Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jak dla mnie bardzo fajna część Sagi Gotreka. Rozwiniecie historii Ulriki i Felixa, mamy również lekki wgląd w przeszłość Gotreka i Snorriego. Sam wątek z królem Troli jest dosyć powierzchowny ale generalnie bardzo dobra część tej serii.

Jak dla mnie bardzo fajna część Sagi Gotreka. Rozwiniecie historii Ulriki i Felixa, mamy również lekki wgląd w przeszłość Gotreka i Snorriego. Sam wątek z królem Troli jest dosyć powierzchowny ale generalnie bardzo dobra część tej serii.

Sama historia to prosta opowieść o wyprawie Papy Smerfa i jego legionu na Thoas. Bez większych zwrotów akcji ot opowiastka na dwa wieczory. Ale ma jedną bardzo irytującą cechę, mianowicie opisy taktyki militarnej, które są jakimś bezsensownym bełkotem. To co powinno stanowić punkt węzłowy dla postaci Guillimana to bezsensowna paplanina.

Sama historia to prosta opowieść o wyprawie Papy Smerfa i jego legionu na Thoas. Bez większych zwrotów akcji ot opowiastka na dwa wieczory. Ale ma jedną bardzo irytującą cechę, mianowicie opisy taktyki militarnej, które są jakimś bezsensownym bełkotem. To co powinno stanowić punkt węzłowy dla postaci Guillimana to bezsensowna paplanina.

Dawno mi się fantastyka nie podobała tak jak przy tej książce. Dobre postacie, ciekawy świat, czuć w tym wszystkim jakąś tajemnicę, mam nadzieję, że dalej nie będzie gorzej.

Dawno mi się fantastyka nie podobała tak jak przy tej książce. Dobre postacie, ciekawy świat, czuć w tym wszystkim jakąś tajemnicę, mam nadzieję, że dalej nie będzie gorzej.

Bardzo ciekawa rozmowa z rewelacyjnym gościem, który na co dzień pomaga samotnym matkom a przy okazji jest księdzem katolickim. Fundacja Małych Stopek to jego dzieło a z książki można się o niej sporo dowiedzieć i o motywach działalności w nią zaangażowanych.

Bardzo ciekawa rozmowa z rewelacyjnym gościem, który na co dzień pomaga samotnym matkom a przy okazji jest księdzem katolickim. Fundacja Małych Stopek to jego dzieło a z książki można się o niej sporo dowiedzieć i o motywach działalności w nią zaangażowanych.

Gotrek z Felixem w takiej formie w jakiej ich lubimy. Jest w tej opowieści wszystko to co lubię w tej serii. Dowcip, przygoda i tajemnice Starego Świata, tym razem z krain południa gdzie czas się zatrzymał a wieczna wojna trwa między legionami nieumarłych.

Gotrek z Felixem w takiej formie w jakiej ich lubimy. Jest w tej opowieści wszystko to co lubię w tej serii. Dowcip, przygoda i tajemnice Starego Świata, tym razem z krain południa gdzie czas się zatrzymał a wieczna wojna trwa między legionami nieumarłych.

Jak dla mnie książka jest za długa, brakuje jej tej lekkości z której ta seria słynie. Pełna jest w sumie mało istotnych postaci i zdarzeń. Jest dość chaotyczna w środkowej części, chyba głównie przez to, że tajemnicą jest, iż tytułowe miasto to Mordheim.

Jak dla mnie książka jest za długa, brakuje jej tej lekkości z której ta seria słynie. Pełna jest w sumie mało istotnych postaci i zdarzeń. Jest dość chaotyczna w środkowej części, chyba głównie przez to, że tajemnicą jest, iż tytułowe miasto to Mordheim.

Równie wciągająca historia jak w przypadku Berena i Luthien. Te opowieści na nowo rozbudzają we mnie zainteresowanie Śródziemiem jak również postacią autora. Ten rok będzie dla mnie rokiem z Tolkienem, Upadek Gondolinu oraz Władca Pierścieni w oryginale już czekają w kolejce!

