-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: maj 2024Konrad Wrzesiński1
-
ArtykułyCzytamy w majówkę 2024LubimyCzytać117
-
ArtykułyBond w ekranizacji „Czwartkowego Klubu Zbrodni”, powieść Małgorzaty Oliwii Sobczak jako serialAnna Sierant1
-
ArtykułyNowe „Książki. Magazyn do Czytania”. Porachunki z Sienkiewiczem i jak Fleming wymyślił BondaKonrad Wrzesiński1
Biblioteczka
2022-08-21
2024-02-05
Powieść "Burza" to debiut powieściowy autorki Sunyi Mary. Oryginalny tytuł powieści to "The Darkening" i swoją światową premierę miała 5 lipca 2022 roku, natomiast w Polsce ukaże się 12 marca 2024, nakładem Domu Wydawniczego Rebis. "Burza" to rzecz jasna powieść z gatunku fantasy.
Główną bohaterką powieści jest Vesper Vale, która żyje i mieszka w mieście Ven. Miasto to obecnie składa się z pięciu kręgów, chociaż dawniej było ich siedem. Dwa kręgi zostały wessane przez tytułową Burzę, a obecnie zagrożony jest piąty krąg (ten w którym żyje Vesper). Dziewczyna wraz z ojcem ukrywa się w domu pewnej starszej osoby, która opiekuje się osobami, które zostały dotknięte przez Burzę. Ojciec Vesper według władz miasta jest osobą bardzo niebezpieczną. Pod wpływem wydarzeń, zostaje on pojmany i przetrzymywany w nieznanym miejscu. Vesper podejmuje próbę odnalezienia swojego taty, którego za wszelkę cenę chce uratować. Z drugiej strony jest młody książę imieniem Dalca, który próbuje nakłonić mężczyzny do pomocy sobie.
Kto odniesie sukces, czy Vesper, czy Dalca. Wszystkiego tego dowiecie się z kart powieści. Ja na początku byłem zachwycony akcją w niej zawartą, lecz później akcja trochę zwolniła, by w finale ponownie wgnieść w fotel. Książkę tę czytało mi się całkiem dobrze. Jednak na przeczytanie 446 stron, potrzebowałem siedmiu dni oraz ośmiu posiedzeń, co plasuje tytuł ten na 97 miejscu wśród 257 książek Przeczytanych Na Tronie. Gorąco polecam ten tytuł i mam nadzieję, że również w Polsce ukaże się drugi tom tej serii, który swoją premierę na świecie miał 29 sierpnia 2023.
https://www.facebook.com/czytamnatronie
https://www.instagram.com/czytamnatronie
Powieść "Burza" to debiut powieściowy autorki Sunyi Mary. Oryginalny tytuł powieści to "The Darkening" i swoją światową premierę miała 5 lipca 2022 roku, natomiast w Polsce ukaże się 12 marca 2024, nakładem Domu Wydawniczego Rebis. "Burza" to rzecz jasna powieść z gatunku fantasy.
Główną bohaterką powieści jest Vesper Vale, która żyje i mieszka w mieście Ven. Miasto to...
2022-12-28
Pan Krzysztof Piersa na polskim rynku wydawniczym pojawił się już w roku 2015 jako autor poradnika pt. "Komputerowy ćpun". W 2019 roku spod jego pióra wyszła książka pt. "Kosmiczne bobry i zemsta księżycowej szarańczy". Tytuł ten został wydany wówczas przez Wydawnictwo Genius Creations, a w 2022 roku został wznowiony przez Wydawnictwo Alegoria.
Również w 2022 roku Wydawnictwo Alegoria wydała książkę pana Piersy pt. "Camgirl". Z kolei ten tytuł zaliczany jest do literatury obyczajowej. Powieść ta opowiada losy Ernesta, studenta jednej z olsztyńskich uczelni, którego rzuca najpiękniejsza dziewczyna na roku. Zawiedziony mężczyzna ukojenia swojego bólu szuka w Internecie, a dokładniej na stronach, które udostępniają transmisję online, na których dziewczyny robią erotyczny show. Jego uwagę przyciąga tajemnicza kobieta, która nazywa siebie Kitsune. Osoba ta na swoim show występuje w lisiej masce, która skrywa jej prawdziwą tożsamość.
Jaki wpływ na Ernesta będzie miało jego pojawienie się na show Kitsune dowiecie się z kart powieści. Muszę Wam powiedzieć, że książka ta jest niejednoznaczna, lecz po całkiem ciekawym początku z biegiem akcji zachowanie bohaterów zaczęło mnie irytować. Ale może Wy będziecie mieć inny odbiór tej książki. Mam także wrażenie, że nie ma innych książek o tej tematyce, a chyba szkoda.
Książka ta to 294 strony, na przeczytanie których potrzebowałem siedmiu dni i ośmiu posiedzeń. Wynik taki plasuje "Camgirl" na 146 miejscu wśród 199 książek Przeczytanych Na Tronie. Jak już napisałem wcześniej nie ma wielu książek o takiej tematyce, więc uważam, że warto ją poznać.
https://www.instagram.com/czytamnatronie
https://www.facebook.com/czytamnatronie
Pan Krzysztof Piersa na polskim rynku wydawniczym pojawił się już w roku 2015 jako autor poradnika pt. "Komputerowy ćpun". W 2019 roku spod jego pióra wyszła książka pt. "Kosmiczne bobry i zemsta księżycowej szarańczy". Tytuł ten został wydany wówczas przez Wydawnictwo Genius Creations, a w 2022 roku został wznowiony przez Wydawnictwo Alegoria.
Również w 2022 roku...
2024-02-18
Piotr Dudek debiutował w 2019 roku książeczką dla dzieci pt. Kot czarownicy. Można powiedzieć, że w grudniu 2023 roku debiutował po raz drugi, tym razem w powieści fantastycznej i to jest bardzo udany "debiut". Wraz ze swoją partnerką Sonią Kortą stworzyli 624-stronicową cegłę pt. "Za kamień i za ciemność".
