Odyseja kosmiczna 2010
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Odyseja Kosmiczna (tom 2)
- Seria:
- Wehikuł czasu [Rebis]
- Tytuł oryginału:
- 2010: Space Odyssey
- Wydawnictwo:
- Rebis
- Data wydania:
- 2023-01-24
- Data 1. wyd. pol.:
- 1995-01-01
- Data 1. wydania:
- 1983-01-01
- Liczba stron:
- 360
- Czas czytania
- 6 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381886161
- Ekranizacje:
- 2010: Odyseja kosmiczna (1984)
Dziewięć lat po katastrofalnej misji Discovery połączona ekspedycja amerykańsko-rosyjska wyrusza w kierunku Jowisza, by dotrzeć do statku i zasobów pamięci komputera pokładowego. Mogą się tam znajdować wskazówki, co wcześniej poszło nie tak i co przytrafiło się Davidowi Bowmanowi. Niespodziewanie Amerykanom i Rosjanom wchodzą w paradę Chińczycy. Rozpoczyna się swego rodzaju wyścig.
Tymczasem istota, która była Davidem Bowmanem, jedynym człowiekiem zdolnym rozwikłać zagadkę monolitu krążącego wokół Jowisza, wyrusza na Ziemię z własną misją…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Wyróżniona opinia
Odyseja kosmiczna 2010
Ostatnio science-fiction i fantasy to moje ulubione gatunki literackie. I na całe szczęście mam ich pod dostatkiem, a ostatnio miałam przyjemność czytania kontynuacji Odysei kosmicznej 2001 od domwydawniczyrebis: Odyseja kosmiczna 2010- Arthur C. Clarke Obie książki należą do fantastycznej serii science-fiction. Szkoda, że nie posiadam całej serii, ale mam kilka dodrych egzemplarzy. Ta część, tak jak inne mają utwardzona okładkę zintegrowana z piękna grafiką. Odyseja 2010 zdecydowanie jest dla mnie bardziej wymagająca częścią. Na pewno warto znać część pierwsza przed czytaniem drugiej, ponieważ zawarta tu historia jest kontynuacją wydarzeń z poprzedniej części. Spora ilość wątków tam bardzo pobocznych tu została rozwinięta, co mnie osobiście bardzo ucieszyło, po iewaz wiele z tych tematów mnie zaciekawiło już w pierwszej części. Książka w odbiorze bardzo lekka. Myślę że warzenie takie dają świetnie przemyślane dialogi, duża ilość akcji i ciekawych momentów. Autor ma roznież lekkość w przedstawianiu zagmatwanych wydarzeń. Niekiedy historia lub dana akcja praktycznie jest bardzo złożona, ale na spokojnie jesteśmy w stanie się połapać o co chodzi. Co dla mnie na duży plus, książka nie ma długich opisów przyrody, miejsc czy scenerii, ale w tej części znajdziemy trochę więcej informacji o samych bohaterach. Mimo, że grubość książki tego nie zapowiada, dzieje się tu bardzo dużo. Treści nie ma sporo, bo to lekko ponad 300 stron, ale za to przygód niezliczone ilości. Widzę, że w przygotowaniu są już kolejne dwie książki tego autora i ukrywam, że czekam z niecierpliwością, ponieważ jego twórczość z którą już miałam doczynienia bardzo przypadła mi do gustu. Zapraszam do czytania😉
Oceny
Książka na półkach
- 2 189
- 689
- 393
- 64
- 41
- 32
- 24
- 23
- 22
- 19
OPINIE i DYSKUSJE
E-book
E-book
Pokaż mimo toNie jest źle akcją rozkręca się powoli i to jest taki minus tej powiesci. Ale warto przeczytać mnie się podobała dlatego że kocham SF
Nie jest źle akcją rozkręca się powoli i to jest taki minus tej powiesci. Ale warto przeczytać mnie się podobała dlatego że kocham SF
Pokaż mimo toŚwietna kontynuacja, z upływem lat nabrała większego sensu i prawdopodobieństwa przyszłości.
Świetna kontynuacja, z upływem lat nabrała większego sensu i prawdopodobieństwa przyszłości.
