEJ PRZYJACIELE ZOSTAJĄ PRZY NIEJ. NIESTETY JEDNAK, JEJ NAJLEPSZA PRZYJACIÓŁKA W CHWILI ZAŁAMANIA, POPEŁNIA SAMOBÓJSTWO. WINĄ TEGO ZDARZENIA OKAZUJE SIĘ CHŁOPAK EMMY. ROZPACZ, CIERPIENIE TO UCZUCIA ZBYT LEKKIE ABY OPISAĆ STAN...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-07-08
PRZYSZŁA PORA ABY WRESZCIE PRZEDSTAWIĆ WAM JEDNĄ Z LEPSZYCH KSIĄŻEK KULINARNYCH Z JAKIMI MIAŁAM DO CZYNIENIA. TA LEKTURA TO COŚ WYŚNIONEGO DLA TAKICH UCZENNIC JAK JA! TWORZENIE POTRAW DZIĘKI TEJ KSIĄŻCE TO CZYSTA PRZYJEMNOŚĆ. PRZEDSTAWIĆ PRAGNĘ WAM DWA DANIA JAKIE MIAŁAM PRZYJEMNOŚĆ ZROBIĆ, I CHOĆ NIE SĄ ONE SKOMPLIKOWANE, TO JEDNAK WCZEŚNIEJ NIE MIAŁAM OKAZJI ICH GOTOWAĆ.
Teraz jednak pragnę pokrótce wymienić wszystkie możliwe pozytywne aspekty tej lektury. Są to przede wszystkim: prosty język, łatwy sposób przygotowania danej potrawy, przejrzysta instrukcja działania i bardzo ale to bardzo kuszące zdjęcia potraw. Zdjęcia te są na tyle realistyczne, że niemal je się oczami! Wszystkie przepisy przedstawione są z punktu Natalii Paździor, młodej zwyciężczyni programy MasterChef Junior. Dziewczynka jak przystało na tak młodą osobę, posługuje się językiem ciepłym, miłym i bardzo czytelnym. Dopełnieniem tej książki są jej różnego rodzaju komentarze, które przywołują na usta uśmiech.
POLECAM! :)
PRZYSZŁA PORA ABY WRESZCIE PRZEDSTAWIĆ WAM JEDNĄ Z LEPSZYCH KSIĄŻEK KULINARNYCH Z JAKIMI MIAŁAM DO CZYNIENIA. TA LEKTURA TO COŚ WYŚNIONEGO DLA TAKICH UCZENNIC JAK JA! TWORZENIE POTRAW DZIĘKI TEJ KSIĄŻCE TO CZYSTA PRZYJEMNOŚĆ. PRZEDSTAWIĆ PRAGNĘ WAM DWA DANIA JAKIE MIAŁAM PRZYJEMNOŚĆ ZROBIĆ, I CHOĆ NIE SĄ ONE SKOMPLIKOWANE, TO JEDNAK WCZEŚNIEJ NIE MIAŁAM OKAZJI ICH GOTOWAĆ.
...
2016-06-22
ANIELA NIE MA ŁATWEGO ŻYCIA. JEJ Z POZORU POUKŁADANY ŚWIAT JEST TYLKO BAŃKĄ, KTÓRA PRYSKA OCHLAPUJĄC JĄ SAMYM CIERPIENIEM. KOBIETA SKRZYWDZONA PRZEZ PRZESZŁOŚĆ MUSI ZMIERZYĆ SIĘ Z CIERPIENIEM W TERAŹNIEJSZOŚCI. POWRÓT DO POLSKI MIAŁ PRZYNIEŚĆ JEJ UKOJENIE LECZ TA DECYZJA POKONAŁA JĄ W NAJGORSZY SPOSÓB. W TRAGICZNYM WYPADKU GINIE BLISKA JEJ OSOBA, A ANIELA CZUJE SIĘ ZA TO W PEŁNI ODPOWIEDZIALNA. POWRÓT DO KRAJU WIĄŻE SIĘ RÓWNIEŻ Z WIELOMA ZŁYMI WSPOMNIENIAMI, KTÓRE ŚCISKAJĄ ZA SERCE. KOBIETA MAJĄC JEDYNIE CIOTKĘ, POSTANAWIA ZAMIESZKAĆ U NIEJ. NIESTETY LOS PRZYWOŁUJE KOBIECIE TRAUMATYCZNE WSPOMNIENIA. WYDAJE SIĘ, ŻE ANIELA MA W SWOIM ŻYCIU JEDYNIE CIERPIENIE. MOŻNA JEDNAK UZNAĆ, ŻE CZASEM LOS POTRAFI SIĘ ZMIENIĆ I NAKIEROWAĆ ŻYCIE NA INNE TORY. LECZ CZY ANIELA DOJRZY W SWOIM ŻYCIU JAKIEŚ ZMIANY? CZY DO KOBIETY UŚMIECHNIE SIĘ SZCZĘŚLIWY LOS?