Równie wciągająca historia jak w przypadku Berena i Luthien. Te opowieści na nowo rozbudzają we mnie zainteresowanie Śródziemiem jak również postacią autora. Ten rok będzie dla mnie rokiem z Tolkienem, Upadek Gondolinu oraz Władca Pierścieni w oryginale już czekają w kolejce!

Wspaniała opowieść! Fantastyczne jest w tej edycji to, że widać jak postępowała praca nad różnymi etapami tej opowieści. Poemat mnie szczerze zachwycił, wspaniały przekład, czyta się go wyśmienicie.

Wspaniała opowieść! Fantastyczne jest w tej edycji to, że widać jak postępowała praca nad różnymi etapami tej opowieści. Poemat mnie szczerze zachwycił, wspaniały przekład, czyta się go wyśmienicie.

Jedna z najlepszych części cyklu. Wciągająca historia pogoni dwóch prymarchów, Perturaba i Fulgrima, za bronią,która może dać nie tylko zwycięstwo nad Imperatorem ale również stanowić o przyszłej potędze legionu, który wejdzie w jej posiadanie.

Eldarskie sekrety, legionowa rywalizacja, broń masowego zniszczenia a do tego dzielna załoga Sisypheum, niedobitków którym udało uciec się z piekła Istvana V, by teraz stanąć na drodze dwóm wielkim zdrajcom.

Polecam serdecznie bo to świetna część z dużą dawką elementów awanturniczych.

Aha są drednoty!

Jedna z najlepszych części cyklu. Wciągająca historia pogoni dwóch prymarchów, Perturaba i Fulgrima, za bronią,która może dać nie tylko zwycięstwo nad Imperatorem ale również stanowić o przyszłej potędze legionu, który wejdzie w jej posiadanie.

Eldarskie sekrety, legionowa rywalizacja, broń masowego zniszczenia a do tego dzielna załoga Sisypheum, niedobitków którym udało...

Kolejna odsłona przygód dzielnych wojaków z Tanith. Tym razem komisarz Gaunt i jego kompania muszą zmierzyć się, z powstaniem na planecie Verghast.

Jak zwykle u Abnetta, dostajemy nie tylko opis kampanii przeciw siłom chaosu, ale całościowy opis planety, łącznie z jej systemem politycznym, socjalnym itp. Autor w bardzo ciekawy sposób kreuje wątki poboczne, które są wyjątkowo istotne dla klimatu książki i przekonania czytelnika, że wraz z Pierwszym z Tanith znalazł się w zupełnie innym miejscu niż w poprzedniej części cyklu.

Kolejna odsłona przygód dzielnych wojaków z Tanith. Tym razem komisarz Gaunt i jego kompania muszą zmierzyć się, z powstaniem na planecie Verghast.

Jak zwykle u Abnetta, dostajemy nie tylko opis kampanii przeciw siłom chaosu, ale całościowy opis planety, łącznie z jej systemem politycznym, socjalnym itp. Autor w bardzo ciekawy sposób kreuje wątki poboczne, które są...

Fenomenalna książka. Mam 37 lat i nigdy klasyka polskiej literatury mnie nie interesowała, trochę z przypadku sięgnąłem po tę lekturę i jestem zachwycony.

Gdyby świat Batmana powstał w Polsce pod koniec XIX wieku reymontowska Łódź jak nic nadawałaby się na to, żeby stać się Gotham.

Każdy fabrykant ma w tym mieście coś na sumieniu, jak nie własnoręcznie zorganizowany pożar, to romans z mężatką. Prawdziwej przyjaźni nie ma tu wiele, bo pieniądz, kredyt i weksel z dobrym żyrem to jest papier, a co za przyjaźń można kupić?

Smutny obraz dorobkiewiczów przemysłowych z lekko zarysowanym motywem niedoli socjalnej robotników, elementem romansu, różnic narodowościowych, oraz Łodzi, która staje się swoistym bohaterem tej książki.

Fenomenalna książka. Mam 37 lat i nigdy klasyka polskiej literatury mnie nie interesowała, trochę z przypadku sięgnąłem po tę lekturę i jestem zachwycony.

Gdyby świat Batmana powstał w Polsce pod koniec XIX wieku reymontowska Łódź jak nic nadawałaby się na to, żeby stać się Gotham.