Pokaż mimo toWolicie najpierw obejrzeć ekranizację czy najpierw przeczytać książkę? Ja raczej wolę najpierw przeczytać, a potem obejrzeć - zakładając, że jestem świadomy istnienia książki, która została zekranizowana 🙂 Wolę spodziewać się tego co za chwilę wydarzy się na ekranie niż spodziewać się tego co mogę za chwilę przeczytać na kartkach książki. Niestety tak już mam, że jeśli najpierw widziałem ekranizację, to później już wyobraźnia nie pracuje na pełnych obrotach i w myślach przewijają mi się obrazy z filmu zamiast stworzonych przeze mnie wyobrażeń. Tak mam na przykład z “2010: Odyseja kosmiczna”, gdzie nie jestem w stanie stworzyć innego obrazu niektórych bohaterów, których dobrze zapamiętałem z filmu. I tak dr Heywood Floyd będzie miał w mojej głowie zawsze twarz Roya Scheidera, a dr Walter Curnow będzie wyglądał jak John Lithgow 🙂
Oglądanie ekranizacji może stanowić wyzwanie jeśli ogląda się z kimś kto już czytał daną książkę, a my nie. Spojlerowanie w czasie seansu może skończyć się źle 😀 Ale zdarza się, że osoba znająca fabułę z książki ma większy ubaw z oglądania innych widzów, którzy nie mają pojęcia co zaraz się wydarzy, niż z samego oglądania filmu czy serialu. Pamiętacie jak w sieci pojawiały się masowo filmiki, na których nagrywano reakcję niczego niespodziewających się widzów oglądających “Grę o Tron”? Ci, którzy czytali książkę wiedzieli co za chwilę się stanie, a innym notoryczne uśmiercanie głównych bohaterów przez George’a R.R. Martina niemalże gwarantowało głęboki szok 🙂 Ja oglądałem nie znając fabuły 😉
Czytając niedawno książkę Arthura C. Clarke’a miałem poczucie deja vu i kadry z filmu przewijające się w myślach. Co nie zmienia faktu, że książka i tak mnie wciągnęła 🙂
Fabuła wydanej w 1982 roku “2010: Odysei kosmicznej” toczy się 9 lat po wydarzeniach opisanych w “2001: Odysei kosmicznej” (wydanej w 1968, powstawała ona równocześnie z filmem tworzonym przez Stanleya Kubricka - Arthur C. Clarke pisał wspólnie z nim scenariusz do tego filmu). Co ciekawe jest to bardziej kontynuacja filmu niż książki - fabuła książki dotyczyła (między innymi) układu Saturna, a akcja filmu układu Jowisza i właśnie ten wątek jest kontynuowany w drugiej książce cyklu (w sumie są 4). Na Ziemi organizowana jest ekspedycja, której celem jest dotarcie do znanego z poprzedniej części statku kosmicznego “Discovery” i ustalenie co poszło nie tak w czasie tamtej wyprawy. Okazuje się, że czas jest istotnym czynnikiem, ponieważ wygląda na to, że statek, który miał bezpiecznie orbitować w nieskończoność, jednak się rozbije - w efekcie Amerykanie, którzy nie zdążyliby dotrzeć do “Discovery” na czas, łączą siły z Rosjanami i wspólnie wyruszają na rosyjskim statku kosmicznym “Leonow”. Do rosyjskiej załogi dołączają trzej Amerykanie - dr Heywood Floyd, dr Walter Curnow i profesor Chandra (ten ostatni jest twórcą komputera HAL-9000, który kierował “Discovery”). Czy uda im się rozwikłać zagadkę czarnego monolitu? Czy dotrą do “Discovery” na czas i odzyskają potrzebne im dane? Czy dowiedzą się co się stało z załogą i HAL-em?