Zastanawiałam się przez dłuższy czas, czy miałam już styczność z autorką tej książki. Myślałam długo i analizowałam swoje życie sprzed kilku lat, jeszcze zanim zaczęłam pisać bloga, ale wydaje mi się, że po raz pierwszy mam do czynienia z tą pisarką. Jest to dla mnie podwójny szok, a nawet i większy, ponieważ autorka ma na swoim koncie wiele książek. Słyszałam o kilku z nich, ale z niewyjaśnionych przyczyn jeszcze do nich nie zajrzałam. Zdziwiłam, kiedy odkryłam, że dwie lektury tej pisarki są u mojej siostry na półce. Czasem mam tak, że pomijam bardzo znaczące dla mnie lektury, ponieważ skupiam się na nowościach wydawniczych a to błąd. Cieszę się więc, że miałam przyjemność poznać nową lekturę autorki. Dzięki temu, uświadomiłam sobie, że na półce czeka na mnie wiele lektur wartych poznania, które muszę koniecznie w najbliższym czasie nadrobić.
"Drżącą dłonią sięgnęłam do dzwonka do drzwi, wcześniej trzykrotnie spytawszy samą siebie, czy jestem na to gotowa. Odpowiedź za każdym razem była jednakowa – nie jestem."
Poznanie tej powieści pokazało mi również wiele innych pozytywów. Przede wszystkim powinniśmy bardziej skupiać się na prozie naszych rodaków. Autorka w tej lekturze pokazała, że warto jest sięgać po książki otwarte i szczere zwłaszcza jeśli są pisane przez polaków. Osobiście do naszych autorów jestem przywiązana i przekonana, ponieważ lubię polskie powieści. Wiem jednak, że niektóre osoby nie przepadają za naszymi rodakami, więc śmiało to zmieńcie. Ta książka pokazuje, że warto.
W tej powieści podoba mi się przede wszystkim opis wydarzeń. Główną bohaterkę nie opuszcza ani na chwilę zło i smutek. Kobieta jest jakby bombą wszystkiego co niegodziwe z ludzką naturą. Mówi się, że cierpienie w życiu ludzkim jest po to, aby uszlachetniać. Osobiście uważam, że zło w naszym życiu nie tyle co uszlachetnia, co jedynie pokazuje siłę człowieka. Należy być wielkim i silnym aby nie załamać się i nie poddać losowi. Taką właśnie osoba jest Aniela. Kobieta pomimo straty spowodowane przez drastyczne wydarzenia w życiu, musi uporać się również ze złamanym sercem. O ile prościej byłoby gdyby to serce pękło teraz, a nie lata temu. Aniela po krzywdzie spowodowanej przez ukochanego, nie jest już tą samą osobą. Nie potrafi zaangażować się tak samo ani oddać siebie drugiemu. Po pierwszej prawdziwej miłości nie łatwo jest się pozbierać.
W tej lekturze nie chodzi jedynie o miłość. Nie lubię zdradzać wszystkich informacji ani pozbawiać was wszystkich ciekawostek przedstawionych przez autora. Nie jest to moja rola. Pragnę jedynie powiedzieć, że autorka nie opisała tu wyciskającej historii miłosnej, ale dała czytelnikowi dużo więcej. Aby to jednak odkryć, sami musicie do tego dojść.
Chcę również zaznaczyć, że książkę czytało mi się szybko i bardzo w zwartym tempie. Jeden wieczór to wszystko jeśli chodzi o tę lekturę. Autorka ma łatwy styl i język, co bardzo cenię sobie w tego typu powieściach. Mamy tu bardzo dobry kontrast wszystkich emocji i piorunującą wizję tego, jak skrzywdzony może być człowiek obarczony w swoim życiu wieloma realnymi doświadczeniami.
Książka jest smutną ale zarazem mocno krzepiącą powieścią. Występują w niej chwile łez ale i radości. Gdybym miała ją określić jednym słowem bądź też zdaniem, to użyłabym stwierdzenia "balsam na rany". W moim odczuciu jest to dobre odzwierciedleniem tej lektury.
Podsumowując pragnę serdecznie zachęcić was do skupienia się na tej powieści. Śmiało możecie się w nią zagłębić aby poznać wiele cennych sytuacji skupiających się na różnorakich emocjach. Mnie ta lektura kompletnie porwała i dostarczyła mi wielu wrażeń.
ANIELA NIE MA ŁATWEGO ŻYCIA. JEJ Z POZORU POUKŁADANY ŚWIAT JEST TYLKO BAŃKĄ, KTÓRA PRYSKA OCHLAPUJĄC JĄ SAMYM CIERPIENIEM. KOBIETA SKRZYWDZONA PRZEZ PRZESZŁOŚĆ MUSI ZMIERZYĆ SIĘ Z CIERPIENIEM W TERAŹNIEJSZOŚCI. POWRÓT DO POLSKI MIAŁ PRZYNIEŚĆ JEJ UKOJENIE LECZ TA DECYZJA POKONAŁA JĄ W NAJGORSZY SPOSÓB. W TRAGICZNYM WYPADKU GINIE BLISKA JEJ OSOBA, A ANIELA CZUJE SIĘ ZA TO W...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-06-10
DO MAŁO ZNANEJ WSI PRZYJEŻDŻA PISARKA, KTÓRA SZUKA NOWEGO TEMATU DO SWOJEJ KSIĄŻKI. W SWOICH POWIEŚCIACH ZAWSZE DAJE Z SIEBIE WSZYSTKO I PRZEDE WSZYSTKIM STARA SIĘ ZASKOCZYĆ CZYTELNIKA NA TYLE, NA ILE TYLKO POZWALA JEJ NA TO WYOBRAŹNIA. TYM RAZEM NASZA BOHATERKA PRZEŻYWA COŚ NA KSZTAŁT OBJAWIENIA.