Akcja powieści rozgrywa się głównie w mieście Baraghod. Pod miastem umiejscowiona jest rozległa kopalnia soli, w której ma miejsce wiele wydarzeń, które mają wpływ na to, co na powierzchni i nie tylko w Górnym Baraghod, lecz także w całym Isztarze, czyli krainy, w której żyją mieszkańcy miasto. Ani miasto, ani kraina nie są bezpieczne, gdyż z Północy zagraża im Cesarstwo Karnachonckie.
W powieści tej mamy naprawdę bardzo dużo bohaterów i są to różnorodni bohaterowie, losy których z zapartym tchem śledziłem. Pierwsze 150 stron przeczytałem w ciagu dwóch dni, lecz później lektura stała się trudniejsza w odbiorze. Stało się tak ponieważ poznawałem wzajemne relacje bohaterów, wzajemne relacje miast-państw Isztaretu, historię Baraghodu. Do tego wszystkiego dochodzi polityka, religia, spiski, zdrady. Ciągle się coś dzieje.
Jestem bardzo zachwycony po lekturze tej powieści, lecz jest w niej kilka minusów, a jeden jest taki znaczny. Mam na myśli postać, od której rozpoczyna się powieść. Z biegiem akcji okazało się, że cała książka mogła się bez tej postaci obyć. Lecz to tylko moje zdanie.
Na wspomniane 624 strony potrzebowałem dziewięć dni oraz jedenaście posiedzeń, co plasuje "Za kamień i za ciemność" na 112 miejscu wśród 259 książek Przeczytanych Na Tronie. Zdecydowanie polecam ten tytuł, lecz jeśli z mrocznym fantasy jest Ci nie po drodze, to ta książka może nie być dla Ciebie.
https://www.facebook.com/czytamnatronie
Piotr Dudek debiutował w 2019 roku książeczką dla dzieci pt. Kot czarownicy. Można powiedzieć, że w grudniu 2023 roku debiutował po raz drugi, tym razem w powieści fantastycznej i to jest bardzo udany "debiut". Wraz ze swoją partnerką Sonią Kortą stworzyli 624-stronicową cegłę pt. "Za kamień i za ciemność".
Akcja powieści rozgrywa się głównie w mieście Baraghod. Pod...
2023-09-21
W styczniu 2022 do życia został powołany Brzytew, czyli główny bohater powieści "Golimistrz", autorstwa pana Bohdana Waszkiewicza. Tytuł ten został wydany przez Wydawnictwo Initium. 15 kwietnia 2023 roku Brzytew za sprawą Wydawnictwa Alegoria powrócił na karty powieści "Czarny ptak. Golimistrz powraca".
Jednak ja za lekturę swojego egzemplarza zabrałem się dopiero po pięciu miesiącach od premiery tj. 17 września 2023 roku. Podobnie jak w pierwszej części, Brzytew wykonuje zadania dla króla. Po raz kolejny bohater mierzy się z różnymi stworami, a jego pierwszym przeciwnikiem jest syrena. Jednak to nie jego jedyna przygoda, jaką przyjdzie mu przeżyć na kartach powieści.
Głównym przeciwnikiem Brzytewa zostaje tytułowy Czarny ptak. Jak skończy się to spotkanie, dowiecie się z kart powieści. Według mnie nie jest to jednolita powieść, lecz zbiór przygód, które niestety nie są równe. Jednak bohater ten jest nietuzinkowy i warto go poznać. Ja jestem zadowolony ze spotkania, chociaż tytuł miał o wiele większy potencjał, który nie do końca został wykorzystany.
Na przeczytanie 316 stron potrzebowałem pięć dni i pięć posiedzeń. Wynik taki plasuje tytuł ten na 61 miejscu na 236 książek Przeczytanych Na Tronie.
https://www.facebook.com/czytamnatronie
W styczniu 2022 do życia został powołany Brzytew, czyli główny bohater powieści "Golimistrz", autorstwa pana Bohdana Waszkiewicza. Tytuł ten został wydany przez Wydawnictwo Initium. 15 kwietnia 2023 roku Brzytew za sprawą Wydawnictwa Alegoria powrócił na karty powieści "Czarny ptak. Golimistrz powraca".
Jednak ja za lekturę swojego egzemplarza zabrałem się dopiero po...
2023-12-26
Jeśli szukacie dojrzałej, przemyślanej fantastyki to "Sen niespokojny" Radomira Darmiły może być dla Was strzałem w dziesiątkę. Jednak muszę Was ostrzec ta książka bardzo długo się rozkręca. Ja sam na przeczytanie nieco ponad 100 stron potrzebowałem 4 posiedzeń, jednak później akcja powieści rozkręca się.
Dużym plusem tej fantastyki jest to, że występują w niej Polacy, jako jedni z głównych bohaterów. Jednak cała historia rozgrywa się w obcym świecie zwanym Tirgą. Do niego prowadzi Brama, przez którą i tak mogą przejść nieliczni. Tamtejsze ziemie zamieszkują również inne stworzenia, zwane łenandi, wormizowie, marunderzy, podekrechtowie oraz najbardziej podobni do ludzi jułeni. Pomiędzy wspominanymi rasami panują różne zależności, które poznajemy wraz z rozwojem akcji i dowiadujemy się, że są one niejednoznaczne. Jednak sami musicie wkroczyć w świat Tirgi by przekonać się kto z kim, a kto przeciwko komu? Na pewno autor niejednokrotnie Was (podobnie jak mnie) zaskoczy.