W sumie można by powiedzieć, że fabuła jak wiele innych - wyruszają w kosmos na spotkanie z nieznanym. Ale Arthur C. Clarke sprawia, że ta historia wcale nie jest banalna. Jego styl pisania niekoniecznie przypadnie wszystkim do gustu - dużo jest tu naukowego żargonu czy psychologicznych rozważań, ale właśnie dzięki temu cała ta historia bardzo zyskuje, daje to solidny fundament dla fabuły. Nie jest to pospolita space opera, gdzie nawet człowiek nieobeznany z podstawowymi prawami fizyki i warunkami panującymi w kosmosie stwierdzi, że to bajka dla dzieci. Nie, nie - tu ma się wrażenie, że to wszystko ma ręce i nogi, naukowe podstawy. Bardzo istotne dla odbioru całej powieści jest przeczytanie krótkiej przedmowy autora - dopiero czytając ją zdałem sobie sprawę jak ciekawe (prorocze?) pomysły mieli Clarke z Kubrickiem przy tworzeniu “2001: Odysei kosmicznej”. Pamiętajmy, że film i książka trafiły do odbiorców przed lądowaniem człowieka na Księżycu. Premiery miały miejsce w 1968, a manewr użyty w podróży fikcyjnego “Discovery” został wykorzystany w 1979 roku przez sondy “Voyager”! Generalnie treści z książki i ujęcia z filmu wypadają całkiem nieźle w porównaniu do późniejszych odkryć i nagrań wykonanych przez sondy kosmiczne. Fikcja przeniknęła do rzeczywistości 🙂 Zresztą niejednokrotnie widzieliśmy w science-fiction rzeczy, które później trafiały do naszego życia. Pamiętacie komunikatory ze Star Treka (najstarszego serialu z tego uniwersum) i późniejsze telefony z klapką? 🙂
Z ciekawostek - załoga “Apollo 8”, która jako pierwsza zobaczyła ciemną stronę Księżyca, oglądała “2001: Odyseję kosmiczną” przed ekspedycją i kosmonauci przyznali później, że czuli wielką pokusę powiadomienia o zaobserwowaniu wielkiego czarnego Monolitu na powierzchni Księżyca 🙂 Dodam jeszcze, że moduł dowodzenia “Apollo 13” nosił nazwę “Odyseja”, a tuż przed wybuchem zbiornika z tlenem załoga statku ponoć słuchała “Tako rzecze Zaratustra” Straussa, czyli utworu powszechnie kojarzonego z filmem Kubricka 🙂 W przedmowie znajdziecie jeszcze kilka fajnych ciekawostek.
“2010: Odyseja kosmiczna” nie jest tylko kontynuacją - jest rozwinięciem udanej historii (a jak wiadomo nie jest to prosta sprawa),ciekawym uzupełnieniem wątków frapujących czytelników i widzów. Sposób pisania Clarke’a może nie przypaść do gustu każdemu (naukowy żargon, przeważnie króciutkie rozdziały),ale mi akurat czytało się go bardzo dobrze. Co ciekawe - Clarke napisał tą książkę na mikrokomputerze Archives III i została ona przesłana z Kolombo (Sri Lanka) do Nowego Jorku na jednej dyskietce 5,25 cala, a korektę przesłano przez satelitę i modem 🙂 Miejmy na uwadze, że był to przełom 1981 i 1982 roku (warto o tym pamiętać w trakcie lektury!) - wydaje mi się, że to niestandardowe.
Polecam 🙂
Wielkie serie SF, Wydawnictwo Amber
Wolicie najpierw obejrzeć ekranizację czy najpierw przeczytać książkę? Ja raczej wolę najpierw przeczytać, a potem obejrzeć - zakładając, że jestem świadomy istnienia książki, która została zekranizowana 🙂 Wolę spodziewać się tego co za chwilę wydarzy się na ekranie niż spodziewać się tego co mogę za chwilę przeczytać na kartkach książki. Niestety tak już mam, że jeśli...