W WIOSCE W JAKIEJ SIĘ ZATRZYMUJE, PRZEŻYWA PRAWDZIWY GALIMATIAS UCZUĆ I WYDARZEŃ. PRZESZŁOŚĆ MIESZA SIĘ Z TERAŹNIEJSZOŚCIĄ. WSZYSTKO JEDNAK JEST NA TYLE REALISTYCZNE, ŻE NIEMAL MOŻNA POWIĄZAĆ TE DWA ŚWIATY ZE SOBĄ. W DOMKU W KTÓRYM SIĘ ZATRZYMUJE MIESZKAJĄ SZARA, MATKA SZAREJ I LAURA. ICH RODZINNY SEKRET PRZYNIESIE KOBIECIE WIELE DO MYŚLENIA.
RÓWNOLEGLE DO ŚWIATA NAM ZNANEGO, PISARKA PRZEŻYWA DWADZIEŚCIA SIEDEM SNÓW, KTÓRE ZAGŁĘBIAJĄ JEJ NATURĘ W COŚ INNEGO, NIECO SZALONEGO.
CO TAKIEGO WYDARZYŁO SIĘ W RODZINIE SZARYCH? JAKA JEST ICH PRZESZŁOŚĆ? DLACZEGO W OKÓŁ TYCH KOBIET NIE MA ŻADNYCH MĘŻCZYZN? CZY ICH HISTORIA TO ZWYKŁY ZBIEG OKOLICZNOŚCI?
"Widać było po rysach,że to już kobieta, ale kilka szczegółów jej buzi – dziecięce wciąż policzki, linia małego noska i ust – przypominało o jej młodym wieku. Również kiedy mówiła – chwilami wzbudzała respekt jak silna, dojrzała kobieta, by za chwilę wprawić w rozbawienie czy nawet wywołać czułość, jaką wzbudza zaaferowane czymś dziecko"
Po raz pierwszy miałam przyjemność poznać autorkę tej książki. Przeczytałam nieco i wiem, że ma na swoim koncie kilka lektur, lecz mnie przyjemność obcowania z Panią Martą, dotknęła przy jej najnowszej powieści. Na początku powiem, że spotkanie to było owocne.
Autorka ma bardzo dobry styl pisania i przede wszystkim utożsamiania się z bohaterami. Pisze bardzo szczegółowo i otwarcie. Świat widziany jej oczami jest dobrze wykreowany i nie sprawia problemów by się z nim utożsamić. Czytelnik płynnie przeskakuje z jednego świata do drugiego, nie cierpiąc tym samym na utracie głównych wątków. Autorka przemyślanie kreuje w myślach czytelnika pewne tajemnice i poczucie niejasności, aby w późniejszym czasie wszystko skrupulatnie połączyć.
Główna bohaterka jest tajemnicą objawioną do samego końca. Jej historię odkrywamy stopniowo. Jedynie jej zainteresowania i dociekliwość od początku pozwalają nam ją scharakteryzować. Autorka nie skupia się nad nią jednak aż tak bardzo, jak zwykle czynią inni autorzy. Bohaterka książki jest ważna, aczkolwiek nie dostrzeglibyśmy jej gdyby nie inni bohaterowie kręcący się w okół niej. Nie w sposób jest nie polubić postaci pojawiających się na łamach tej książki. Każde z tych osób, jest przeze mnie bardzo dobrze odbierana. Moją ulubioną bohaterką w tej powieści jest Laura. Dziewczyna od początku daje się lubić i dostrzegam z nią pewne podobieństwo. Jako najmłodsza z rodziny Szarych, pragnie jako jedyna odkryć tajemnice swojej rodziny i się jej pozbyć.
"Wypracowań szkolnych nie pisze się po nocach w pokoju w którym straszy."
Tak jak wspomniałam, nie miałam problemu z odczytaniem tej pozycji. Szybko ją poznałam i polubiłam. Jako lektura z kategorii obyczajowych, bardzo dobrze wpisuje się w moje gusta. Jest lekka, przyjemna i tajemnicza. Lubię takie połączenia ponieważ dzięki nim zawsze chętnie wracam do książki. Będą ją polecam bardzo chętnie, ponieważ warto ją poznać. Ma w sobie wiele mądrości i przekonań, które bardzo podobne są do regionu z którego pochodzę. Miło było ją poznać i przeżyć historię bohaterów charakteryzowanych jako główne postacie, ale i tych pośrednich, mniej ważnych. W tej powieści piękno okładki łączy się z pięknem wewnętrznym. Polecam ją na piękne, spokojne wieczory.
DO MAŁO ZNANEJ WSI PRZYJEŻDŻA PISARKA, KTÓRA SZUKA NOWEGO TEMATU DO SWOJEJ KSIĄŻKI. W SWOICH POWIEŚCIACH ZAWSZE DAJE Z SIEBIE WSZYSTKO I PRZEDE WSZYSTKIM STARA SIĘ ZASKOCZYĆ CZYTELNIKA NA TYLE, NA ILE TYLKO POZWALA JEJ NA TO WYOBRAŹNIA. TYM RAZEM NASZA BOHATERKA PRZEŻYWA COŚ NA KSZTAŁT OBJAWIENIA.