Przez dość trudny początek ta książka została sklasyfikowana na 193 miejscu wśród 248 książek Przeczytanych Na Tronie. Jednak nie można powiedzieć, że to książka zła, wręcz przeciwnie jest ona bardzo dobra, o czym świadczą rekomendacje osób związanych ze środowiskiem s-f oraz fantasy tj. Magdaleny Świerczek-Gryboś, Łukasza Rzadkowskiego czy też Pawła Stryjewskiego "Uncelka". Ja się z nimi zgadzam w całej rozciągłości.
https://www.facebook.com/czytamnatronie/
Jeśli szukacie dojrzałej, przemyślanej fantastyki to "Sen niespokojny" Radomira Darmiły może być dla Was strzałem w dziesiątkę. Jednak muszę Was ostrzec ta książka bardzo długo się rozkręca. Ja sam na przeczytanie nieco ponad 100 stron potrzebowałem 4 posiedzeń, jednak później akcja powieści rozkręca się.
Dużym plusem tej fantastyki jest to, że występują w niej Polacy,...
2023-12-28
Mogę śmiało Wam powiedzieć, że wydanie tej książki na początku grudnia to był strzał w dziesiątkę a wręcz w dwunastkę. Już dawno tak dobrze nie czytało mi się żadnej książki jak miało to miejsce przy lekturze powieści "Dwunasty" autorstwa Aldony Reich. Gdyby nie to, że musiałem ją odłożyć drugiego dnia (bo szedłem na rano do pracy) przeczytałbym ją w ciągu dwóch dni (a to 342 strony). Ostatecznie przeczytanie tej pozycji zajęło mi trzy dni i trzy posiedzenia, co pozwoliło powieści "Dwunasty" zostać moją książką 2023 roku oraz zająć 5 miejsce wśród 249 książek Przeczytanych na Tronie.
Kilka słów o fabule. We Wigilię w Zielonej Górze zostaje odnaleziony martwy mechanik samochodowy. Na pierwszy rzut oka śledczych wygląda to na wypadek. Jednak w mieście, co rusz zostają odnalezione kolejne martwe osoby, które wydawałoby się nie mają ze sobą nic wspólnego. W powieści poznajemy mężczyznę, który przedstawia się jako Jerry. Ma on plan ukarania kilku osób. Autorka bardzo długo trzyma w tajemnicy tożsamość tego mężczyzny. Tę tajemniczą postać próbują wyśledzić komisarz Ryszard Kmita oraz sierżant Andrzej Eliasz. Czy policji uda się znaleźć mordercę? A może to jednak Jerry przechytrzy wszystkich i jego plan się powiedzie. Tego wszystkiego dowiecie się z kart powieści. Ja ze swej strony mogę bardzo gorąco Wam ją polecić.
Dodam jeszcze, że lektura zyskuje dużo, gdy się ją czyta właśnie w okolicach Świąt Bożego Narodzenia, gdyż książka zawiera także drugie dno i powinna dać dużo do myślenia wszystkim tym, którzy w ogromnym pośpiechu przeżywają 24 grudnia. Polecam.
https://www.facebook.com/czytamnatronie/
Mogę śmiało Wam powiedzieć, że wydanie tej książki na początku grudnia to był strzał w dziesiątkę a wręcz w dwunastkę. Już dawno tak dobrze nie czytało mi się żadnej książki jak miało to miejsce przy lekturze powieści "Dwunasty" autorstwa Aldony Reich. Gdyby nie to, że musiałem ją odłożyć drugiego dnia (bo szedłem na rano do pracy) przeczytałbym ją w ciągu dwóch dni (a to...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-10-22
Jako ciekawostkę mogę wam powiedzieć, ze przy tytule tej powieści popełniłem pewien błąd, gdyż początkowo myślałem, że od poprzedniej części minęło 40 lat, lecz dopiero po kilku chwilach uzmysłowiłem sobie, że minęło ich aż 940.
Ponownie na pierwszy plan w cyklu wychodzi Frank Poole (znany z Odysei Kosmicznej 2001). Człowiek ten zostaje odnaleziony w przestrzeni kosmicznej. Zamrożony kosmonauta zostaje przywrócony do życia i od tej chwili patrzymy na świat jego oczami. Frank musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości, gdyż od jego zaginięcia minęło niemal 1000 lat, a Ziemia i kosmos zmieniły się nie do poznania.
Największą zmianą są wybudowane na Ziemi cztery wieże, które sięgają wysoko w kosmos. W tym elemencie można po raz kolejny zobaczyć, że Arthur C. Clarke pozostał wizjonerem i jego wykreowany świat jest ciągle niesamowity.
Jednak sama fabuła jest coraz mniej wciągająca. W akcji powieści mamy po raz kolejny do czynienia z z monolitem, przez który ludzkość znalazła się na skraju przepaści. Musi ona stanąć do walki z góry skazanej na porażkę. Czy ludziom uda się wygrać tę bitwę dowiecie się z kart powieści.
Odyseja kosmiczna 3001. Finał to ledwie 261 stron, na przeczytanie których potrzebowałem trzech dni oraz pięciu posiedzeń. Wynik taki plasuje zakończenie cyklu na 48 miejscu wśród 240 książek przeczytanych na Tronie. Wynik całkiem dobry, jednak mam nieodparte wrażenie, że cały cykl z każdym tomem słabnie. Mimo wszystko uważam, że skoro przebrnęliście przez trzy tomy to nie warto z tej drogi zawracać i poznać wszystkie części Odysei Kosmicznej w raz z jej Finałem.
https://www.facebook.com/czytamnatronie/
Jako ciekawostkę mogę wam powiedzieć, ze przy tytule tej powieści popełniłem pewien błąd, gdyż początkowo myślałem, że od poprzedniej części minęło 40 lat, lecz dopiero po kilku chwilach uzmysłowiłem sobie, że minęło ich aż 940.
Ponownie na pierwszy plan w cyklu wychodzi Frank Poole (znany z Odysei Kosmicznej 2001). Człowiek ten zostaje odnaleziony w przestrzeni...