więcej Pokaż mimo toWreszcie zacząłem znów sięgać po klasykę - dzięki genialnej serii Rebisu. Nie zawsze jestem zachwycony, czasem bywam wręcz znudzony, ale mimo wszystko mam wreszcie okazję i motywację, by zmierzyć się z wizjami sprzed lat. Odyseja kosmiczna 2010 jest akurat tą świetną pozycją. Po przeczytaniu części pierwszej - 2001 byłem umiarkowanie zadowolony z lektury. Teraz trafiłem na okres, w którym nadmiar pracy sprawił, że nie miałem siły czytać książek i tak w sumie niewielka gabarytowo lektura zajęła mi prawie dwa tygodnie. Niemniej ostatnie 200 z 340 stron przeczytałem w trzy. Początkowo byłem lekko znudzony, ale im bliżej końca tym robiło się ciekawiej, aż do świetnego końca. Przypuszczam, że w lepszym okresie przeczytałbym całość znacznie szybciej i lepiej mógłbym poczuć historię, ale teraz z niecierpliwością (i obawą, bo trafiłem przez przypadek na niepochlebne opinie) na kolejne dwie części, które już czekają na półce...
Wreszcie zacząłem znów sięgać po klasykę - dzięki genialnej serii Rebisu. Nie zawsze jestem zachwycony, czasem bywam wręcz znudzony, ale mimo wszystko mam wreszcie okazję i motywację, by zmierzyć się z wizjami sprzed lat. Odyseja kosmiczna 2010 jest akurat tą świetną pozycją. Po przeczytaniu części pierwszej - 2001 byłem umiarkowanie zadowolony z lektury. Teraz trafiłem na...
więcej Pokaż mimo toDaję jej taką samą ocenę jak pierwszej części, choć w pierwszej części była ciekawsza fabuła - tu za to na plus jest staranniejsze rozwinięcie postaci i ogólnie lepszy warsztat literacki autora, fajnie się to czyta. Niestety choć pierwsza część, pomimo swoich wad, była wciągająca, o tyle tu fabuła z lekka zawiodła... Wyścig pomiędzy krajami wydawał się ciekawy, dopóki znienacka Clarke nie urywa go zagładą chińskiej załogi - chyba tylko po to to wszystko było, żeby pokazać, że na Europie jest życie, ale jakoś żal mi tego wątku, bo urwał się nagle i niepotrzebnie. Motyw zamiany Jowisza w drugą gwiazdę naszego układu był bardzo ciekawy, ale wydawał mi się nagły i jakby "zapchajdziurą" - zakładam, że autor po prostu robi sobie podkładkę pod następne części i jestem ciekaw, jak to pociągnie.
Najciekawszymi wątkami powieści były chyba wstawki z bytem, który był kiedyś Bowmanem oraz doktor Chandra przywracający do "życia" HALa... Główna postać, Heywood Floyd, też dobrze napisana.
Na koniec warto wspomnieć, że nie mam w sobie ani krzty zrozumienia dla decyzji autora, by drugą książkę pisać jakby w pierwszej lecieli w okolice Jowisza, a nie Saturna - przecież to kontynuacja książki, a nie filmu Kubricka. Utrudnia to powrót do historii i bardzo mnie irytowało.
Daję jej taką samą ocenę jak pierwszej części, choć w pierwszej części była ciekawsza fabuła - tu za to na plus jest staranniejsze rozwinięcie postaci i ogólnie lepszy warsztat literacki autora, fajnie się to czyta. Niestety choć pierwsza część, pomimo swoich wad, była wciągająca, o tyle tu fabuła z lekka zawiodła... Wyścig pomiędzy krajami wydawał się ciekawy, dopóki...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDobra kontynuacja świetnej książki, która była podstawą dla genialnego filmu Stanleya Kubricka.
Powieść można zaliczyć do prozy chodzonej. Nie mamy tutaj akcji. Mamy tu rozmowy, dywagacje oraz pewna tajemnica, mistycyzm, która unosi się nad światem przedstawionym.
Powieść polecam.
Dobra kontynuacja świetnej książki, która była podstawą dla genialnego filmu Stanleya Kubricka.
Pokaż mimo toPowieść można zaliczyć do prozy chodzonej. Nie mamy tutaj akcji. Mamy tu rozmowy, dywagacje oraz pewna tajemnica, mistycyzm, która unosi się nad światem przedstawionym.
Powieść polecam.