W WIOSCE W JAKIEJ SIĘ ZATRZYMUJE, PRZEŻYWA PRAWDZIWY GALIMATIAS UCZUĆ I...
2016-05-12
ALEKS RYNER JEST NIEBEZPIECZNYM GRACZEM. NIE PRÓBUJ ZAJŚĆ MU ZA SKÓRĘ, BO CIĘ ZNISZCZY. KAŻDY WIDZI W NIM WROGA I POTENCJALNEGO RYWALA, ON ZAŚ DOSTRZEGA JEDYNIE STRACH W KAŻDYM CZŁOWIEKU. JEGO NIEBEZPIECZNA, TAJEMNICZA I GROŹNA NATURA, NIE RAZ WPLĄTAŁA GO W KŁOPOTY. ŻYCIE NIE JEST JEDNAK DLA NIEGO TAK WAŻNE, BY NIE MÓC RYZYKOWAĆ. ON LUBI ZABAWĘ… UCIECHĄ DLA NIEGO JEST KAŻDA KATASTROFA.
ALEKSANDER MA SMYKAŁKĘ DO INTERESÓW. JEST TWARDY I KONSEKWENTNY A TO, GWARANTUJE MU SZYBKI AWANS. NIE JEST ON JEDNAK WYŚNIONY. Z WIELKIEJ ZAGRANICZNEJ KORPORACJI MUSI PRZENIEŚĆ SIĘ DO POLSKI. KRAJ WIŚLAŃSKI NIE JEST JEGO MARZENIEM. Z RODOWITYM KRAJEM WIĄŻĄ SIĘ SAME SMUTNE WYDARZENIA I WEWNĘTRZNA NIENAWIŚĆ, KTÓRA CIĄGLE W NIM SIEDZI. POWRÓT DO POLSKI TO JEGO PORAŻKA. ODDELEGOWANIE GO PRZEZ DAWNEGO SZEFA BUDZI W ALEKSIE INSTYNKTY PRZETRWANIA. JEGO SADYSTYCZNA NATURA OBMYŚLA ZEMSTĘ. NA DOMIAR ZŁEGO, W NOWEJ KORPORACJI NIKT GO NIE CHCE. MĘŻCZYZNA MUSI WALCZYĆ O RESPEKT I SZACUNEK NOWYCH PRACOWNIKÓW. NIKT JEDNAK NIE ZAGWARANTOWAŁ MU, ŻE BĘDZIE MIAŁ ŁATWO.
ALEKS POPADA W TARAPATY, KTÓRE ZAGRAŻAJĄ JEGO ŻYCIU. JEGO RYWALE TYLKO CZEKAJĄ NA JEGO POTKNIĘCIE. JAK POTOCZY SIĘ WALKA O PRESTIŻ? KTO WYGRA A KTO PRZEGRA TĘ POTYCZKĘ? CZY ALEKS ZACZNIE MYŚLEĆ O ŻYCIU POWAŻNIE?
WEJDŹ I ZAGRAJ. STAWKĄ JEST TWOJE ŻYCIE.
Nie czytałam jeszcze tak dziwnej a zarazem wciągającej książki. Spodziewałam się znaleźć w niej przystojniaka, który jest bogaty, przebiera kobiety jak rękawiczki a na dodatek jest wielkim dupkiem. Hmm.. w sumie to dostałam, ale dostałam również wiele innych cech charakteru Aleksa, które powodują wielkie zaciekawienie. Przede wszystkim koło cech dupka i ignoranta stoją również: porywczy, chciwy, podstępny, arogancki, przebiegły, mściwy i sadystyczny. W sumie wymienić potrafię wiele więcej cech tego faceta ale myślę, że każdy kojarzy charakter „złego” bohatera. Właśnie taki jest Aleks. Oczywiście ta książka nie byłaby tak pociągająca, gdyby autor nie zadbał o szereg intryg i inne barwne postacie. Książka jest jedną z tych lektur, które widzimy, pragniemy i zdobywamy. Kiedy zaś zagłębiamy się w nią głębiej dostrzegamy jak bardzo lektura ta nas pożera. My zaś, łakomi na nowe doznania, lgniemy do niej w całości.
Jeśli chodzi o gramaturę tej książki, to wydawca postarał się, by była ona okazała pod każdym względem. Zarówno wielkość jak i objętość książki budzi podziw i zamęt. Z jednej strony pragnie się ją poznać, z drugiej zaś człowiek myśli, że nie ma na nią teraz czasu. Ja miałam tak, że główny bohater oczarował mnie swoim niegrzecznym „ja”. Jest on co prawda bardzo psychiczny i sadystyczny, ale w sumie jest on po prostu skrzywdzony moralnie. Poznanie jego życia i pracy w wielkiej korporacji ukazało mi tylko, jak mściwi i wredni są ludzie posiadający chociaż minimalne uczucia zazdrości.