2023-10-31
Początkiem października miała mieć premierę powieść "Odyseja kosmiczna 3001. Finał". W oczekiwaniu na egzemplarz wspomnianej ksiażki w moje ręce przypadkiem trafiła powieść Pata Franka pt. "Biada Babilonowi". Tytuł ten miał swoją premierę pod koniec września tego roku. Sama powieść została napisana w 1959 roku, jednak dopiero teraz tytuł ukazał się na polskim rynku za sprawą Domu Wydawniczego Rebis, który umieścił ją w znakomitej serii Wehikuł Czasu.
Mimo upływu 64 lat od premiery powieści, książka w ogóle się niezdeaktualizowała. "Biada Babilonowi" to określenie pochodzące z Apokalipsy Świętego Jana. Tegoż określenia używają dwaj bracia, aby móc przygotować się na najgorsze, a w tym wypadku jest to groźba wojny atomowej pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Związkiem Radzieckim.
Dzięki ostrzeżeniu brata, Randy Bragg rozpoczyna przygotowania do tego, co może się wydarzyć w ciągu najbliższych kilku dni. W jego rodzinnym miasteczku Fort Reponse na Florydzie pojawia się również bratowa z dziećmi. Rodzina oraz inni mieszkańcy miejscowości wspólnymi siłami walczą o siebie. W końcu dochodzi do najgorszego czyli wybucha wojna atomowa. Bohaterowie powieści są w nieco lepszej sytuacji niż inni mieszkańcy Stanów Zjednoczonych, jednak nawet oni nie potrafią wszystkiego przewidzieć.
Autor ukazuje nam jak potrafi zachować się człowiek w nowej rzeczywistości. Jedni zachowują się dobrze, przyzwoicie, ale w innych rodzą się najgorsze zachowania. Mamy tutaj klasyczny podział na dobro i zło.
Według mnie książka ma tylko jedną wadę. Jest ona po prostu za krótka, mimo, że liczy ona 368 stron, na przeczytanie których potrzebowałem sześciu dni oraz siedmiu posiedzeń, co plasuje ten tytuł na 85 miejscu wśród 241 książek Przeczytanych na Tronie. Książkę tę z czystym sercem polecam wszystkim. Naprawdę warto.
https://www.facebook.com/czytamnatronie
Początkiem października miała mieć premierę powieść "Odyseja kosmiczna 3001. Finał". W oczekiwaniu na egzemplarz wspomnianej ksiażki w moje ręce przypadkiem trafiła powieść Pata Franka pt. "Biada Babilonowi". Tytuł ten miał swoją premierę pod koniec września tego roku. Sama powieść została napisana w 1959 roku, jednak dopiero teraz tytuł ukazał się na polskim rynku za...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-07-31
Bezpośrednio po zakończeniu Odysei kosmicznej 2010 zabrałem się za lekturę kolejnej części. Pomiędzy tytułami jest 51 lat różnicy, jednakże akcja cyklu przesunęła się o 46 lat. Wynika to z faktu, że w roku 2010 rozpoczęła się poprzednia misja, która zakończyła się w 2015.
Znany z poprzednich części Heywood Floyd ma już 103 lata, chociaż zużycie biologiczne wskazuje na około 70 lat. Mężczyzna ma wziąć udział w locie, którego celem jest Kometa Halleya, na której nikt do tej pory nie stał. Misja ta ma się odbyć na statku o nazwie "Universe", który jest własnością pewnego chińskiego multimilionera. Inny jego statek o nazwie "Galaxy" trafia na Europę, dawny księżyc Jowisza, gdzie wpada w ogromne tarapaty. W wyniku wielu dyskusji "Universe" musi przelecieć połowę kosmosu, aby uratować załogę "Galaxy". Czy to się powiedzie, dowiecie się z kart powieści.
Ten tom jest nieco krótszy od poprzedniego, ma on zaledwie 303 strony, czyli o 50 mniej niż Odyseja 2010. Przez wiele stron akcja była niezwykle wciągająca, jednak w pewnym momencie miałem wrażenie, że autor znudził się książką i nieco skrócił jej treść i przekazał nam na koniec tomu gotowe rozwiązanie wszystkich wątków. Niestety miało to bardzo negatywny wpływ na odbiór tej książki, którą czytało mi się bardzo dobrze. Na wspomniane 303 strony potrzebowałem cztery dni oraz cztery posiedzenia, co plasuje Odyseję kosmiczną 2061 na 23 miejscu wśród 229 książek przeczytanych na Tronie. Mimo tak doskonałego wyniku, jestem nieco zawiedziony zakończeniem. Z drugiej strony to nadal kawał dobrej historii, którą jak najbardziej Wam polecam.
https://www.facebook.com/czytamnatronie
Bezpośrednio po zakończeniu Odysei kosmicznej 2010 zabrałem się za lekturę kolejnej części. Pomiędzy tytułami jest 51 lat różnicy, jednakże akcja cyklu przesunęła się o 46 lat. Wynika to z faktu, że w roku 2010 rozpoczęła się poprzednia misja, która zakończyła się w 2015.
Znany z poprzednich części Heywood Floyd ma już 103 lata, chociaż zużycie biologiczne wskazuje na...
2023-07-27
12 listopada 2017 roku podczas Targów Książki w Katowicach udało mi się zakupić książkę pt. "2001. Odyseja kosmiczna". Tytuł ten wydany był przez Wydawnictwo Amber w 1997 roku. We wrześniu 2022 Dom Wydawniczy Rebis wznowił ten tytuł, a następnie 24 stycznia oraz 25 lipca pojawiły się kolejne części tego cyklu. Pod koniec października ma pojawić się ostatnia czwarta część.
W styczniu tego roku zacząłem czytać pierwszą część Odysei, jeszcze w jej starym wydaniu. W drugiej połowie lipca udało mi się zdobyć "Odyseję kosmiczną 2010" oraz "Odyseję kosmiczną 2061" i praktycznie od razu zacząłem czytać drugi tom. Część ta opowiada o wydarzeniach z roku 2010 (czyli 9 lat po pierwszej części). Właśnie wtedy połączona ekspedycja amerykańsko-rosyjska wyrusza na orbitę Jowisza, aby dotrzeć do pozostawionego tam statku "Discovery". Jednak nie tylko oni wyruszają w podróż przez kosmos. Wyrusza tam także ekspedycja chińska i w przestworzach rozpoczyna się wyścig o to, kto pierwszy dotrze do statku i odkryje pozostawione tam tajemnice.