Po dziewięciu latach od katastrofy misji na Jowiszu naukowcy postanawiają znów wyruszyć w kosmos, by dowiedzieć się, co tak się stało, jaka była przyczyna i by się więcej nie powtórzyła. Niespodziewanie okazuje się, że to jest wyścig z czasem, to samo postanowili zrobić Chińczycy. Kto wygra ten wyścig i co zastanie na miejscu?
Już od dawna miałam w planach przeczytać tę książkę. Gdy zobaczyłam, że będzie wznowienie wiedziałam, że to będzie świetna okazja, by wreszcie to zrobić. Pierwsze wydanie książki miało miejsce ponad czterdzieści lat temu. Przez ten czas wiele się zmieniło, jednak z zainteresowaniem czytałam, jak autor wyobraził sobie przyszłość.
Sięgając po nią, sama nie wiem, czego oczekiwałam, ale jednak mi czegoś zabrakło. Może temu, że już mam przeczytanych trochę książek o podboju kosmosu. Akcja książki toczy się praktycznie w takim samym tempie. Nie mamy nagłych zwrotów akcji. To jednak możemy rozkoszować się wycieczką na Jowisz oraz co tam niezwykłego się stało. Była to swojego rodzaju podróż. Książkę czytało mi się bardzo dobrze i przyjemnie. I choć nie do końca dostałam, co oczekiwałam, to jednak warto było po tę pozycję sięgnąć.
Po dziewięciu latach od katastrofy misji na Jowiszu naukowcy postanawiają znów wyruszyć w kosmos, by dowiedzieć się, co tak się stało, jaka była przyczyna i by się więcej nie powtórzyła. Niespodziewanie okazuje się, że to jest wyścig z czasem, to samo postanowili zrobić Chińczycy. Kto wygra ten wyścig i co zastanie na miejscu?
więcej Pokaż mimo toJuż od dawna miałam w planach przeczytać tę...
Druga z czterech książek Odysei Kosmicznej. Ciekawe pomysły i na pewno nie jest to książka, która ma jedynie korzystać ze sławy pierwszej części. Spoilerować nie zamierzam, ale jest kilka momentów, które dają do myślenia. Artur C. Clark ewidentnie odrobił robotę.
Druga z czterech książek Odysei Kosmicznej. Ciekawe pomysły i na pewno nie jest to książka, która ma jedynie korzystać ze sławy pierwszej części. Spoilerować nie zamierzam, ale jest kilka momentów, które dają do myślenia. Artur C. Clark ewidentnie odrobił robotę.
Pokaż mimo toZ każdym kolejnym słowem, zdaniem, rozdziałem przez „Odyseję kosmiczną 2010” płynnie przemierza się Układ Słoneczny. Arthur C. Clarke ponownie zabiera nas w okolice Jowisza i jego satelitów. Misję realizuje amerykańsko-rosyjska jednostka „Leonow”, dotyczy ona badań planety, ale również zweryfikowania wydarzeń na statku „Discovery”, który utknął przy gigancie niemal dekadę wcześniej. Nadal nie wiadomo, co stało się z Bowmanem i czy uda się nawiązać kontakt z Halem. Uczestnicy lotu mają również obserwować monolit, który pojawił się w I części. W tle polityczne przepychanki w kosmosie z chińskim statkiem „Tsien” oraz rodzinne rozterki dra Floyda.
Mimo, że ta pozycja jest krótsza, na jej kartach dzieje się bardzo wiele. Wydarzenia są niezwykle ciekawe, nie sposób ich nie śledzić i nie myśleć o nich w chwilach, gdy dalej czytać nie można. Mnie zachwycają opisy kosmicznych zmagań, realiów, zachowań bohaterów. Już nie mogę doczekać się kolejnych części :)
Z każdym kolejnym słowem, zdaniem, rozdziałem przez „Odyseję kosmiczną 2010” płynnie przemierza się Układ Słoneczny. Arthur C. Clarke ponownie zabiera nas w okolice Jowisza i jego satelitów. Misję realizuje amerykańsko-rosyjska jednostka „Leonow”, dotyczy ona badań planety, ale również zweryfikowania wydarzeń na statku „Discovery”, który utknął przy gigancie niemal dekadę...
więcej Pokaż mimo to