-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński38
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant978
Biblioteczka
2019-02-13
2017-06
2017-05
2017-05
2017-03-12
2016-04-15
Pierwszy raz mam takie odczucia w stosunku do książki. "Cień wiatru" to poezja w prozie. Nikt nigdy tak pięknie nie pisał! Książka pochłonęła mnie bez reszty. Dźwięki z zewnątrz do mnie nie docierały, świat poza Barceloną nie istniał. I chociaż czytanie "Cienia wiatru" przypominało słuchanie muzyki: piękne frazy dźwięczały w głowie, wywołując radość i wrażenie, że oto ma się możliwość obcowania z czymś magicznym, niezwykłym, niedostępnym dla wszystkich, to jednocześnie czytałam książkę bardzo wolno, delektując się każdym zdaniem, ponieważ nie chciałam żeby się skończyła! Pierwszy raz 500 stronicowa książka wydała mi się za cienka!
Pierwszy raz mam takie odczucia w stosunku do książki. "Cień wiatru" to poezja w prozie. Nikt nigdy tak pięknie nie pisał! Książka pochłonęła mnie bez reszty. Dźwięki z zewnątrz do mnie nie docierały, świat poza Barceloną nie istniał. I chociaż czytanie "Cienia wiatru" przypominało słuchanie muzyki: piękne frazy dźwięczały w głowie, wywołując radość i wrażenie, że oto ma...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-06-10
Niestety, muszę się wyłamać poza schemat wszechobecnych zachwytów nad tą książką i ocenić ją jako średnią. Ilość "scen łóżkowych", nazwijmy to delikatnie, przyćmiewa wątek morderstw. Nie wiem czy barwne opisy takich scen są standardem w powieściach tego autora i czy to one tak napędzają sprzedaż, ponieważ jest to pierwsza (i raczej ostatnia) jego książka, którą przeczytałam, ale mnie to ewidentnie razi i odstręcza. Jeśli chodzi o wątek morderstw, tu mam mieszane uczucia. Sam początek - fenomenalny, przyprawiający o ciarki! Gdybym czytała tę książkę zimą pewnie bałabym się wyjrzeć przez okno. Niestety, im dalej w las tym nudniej. Autor podsuwa czytelnikowi na tacy podpowiedzi i już w połowie książki łatwo zgadnąć kto ulepił bałwana, a to odbiera już całą frajdę z czytania kryminału. Rozumiem, że każdy oczekuje od książki czegoś innego. Ja należę do typu ludzi, którzy oczekują, że wraz z rozwianiem tajemnicy tak jak naczelnik Hagen krzyknie się: "To, do cholery, nie może być prawda!". W przypadku "Pierwszego śniegu" myślę sobie: "OK, to już wiem, to wszystko?"
Niestety, muszę się wyłamać poza schemat wszechobecnych zachwytów nad tą książką i ocenić ją jako średnią. Ilość "scen łóżkowych", nazwijmy to delikatnie, przyćmiewa wątek morderstw. Nie wiem czy barwne opisy takich scen są standardem w powieściach tego autora i czy to one tak napędzają sprzedaż, ponieważ jest to pierwsza (i raczej ostatnia) jego książka, którą...
więcej mniej Pokaż mimo to
Gdybym tej książki nie dostała w prezencie, to pewnie nigdy nie sięgnęłabym po nią. Kiedyś z braku laku wzięłam ją, aby umilić sobie podróż i muszę przyznać, że czyta się ją łatwo, szybko i całkiem przyjemnie. Napawa czytelnika optymizmem i daje nadzieję, że bez względu na troski i przeciwności losu, można odnaleźć szczęście i spotkać życzliwych nam ludzi. Niestety, to co mierzi najbardziej to ogromna ilość zdrobnień. Bohaterowie rozmawiają ze sobą jakby mówili do 2-latka. Jednak jeśli ktoś szuka książki dla zabicia nudy, której analizowanie wątków nie wymaga wysiłku to polecam "KMUD".
Gdybym tej książki nie dostała w prezencie, to pewnie nigdy nie sięgnęłabym po nią. Kiedyś z braku laku wzięłam ją, aby umilić sobie podróż i muszę przyznać, że czyta się ją łatwo, szybko i całkiem przyjemnie. Napawa czytelnika optymizmem i daje nadzieję, że bez względu na troski i przeciwności losu, można odnaleźć szczęście i spotkać życzliwych nam ludzi. Niestety, to co...
więcej Pokaż mimo to