Trzeba pamiętać, że nieopodal Jowisza nadal znajduje się znany z pierwszej części monolit. Jeśli chcecie dowiedzieć się kto wygrał wspomniany wcześniej wyścig, zapraszam na karty powieści. W książce też uda się poznać część tajemnic monolitu, ale ja Wam nie powiem jakie one są.
Chciałbym Wam powiedzieć, że Arthur C. Clarke stworzył niezapomniane dzieło od którego trudno się oderwać. Autor ten miał niesamowite pomysły, które pojawiły się w tej, jak i w innych częściach tetralogii. Uważam, że ten człowiek miał nieograniczoną wyobraźnie i potrafił wciągnąć czytelnika w stworzony przez siebie świat, a dokładniej rzecz ujmując światy.
Tytuł ten ma 354 strony, do przeczytania których potrzebowałem siedmiu dni oraz siedmiu posiedzeń, co plasuje tę książkę na 111 miejscu spośród 228 przeczytanych na Tronie. Jest to całkiem przyzwoity wynik. Teraz gdy jestem już po lekturze trzech części, mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że ta część jest dotychczas najlepsza i zdecydowanie Wam ją polecam.
https://www.facebook.com/czytamnatronie
12 listopada 2017 roku podczas Targów Książki w Katowicach udało mi się zakupić książkę pt. "2001. Odyseja kosmiczna". Tytuł ten wydany był przez Wydawnictwo Amber w 1997 roku. We wrześniu 2022 Dom Wydawniczy Rebis wznowił ten tytuł, a następnie 24 stycznia oraz 25 lipca pojawiły się kolejne części tego cyklu. Pod koniec października ma pojawić się ostatnia czwarta...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-07-05
W maju zeszłego roku na rynku wydawniczym pojawił się nowy bohater, a był nim Gorath. Miałem ogromną przyjemność patronować mu w tym debiucie. W tym roku, a dokładnie 31 marca Gorath powrócił w powieści "Krawędź Otchłani". I również tym razem objąłem go swoim patronatem.
Jednak tym razem nie jestem tak zachwycony, jak przy debiucie. Po wydarzeniach z pierwszej części Gorath trafia na Południowe Wyspy, gdzie próbuje rozpocząć nowe życie, w którym nie byłby zwykłym zabijaką, lecz kimś uczciwym. Jednak miejsce, w które trafił nie pozwala mu znaleźć uczciwej pracy. Okazuje się, że w tym miejscu jego dawne umiejętności są nieocenione.
W wyniku pewnych wydarzeń Gorath trafia na tytułowy statek "Krawędź Otchłani", którym dowodzi budzący grozę Czarny Żniwiarz. Goratha i jego nowych kamratów czeka do wykonania pewne zadanie. Czy uda się je wykonać przekonacie się z kart książki.
Jednak nie tylko Gorath jest bohaterem tego tytułu. Dużą uwagę autor poświęcił znanym z pierwszego tomu elfowi Evelonowi oraz Kathanie Marr. Przez to świat przedstawiony w powieści został rozszerzony, jednak kosztem samego Goratha, który niestety stał się dla mnie postacią drugoplanową. Ogólnie wydarzenia pokazane w tym tomie są tylko zapowiedzią finału, jaki prawdopodobnie czeka nas w kolejnej części.
Książkę tę czytało mi się o wiele gorzej niż pierwszy tom. Na przeczytanie 320 stron potrzebowałem siedem posiedzeń oraz osiem dni. Taki wynik plasuje ten tytuł na 158 miejscu wśród 225 książek przeczytanych Na Tronie.
Jeśli przeczytaliście pierwszą część to zachęcam Was do przeczytania tego tomu, pod jednym warunkiem, że chcecie pozostać w świecie Goratha i poznania tego, co czeka nas w nadchodzącym finale. Dla mnie "Uderz pierwszy" był o wiele lepszy od "Krawędzi Otchłani".
https://www.facebook.com/czytamnatronie
W maju zeszłego roku na rynku wydawniczym pojawił się nowy bohater, a był nim Gorath. Miałem ogromną przyjemność patronować mu w tym debiucie. W tym roku, a dokładnie 31 marca Gorath powrócił w powieści "Krawędź Otchłani". I również tym razem objąłem go swoim patronatem.
Jednak tym razem nie jestem tak zachwycony, jak przy debiucie. Po wydarzeniach z pierwszej części...
2023-04-29
Jeśli kończysz książkę o godzinie 3:37 to na pewno znak, że właśnie przeczytałeś dobrą książkę. Ja właśnie o wspomnianej porze zakończyłem czytać powieść pt. "Urwisko". Tytuł ten jest drugim tomem przygód Marii Herman oraz Olgierda Borewicza, których poznaliśmy przy okazji kryminału pt. "Wiatrołomy".
Tym razem komisarz Herman i jej partner trafiają do Torunia, gdzie próbują rozwiązać sprawę śmierci dziewczynki, która została zostawiona przez własną matkę w samochodzie, który stał na parkingu. Po kilku tygodniach znika również matka dziecka, która wcześniej przeżywała załamanie nerwowe.
Policjanci z bydgoskiego Archiwum X próbują przebić się przez zmowę milczenia wokół śmierci dziewczynki. Oprócz tego śledztwa, Maria i Olgierd wciąż mierzą się z własnymi demonami, chociaż w tej części więcej mamy 07 niźli panią komisarz.
