-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać352
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik15
Biblioteczka
2017-06-24
2017-07-10
2017-07-27
2017-08-07
2017-08-28
2017-09-06
2017-09-16
2017-11-05
2017-11-20
2018-01-03
2017-04-25
Trudno mi się ustosunkować do tej książki.
Z jednej strony czyta się dobrze, płynnie, akcja jest wartka... Ale stawiam sobie pytanie, na czym polega jej fenomen, czy ją zapamiętam? Według mnie nie zasłużyła sobie na miano książki roku pod żadnym względem. Powieść, jakich wiele. Za dwie, trzy książki przeczytane w następnej kolejności "Słowik" utonie w meandrach niepamięci.
Oczywiście, jako fanka tematyki historycznej i wojennej, oddam sprawiedliwość i potraktuję na plus sam fakt inspiracji - francuski ruch oporu, rola czy pozycja kobiety podczas wojny - która wciąż jest słabo doceniana.
I to wszystko. Nie dowiedziałam się nic, czego bym nie wiedziała do tej pory, żadnego nowego spojrzenia, ujęcia, perspektywy, żadnego specjalnego wejścia "w głąb". Niby przemyślenia, refleksje, monologi wewnętrzne są, ale pozostawiają wyraźne poczucie niedosytu, płytkie, oszczędne, naiwne. Dylematy etyczne ledwo co "nadgryzione".
Historia sióstr bardzo piękna sama w sobie, ale czuję się oszukana. Dobry materiał na ciekawą powieść z rozmachem, tyle oczekiwań, nęcenie oka i rozczarowanie.
Dobre czytadło, ale... tak dużo dobrych książek do przeczytania, a tak mało czasu. Na tą szkoda mi mojego czasu, ale przynajmniej nie było go dużo, bo szybko "się czytało".
Trudno mi się ustosunkować do tej książki.
Z jednej strony czyta się dobrze, płynnie, akcja jest wartka... Ale stawiam sobie pytanie, na czym polega jej fenomen, czy ją zapamiętam? Według mnie nie zasłużyła sobie na miano książki roku pod żadnym względem. Powieść, jakich wiele. Za dwie, trzy książki przeczytane w następnej kolejności "Słowik" utonie w meandrach...
2017-10-14
2017-12-13
2017-12-05
2017-11-27
2017-11-24
2017-11-12
2017-11-07
Już niedługo prawdopodobnie dam te książkę do przeczytania swojej córce.
Choć czytała mi się dobrze, wyraźne dla mnie jest poczucie, że nie do takiego czytelnika jest adresowana. Z pewnością może ją przeczytać każdy dorosły, ale przy moich zainteresowaniach historycznych, "Chłopiec na szczycie góry" odpada.
Za wielką zaletę należy zaliczyć sam pomysł fabuły i bohatera. Myślę, że "Chłopiec" może spełniać świetną rolę w ramach rozbudzania zainteresowań i poszerzania wiedzy u młodzieży. Jest to, co prawda fikcja, ale osadzona w prawdziwych miejscach i czasach.
Pomysłowo skonstruowana treść powieści daje dużo do myślenia - porusza głównie temat kształtowania tożsamości dziecka. To jak to w końcu jest: co nas kształtuje - rodzina czy środowisko, w którym żyjemy?, czy możemy być genetycznie dobrzy lub źli?. Jak z wiekiem kształtuje się nasza samoświadomość, co ma na nią wpływ?
Pytań narobiło się dużo, ale w związku z tym, że charakter chłopca jest zarysowany przez Boyne'a dość jednolicie i w sposób - określiłabym - "oczywisty", trudno jest szukać tu skomplikowanych odpowiedzi. Zagadnienie pozostaje otwarte. Tak, jesteśmy winni popełnionego zła, ale zawsze mamy szansę się odkupić, nasz rachunek sumienia i przyznanie się do błędu może wszystkiego nie naprawią, ale zawsze warto starać się naprawić zło. Wniosek ten jest bardzo słuszny i prawdziwy.
I chyba tak to powinno się przedstawiać młodzieży u progu dorastania i wchodzenia w dorosłe problemy i dylematy.
No i potem właśnie już indywidualnie - dla jednych konstrukcja świata pozostanie prosta, a inni będą się z nią zmagać każdego dnia.
Już niedługo prawdopodobnie dam te książkę do przeczytania swojej córce.
więcej Pokaż mimo toChoć czytała mi się dobrze, wyraźne dla mnie jest poczucie, że nie do takiego czytelnika jest adresowana. Z pewnością może ją przeczytać każdy dorosły, ale przy moich zainteresowaniach historycznych, "Chłopiec na szczycie góry" odpada.
Za wielką zaletę należy zaliczyć sam pomysł fabuły i bohatera....