Każdy fabrykant ma w tym mieście coś na sumieniu, jak nie własnoręcznie zorganizowany...

Przejrzysty i chronologicznie poukładany wstęp do badań nad rozpadem Jugosławii uzupełniony o wywiady z naocznymi świadkami tamtych wydarzeń. Polecam jako wstęp do badań nad historią tej części Bałkanów.

Przejrzysty i chronologicznie poukładany wstęp do badań nad rozpadem Jugosławii uzupełniony o wywiady z naocznymi świadkami tamtych wydarzeń. Polecam jako wstęp do badań nad historią tej części Bałkanów.

Sylwetki dyktatorów afrykańskich często owiane są mitami tak drastycznymi, że ludziom z Europy ciężko w nie uwierzyć. Na szczeście coraz więcej na rodzimym rynku wydawniczym jest pozycji jak ta o przywódcy Zairu.

Sylwetka człowieka zdolnego, inteligentngo i szalenie przebiegłego, który potrafi odnaleźć się nie tylko między swoimi ale zdolnie lawiruje również na wodach polityki międzynarodowej. W Afryce wrze, przewroty i wojny to norma, a Zair przez ponad trzydzieści lat jest miejscem względnie spokojnym. Niestety bohater jest też człowiekiem popędliwym, zachłannym i w poważaniu ma los swojego ludu, szczególnie spoza własnego plemienia.

Moim zdaniem ta pozycja to świetne miejsce do rozpoczęcnia przygody z postkolonialną historią Afryki. Jedynym jej minusem jest brak jakichkolwiek zdjęć czy map, z drugiej jednak strony materiał na youtube jest dość bogaty więc nic nie stoi na przeszkodzie żeby braki swojej wiedzy uzupełniać na bieżąco.

Sylwetki dyktatorów afrykańskich często owiane są mitami tak drastycznymi, że ludziom z Europy ciężko w nie uwierzyć. Na szczeście coraz więcej na rodzimym rynku wydawniczym jest pozycji jak ta o przywódcy Zairu.

Sylwetka człowieka zdolnego, inteligentngo i szalenie przebiegłego, który potrafi odnaleźć się nie tylko między swoimi ale zdolnie lawiruje również na wodach...

Całkiem przyjemna lektura. Choć fakt, że najpierw obejrzałem serial przeszkadzał mi dość mocno gdzieś do setnej strony. Później na szczęście książka biegnie już swoim torem.

Dość typowa powieść cyberpunkowa ale jak dla mnie czegoś jej brakuje. Mam cały czas wrażenie, że główny wątek powieści nie do końca trzyma się kupy.

Całkiem przyjemna lektura. Choć fakt, że najpierw obejrzałem serial przeszkadzał mi dość mocno gdzieś do setnej strony. Później na szczęście książka biegnie już swoim torem.

Dość typowa powieść cyberpunkowa ale jak dla mnie czegoś jej brakuje. Mam cały czas wrażenie, że główny wątek powieści nie do końca trzyma się kupy.

Choć książkę przeczytałem z dużą ciekawością, mam wrażenie, że czegoś jej brakuje. To opis bardziej tego co działo się w Rumunii w okresie życia Codreanu niż jego faktyczna biografia.

Nie ma w tej książce prawie żadnych wątków dotyczących więzi Kapitana z rodziną, prawie nić o matce, żonie czy braciach. Jedynie postać ojca lepiej opisana ale on był bezpośrednim uczestnikiem działań syna oraz czynnym politykiem.

Antysemityzm bohatera, jest w tej książce zaznaczony wielokrotnie ale również brakuje tu spójnego opisu poglądów na ten temat, zaczerpniętych choćby z jego pism oraz publicystyki.Podobnie zresztą jest z poglądami Codreanu dotyczącymi religii. W sumie powinny to być wedle zapowiedzi autorki dwa główne elementy jego wizji politycznej, tylko książka w żaden zdecydowany i spójny sposób tego nie dowodzi.

Jest to zatem ciekawa pozycja dotycząca historii Rumunii tylko główny bohater wydaje się w niej być raczej postacią drugoplanową.