Kryminał ten czytało mi się bardzo dobrze. Na 447 stron potrzebowałem siedem dni oraz sześć posiedzeń, co sprawia, że tytuł ten znalazł się na 60 miejscu, wśród 219 przeczytanych Na Tronie. Oczywiście bardzo Was zachęcam do przeczytania tego tytułu, chociaż osobiście uważam, że Wiatrołomy były nieco lepsze.
https://www.facebook.com/czytamnatronie
Jeśli kończysz książkę o godzinie 3:37 to na pewno znak, że właśnie przeczytałeś dobrą książkę. Ja właśnie o wspomnianej porze zakończyłem czytać powieść pt. "Urwisko". Tytuł ten jest drugim tomem przygód Marii Herman oraz Olgierda Borewicza, których poznaliśmy przy okazji kryminału pt. "Wiatrołomy".
Tym razem komisarz Herman i jej partner trafiają do Torunia, gdzie...
2023-04-10
Witajcie. Na moim Instagramie, trwa patronacka rozdawajka, w której wygrać można książkę Zawód: Spadkobierca. Tytuł ten swoją premierę wersji papierowej będzie miał za kilka dni tj. 20.04.2023, natomiast ebook dostępny jest już na wielu platformach (m.in. Legimi). W związku z powyższym chciałbym Wam przybliżyć nagrodę w owej rozdawajce.
Głównym bohaterem powieści i tytułowym spadkobiercą jest Maciek Borowski. Oprócz Maćka poznacie także dwóch braci Mariusza (kulturystę) oraz geeka Sylwka. W książce pojawia się również Kinga, z którą na randce spotkał się Maciek. Dziewczyna przygotowała na kolacje owoce morza, które nie były ulubionym daniem chłopaka. Z randki tej rodzą się pewne problemy natury finansowe dla Maćka. Jego przyjaciel również wpada w tarapaty i przyjaciele muszą szybko znaleźć pieniądze.
I tutaj dochodzimy do clou tytułu. Maciek odziedziczył po swoim dziadku Tadeuszu liczne fundusze, jednak odpowiada za nie najpierw brat Tadeusza, Stanisław a następnie jego syn Stan junior (mieszkający w USA). I właśnie tego ostatniego będą próbowali przekonać, żeby przesłał Maćkowi dodatkowy grosz. W głowach trójki przyjaciół rodzi się iście genialny plan, jak zdobyć fundusze, jednak jak łatwo się domyślić plan już na początku swej realizacji spalił na panewce. Jednak Maciek i przyjaciele tak łatwo się nie poddają i szykują alternatywne rozwiązanie. Co będzie ono zawierało i dokąd ich zaprowadzi dowiecie się z kart powieści.
Książkę tę czytało mi się z początku ciężko. Nie mogłem się w nią wciągnąć, jednak gdy akcja ruszyła z kopyta to czytało się ją już wybornie i setnie się przy niej bawiłem. Dlatego zachęcam Was do udziału w rozdaniu oraz do przeczytania tego tytułu.
https://www.facebook.com/czytamnatronie
Witajcie. Na moim Instagramie, trwa patronacka rozdawajka, w której wygrać można książkę Zawód: Spadkobierca. Tytuł ten swoją premierę wersji papierowej będzie miał za kilka dni tj. 20.04.2023, natomiast ebook dostępny jest już na wielu platformach (m.in. Legimi). W związku z powyższym chciałbym Wam przybliżyć nagrodę w owej rozdawajce.
Głównym bohaterem powieści i...
2022-12-21
Pomiędzy 31 sierpnia a 5 września 2021 roku czytałem powieść Agnieszki Osikowicz-Chwai pt. Pamięć lasu, należącą do cyklu Opowieści starych drzew. 63 książki później, dzięki uprzejmości autorki, w moje ręce dostał się inny jej tytuł, a mianowicie Widok ze wzgórza odciętych głów. Powieść tą czytałem pod koniec ubiegłego roku, a dokładniej od 11 do 21 grudnia.
Dziwnie to się z książkami układa. Ten drugi tytuł uważam za lepszy (oceniłem go na 8, a pierwszy na 6), jednak czytałem ją prawie dwukrotnie dłużej, bo aż jedenaście dni.
Miejscem akcji tej powieści jest Ainika, która jest częścią pewnego kraju. Na początku książki mieszkańcy Ainiki, a dokładniej miasta Frai, wiedą dość spokojne, w miarę poukładane i wolne życie. Jednak taki stan rzeczy nie podoba się ludziom rządzącym owym krajem i do Ainiki wysyłają nową Siewczynię Sprawiedliwości, która ma zdusić wszelkie wolnościowe oznaki w tej krainy.
Mieszkańcy na swój własny sposób próbują sobie radzić z zaistniałą sytuacją, ale ta z każdą chwilą staje się coraz gorsza. Jednak bohaterów do końca nie opuszcza nadzieja na to, że uda im się pokrzyżować plany kobiety i jej zwierzchników. Jak się zakończy misja Siewczyni, dowiecie się z kart powieści.
Ja osobiście polecam ten tytuł, chociaż jak już wspomniałem nie czytało mi się go najłatwiej. Na 327 stron potrzebowałem aż 8 posiedzeń i wspomnianych 11 dni. Przez to owa książka zajęła 182 miejsce na 200 przeczytanych Na Tronie. Wolę autorkę w tej wersji, jednak nie wykluczam, że kiedyś wrócę do historii opowiedzianej we wspomnianych na wstępie cyklu "Opowieści starych drzew".
https://www.facebook.com/czytamnatronie
Pomiędzy 31 sierpnia a 5 września 2021 roku czytałem powieść Agnieszki Osikowicz-Chwai pt. Pamięć lasu, należącą do cyklu Opowieści starych drzew. 63 książki później, dzięki uprzejmości autorki, w moje ręce dostał się inny jej tytuł, a mianowicie Widok ze wzgórza odciętych głów. Powieść tą czytałem pod koniec ubiegłego roku, a dokładniej od 11 do 21 grudnia.
Dziwnie to się...