Podoba mi się język autora i jego twarde dążenie do zaciekawienia czytelnika. Całe realia świata przedstawionego w tej lekturze również odgrywają pozytywną rolę. Zarówno wydarzenia realne tj. zamachy, które wydarzyły się niedawno, jak i inne głośne afery, powodują, że czuje się realia życia bohatera. Narracja również jest przejmująca. Aleks niemal przemawia do czytelnika i kieruje słowa wprost do niego. Jego monologi czy nawet przytaczane wydarzenia z przeszłości pokazują, jak nikczemny jest jego świat. Co najważniejsze, bohater mówi o tym wprost czytelnikowi. Sam siebie nazywa draniem i nie zbudza litości swoją przeszłością. Oczywiście, stara się tego nie robić, aczkolwiek od czytelnika zależy, czy takie uczucie z niego wypłynie czy też nie.
Książkę polecam ponieważ jest czymś zupełnie odmiennym na rynku książkowym. Autor ukazuje pewne zależności między ludźmi oraz gigantyczną władczość niektórych z nich. Dodaje do swojej książki wiele akcji i intryg, które czytelnik poznaje krok po kroku. Tego, czego jestem absolutnie pewna, to fakt, że nikt z Was nie będzie wiedział jak książka się zakończy.
ALEKS RYNER JEST NIEBEZPIECZNYM GRACZEM. NIE PRÓBUJ ZAJŚĆ MU ZA SKÓRĘ, BO CIĘ ZNISZCZY. KAŻDY WIDZI W NIM WROGA I POTENCJALNEGO RYWALA, ON ZAŚ DOSTRZEGA JEDYNIE STRACH W KAŻDYM CZŁOWIEKU. JEGO NIEBEZPIECZNA, TAJEMNICZA I GROŹNA NATURA, NIE RAZ WPLĄTAŁA GO W KŁOPOTY. ŻYCIE NIE JEST JEDNAK DLA NIEGO TAK WAŻNE, BY NIE MÓC RYZYKOWAĆ. ON LUBI ZABAWĘ… UCIECHĄ DLA NIEGO JEST KAŻDA...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-05-30
Gdy spojrzysz w przeszłość, dostrzeżesz jak wiele mógłbyś zmienić w swoim życiu. Pominiesz na pewno chwile złe i nieprzyjemne, a zostawisz jedynie te, które sprawiają ci przyjemność. Tak jednak żyć nie można. Człowiek wplecione ma w życie zarówno dobre, jak i te złe chwile. Jest to równowaga, którą funduje nam los. Czy potrafisz to zaakceptować, żyć chwilą i cieszyć się życiem?
Raz jeszcze przeżyjmy historię z zakątków Roztocza. Poznajmy na nowo bohaterów, znanej już przez nas historii, Annę i Michała. Tych dwoje zna się od dziecka, ale dopiero w chwili ponownego spotkania,podejmują trud życia ze sobą. Czy pokrętny los da im szansę na bycie razem? Jakie przeciwności dla nich przyszykował?
Zobaczcie historie tą samą, ale opowiedzianą oczami nie kobiety, lecz Michała. Która przypadnie wam do gustu najbardziej?
Gdy zauważyłam tę pozycję, którą zaproponowało mi wydawnictwo, nie wierzyłam. Nie potrafiłam bowiem wyobrazić sobie tego, czym ta książka może zaskoczyć czytelnika. Po pierwsze, historia ta jest przecież dobrze nam znana. Po drugie, nie może niczym się różnić od poprzedniej, ponieważ wtedy straciła by sens, a więc co w niej jest takiego niezwykłego? Otóż fajnym atutem jest narracja. Tym razem bowiem, historię Przytul mnie poznajemy z nieco innej perspektywy. Dogłębnie poznajemy uczucia nie kobiece, o których wiemy wiele, lecz myśli faceta. Bardzo mnie to zaciekawiło, dlatego też z wielką przyjemnością zabrałam się za czytanie.
Samo zaciekawienie książką nie przeszło mi ani trochę. Pamiętam, że dobrze czułam się podczas czytania pierwotnej części, o której recenzję możecie przeczytać tutaj. Gdy zaczęłam więc zaczytywać się w Zatrzymaj mnie miałam wrażenie, że płynę. Historia ta sama, lecz inna- tak można o nich powiedzieć. Michał już podczas pierwszego spotkania, spodobał mnie się jako bohater. Jest bardzo ciepły i uczuciowy. Owszem przypomina trochę niezdarę, ale każdy facet jest niedojrzały emocjonalnie gdy pozna odpowiednią kobietę, nieprawdaż? Pewność siebie nabywa się z wiekiem. Dlatego też, nie zdziwiły mnie liczne potknięcia i rysy w charakterze bohatera. On po prostu przypomina typowego faceta przed trzydziestką. Niepewny siebie, nieco maminsynkowaty o wygórowanych oczekiwaniach o sobie. O ile jednak w Przytul mnie te cechy nie były aż tak widoczne, o tyle w tej pozycji mamy z nimi jasno do czynienia. Czy to źle? Oczywiście, że nie. Dzięki temu poznajemy bliżej historię Michała i lepiej go rozumiemy.
