-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik1
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej, by móc otrzymać książkę Ałbeny Grabowskiej „Odlecieć jak najdalej”LubimyCzytać4
-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
Biblioteczka
2021
2021-11-11
2021-09-10
2021-08-17
2021-08-14
2021-08-05
Stara dobra SF. Z dużą dawką antytotalitaryzmu.
Bardzo polecam fanom fantastyki.
Stara dobra SF. Z dużą dawką antytotalitaryzmu.
Bardzo polecam fanom fantastyki.
2021-07-15
Jedna z moich ulubionych książek dzieciństwa. Przygody czwórki dzieci przebywających na wakacjach u wujka - doktora w oliwskim ZOO.
Naprawdę warto było ją sobie odświeżyć po tych ponad trzydziestu latach.
Jeżeli ktoś czuje się choć trochę dzieckiem - zachęcam do lektury.
Jedna z moich ulubionych książek dzieciństwa. Przygody czwórki dzieci przebywających na wakacjach u wujka - doktora w oliwskim ZOO.
Naprawdę warto było ją sobie odświeżyć po tych ponad trzydziestu latach.
Jeżeli ktoś czuje się choć trochę dzieckiem - zachęcam do lektury.
2021-06-06
2021-06-03
No i wyzwanie zaliczone na prawie na początku. A wszystko dlatego, że dostałem prezent. No to wstyd byłoby nie przeczytać. Ale cóż to był za wysyłek - żaden, to czysta przyjemność przypomnieć sobie przygody oberleutnanta Hansa Klossa. Ech, młodość mi się przypomniała. Na własność miałem tylko kilka sztuk, część pożyczało się od kolegów, część zobaczyłem dopiero po przełomie lat 90. No takie czasy, kiedyś mało to w bibliotekach trzymał komiksy.
Prawie 700 stron czytania. Ho, ho...
P.s. Ocena sentymentalna, każdy oceni inaczej. Te komiksy towarzyszyły mi od pierwszej klasy, nawet wcześniej niż Tytus czy Kajko i Kokosz.;;;
No i wyzwanie zaliczone na prawie na początku. A wszystko dlatego, że dostałem prezent. No to wstyd byłoby nie przeczytać. Ale cóż to był za wysyłek - żaden, to czysta przyjemność przypomnieć sobie przygody oberleutnanta Hansa Klossa. Ech, młodość mi się przypomniała. Na własność miałem tylko kilka sztuk, część pożyczało się od kolegów, część zobaczyłem dopiero po przełomie...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-05-18
Zawsze uważałem, że gdy Adam Wajrak pisze o tym, na czym się naprawdę zna, czyli o zwierzętach, robi to bardzo dobrze, a nawet doskonale.
Bardzo wszystkim polecam.
Zawsze uważałem, że gdy Adam Wajrak pisze o tym, na czym się naprawdę zna, czyli o zwierzętach, robi to bardzo dobrze, a nawet doskonale.
Bardzo wszystkim polecam.
2021-04-18
Rewelacyjna książka, którą powinien przeczytać każdy przyrodnik.
Czytałem poprzednie wydanie, na studiach, czyli już ponad 20 lat temu.
Oczywiście, książka pisana prawie sto lat temu, opinia na temat pewnych zwierząt się zmieniła (np. ptaki drapieżne), ale pisane tak wspaniałym językiem, że wprost urzeka.
Bardzo gorąco polecam.
Rewelacyjna książka, którą powinien przeczytać każdy przyrodnik.
Czytałem poprzednie wydanie, na studiach, czyli już ponad 20 lat temu.
Oczywiście, książka pisana prawie sto lat temu, opinia na temat pewnych zwierząt się zmieniła (np. ptaki drapieżne), ale pisane tak wspaniałym językiem, że wprost urzeka.
Bardzo gorąco polecam.
2021-03-07
Jak na kryminał, to nawet niezła. Natomiast wątek kryptozoologiczny doklejony na siłę. Równie dobrze zamiast żyjących dinozaurów mógłby być, nie wiem, Batman działający na Wildzie w Poznaniu czy Cthulhu wyłażący z oceanu w Punkcie Nemo.
Jak na kryminał, to nawet niezła. Natomiast wątek kryptozoologiczny doklejony na siłę. Równie dobrze zamiast żyjących dinozaurów mógłby być, nie wiem, Batman działający na Wildzie w Poznaniu czy Cthulhu wyłażący z oceanu w Punkcie Nemo.
Pokaż mimo to2021-03-03
Książka, nie ma co ukrywać, przestarzała. Paleontolog Josef Augusta zmarł w 1968 roku. Wiele od tamtego czasu zmieniło w naszym postrzeganiu dinozaurów. W tym samym 1968 roku Robert Bakker napisał swoją pierwszą pracę o dinozaurach.
Niemniej przeczytać warto, poszczególne opowiadania zgrabnie nawiązują do słynnych rycin Zdenka Buriana, dzięki którym bez reszty zafascynowały mnie dinozaury.
Książka, nie ma co ukrywać, przestarzała. Paleontolog Josef Augusta zmarł w 1968 roku. Wiele od tamtego czasu zmieniło w naszym postrzeganiu dinozaurów. W tym samym 1968 roku Robert Bakker napisał swoją pierwszą pracę o dinozaurach.
Niemniej przeczytać warto, poszczególne opowiadania zgrabnie nawiązują do słynnych rycin Zdenka Buriana, dzięki którym bez reszty...
2021-02-04
Zagubiona w środku mazurskich lasów wioska, radziecki tajny ośrodek badawczy i grupka dzieciaków na przedmaturalnym wyjeździe. Idealne warunki, żeby coś poszło nie tak. No i poszło.
Jest dobrze. Nieźle napisana, trzyma w napięciu. Jest trochę wnętrzności, ale w normie, ani za dużo, ani za mało. Raz mnie zabolał wtręt polityczny autora. Trudno.
Oczywiście dla fanów horroru.
Zagubiona w środku mazurskich lasów wioska, radziecki tajny ośrodek badawczy i grupka dzieciaków na przedmaturalnym wyjeździe. Idealne warunki, żeby coś poszło nie tak. No i poszło.
Jest dobrze. Nieźle napisana, trzyma w napięciu. Jest trochę wnętrzności, ale w normie, ani za dużo, ani za mało. Raz mnie zabolał wtręt polityczny autora. Trudno.
Oczywiście dla fanów horroru.
2021-01-31
2021-01-24
2021-01-18
Nie jestem jakimś tam wybitnym znawcą Wielkiej Wojny, ale według mnie jest to bardzo dobra książka. Omawia nie tylko Bitwę Jutlandzką, ale również wcześniejsze bitwy - Helgoland czy Dogger Bank.
Bardzo dobrze dobrane źródła. Tytułowa bitwa bardzo dokładnie opisana, faza po fazie. Znajdziemy tu również "przepychanki" pobitewne o tytuł zwycięzcy. A także niezłe własne podsumowanie autora.
Gorąco polecam fanom marynistyki i historii
Kibicuję autorowi, w końcu to jego debiut.
Nie jestem jakimś tam wybitnym znawcą Wielkiej Wojny, ale według mnie jest to bardzo dobra książka. Omawia nie tylko Bitwę Jutlandzką, ale również wcześniejsze bitwy - Helgoland czy Dogger Bank.
więcej Pokaż mimo toBardzo dobrze dobrane źródła. Tytułowa bitwa bardzo dokładnie opisana, faza po fazie. Znajdziemy tu również "przepychanki" pobitewne o tytuł zwycięzcy. A także niezłe własne...