2022-10-15
W obecnym czasie renesans przeżywa powieść Franka Herberta pt. Diuna. Tytuł ten po raz pierwszy został wydany w 1965 roku, natomiast w Polsce pojawił się w 1985 roku. Ja Diunę czytałem dość dawno, bo już blisko 20 lat temu.
Jednak obecnie Diuna powróciła na ekrany kin, a w Polsce oraz na świecie pojawiły się powieści graficzne. Pierwszą z nich czytałem w zeszłym roku, natomiast drugi tom miałem okazję czytać w dniach 14-15 październik 2022 roku. Podobnie jak za pierwszy tom, tak i tym razem za ilustracje odpowiadali Raul Allen oraz Patricia Martin. Drugi tom zatytułowany jest Muad'Dib.
Dzięki tej wersji mogłem sobie przypomnieć o wielu wydarzeniach, które miały miejsce w powieści, ale o których już zdążyłem zapomnieć przez te 20 lat. Zeszyt ten czytało mi się bardzo dobrze. Na przeczytanie go potrzebowałem dwóch dni i dwóch posiedzeń, co plasuje ten tytuł na 13 miejscu wśród 192 pozycji przeczytanych Na Tronie.
Oczywiście chciałbym Wam Muad'Diba polecić z czystym sumieniem, a także zaprosić Was do zapoznania się z pierwszym tomem, jeśli jeszcze nie mieliście okazji go poznać. Ja natomiast czekam już na trzeci tom powieści graficznej, która ma się ukazać w 2024 roku. Trochę długo, jednak uważam, że warto czekać.
https://www.facebook.com/czytamnatronie/
W obecnym czasie renesans przeżywa powieść Franka Herberta pt. Diuna. Tytuł ten po raz pierwszy został wydany w 1965 roku, natomiast w Polsce pojawił się w 1985 roku. Ja Diunę czytałem dość dawno, bo już blisko 20 lat temu.
Jednak obecnie Diuna powróciła na ekrany kin, a w Polsce oraz na świecie pojawiły się powieści graficzne. Pierwszą z nich czytałem w zeszłym roku,...
2022-11-16
Robert Małecki do października 2022 roku wydał dziesięć powieści oraz wziął udział w kilku antologiach. Natomiast nasze czytelnicze drogi przecięły się dopiero przy okazji jedenastej powieści (chociaż osobiście znamy się od kilku lat).
12 października 2022 Wydawnictwo Literackie wypuściło na rynek książkę pt. "Wiatrołomy", która jest początkiem nowej serii z komisarz Marią Herman oraz jej partnerem Olgiergem "07" Borewiczem. Para ta pracuje w bydgoskim oddziale "Archiwum X", czyli zespole funkcjonariuszy, którzy zajmują się od lat niewyjaśnionymi sprawami kryminalnymi. Tym sposobem Herman i Borewicz trafiają do Grudziądza, gdzie mają rozwikłać sprawę porwania dwuletniego Filipa Witberga, które miało miejsce w 1992 roku, czyli 30 lat wcześniej niż bieżąca akcja książki.
Od początku śledztwo nie idzie po myśli śledczych. Andrzej Witberg (ojciec Filipa) miał spotkać się z policjantami, jednak najpierw zaginął, a następnie zostaje odnaleziony martwym. Na domiar złego w pobliżu miejsca odnalezienia zwłok mieszka były gangster, który w latach 90-tych był szefem grudziądzkiego półświatka.
Bohaterowie powieści mają wiele tajemnic. Nie każdy mówi prawdę o sobie, a droga do prawdy w tej książce jest niezwykle wyboista. Jednak jest to jeden z atutów tego tytułu. Powieść czyta się bardzo dobrze. Już dawno nie spędziłem przy tytule, który ma 528 stron, ledwie sześć dni i siedem posiedzeń. Wynik te plasuje "Wiatrołomy" na 30 miejscu wśród 195 pozycji przeczytanych Na Tronie. Chciałbym Wam ten tytuł z całego serca polecić, a ja już wiem, że to nie jest moje ostatnie spotkanie z twórczością Roberta Małeckiego.
Ocena: 9/10
https://www.facebook.com/czytamnatronie
Robert Małecki do października 2022 roku wydał dziesięć powieści oraz wziął udział w kilku antologiach. Natomiast nasze czytelnicze drogi przecięły się dopiero przy okazji jedenastej powieści (chociaż osobiście znamy się od kilku lat).
12 października 2022 Wydawnictwo Literackie wypuściło na rynek książkę pt. "Wiatrołomy", która jest początkiem nowej serii z komisarz Marią...
2022-09-27
21 września Stephen King obchodził swoje 75-te urodziny. Dokładnie dwa tygodnie wcześniej na polski rynek wydawniczy trafiła jego najnowsza powieść pt. Baśniowa opowieść. Książka w Polsce ukazała się dzięki Wydawnictwu Albatros, a za jej tłumaczenie odpowiedzialny jest pan Janusz Ochab. Oryginalny tytuł powieści to Fairy Tale. W publikacji tej najbardziej zafascynowała mnie jej okładka. Uważam, że jest ona po prostu świetna. Są na niej schody, jednak mnie kojarzy się ona ze smoczym okiem.
Gdy zacząłem czytać tę pozycję to byłem nieco zawiedziony, gdyż książka była reklamowana jako chłopiec i jego pies. Jednak okazuje się, że bohaterem powieści jest 17-letni, mierzący 190 cm wzrostu, Charlie Reade. Dla mnie to już niemal młody mężczyzna, a nie chłopiec. W innych książkach Kinga po 17 lat mieli antagoniści głównych bohaterów, a nie sami bohaterowie jego książek.
Książkę tę można podzielić na dwie części. Na Baśniową opowieść i wstęp do niej. We w/w wstępie Charlie poznaje starszego, samotnego pana Bowditcha. Mężczyzna ulega wypadkowi, a młodzieniec postanawia mu pomóc. Jego postawa jest związana z tym, że kiedyś złożył pewną obietnicę, z której nijak nie może się wycofać. Dzięki tej obietnicy chłopak trafia do równoległego świata, gdzie może uratować psa, którego otrzymał od starszego pana.