Choć książkę przeczytałem z dużą ciekawością, mam wrażenie, że czegoś jej brakuje. To opis bardziej tego co działo się w Rumunii w okresie życia Codreanu niż jego faktyczna biografia.

Nie ma w tej książce prawie żadnych wątków dotyczących więzi Kapitana z rodziną, prawie nić o matce, żonie czy braciach. Jedynie postać ojca lepiej opisana ale on był bezpośrednim...

To najdziwniejsza książka jaką w życiu czytałem. Epos pararycerski, z ogromną nadbudową, która krąży między czasami realnymi i fantstycznymi. Bajania o wiecznej wojnie ducha - między Matką Polką a duchem Krwi i Ziemi. Bardzo ciekawa warstwa językowa, narracja też, tylko czasem podąża w takie rejony, że trudno się w tym odnaleźć.

To najdziwniejsza książka jaką w życiu czytałem. Epos pararycerski, z ogromną nadbudową, która krąży między czasami realnymi i fantstycznymi. Bajania o wiecznej wojnie ducha - między Matką Polką a duchem Krwi i Ziemi. Bardzo ciekawa warstwa językowa, narracja też, tylko czasem podąża w takie rejony, że trudno się w tym odnaleźć.

Z dzisiejszego punktu widzenia wizja przyszłości w tej książce może i trąci lekko myszką, za to Dick jak nikt inny ma umiejętność kreowania postaci. Bardzo specyficzna proza inna niż legendarny już film z 1982 roku.

Z dzisiejszego punktu widzenia wizja przyszłości w tej książce może i trąci lekko myszką, za to Dick jak nikt inny ma umiejętność kreowania postaci. Bardzo specyficzna proza inna niż legendarny już film z 1982 roku.

Po opiniach i nagrodach, które ta książka zebrała czekałem na coś wyjątkowego. Przyjemne scifi ale jak dla mnie bez większego szału, czyta się bardzo lekko ale zupełnie brakuje mi w tej książce głębi.

Po opiniach i nagrodach, które ta książka zebrała czekałem na coś wyjątkowego. Przyjemne scifi ale jak dla mnie bez większego szału, czyta się bardzo lekko ale zupełnie brakuje mi w tej książce głębi.

Na wstępie trzeba zaznaczyć, że to co zrobił z tą książką polski wydawca to piramidalna żenada. Podtytuł Piekło na ziemi nijak nie ma się do treści książki. Podobnie jak zachęta redaktora Zychowicza na tyle okładki, który porównuje Rumunię "miodu Karpat" do Korei Północnej. Zresztą tytuł oryginalny tej biografii brzmi inaczej a mianowicie Nikolae Ceausescu: Biografia.

Co do samej treści ja jestem bardzo zadowolony, z wielkim zainteresowaniem czytałem treść, Można z niej prześledzić całą drogę polityczną Ceausescu, jego ewolucję od partyjnego aparatczyka do demiurga rumuńskiej polityki.

Książka ma jednak ten mankament, że większość szokujących faktów z życia Ceausescu jest oparta na innej pozycji Red Horizons, wydanej w latach osiemdziesiątych książki napisanej przez Iona Pacepę generała Securitate, który uciekł z Rumuni w roku 1978 do Stanów Zjednoczonych.
Choć jeszcze nie czytałem tej książki mam wrażenie, że jest bardzo podobna do rewelacji , których słynie Suworow, dobrze się to czyta nie mniej jednak trzeba podchodzić do faktów w niej przedstawionych z dużą rezerwą.

Pomimo tego książkę ze wszech miar polecam. Bo to całościowe studium, drogi przede wszystkim politycznej , Nikolae Ceausescu.

Na wstępie trzeba zaznaczyć, że to co zrobił z tą książką polski wydawca to piramidalna żenada. Podtytuł Piekło na ziemi nijak nie ma się do treści książki. Podobnie jak zachęta redaktora Zychowicza na tyle okładki, który porównuje Rumunię "miodu Karpat" do Korei Północnej. Zresztą tytuł oryginalny tej biografii brzmi inaczej a mianowicie Nikolae Ceausescu: Biografia.

Co...