Czym ta pozycja cechuje się innością od pierwowzoru? W sumie nie wyróżnia ją wiele. Podobna okładka, ten sam styl autorki, który jest przede wszystkim łatwy w odbiorze, i dużo ciepła płynące ze stron, to tylko kilka pozytywnych cech. Co do negatywów, to nie tak, że ich nie ma. Oczywiście, że są. Każdy czytelnik poprze moją wypowiedź, że nie ma książek idealnych. W każdej znajdzie się coś zbytecznego lub denerwującego. Mnie w sumie też się to zdarzyło. Denerwowały mnie myśli Michała. To jednak ma związek z jego rozdwojeniem charakteru. Widać jednak, że autorka i tak idealnie dopasowała jego emocje i czyny, biorąc pod uwagę szybkość akcji. Zdaję sobie sprawę, że tę historię, można by było rozpisać jeszcze obficiej, lecz w sumie na co to nam? My mamy zamiast obszernej powtórki historii o miłości, ukazanie podobnej scenerii w innej mentalności. Bardzo dobrze to sprzyja na poprawę humoru. Takie książki można czytać w niezliczoność.
Podsumowując, przyznam, że książkę przeczytałam przez jeden dzień, ponieważ bardzo dobrze się przy niej wracało do domu. Nawet kiedy już w nim byłam, chciałam do końca się z nią zaznajomić. To tak, jakbym przeżywała tę historię po raz pierwszy. Można pomyśleć, że niepotrzebnie wydaje się pieniądze na tą samą niemal historię, ale ja szczerze, nie żałowałabym ich. Dwie te same historie, ubrane innymi słowa, mogą wydać się absurdem, ale gdy weźmie się pod uwagę fakt, że mamy do czynienia z inną narracją pozycje te wydają się bardzo interesujące. Daję Wam możliwość przeczytania książki, którą mieliście okazję poznać już na moim blogu, ale w innym przygotowaniu. Mnie obie wersje bardzo do siebie przekonały i powiem dla niedowiarków, że na pewno historie te się od siebie różnią. Obie również spodobają się Wam, nawet gdy do tego nie jesteście przekonani. Każdy raczej lubi czytać o miłości, prawda? Polecam.
Gdy spojrzysz w przeszłość, dostrzeżesz jak wiele mógłbyś zmienić w swoim życiu. Pominiesz na pewno chwile złe i nieprzyjemne, a zostawisz jedynie te, które sprawiają ci przyjemność. Tak jednak żyć nie można. Człowiek wplecione ma w życie zarówno dobre, jak i te złe chwile. Jest to równowaga, którą funduje nam los. Czy potrafisz to zaakceptować, żyć chwilą i cieszyć się...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-06-04
Każdy ma w życiu taki moment, w których los płata mu figle. Za jego pośrednictwem poukładane do tej pory życie, staje się totalnym bałaganem. W najlepszym jednak razie, zaczynamy zauważać, że nie wszystko jest takim jakim się wydaje. Nawet jeśli uważamy, że wszystko nie układa nam się tak, jak powinno, powinniśmy zwrócić uwagę, czemu tak się dzieje. Czy los płata nam figle z nudy, czy raczej ma jakiś w tym cel? Przekonała się o tym bohaterka książki...
Joanna jest dziewczyną która może myśleć, iż ma wszystko. Dobrą pracę, wiernych przyjaciół a przede wszystkim nie jest od nikogo zależna. Tak jest jednak do pewnego czasu. W chwili gdy przypadkiem Joanna spotyka na swej drodze Jego, jej życie wywraca się do góry nogami. Krzysztof to na pozór zwykły biznesmen, który działa na kobiety jak magnez. Joanna jednak wie, że w tym mężczyźnie mieszka prawdziwe zło, a jego ego działa na nią jak paralizator. Dziewczyna nie spotkała jeszcze nigdy kogoś takiego jak on - zadufanego w sobie macho. Niestety o ile ona nie chce go znać i mieć z nim cokolwiek do czynienia, o tyle on zaczyna być wszędzie tam, gdzie ona.
Miłość która rodzi się w sercu Joanny, jest tłamszona przez jej umysł. Dziewczyna dowiedziawszy się bowiem o tym ,czym zajmuje się zawodowo Krzysztof, nie chce mieć z nic nic do czynienia. Czy on myśli tak samo o niej?
Jeden moment w życiu Joanny pokazuje jednak, że czasem warto jest zaryzykować...
Jestem osobą, która bardzo chętnie sięga po książki polskich autorów. Kiedy przeczytałam opis książki jaką mi zaproponowało wydawnictwo, wiedziałam, że będę miała do czynienia z kolejną pozycją na podstawie "Greya". Nie pomyliłam się, choć również poczułam miłe zaskoczenie. Trudno jest nie dostrzec niemałych aspektów zaczerpniętych z zagranicznej książki,aczkolwiek na szczęście dla tej pozycji, nie ma ich aż tak dużo. Jedynie sam schemat, ww którym młoda dziewczyna poznaje mężczyznę dobrze usytuowanego pieniężnie, oraz kilka cech charakteru tego autora, można podpisać do książek tych z "Greya". Wszystko inne zaś, jest świetnie obmyślone i zaplanowane.