Na miejscu okazuje się, że może uratować nie tylko psa, ale także mieszkańców wspomnianego świata. Czy mu się to uda dowiecie się z kart tej powieści fantasy. Książka jest nafaszerowana różnego rodzaju odniesieniami do klasycznych baśni, ale także do innych książek Kinga oraz twórczości innych autorów.
Mnie tę książkę czytało się trochę ciężko, ponieważ na początku nie mogłem się w tę historię wciągnąć. Dopiero w dalszej jej części zaskoczyło i wtedy czytało się ją już bardzo płynnie. Baśniowa opowieść to 701 stron bardzo drobnego tekstu. Na przeczytanie wspomnianych stron potrzebowałem 17 dni oraz 14 posiedzeń, co plasuje powieść tę na 149 miejscu wśród 190 książek przeczytanych na Tronie. Oczywiście mogę Wam śmiało ten tytuł polecić, gdyż jest to coś naprawdę świeżego w twórczości Stephena Kinga.
https://www.facebook.com/czytamnatronie/
21 września Stephen King obchodził swoje 75-te urodziny. Dokładnie dwa tygodnie wcześniej na polski rynek wydawniczy trafiła jego najnowsza powieść pt. Baśniowa opowieść. Książka w Polsce ukazała się dzięki Wydawnictwu Albatros, a za jej tłumaczenie odpowiedzialny jest pan Janusz Ochab. Oryginalny tytuł powieści to Fairy Tale. W publikacji tej najbardziej zafascynowała mnie...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-05-22
Na przełomie kwietnia i maja na światło dzienne wyszła książka pt. "Gorath. Uderz pierwszy", której autorem jest Janusz Stankiewicz. Jest to debiut pisarza, jednak mogę powiedzieć, że jest to podwójny debiut. Mam na myśli to, że tytuł ten jest moim pierwszym patronatem.
Głównym bohaterem powieści jest tytułowy Gorath, pół-ork który już na początku opowieści zostaje schwytany i jego los wydaje się przesądzony. Jednak z pomocą przychodzą jego zdolności, których musi użyć by przedostać się do organizacji zwanej Nocne Cienie. Wykonanie zadania spowoduje, że Gorath będzie wolny.
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że najtrudniejszą częścią zadania będzie dostanie się do wspomnianej grupy zabójców. Jednak autor nie zamierzał ułatwiać niczego swojemu bohaterowi, co sprawia że lektura zyskuje na wartości. Pozostali bohaterowie powieści również są ciekawi i jednocześnie mają swoje cele, co z kolei powoduje, że wspomniane zadanie mocno się komplikuje, a sam Gorath coraz bardziej musi lawirować by rzeczywiście wyjść z tego cało. Jaki będzie efekt jego działań, dowiecie się z kart książki.
Początek książki był dla mnie nieco trudny, jednak z biegiem czytania lektura była coraz bardziej wciągająca i czytało mi się ją dobrze. Na 291 stron powieści potrzebowałem sześciu dni oraz sześciu posiedzeń, co plasuje powieść na 92 miejscu wśród wszystkich książek Przeczytanych na Tronie. Chciałbym Wam ten tytuł polecić. Jestem dumny, że moje logo znalazło się na okładce tego tytułu. Z niecierpliwością oczekuję na ciąg dalszy tej historii.
https://www.facebook.com/czytamnatronie
Na przełomie kwietnia i maja na światło dzienne wyszła książka pt. "Gorath. Uderz pierwszy", której autorem jest Janusz Stankiewicz. Jest to debiut pisarza, jednak mogę powiedzieć, że jest to podwójny debiut. Mam na myśli to, że tytuł ten jest moim pierwszym patronatem.
Głównym bohaterem powieści jest tytułowy Gorath, pół-ork który już na początku opowieści zostaje...
3 czerwca 2022 roku Wiktoria Czyżycka debiutowała książką pt. "Ucieczka", która rozpoczyna cykl "Imperium Smoczej Blizny". Cykl oraz książkę wydało Wydawnictwo Alegoria. Ja czytanie tej pozycji rozpocząłem po dwóch miesiącach od premiery tj. 7 sierpnia 2022 roku.
Muszę Wam powiedzieć, że jest to udany debiut w gatunku fantasy. Główną bohaterką powieści jest młoda księżniczka Varila, córka króla, który ginie w czasie rebelii oraz królowej, która po wspomnianych wydarzeniach popada w obłęd i traci zdolność rozsądnej oceny sytuacji. Co gorsza nie ma nikogo, kto byłby zdolny odsunąć ją od władzy. Varila mimo ogromnych przeszkód podejmuje się tego zadania, choć wydaje się ono z góry skazane na porażkę.
Jeśli chcecie poznać losy Varily oraz dowiedzieć się czym jest tytułowa Ucieczka zapraszam Was do przeczytania tej książki i uważam, że naprawdę warto. Z drugiej strony książkę tę czytało mi się dość ciężko, gdyż na przeczytanie 416 stron potrzebowałem piętnaście dni oraz dziesięć posiedzeń. Wynik taki plasuje "Ucieczkę" na 187 miejscu wśród 200 książek Przeczytanych Na Tronie.
https://www.facebook.com/czytamnatronie
https://www.instagram.com/czytamnatronie
3 czerwca 2022 roku Wiktoria Czyżycka debiutowała książką pt. "Ucieczka", która rozpoczyna cykl "Imperium Smoczej Blizny". Cykl oraz książkę wydało Wydawnictwo Alegoria. Ja czytanie tej pozycji rozpocząłem po dwóch miesiącach od premiery tj. 7 sierpnia 2022 roku.
więcej Pokaż mimo toMuszę Wam powiedzieć, że jest to udany debiut w gatunku fantasy. Główną bohaterką powieści jest młoda...