Zwróćmy na przykład uwagę na samych bohaterów. Joannę polubiłam już na samym wstępie, choć niekiedy jej przemyślenia i postępowanie, nie bardzo mnie do siebie przekonywały. Jest w niej jednak więcej plusów niż minusów, dlatego też w końcowym rozrachunku, z bohaterką tą, przeżyłam miłą przygodę. Wspaniałym aspektem tej dziewczyny jest bystry umysł i cięty język. Dzięki temu możemy poczuć, iż cała tajemnica miłości, mogłaby odbyć się naprawdę. Jeśli chodzi zaś o Krzysztofa, to mężczyzna ten ma wiele wad, ale pozytywnie wykreowanych. Jest grubiański, arogancki i przede wszystkim niebezpieczny, ale to dodaje mu uroku. Któż bowiem nie kocha niegrzecznych chłopców? Ja zapałałam sympatią do Krzyśka bardzo wielką.
Wartka akcja, dobry humor i przede wszystkim specyficzny styl narracji powoduje, że książkę bardzo szybko i z wielkim zaciekawieniem się czyta. Osobiście nie mogłam się od niej oderwać! Może książka nie jest zbyt długa i pochłaniająca, aczkolwiek mimo wszystko ma w sobie pewien urok. Pozazdrościłam pomysłu autorce, choć również nie obyło się bez drobnych wpadek. Na początku bowiem stwierdziłam, że niektóre rozdziały, mogłyby być lepiej rozwinięte. Wtedy książka ta, nabrała by na pewno objętości! Mimo jednak tego małego mankamentu, książkę tę jak najbardziej polecam! Ma w sobie zarówno dobre strony jak i te złe, ale podczas czytania nie czuło się znużenia. Polecam serdecznie!
Każdy ma w życiu taki moment, w których los płata mu figle. Za jego pośrednictwem poukładane do tej pory życie, staje się totalnym bałaganem. W najlepszym jednak razie, zaczynamy zauważać, że nie wszystko jest takim jakim się wydaje. Nawet jeśli uważamy, że wszystko nie układa nam się tak, jak powinno, powinniśmy zwrócić uwagę, czemu tak się dzieje. Czy los płata nam figle...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-04-14
Wiktoria znowu ma problemy. Mówi się, że człowiek nie może umrzeć dwa razy, ale w jej życiu wszystko jest możliwe. Przypadek sprawia, że Wiktoria raz na zawsze traci swoje ziemskie życie a jest to wina przystojnego diabła, Beletha. Wszystko dzieje się w chwili, kiedy Wiki postanawia związać się z nim i wyznać co czuje. Los krzyżuje jej plany. Po ponownej śmierci młoda dziewczyna nie trafia do Los Diablos ani na ziemie Arkadii. Jej dusza ląduje w najgorszym możliwym miejscu, gdzie znajdują się wyrzutki, przestępcy i najgorsi zwyrodnialcy żyjący niegdyś na ziemi. W Tartarze dziewczyna jest jedyną osobą posiadającą moce diabelne, ale mimo tego nie może się z niego wydostać. Przez zwykły przypadek Wiki musi uporać się z wizją życia w podziemiach.
Jest ktoś, kto nie pozwoli zostać Wiki na dłużej w Tartarze. Na pomoc ruszy jej Beleth, który porzuca wszystko co kocha, aby tylko zdobyć Wiktorię. Przez tych dwojga rozpęta się istny armagedon zarówno na ziemi, w piekle jak i w niebie. Czy zakochanym powiedzie się próba wydostania Wiki z podziemi? Do czego to doprowadzi? Czy światu grozi apokalipsa?
Tej serii nie w sposób jest nie znać. Jest ona na tyle popularna i przez wielu Polaków powielana, że każdy z czystego zaciekawienia powinien ją przeczytać. Moja przygoda z tą lekturą zaczęła się przypadkowo, i trwała dopóki jej nie dokończyłam. Oczarowana pierwszym tomem postanowiłam, że muszę ją mieć u siebie na półce. Teraz z czystym sumieniem powiem, że nie był to błąd! To jedna z moich ulubionych polskich serii, jakie czytałam do tej pory. Pani Katarzyna jest osobą, która tworzy z pasją i zapałem dodając swoim książkom prawdziwej burzy wydarzeń. Dzięki jej talentowi i poczuciu humoru, lektura ta przywodzi na twarz czytelnika ekscytujące wrażenia. Nie potrafiłam się od niej odkleić i porzucić ją na później. Ta cześć serii jak i wcześniejsze jej tomy, aż prosi się by uwiecznić ją na dużym ekranie!
Przygoda jaką ukazała nam autorka dotyczy każdego dotąd nam znanego krajobrazu. Zarówno mamy tu do czynienia z niższą Arkadią czyli Los Diablos, Edenią czyli niebem ale i z nowością, jaką jest Tartar. Tak barwne wyobrażenie poszczególnych miejsc powoduje, że czuje się autentyczność wydarzeń i przygód bohaterów. Nie tylko miejsca akcji dodają nam wielu wrażeń. Do końca nie opuszczają nas barwni bohaterowie, którzy prą akcję naprzód. Zarówno Wiki, Beleth, Azazel a nawet sam Lucyfer czy anioł Gabriel powodują, że aż ściska nas w środku. Każda z tych barwnych postaci dostarcza czytelnikowi innych wrażeń. Raz jest humor, innym razem uczucie grozy a jeszcze innym kompletny absurd, lecz mimo wszystko chce się to czytać!
"Boże przenajświętszy, to wy!- zawołał [Gabriel]. Nie miał jednak zbyt wiele czasu, by zdumieć się porządnie. Szatan zerwał się na równe nogi, zrzucając na ziemię talerz pełen eklerek, i krzyknął, pokazując palcem na Archanioła:
- HA!!! Użyłeś nadaremno!"
Nie potrafię wymienić wprost wad tej serii. Osobiście w każdej lekturze odnajduję jakieś niedociągnięcia, ale nie umiem do końca sprecyzować czym one są. Jest po prostu tak, że te dobre strony książki zaciemniają te negatywne. W tej powieści liczy się zabawa i zapał podczas czytania.
Polecam tę serię wszystkim czytelnikom! Bez względu na płeć czy na zainteresowania, lektury te bardzo przypadną Wam do gustu. Oczywiście polecam sięgnąć po pierwszą część, aby nie spamować sobie wcześniejszych wydarzeń. Uwierzcie mi, że frajda przy tej lekturze jest murowana! Serdecznie POLECAM!
P.S: Ja nie chcę kończyć tej serii! Tak długo się wzbraniałam przed tym!!
Wiktoria znowu ma problemy. Mówi się, że człowiek nie może umrzeć dwa razy, ale w jej życiu wszystko jest możliwe. Przypadek sprawia, że Wiktoria raz na zawsze traci swoje ziemskie życie a jest to wina przystojnego diabła, Beletha. Wszystko dzieje się w chwili, kiedy Wiki postanawia związać się z nim i wyznać co czuje. Los krzyżuje jej plany. Po ponownej śmierci młoda...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
"Wszystko zaczyna się od pierwszego uśmiechu, pierwszej dłuższej rozmowy,pierwszego powierzchownego sekretu, czy podania komuś pomocnej dłoni... Przyjaźń to taka wędrówka na wielu płaszczyznach. Jeśli teraz się do ciebie uśmiechnę, a ty ten uśmiech odwzajemnisz, to razem wykonamy pierwszy krok."
Z otchłani to kolejna bardzo poruszająca część z serii Z popiołów. Nie należny się jednak zrażać tym, że jest to druga część, ponieważ seria nie dotyczy stosunkowo tych samym bohaterów. W tej części poznajemy Kasię i Szymona, którzy w swoim burzliwym życiu odnajdują miłość. Autorka po raz kolejny włączyła do akcji wspaniale wykreowane postaci, lekki styl i bardzo przyjemną fabułę! Powieść poznałam przez jeden wieczór. Po poprzedniej powieści tej autorki, wiedziałam ze ją polubię, lecz teraz ją kocham!
Pani Martyna tworzy wzruszające historie. Przy czytaniu moje emocje raz po raz wybuchły. Nie chciałam kończyć powieści, lecz jeszcze bardziej chciałam znać odpowiedz na swoje pytania.
Przez cały czas, podczas czytania, ciekawiła mnie tajemnica Szymona. Nie potrafiłam rozgryźć dylematu jaki skrywał chłopak. Czułam jednak, że to coś bardzo ważnego. Nie pomyliłam się.
"Czasem szaleństwo jest jedynym lekarstwem."
Co mi się podoba? Spodobał mi się styl autorki, który jest bardzo subtelny. Przede wszystkim Pani Martyna świetnie dobiera tempo akcji. Nic w powieści nie dzieje się za szybko. Wszystko jest w logiczny sposób poukładane. Przyjaźń pomiędzy Szymonem i Kaśką zaczyna się powoli i w swoim tempie rozkwita. Ciesze się, że dzieje się to stopniowo.
Jak dla mnie, poznanie Kasi i Szymona było fascynujące. Ta dwójka jest bardzo realna. Czułam, jakbym czytała o miłości dwójki znanych mi osób. Kasia jest bardzo wrażliwa, ma za sobą poważny związek i ponad wszystko ceni sobie "romantyczną" sferę związku. Szymon, choć na początku jest bardziej sceptykiem do wszelkich dłuższych znajomości, wkrótce w całości oddaje się dziewczynie. Nie zdradzając ich problemów powiem, że jest co roztrząsać!
Końcówkę powieści czytałam z wielkim wzruszeniem. Niemal przez cały czas miałam ściśnięte gardło. Skończyłam ją czytać raz dwa, i po raz kolejny - co nie zdarza mi się często- wiem co chcę napisać o tej powieści. Słowa same płyną...
Z oczywistych względów, lekturę polecam! Już przygoda Sary i Michała dała mi wiele chwil wzruszeń, tutaj zaś przeżyłam prawdziwy tajfun wrażeń.
"Wszystko zaczyna się od pierwszego uśmiechu, pierwszej dłuższej rozmowy,pierwszego powierzchownego sekretu, czy podania komuś pomocnej dłoni... Przyjaźń to taka wędrówka na wielu płaszczyznach. Jeśli teraz się do ciebie uśmiechnę, a ty ten uśmiech odwzajemnisz, to razem wykonamy pierwszy krok."
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZ otchłani to kolejna bardzo poruszająca część z serii Z popiołów. Nie należny...